#152

Anonimowe

12 maja 2024

Ostatnio ktoś pisał o wizycie u lekarza. Zainspirowało mnie to, żeby opisać moje najbardziej wstydliwe zdarzenie z badaniem związane. Miałam wtedy 20 lat i nabawiłam się kiedyś kontuzji nogi. Staw skokowy i staw kolanowy. Na tyle poważne, że po pewnym czasie trafiłam do szpitala na ortopedię. Staw skokowy jakoś doszedł do siebie ale kolanowy nie. Padła decyzja o artroskopii kolana. Dzień przed zabiegiem osoby przewidziane na operację wzywane były do gabinetu lekarskiego. Przyszła na mnie kolej, weszłam. W środku było trzech lekarzy, mężczyźni. Ten, który prowadził rozmowę około 50 lat drugi około 30, trzeci wypełniał tylko papiery dwadzieścia kilka lat. Na początku kilka ogólnych pytań. Potem powiedział, że musi sprawdzić mój cały układ kostno-stawowy. Poprosił żebym się rozebrała do naga. Nigdy wcześniej nie rozbierałam się przed obcym mężczyzną a co dopiero przed trzema! Chwilę coś tam pytałam czy trzeba i tak dalej ale powiedział, że to konieczne. W końcu byłam w szpitalu więc cóż było robić. Stanęłam naga przed trzema obcymi facetami. Z emocji aż drżałam. Prowadzący kazał mi chodzić w tą i z powrotem. Potem odwrócić schylić się i dotknąć dłońmi do stóp. Byłam odwrócona do nich tyłem więc zaprezentowałam się dokładnie od tej strony. Na leżąco sprawdzali zakres ruchów, wyginali kończynami we wszystkie strony. Płonęłam ze wstydu! Nogi rozchylone miałam co chwilę. Piersi mi dyndały przy kolejnych badaniach. Trwało to 20-30 minut. Nawet jak po badaniu notowali coś w papierach to stałam przed nimi nago. W sumie do badania nie mam nic do zarzucenia, profesjonalne, rzeczowe, Dowiedziałam się kilku rzeczy o wadach postawy i co z tym robić. Dla nich może to normalne ale dla mnie było to przeżycie. Oglądali mnie z każdej strony dokładnie. Później po przeanalizowaniu wszystkiego na spokojnie stwierdziłam, że to nazwijmy publiczne rozebranie się miało jakieś działanie terapeutyczne. Koleżanka opowiadała mi, że kiedyś przeżyła coś podobnego na plaży nudystów. Najpierw emocje i opór przed pokazaniem własnego ciała a potem uczucie wolności i wyzwolenia. Ja po wyjściu z gabinetu już na spokojnie też poczułam jakbym się z czegoś wyzwoliła. Napiszcie w komentarzach czy ktoś z was też czegoś takiego doświadczył.

Jak Ci się podobało?

20
6
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (3)

Damian

Damian · 13 maja 2024

+2
-1

Mieliśmy to samo z żoną, coś podobnego jak Twoja koleżanka. Dla Nas rozebranie się na plaży naturysttcznej było nie lada wezwaniem, dużo emocji kosztowało nas przełanie bariery nagości i wstydu z tym związanego. Jak się później okazało, niepotrzebnie. Teraz też czujemy się wyzwoleni, mniej skrępowani, a publiczna nagość nie jest dla nas już tematem tabu, co nie znaczy że jesteśmy ekshibicjonistami.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Exhibi

Exhibi · 3 sierpnia 2024

0
0

Miałem podobne uczucie po niedawnym pobycie na plaży nudystów. Zawsze mnie to pociągało w fantazjach ale dopiero w tym roku , w lipcu , spędzając czas urlopu z żoną nad Bałtykiem, zdecydowałem się rozebrać na plaży nudystów. To było bardzo wyzwalające i ekscytujące uczucie. Zamierzałem się nago w morzu i nagi wracałem na ręcznik. I tak codziennie przez cały okres pobytu. Czułem się w pełni sobą, wolny i radosny

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Tomek

Tomek · 17 sierpnia 2024

+1
0

Bardzo dziwna sprawa, żeby wymagać zdjęcia majtek i biustonosza do badania kości i stawów.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Inne wyznania:

#163

przyplyw

Moja pierwsza dziewczyna była dwa lata starsza ode mnie. Kochałem ją na zabój, jednak mieliśmy przeciwstawne temperamenty, co często bardzo utrudniało nam związek i doprowadzało do wielu kłótni. Jedna z nich poszła trochę za daleko, trzasnąłem drzwiami i nie odzywaliśmy się przez bardzo długi czas — wiele tygodni. Ja studiowałem, ale ona pracowała jako tłumaczka dla straży granicznej, jeździła regularnie i tłumaczyła szkolenia prawnicze, kiedy mieliśmy tą wymuszoną kłótnią przerwę wypadły jej dwa…

2 września 2024

#162

Anonimowe

Spędziłam urlop nad morzem. Z mężem. W upalny dzień siedziałam na samym brzegu obmywana przez morską wodę. Wiało od morza, więc fale rozbijały się o moje ciało, raz mocniej, raz słabiej. A że siedziałam z tyłkiem przy samym brzegu, fala obmywała i mnie samą. Czułam jak z różną siłą fale uderzają w moje ciało. Czasami przelewały się przez nogi i brzuch, a czasami kończyły swój żywot wcześniej. I te kończące się wcześniej uderzały w moją cipkę. Raz mocno, raz słabo, z różną częstotliwością i różną…

25 sierpnia 2024

#161

Paulina

To wydarzyło się kilka lat temu, gdy byłam na ostatnim roku studiów. Z moim partnerem byłam od trzech lat, seks układał nam się fantastycznie, oboje lubiliśmy eksperymentować i w zasadzie nie ograniczało nas jakiś tabu. Jednak do chwili tego wydarzenie pewnych rzeczy nie próbowaliśmy. Często używaliśmy różnych zabawek dla urozmaicenia wzajemnych doznań, kręciły nas rożne miejsca, sytuacje. Z koleżanką wynajmowałyśmy mieszkanie studenckie, każda miała swój pokój więc problemów nie było. Mój partner…

18 sierpnia 2024
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.