Bayadynka
Czytelnik
6
Liczba komentarzy
0
Ilość wpisów na forum
Ostatnie komentarze
Bayadynka · 9 września 2019 ·
"Zapach wiśni..."
0
0
Ta chwila, ten moment, cała sceneria z postaciami włącznie wszystko ma klimat, że czuć. Dobre, nawet bardzo.
Tylko krótkie, ledwie jedna scena.
Patrząc na to, jak na opowiadanie, to są bohaterowie, z fabuły ledwie jest zalążek, konflikt opowiadania jest związany z dziewczyną, nie ma konsekwencji, jest wstęp, środek, ale nie ma zakończenia. Nawet baśniowego żyli długo i szczęśliwie. Jest piękna scena i emocje. Nie pasuje tu słowo opowiadanie. Można z tego zrobić początek dłuższej historii. Zaczynając od przedstawienia życia dziewczyny, a opisaną tu scenę wstawić jako punkt początku zmian i konsekwencji.
Bayadynka · 7 września 2019 ·
"EQS (I) - Lekarska Finezja"
0
0
Brakuje napięcia, czegoś obcego, co budziłoby nie lęk, tylko lekką niepewność w bohaterce przy poznawaniu lekarza od seksualnej strony. Bo czuje się przy nim wyjątkowo pewnie jak on przy niej. Za idealnie się ze sobą zgrywają. Trochę drobnych smaczków, które byłyby nie w guście panny, ale nie zmniejszałyby apetytu na siebie.
Bohaterka podczas seksu mogłaby mniej rozmyślać o sobie podczas seksu. Opisy, jak to bardzo lubi czuć połączenie, można przenieść, ująć w akcję, a nie w przemyśleniach. Są ok, lecz nie w odpowiednim miejscu. Można ostatecznie usunąć, bo zaburzają pieszczoty, a za nie wstawić dłuższy opis, trochę polać wody, jak czule i nieśpiesznie ze sobą obcują. Dla lepszego ukazania "połączenia" między postaciami, ale i samego tempa czytania. 😉
Absolutnie nie zgadzam się z @kiku na temat nieciekawych postaci: Narracja w pierwszej osobie i wspominki bohaterki, osobisty dramat, motywujące jej wizytę ewidentnie wskazuje, że w opowiadaniu siłą napędową jest pacjentka. Doktor w tym wypadku stanowi przedmiot fantazji.
Bayadynka · 7 września 2019 ·
"Domino (I)"
0
0
Czytam dwa razy tekst:
Motywy i sposób ukazania go przez postacie w akcji jest warsztatowy. Oczywiście, zawsze można lepiej. xD Bluzgi nie rażą. Naprawdę, czyta się to jak dobrą książkę. Tempo jest odpowiednie, emocje postaci i tło ich działań są jasne dla czytającego, Dialogi masz intuicyjne i żywe. W opisach, co jest istotne, to dostaje odpowiedni czas antenowy, co nie budzi zainteresowania, jest konkretnie skrócone. Nie ma parcia "na, dalej, dalej, dalej".
Masz tu kilka ortów, ale niech wypunktuje je ktoś inny.
Część pierwsza jest lepsza od drugiej i patrząc na obie:
Kurwa. Styl masz zajebisty, tylko się nie spiesz!
Bayadynka · 7 września 2019 ·
"Wiem, co trzeba zrobić"
+1
0
@O.P.Baśniewicz
Drugi akapit mi się podoba. Zalążek stylu (neo)noir. Przedstawienie gangsterskiej historii postaci też jest względnie ok. W dobrym duchu proponuję otoczyć się tego typu dziełami kultury dla lepszego wczucia oraz liźnięcie teorii tworzenia historii, Ostatni plus, że masz już dwa archetypy postaci.
Reszta to tragedia, co skomentowali już poprzednicy.
Bayadynka · 6 września 2019 ·
"Domino (II)"
0
0
Zaczyna się zwyczajnie, a potem walnęło, chociaż bez przytupu. Ewidentnie motyw, historia tuszowania własnych występków jest ważniejsza od postaci, co widać w bardzo dynamicznych dialogach. Takie podejście też istnieje. Trochę brakuje opisów stanu postaci przy dialogach. Może chodziło o to, by czytelnik dopowiedział je sobie sam? Jest trochę blado, brakuje słów dynamizujących akcję lub jakaś czynność nie dostaje wystarczająco długiego opisu. Tylko, dalej, parcie, na dalej!
Przyczepię się jeszcze do tego, że między sceną rozmowy z majstrem a sceną budzenia męża brakuje linijki przerwy dla czytelności.
Ortografię, kropki i przecinki, niech obejrzy ktoś inny, bo pod tym względem wypada idealnie.