Jeżeli przeczytałeś lub przeczytałaś moje wcześniejsze wyznanie, to być może zrozumiesz, że chcę to komuś opowiedzieć. Z jednej strony to wyznanie ekscytujące, ale z drugiej wstydliwe. Jakiś czas temu, w Kopenhadze. Byłam tam przez dłuższy czas. Jako mężczyzna. I weszłam całkiem świadomie do baru z kinem porno. Na neonie było coś o barmankach topless. Wtedy takich miejsc w Polsce nie było zbyt wiele. Miła dziewczyna za barem, ładne piersi. Trochę lekkich drinków, sympatyczna rozmowa. Po jakimś czasie poszłam do części kinowej. Nad salami były napisy o kategorii. Zaczęłam od les, potem hetero. Kilka ominęłam, jak sado itp. W końcu weszłam do sali z napisem trans. Wygodne foteliki, każdy z rolką papierowego ręcznika. Nawet mnie kręciło to, co na ekranie. Niedaleko siedział jakiś całkiem zadbany facet, ze spuszczonymi spodniami. Bawił się sobą. Podobało mi się jego narzędzie, które delikatnie pieścił palcami. I nie wiem, co mnie naszło. Usiadłam koło niego i wzięłam "sprawę" w swoje dłonie. Nie zaprotestował. A ja doprowadziłam do końca. Po wszystkim podał mi ręcznik. Sam wytarł się, podciągnął spodnie, pocałował mnie w policzek i wyszedł. Wytarłam swoją dłoń, ale nie mogłam się powstrzymać od powąchania i zlizania kropelki, która została. To wszystko sprawiło, że poczułam motylki w brzuchu. Musiałam wrócić do baru. Nie było zbyt wielu gości, moje podekscytowanie i drinki sprawiły, że otworzyłam się przed barmanką. A ona wprost zaproponowała, żebym poszła niedaleko do zaprzyjaźnionego sex shopu i kupiła sobie jakieś seksi ciuszki, perukę itp. Pewnie gdyby nie nastrój i drinki, nie zrobiłabym tego. Ale poszłam. Faktycznie, był zaprzyjaźniony. Młoda ekspedientka pomogła wybrać, do tego zrobiła mi lekki makijaż. Nawet przez chwilę nie zdziwiła się kim jestem naprawdę, pomagając w garderobie dobrać bieliznę. Rachunek nie rzucił mnie o podłogę. Tak wystrojona wróciłam do baru. Anique pochwaliła i gestem, po kolejnym drinku namówiła na przejście do kina. Jedynie szeptem dodała, że jak mnie najdzie na coś więcej, to nie w sali, tylko mam do niej wrócić. W sali był tylko jeden facet, który właśnie skończył i szybko wybiegł. Stanęłam sobie przy ścianie, rozczarowana. Nagle na swoich pośladkach poczułam dłoń. Nie zauważyłam, że ktoś wszedł i stanął za mną. Używał przedniej wody, więc się nie broniłam. Podciągnął od tyłu spódniczkę I pieścił moją pupę. Odsunął tasiemkę stringów. Poczułam w sobie jego wilgotne palce. Nie wytrzymałam i lekko podałam swoją pupę do tyłu. Spodnie spuścił wcześniej chyba, bo poczułam jego członka. Pamiętałam, co mówiła Anique. Pozwolilam mu więc tylko czubeczkiem wejść we mnie, a potem wymasować rowek. Aż poczułam jego drżenia i ciepłą wilgoć spĺywającą ku udom. Zaraz potem ubral się i wyszedl. A ja bezwstydnie dłonią starłam z pupy i ud jego nasienie. Tak, jak idiotka zlizałam bezmyślnie.
Wróciłam do baru, cała rozpromieniona, wstawiona i pobudzona. Anique szybko się domyśliła. I zapytała wprost czy mam ochotę na więcej. Oczywiście. Zaprowadziła mnie do części kabinowej. Kabina była ciemna, ale przytulna, muzyczka. Z toaletą za zasłoną. Fotelik. A w ścianie dwa otwory z klapką od wewnątrz, przy każdym przezroczysta skrzynka. Na stoliku lubrykant i opakowania prezerwatyw. Szybko wyjaśniła, że z kabin mogą korzystać tylko klubowicze, sprawdzeni przez szefostwo. Jeden mniejszy otwór to do oralu. Drugi trochę większy... wiadomo. Skrzynki to na żetony wrzucane z zewnątrz. Białe to z prezerwatywą, niebieskie bez. Mogę się nie zgodzić na coś. Jak zobaczę żeton to decyduję sama co chcę. Alkohol i podniecenie zrobiły swoje. W mniejszym otworze obsłużyłam trzy białe żetony i cztery niebieskie. A w większym trzy białe i dwa niebieskie. Kiedy wychodziłam z kabiny byłam nakręcona. Anique wlała mi podwójnego drinka, wzięła żetony i położyła na barze sporą sumkę. I wyjaśniła zasady. W kinie nie wolno niczego poza ręką i ocieraniem. Do kabin wpuszcza tylko barmanka, jeżeli zna kogoś. Klienci to klubowicze, wchodzą z innej ulicy, z klubu towarzyskiego. Oni widzą jaka kabina to dziewczyna, jaka geje, jaka trans. A bar rozlicza cichodajki żetony według kolorów gotówką. Nie pytałam o stawki, bo suma była naprawdę spora. I tak przez jakiś czas byłam dziwką amatorką. Zaglądałam tam co jakiś czas, nie codziennie, bo w tygodniu pracowałam. Facetom w kinie robiłam rączką dobrze, lubiłam jak spuszczali się na moje pośladki. A z kabiny wychodziłam często nasycona i wypełniona. Bardzo lubię kolor niebieski czyli bez zabezpieczenia. Tak, byłam dziwką nieprofesjonalną. Wstydzę się, ale ... Za to swoją lesbijską naturę zaspokojałam z Anique.
Byłam tam w jakimś erotycznym amoku. Już się bałam, że się uzależniłam. Chociaż może trochę? Acha, kiedy w kraju doszło do mnie jak poszalałam, przez jakiś czas byłam abstynentką. I zrobiłam sobie wszystkie badania, wiecie jakie. Potem je powtórzyłam. Na szczęście żadnych następstw. Czy bym to zrobiła jeszcze raz? Nie wiem, chociaż libido mam nadal wysokie. I często fantazjuję...
Komentarze (4)
Agnessa Novvak · 16 marca 2023
@Betesda - nie wiem, czy to przeczytasz (bo niestety, ale wyznania jakoś zwykle umykają uwadze), ale masz mi z tej historii zrobić pełnoprawne opowiadanie! Co prawda bardziej podobał mi się klimat pierwszego z wyznań, taki bardziej niedosłowny i sensualny, ale i to ma swoje niewątpliwe zalety. A jak chcesz ewentualnej pomocy w edycji, to się odezwij na czacie lub prywatnie 🙂
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Betesda · 16 marca 2023
Tak, zaglądam, jak widzisz. Dziękuję za motywującą sugestię. Myślałam wcześniej o wersji opowiadania. Jednak po uwagach (słusznych!!!) do moich poprzednich opowiadań, uznałam swoje warsztatowe niedoskonałości. A ponieważ to, o czym napisałam w obu wyznaniach, dotyczy moich faktycznych dylematów tożsamościowych, i czułam potrzebę podzielenia się nimi. Wyrzucenia z siebie. Bo coming out nie wchodzi w rachubę. Bowiem to, o czym napisałam (także w opowiadaniach) zdarzyło się naprawdę, chociaż, oczywiście, podkoloryzowałam nieco. Spróbuję się zmierzyć z wyzwaniem. Chociaż pewnie "wrzucę" jeszcze jakieś wyznanie. Takie quasi terapeutyczne działanie. Ważne dla mnie. Pozdrawiam.
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Betesda · 16 marca 2023
PS gdzie znajdę prywatny kontakt z Tobą?
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Betesda · 16 marca 2023
Znalazłam
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?