
Azazel
Czytelnik
27
Liczba komentarzy
2
Ilość wpisów na forum
Liczba komentarzy
Ilość wpisów na forum
Marzy mi się sesja przytulankowa. Nic więcej, tylko przytulanie. W ubraniu. Wzajemny dotyk. Przekazywanie ciepła. W różnych konfiguracjach. Bez oczekiwań i zobowiązań. Dotyk, ciepło, spokój, milczenie. Przerwa na herbatę. Gorąca herbata i ostudzenie emocji. Potem jeszcze... Aż do całkowitego spokoju i równowagi.
Nie przejmuj się trollami. Oni są wszędzie. MrHyde nie zauważył przesunięcia w czasie, który ja akurat bardzo doceniam w Twoim opowiadaniu. Ode mnie dycha, bo świetnie się czytało i w głowie się kręcił film. Masz tam jeszcze jakieś literówki, ale mnie to nie przeszkadzało. Kobietom (wydaje mi się) przywracasz wiarę we wrażliwość, czułość i wyobraźnię mężczyzny.
Rozśmieszyła mnie Gruba Szyszka z Długopola (!) o wymiarach: 16 x 5cm.
Dzięki 🙂 Nie muszę już wieczorem oglądać żadnej komedii 🙂
Twoje opowiadanie targnęło mnie za serducho i sponiewierało umysł. Piękna historia... Młodzieńcza, delikatna i trochę nieporadna miłość. To piękno zawdzięcza swojej delikatności.
Nie zgadzam się z niektórymi komentarzami, ale różnimy się podejściem, temperamentem, typem wrażliwości.
Jedni nie gorsi od drugich...
Jest to najładniejsze opowiadanie o miłości jakie przeczytałem. Doceniam też autentyczność, o której pisałeś komentując bo cieszy mnie, że coś tak pięknego naprawdę miało miejsce.
Tekst czyta się lekko. Tak jak XXX_Lord też widzę perypetie i konsekwencje decyzji bohaterów. Takie swoiste wyzwanie dla ich uczucia... I dla Twojego pióra...
@Mirabelka piewczyni delikatności, czytało mi się bardzo przyjemnie. Było delikatnie i zarazem pikantnie. Składny tekst czyta się lekko. Oaza odpoczynku po artylerii ciężkiego, ostrego seksu.
@Indragor... Faktycznie nie zwróciłem uwagi i biję się w pierś.
I to jest dowód na to, jak bardzo pozytywnie rozwinął się ten portal do dziś. 🙂
@GreatLover 🙂 Ja jestem tylko skromnym i niezbyt systematycznym czytelnikiem na tym portalu, ale uważam temat za istotny. Można by wątek taki otworzyć, albo co...
Przy zainteresowaniu mistrzów pióra "Pokątnych", mógłby powstać zajebisty i opiniotwórczy otwarty panel dyskusyjny.
Nie rozumiem jak taka niedoróbka mogła trafić do czytelni. Notoryczne i katastrofalne roszady i pomyłki w imionach;
brak myślników w dialogach, tragiczna składnia, chaotyczna warstwa narracyjna - to tylko część całej masy błędów.
Gdyby posiedzieć i naprawić, wyszłoby naprawdę świetne opowiadanie.
A przez to wyszedł totalny bełkot, który odebrał mi całą przyjemność czytania. WRRRR
"Miasto kobiet" Felliniego.
Jego filmy są ciężkostrawne. ale ten klimat, tło, oprawa...
Film o tym, jak mijamy się w oczekiwaniach, relacjach, reakcjach kobieta -mężczyzna.
Plastyczny w scenach, nieco surrealistyczny...
Jako nastolatek oglądałem z wypiekami. Treść dotarła do mnie po latach...
Oj tam oj tam. Drodzy Przedmówcy,.. troszkę przesadzacie. Jest trochę tego ludu orientacji bi. Po za tym wnerwia mnie ta powszechna hipokryzja: dwie pary obok siebie a dziewczyny dodatkowo całują się i dotykają. To jest z reguły akceptowane. A gdyby to odwrócić i taką rolę odgrywaliby faceci - to już nie bardzo...
Drugi przykład: jeden pan i dwie panie, które oprócz zadowalania pana, dodatkowo nawzajem się stymulują - to jest ok.
Natomiast dwóch panów i jedna pani, a ci panowie dodatkowo pieszczą się nawzajem - to już obrzydliwość...
A tak z innej beczki...
Czy seks z osobą, którą najbardziej się kocha czyli masturbacja.. to w istocie zjawisko homo czy heteroseksualne?...
Hahahaha 😀
Aż prosi się o dalszy ciąg... Może w tym albo trochę zmienionym składzie... Wiesz...
Caroline...
Chciałbym widzieć Twoją satysfakcję jak czytasz powyższe komentarze... Bardzo emocjonalne wypowiedzi przedmówców, wskazują na Twój pisarski sukces!
Jesteś żywym dowodem na to, że ludzka wyobraźnia nie ma i NIE POWINNA mieć granic bez względu na ciasnotę umysłową niektórych z nas...
Opowiadanie moim zdaniem jest mocne, pikantne, soczyste, przekonujące.
Nie są to moje ulubione klimaty, ale doceniam, kłaniam się z szacunkiem i daję dychę.
10/10 i żal, że dla wyjątkowych opowiadań nie ma dodatkowych punktów.
Twoje opowiadanie rozerwało mnie na strzępy. Nie napiszę nic merytorycznego. Przeczytałem je rano i przez Ciebie rozryczałem się i nie poszedłem do pracy. Twoje opowiadanie jest niebezpiecznie wspaniałe, Ty cholerny targaczu emocjami.
Na tym portalu powinna być ustalona jakaś granica... Najlepiej moim zdaniem to granica ludzkiej wyobraźni, a więc...
Pieprzyć kontrowersje !
Twoje opowiadanie przeczytałem z przyjemnością i wypiekami na twarzy... 😉 Jakieś tam błędy może były ale nie przeszkodziły mi odbioru całości.
Debiut?... Nie wierzę. Chyba, że na tym portalu.. bo zdradza Cię pewna znajomość składni tekstu.
Nie spytam Cię o autentyczność opisanej historii bo dla mnie liczy się tylko głowa i pióro... a więc pisz dalej!
Pomysł - 10, realizacja - 5, pisownia - 3, co daje średnią 6/10. Nieźle. Rozwijaj żagle i niech Ci pomysłów nie brakuje!
Co do rozwinięcia fabuły, zgadzam się z Liszką .
A propos,... Liszka ... zdradzisz nam swój najmocniejszy język?...
Niestety jest tu sporo literówek i niezbyt fortunnych zwrotów oraz problemy ze składnią. Muszę jednak przyznać, że Twoje opowiadanie przeczytałem z przyjemnością. Jest na Pokątne.pl wyraźna czołówka pisarzy, którzy dopracowują szczegóły. Idź za ich przykładem i pisz dalej i niech wena będzie z Tobą. Co do zakończenia mam wrażenie, że się śpieszyłeś bo reakcja Ewy moim zdaniem jest nieprzekonująca...
Jak się cieszę, że widzę znowu Twoje literki! Witaj deal...
Mój mózg ma zwarcie. Czuję zapach palonych kabli. ;D
Kurde... Jestem Twoim fanem. Przez m.in. takie zwroty jak wyżej, zgrabnie umykasz przed zbytnim "napuszeniem" treści.
Świetnie się czyta. W głowie kręci się film. Barwnie. Soczyście. Z zadziwiającą (!) wyobraźnią wkręcasz się w mózgi głównych postaci, zarówno kobiety jak i mężczyzny (!). Nasuwa się pytanie czy to jedynie wyobraźnia...
Dojrzałość i profesjonalizm w sterowaniu napięciem. Ja mógłbym tak dalej i dalej ale w końcu Admin mnie wywali za spam.
Poza tym podpisuję się pod trafnymi wskazówkami MarySue.
Myślę, że nie porzucisz pisania bo wyczuwam pasję...
Jak wilczy zew w jasną noc, nie da Ci spokoju...
Powodzenia!