#226
13 kwietnia 2025
Wróciłem później do domu. Ty już spałaś
Wziąłem szybki prysznic.
Leżałaś w łóżku przykryta kołdrą i spałaś, lekko mrucząc przez sen. Wszedłem do łóżka jak zwykle bez piżamy i przytuliłem się do Ciebie na łyżeczkę. Byłem rozgrzany prysznicem, a Ty byłaś gorąca i całkowicie rozebrana. Przytulony i w pełni rozbudzony wtuliłem się w Twoje pachnące włosy i zacząłem całować Twoje włosy, szyję. Całowałem, lizałem Twoją szyję, wpijałem się ustami w Twój kark i jednocześnie prawą ręką błądziłem po Twoim cudownym ciele, głaszcząc Twoje uda, Twoją cudowną krągłą pupę, delikatnie na pograniczu łaskotek smyrałem ręką Twój brzuszek, przesuwałem rękę coraz wyżej aż do twoich cudownych jędrnych piersi, głaszcząc delikatnie i kręcąc paluszkami kółeczka wokół coraz bardziej twardych sutków. Jednocześnie mój twardy penis przyjemnie wtulał się w przedziałek Twojej gorącej jędrnej pupy. Moja dłoń błądziła wciąż po Twoich zmysłowych krągłościach, aż poczułem jak być może jeszcze bezwiednie i nieświadomie a może już w pełni obudzona zaczęłaś poruszać biodrami, pieszcząc swoją twardą jędrną dupką mojego kutasa. Przesunąłem dłoń na Twoją cipkę i poczułem żar bijący od tej pięknej róży, od tego cudownego kwiatu, którego płatki delikatnie rozchyliłem palcami i delikatnie głaszcząc, wsunąłem do środka jeden paluszek. Czułem, jak rozchylasz uda, wpuszczając mnie głębiej. Zacząłem poruszać, ślizgać się dłonią po całej cipce jednocześnie mocno dociskając twój wzgórek wenery poruszałem biodrami masując swoim kutasem przedziałek Twojej słodkiej dupci.
Zapragnąłem poczuć smak Twoich soczków, które obficie wypływały niczym nektar z Twego kwiatu miłości. Odchyliłem ciebie, kładąc na plecach, nie przestając pieścić Twojej cipki paluszkami, zacząłem całować usta, walcząc z Twoim językiem o dominację. Zacząłem schodzić ustami najpierw na szyję, piersi, brzuch. Przesunąłem się niżej na łóżku, rozchyliłem twoje uda i przyssałem się ustami do tego źródełka życia, zasysając twoją cipkę i wbijając język jak najgłębiej. Po chwili językiem przesunąłem się na Twoją nabrzmiałą perełkę, jednocześnie zanurzyłem w Twojej ciasnej i niesamowicie wilgotnej cipce swój palec i wykonując ruchy posuwisto-zwrotne pieściłem Twój punkt g, liżąc jednocześnie łechtaczkę i zakrywające ją płatki kwiatu.
Chwyciłem Twoją pupę obiema rękami, ściskając Twoje jędrne pośladki, a ustami i językiem zassałem Twoją cipkę jak brzoskwinkę, próbując zlizać wszystkie soczki, których część spływała mi po brodzie na Twój drugi otworek i dalej przedziałkiem na plecy. Zadrżałaś, gdy wyżej podnosząc Twoją pupę, przejechałem językiem po anusie. Nieznana dotąd pieszczota spowodowała, że zaczęłaś falować biodrami, gdy mój język kręcił się po dupce, a nos przesuwał się wokół łechtaczki. Twoje ręce do tej pory beztrosko rozrzucone, wplotłaś w moje włosy, początkowo docisnęłaś mnie mocniej do siebie, bym pieścił głębiej, po dłuższej chwili zaczęłaś ciągnąć mnie delikatnie do góry. Zacząłem stopniowo przesuwać się, liżąc i całując każdy fragment skóry, zatrzymując się na dłużej a Twoich sutkach, które zasysałem na zmianę i zachłannie lizałem. Po chwili zaczęliśmy się intensywnie niecierpliwie całować, jednocześnie zacząłem poruszać biodrami kutasem, rozsuwając twoje płatki, ślizgałem się po wierzchu w soczkach, które bardzo obficie wypływały. Zaczęłaś poruszać się pode mną, szukając spełnienia i mojego twardego grubego kutasa. Ułatwiłem Ci to, przesuwając się nieco w dół, a mój kutas sam bezbłędnie trafił tam, gdzie oboje chcieliśmy. Trochę jeszcze się drażniłem, wsuwając się tylko główką, ale przyciągnęłaś mnie i nabiłaś się na mnie do połowy Twojej niesamowicie ciasnej cipki. Zacząłem poruszać się, a Twoja gorąca wilgotna cipka zaciskała się na mnie, otulając bardzo dokładnie. Dopiero po kilku minutach byłem w Tobie cały i nie przestając całować, kontynuowałem wędrówkę na szczyt spełnienia.
Komentarze (1)
Artist888 · 2 dni temu
Szczerze mówiąc liczyłem na komentarze czy kontynuować wątek czy może znajdzie się ktoś by zrobić dialog a nie tylko monolog. Każda opinia będzie pomocna...
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?