Walka
12 listopada 2020
twa dusza wolna, tornadem zmysłów.
Leżysz na brzuchu, czekasz na dotyk,
iskrę energii, wywoła szał.
Palce partnera muskają szyje,
płatki Twych uszu muśnięcie ust.
Zmysły szaleją, jęczysz z rozkoszy,
jesteś bezbronna, lecz lubisz to.
Czujesz ten oddech na swoich plecach,
wijesz się zwinnie, ona trzyma Cię.
Ręce skrepował do ramy łóżka,
nie ma ucieczki, On cieszy się.
Trochę perwersji jest w każdej z kobiet,
walczycie mocno, lecz dusza chce.
Uczucie wstydem was często dusi,
lecz po co walka, poddajcie się.
Czujesz jak wolno schodzi, zdobywa,
jesteś pożarem Twe ciało drży.
Czekaj na więcej to tylko gierka,
słyszysz jak świszczy w powietrzu bicz.
Komentarze (0)
brak komentarzy