Anonimowe wyznania naszych czytelników czyli krótka forma (do 5000 znaków) na temat szeroko pojętych relacji
międzyludzkich. Mile widziane wątki erotyczne!
Gorące strumienie wody napierały na kark i ramiona, czyniąc je odprężonymi i miękkimi. Stał już pod prysznicem dobrych kilka minut a piana z namydlonego ciała już dawno spłynęła. Mimo wszystko nie spieszył się, oparł ręce o ścianę i z przymrużonym oczami czerpał przyjemność z chwili, jednocześnie napełniając się nową energią. Szum prysznica zagłuszał wszystko wokół i dawał poczucie prywatności. Mała łazienka wypełniła się po brzegi gęstą parą, która zaczęła wdzierać się w nozdrza. Spod przymkniętych…
Marta jedzie pociągiem na bardzo oficjalną konferencję. Ma na sobie granatową garsonkę - dopasowany żakiecik i obcisłą spódnicę. Na nogach czarne kozaczki i cieliste nylony. Czuje na sobie wzrok różnych mężczyzn. A to jakichś studenciaków, a to podtatusiałych panów z brzuszkami. Czuje się seksowna. Porządnie umalowana... Z porządną torebką. Doskonale zdaje sobie sprawę, że w połączeniu z eleganckim ubiorem daje to pożądany efekt - prezentuje się jak dama... damulka... Obserwuje, że nawet taki gest,…
Zawsze kręciła mnie myśl, że będę uwodzona na wytwornym dancingu przez bogatego, starszego biznesmena. Najpierw zaproszona na wytworną kolację, ubieram extra kieckę - długą, elegancką suknię. Obowiązkowo z wysokim rozcięciem na nodze. Może nawet przez nie można dostrzec to, że mam pończoszki? W tańcu jestem oczywiście obsypywana komplementami. - Ależ pani jest piękna! Ależ zgrabna! Cóż za wytworna suknia! A ja jestem z kolei niezwykle zalotna. - Prawdziwy z pana dżentelmen. Pod wpływem pańskich…
Jest 31 grudnia, godz. 23:55. Leżysz przede mną z rozłożonymi nogami. Do nowego roku musimy obydwoje. A mamy tylko 5 minut. Z cipy kapie, cycki nabrzmiały, a suty twarde jak głaz. Pizda pachnie intensywnie jak zawsze przed stosunkiem. Mi już stoi na sztorc. Silnym ruchem kolan rozwieram Twoje. Sterczący drąg zbliża się do Twojej szpary. Już główka całuje się z wejściem. Już wiesz co będzie dalej. Serce bije Ci jak dzwon. Czuję na twarzy Twój ciężki oddech. Jeden mocny ruch i dobijam do końca. Twoja…
Miałem wtedy 15, może 16 lat. Byliśmy z mamą pod namiotem. Szczupła, zgrabna kobieta wzbudzała pożądanie męskiego grona wczasowiczów. Mama konsekwentnie pozostawała niewzruszona występując w roli pięknej, nieosiągalnej. Wczasy zbliżały się ku końcowi. Pamiętam jak dziś rzęsisty deszcz, który zalał sąsiadowi namiot pozbawiając go letniego dachu nad głową. Po krótkiej rozmowie z mamą ustalił, że na tę ostatnią noc znajdzie sobie schronienie u nas. - Tylko na nic nie licz - ostrzegła mama. Wieczór,…
Krótka impresja o życiu miasta. Przechadzała się szerokim bulwarem, przyciągając spojrzenia. Mijała wielu mężczyzn, którzy skuszeni jej urokiem, odwracali się, by jeszcze przez moment móc podziwiać tę zjawiskową nieznajomą. Szła wyprostowana, zmysłowo kołysząc biodrami. Wysokie szpilki uderzały rytmicznie w trotuar. Wrześniowy wiatr od czasu do czasu wplatał się w jej długie, kasztanowe włosy. Miała na sobie beżowy prochowiec sięgający do kolan, odsłaniający smukłe, nagie łydki. Wielu spuszczało…
To taka moja fantazja, być może warta na rozpisanie kiedyś na opowiadanie. Spędzam wakacje w małym domu cioci – ona sama wyjechała do sanatorium, więc mieszkam w nim sama. Położony na samym skraju wsi, w sąsiedztwie lasu. Moim sąsiadem jest Henryk - mężczyzna około dwudziestu lat starszy ode mnie. Wakacje spędza u niego jego wnuk - Mateusz. Ten z kolei, jest prawie dwadzieścia lat młodszy ode mnie… Boże! A mnie przecież tak podniecają różnice wieku! Z lubością wykonuję prace w ogrodzie, tuż przy…
To taka moja fantazja, być może warta na rozpisanie kiedyś na opowiadanie. Marta wraca z Lublina, jedzie swoim autem, gdy widzi trzech młodzieńców łapiących stopa. Zabiera ich. Okazują się nimi być trzej studenci. Nieco podchmieleni, więc łatwiej im przychodzi komplementowanie eleganckiej damulki. Zaś Marta myśli sobie – „A co mi tam, mogę sobie pozwolić, by trochę poflirtować…” Uśmiecha się do nich zalotnie. Szybko wyjawia, że jest samotną kobietą. Podnieca ją to, że ona sama i trzech silnych mężczyzn…
ADHD Suffrage Ole! Cześć, ty jesteś Adam? - Jowita, ale możesz mi mówić Jovajta. Fajnie wyglądasz, te długie włosy, podarta koszulka i dżinsy, spoko styl, ale może byś się ostrzygł i może garnitur? Warto spróbować. Tak bardziej, no nie wiem, korporacyjnie, chociaż spoko, ja nie mam nic przeciwko hipisom, są okej, ty jesteś okej, podobasz mi się, to znaczy nie wiem, ale jest okej, chociaż między nami nic nie może się wydarzyć, bo wiesz, ja chcę pozostać dziewicą, więc cóż, nie możemy tego zrobić.…
Zaprosiłem do siebie kumpla, Bogdana. Edyta go nienawidzi, ale nie bywa u nas często, więc raz na jakiś czas zgodziła się go znieść. Bogdan to kumpel starej daty. Przeszliśmy razem niejedno. Jeszcze jako gówniarze dilowaliśmy prochami, potem samochodami, takie tam. Ja byłem czysty, od kiedy ożeniłem się z Edytą. To było warunkiem. Spełniłem go, a ona wynagrodziła mnie za to dwójką dzieci i normalnym domem. Tego wieczora jednak postanowiliśmy zarzucić z Bodziem po kwasie, tak z sentymentu. Edyta…
Zdarzyło się ponoć przed wiekami kilkoma: Młoda, ponętna burzą swych włosów kasztanowych Angielka w pierwszą podróż poza Albion się udawała, mając za towarzyszkę dziewczę płochliwe. W dalszym ciągu najmniejszej roli nieodgrywające... Przywołane li tylko z tego powodu, że obu niewiastom babcia bohaterki głównej tyrady wygłaszała: "Bawcie się jak damy". W sercu Kasztanowej Piękności słowa te osiadły na głębokość rowu tektonicznego, wszakże w brzmieniu: "Jak damy to się bawimy"... Wielgachny okręt…
W kręgu, w którym się wtedy obracałam był pewien Master - mężczyzna przystojny, dystyngowany i niesamowicie opanowany, Ciężko było poznać po twarzy, czy coś się Jemu podoba i jak to odbiera. W dużej sali zebrało się nas z jakieś dziesięć osób (takie spotkanie klimatyczne). Usiedliśmy na kanapach pod ścianami. Mnie posadzili naprzeciwko Mastera. Miałam zadanie - spróbować Jego "złamać". To było luźne, towarzyskie spotkanie, na jakimś wyjeździe w terenie. Nie obowiązywał wiec żaden code dress. Siedziałam…
A gdyby tak... Zamknąć za sobą drzwi niewielkiego domku. Przyzwyczaić oczy do ciemności, zaciągnąć zasłony. Kilkoma szybkimi ruchami rozpalić trzaskający w kominku ogień. Usiąść na kanapie, przysunąć Cię do siebie. Wsunąć palec w szlufkę spodni i pociągnąć. Obiema łapkami delikatnie objąć pośladki schowane w spodniach. Przesunąć nimi w górę wsuwając nos w twój brzuch i głęboko oddychając twoim zapachem. Płynnym ruchem wsuwam dłonie pod koszulkę i przesuwam opuszkami palców po bokach. Zaczynam na…
- Ja chcę faceta, któremu będę mogła ufać i będzie mnie szanował wszędzie, tylko nie w sypialni czy gdzie tam będziemy się kochać. - Jakie to słodkie. - Rzuciła jedna z bliższych mi koleżanek. - Ja mogę być takim facetem. - Rzucił szczerząc zęby, Marek, brat koleżanki. Dlatego pije jak baba, mało i słodkiego, bo jak przekroczę swój skromny limit, to robię się głęboka i mroczna jak otchłań i łatwo mi o szczere wyznania, którymi świadomie nie miałam się chwalić, a wraz z podświadomością i odrobiną…
Późny letni wieczór, jadę sama autem. Z powodu gorąca okna są otwarte. Dojeżdżam na puste skrzyżowanie - czerwone światła, więc zatrzymuję się. Podjeżdża inne auto. Staje obok mojego, a z jego otwartych okien bucha głośno piosenka zespołu A-ha "Take on me". Młody mężczyzna za kierownicą śpiewa głośno do muzyki. Lubię tę piosenkę, toteż przyłączyłam się i śpiewaliśmy razem na cały głos, uśmiechając się do siebie wesoło. Nie ruszyliśmy dalej, mimo że światła zrobiły się zielone, potem znów czerwone.…
Kwiaty. Uwielbiam kwiaciarnie, ogrody i parki. Miejsca pełne kwiatów, tych ściętych, gotowych umrzeć i tych pełnych życia, pijących soki z ziemi. Uwielbiam na nie patrzeć i cieszyć się ich kolorami, chłonąć nozdrzami ich słodkawy zapach, dotykać i czuć ich delikatność płatków, powolność listków i sztywność łodyg. Są moimi kochankami, których pragnę posiąść, choć na krótki czas ich życia. Gdy wchodzę do kwiaciarni i widzę je wszystkie, takie chętne, kuszące, czuję podniecenie, a gdy wzrok mój spocznie…
Cześć.
Trafiłam tutaj przypadkowo. Może to i dobrze, bo to co siedzi we mnie powoli mnie "zabija". W skrócie zacznę od tzw. początku. Klimatyczna uległa ze skłonnościami do dominacji. Odkryłam to w sobie jakieś dwa lata temu a od roku praktykuję.
Szukam ciekawych inspiracji, pomysłów.
Kim jestem? Do tej pory myślałem, że jestem normalnym, zwykłym chłopakiem... O w jakim ja wielkim błędzie byłem... Przez cały ten czas czegoś mi brakowało w tym życiu... Teraz już wiem czego... Bardzo żałuję, że nie odkryłem tego wcześniej... Otóż to, czego mi brakowało to właśnie bycie uległym wobec kobiety... Teraz gdy jestem tego w pełni świadomy szukam swojej Pani, która uczyni ze mnie prawdziwego uległego, pozbawionego hamulców, nakierunkowanego wyłącznie na przyjemność Pani... Jako, że nie…
Mam prawie czterdzieści lat. Od czasów szkoły średniej kręci mnie dymanie w dupsko. Mam liczne dilda, którymi się masturbuję. Lubię duże rozmiary. Dupę mam nieźle wyćwiczoną. Marzy mi się poznać partnerkę ( nie jestem gejem), która podłączyć się do moich zabaw i wykona na mnie fisting analny. W zamian wykonam minetę lub rimming. Marzy mi się publiczny gwałt analny, lub maraton gangbang z kilkoma murzyńskimi pałami lub nastoletnimi dziewczynami ze straponami. Byłem dziś w studio BDSM. Jeszcze mnie…
Witam wszystkich czytających wyznania... Bardzo fajna sprawa, że ktoś może się wypowiedzieć, co myśli i jakie ma pragnienia itp. Chciałbym poznać dojrzałą kobietę, która jest pewna siebie i zna swoje pragnienia i chciałaby spełnić swoje tłumione fantazje… Starszą od siebie… (mam 32 lata) By się nasycić jej przyjemnością... Spić jej nektar miłości… Do namiętnej przyjaźni erotycznej, z dużą dawką masażu… Wszystko dla Niej… Skromna, ale szalona… Namiętna i wyzwolona… Spokojna lecz bezpruderyjna…
Napiszę tylko, że mam 19 lat i posiadam jakieś tam doświadczenie w tych sprawach. Ale do rzeczy... Zacznijmy od tego, że pewnego dnia będąc sama w domu wpadłam na pomysł. Okej szybko się zaspokoję i tyle, ale nagle wpadłam na pomysł a może coś nowego? I tak trafiłam na film z Panią i Koniem... Już w pierwszej chwili zrozumiałam. Chcę tak samo... Po miłej chwili, dwóch i trzech... Wciąż miałam przed oczami ogromne końskie puzdro... Ta fantazja chodzi za mną do dziś i do teraz marzę, co by było i…
Cześć. No więc... Wczoraj, po tych dwudziestu jeden latach nędznej egzystencji na Ziemi, nadszedł ten piękny wieczór - w zasadzie noc - gdy dane mi było przeżyć orgazm pochwowy. Niemal trzy godziny gorącej, namiętnej masturbacji ulubionym wibratorem zaowocowały tym dogłębnym orgazmem. Jest zupełnie inny niż łechtaczkowy. Zupełnie, jakbym na chwilę zapadała się w siebie, a później jak narodziny. No po prostu genialne. Do tej pory doprowadzałam się tylko do łechtaczkowego, ale za każdym razem obiecałam…
Gorący, letni wieczór. Krakowski Rynek pełen był ludzi, a różnobarwny, wielojęzyczny tłum wypełniał swym gwarem całą. Wśród takiego tłumu przechadzała się grupa siedmiu mężczyzn. Widać było, że są zgrabną grupą, że nie są miejscowi, ale też nie są zagranicznymi turystami. Będąc banalnym napiszmy wprost: faceci w delegacji. Widać było też, że robią to co zwykle czynią mężczyźni, którzy są z dala od domu i od swych kobiet. Polowali... Szukali okazji. Plan był zapewne taki, że może uda się trafić na…
Poznaliśmy się kiedyś. Wymieniliśmy numerami. Dzwoni. To ona. Kelnerka. - Przyjedziesz po mnie po pracy? - Ok. Jadę przez miasto nocą. Latarnie i sygnalizatory odmierzają odległość. Jestem. - Cześć. - No hej. - Przejedziemy się? Ubrana w top i krótkie spodenki. Szczupła i atrakcyjna. - Mówiłeś mi, że możesz mi pokazać inny świat. Możesz to zrobić teraz? - Mogę. Ale musisz mi zaufać. Po prostu robić to, co mówię. - Ale nie skrzywdzisz mnie? - To zależy, czy będziesz grzeczna. - OK. Ma 20 lat i obawę…
Stoisz sobie w domu przed lustrem, w tych swoich czerwonych stringach podziwiając swoje boskie ciało. I nagle, nieoczekiwanie widzisz za sobą w lustrze jego. I myślisz, że to zjawa. A to on. Człowiek - goryl. Wielki, silny i owłosiony. Ze swoim długim, grubym i sterczącym chujem. Boisz się, ale nie masz odwagi nic zrobić. Bierze cię w swoje łapska i opiera o ścianę. Już nie jesteś w stanie się oprzeć. Chujem odsuwa paseczek od stringów. I wjeżdża. Ała, boli. Niemal dziewicza cipka ruchana przez…
Niedawno byłem na wczasach ze swoją partnerką na wyspie Korfu. Jak wiadomo jest to piękna wyspa, należąca do Grecji, położona na północy. Jest tu niezbyt gorąco i są tu lasy. Wynajęliśmy apartament na południowym krańcu wyspy. Przybyliśmy tu późnym wieczorem. Było ciemno, ale w oddali, za morskim przesmykiem pobłyskiwały światła wiosek położonych na kontynencie. Okazało się, że właściciele budynku, mieszczącego trzy wynajmowane apartamenty mieszkają obok w sąsiednim budynku. Przywitała nas właścicielka,…
Jest taka planeta, a na niej kontynent, państwo, a w nim miasto. I nie jest ważna żadna z nazw. W mieście tym jest ulica. Prowadzi ona do pewnego domu... a w nim do DRZWI. I tu się zatrzymajmy. DRZWI niczym szczególnym się nie wyróżniają. Ale był kiedyś taki czas, że przed tymi drzwiami leżała wycieraczka... Dla osoby przechodzącej tamtędy, nawet wiele razy, ani te DRZWI, ani tym bardziej ta wycieraczka, nie były niczym, co specjalnie zwróciłoby uwagę. A jednak. Codziennie DRZWI te otwierały się,…
Marzy mi się sesja przytulankowa. Nic więcej, tylko przytulanie. W ubraniu. Wzajemny dotyk. Przekazywanie ciepła. W różnych konfiguracjach. Bez oczekiwań i zobowiązań. Dotyk, ciepło, spokój, milczenie.
Przerwa na herbatę. Gorąca herbata i ostudzenie emocji. Potem jeszcze... Aż do całkowitego spokoju i równowagi.
Miałem wtedy 16 lat. Wraz z siostrą i jej facetem spaliśmy w mieszkaniu po babce. To była kawalerka przedzielona na dwa pokoiki. Oni spali w jednym pokoju, ja w drugim. A dodajmy, że ona miała 18 lat, była wtedy młoda zgrabna i świeża, a on ze 40, był wysoki, postawny i miał wąsy. Był dla mnie wtedy na swój sposób uosobieniem męskości. Przed spaniem miałem tam jeszcze po coś tam do nich wejść, jednak coś mnie tknęło. A przedzielały nas tylko cieniutkie drzwi z wybitą szybką. Wsadziłem tam łeb...…
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.