Symfonia rozkoszy
14 lutego 2025
do jakiegokolwiek instrumentu,
byłaby to harfa...
Dumna i dostojna, a zarazem urocza.
Delikatnie muskana palcami, wydobywa
z siebie jęk tak niewinny i namiętny zarazem,
jak tylko dziewiczo czysta istota potrafi.
Gdy zaś dotknąć ją intensywniej,
dźwięk zmienia się w krzyk ekstazy.
Potrzebny zaś do tego tylko
muzyk o zręcznych palcach
lub dyrygent ze sprawnym batutem.
I wtedy rozlega się cudna symfonia rozkoszy...
Komentarze (1)
Tomp · 15 lutego 2025
Chyba jednak nie chodzi Ci o trampolinę (batut), a o pałeczkę dyrygenta (batutę). 😉
I tak to całą "poezję" diabli wzięli.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?