Tiganza
Czytelnik
7
Liczba komentarzy
0
Ilość wpisów na forum
Ostatnie komentarze
Tiganza · 2 lutego 2021 ·
"Szansa jedna na milion"
0
0
Miałam kiedyś sen, z którym skojarzyło mi się to opowiadanie... Były w nim niemal identyczne emocje, jakie tutaj panują między bohaterami, tylko sceneria i czasy były inne.
Śniłam o sobie - lub kobiecie, którą byłam w tamtej rzeczywistości - w realiach lat chyba dwudziestych lub trzydziestych minionego wieku, a rzecz działa się na Wyspach Brytyjskich. Mieszkałam w domu nad morzem, na odludziu, z dwoma mężczyznami. To byli bracia - starszy i nieco młodszy. Tworzyliśmy związek kompletnie nieakceptowalny przez ówczesne społeczeństwo, stąd decyzja o zamieszkaniu z dala od rodzinnej miejscowości. Ten sen był szalenie wyraźny, intensywny, realistyczny - z kolorami, dźwiękiem, zapachami, z ogromną intensywnością doznań. Łączyła mnie z tymi mężczyznami miłość - głęboka, czuła, bezgraniczna, bynajmniej nie platoniczna. Pamiętam ze snu sceny erotyczne, pełne pasji, namiętności...i pamiętam też, jak strasznie płakaliśmy z jednym z braci, kiedy drugi zginął w jakimś wypadku. Pamiętam straszne, przytłaczające poczucie straty, świadomość, że z naszego kręgu uczuć na zawsze odszedł jeden bardzo ważny element...
Bardzo to był dziwny i zarazem wzruszający sen - dziękuję za jego przypomnienie, choć nastrój Twojego tekstu jest lżejszy i radośniejszy niż mój sen...
Tiganza · 3 marca 2018 ·
"Przepchaj mi rurę"
0
0
jak najbardziej ten wydźwięk opowiadania jest czytelny i tym bardziej właśnie mi się podoba - rzadko kto potrafi połączyć tak zgrabnie żartobliwy ton ze stricte erotycznym. A Tobie się udało i tym bardziej brawa za to 🙂
Tiganza · 11 lutego 2018 ·
"Orzechowe (II)"
0
0
przeczytałam z ZACHWYTEM. Pięknie napisane, po prostu pięknie!
wszystko ze sobą świetnie współbrzmi: i fabuła, i styl. Ogromne gratulacje!
Tiganza · 11 lutego 2018 ·
"Przepchaj mi rurę"
0
0
po raz pierwszy zdarzyło mi się przeczytać opis seksu analnego z wypiekami na twarzy - ta tematyka jest mi całkowicie obca, ale tak to napisałeś, że nawet taką zdeklarowaną antyanalkę poruszyło 😉
i podłączam się do opinii nt. lekkości pióra i poczucia humoru - na zmianę rumieniłam się z emocji i śmiałam w głos 😉
Tiganza · 30 stycznia 2018 ·
"Przy kawie"
0
0
a ja właśnie nimi się karmię od jakiegoś czasu. I Twoje teksty też przygarniam pod skrzydła tych wyobrażeń.
dziękuję za wrażenia, mimo, że wśród nich są także łzy żalu, że tylko wizje mam dla siebie...
Tiganza · 29 stycznia 2018 ·
"Przyjemnie być jego suką"
0
0
ładnie, rzeczywiście ładnie opisane i napisane.
jeśli można - przyczepię się tylko do jednej rzeczy: powie mi ktoś, czemu na ogół w tekstach tego typu - nie tylko na tym portalu - używa się określenia "wziąć do buzi"? To brzmi - jak dla mnie - szalenie infantylnie, zupełnie nie pasuje do tak dosadnych nieraz opisów.. Czyż "wziąć do ust" nie brzmi "bardziej pasująco" do klimatu? ;>
Tiganza · 15 stycznia 2017 ·
"Noc komety"
0
0
o, Sztywny nie umie w interpunkcję. Co ty, ogrodnik jesteś, że tak sadzisz przecinki w miejscach, w których tego nie potrzeba?
MiB - pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl po przeczytaniu kilku (dopiero) Twoich tekstów, to "mięsiste" ;>
W sensie - żywe, obrazowe, soczyste. Bene, proszpana ;>
aha - a propos Nocy Komety, plącze mi się po głowie skojarzenie z Dniem Tryfidów, odległe co prawda, ale jednak.
pozdrowienia - i wracam do lektury.