Nie szczuj

BadyMartin BadyMartin

27 grudnia 2021

Daj się dotknąć wreszcie,
Nie drażnij, nie szczuj.
Albo dotknij mnie sama
jeśli, bym ja cię dotykał nie chcesz.

Rozpalasz mnie całego,
Ale sam dotykać się muszę,
Bo znów znikasz.
Pewnie do kogoś innego.

Daj mi w końcu swoje usta,
A nie się tylko uśmiechasz.
Odwracasz się wtedy choć wiesz,
Że chcę swymi wargami je muskać

Odkrywasz przede mną uda fragment
Kusisz, kokietujesz...
A potem opuszczasz sukienkę.
Wzniecając w mej głowie zamęt

Rozpinasz bluzeczkę mocniej
I oddychasz głęboko,
A później osłaniasz dekolt szalem,
Bym dłużej nie wodził tam wzrokiem.

A gdy wyjść już mi stąd tylko zostaje,
Pragniesz zatańczyć.
Chwytasz moją dłoń. Zatrzymujesz.
Umknęło Ci, że grać już przestali.

Jak Ci się podobało?

15
4
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (2)

Indragor

Indragor · 28 grudnia 2021

0
-1

Chudo z rymami, co w połączeniu z łamanym rytmem wiersza daje niestety mizerny efekt.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Krystyna

Krystyna · 4 marca 2024

0
0

@Indragor, teoretycznie się z tobą zgodzę, bo faktem jest, że z rymami nie bardzo, że rytmu brak.
Za to są emocje, które zastępują każdy rym, każdy rytm. Nie tylko ,,zobaczyłam" tę scenkę, ale przede wszystkim ją poczułam i za to należy się autorowi pochwała.
Jak dla mnie, większość opowiadań na tym portalu nie dorównuje emocjami temu erotykowi. Brawo!

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Więcej poezji:

Akademia Pana Kleksa

Anakonda69

Brązowy kleks, tyle zostało Stosunek od zaplecza po dziś, było mało Brązowy kleks w akademiku na pościeli Każdy myśl moja, każdą chwilą w kąpieli Ona była gotowa, rowek ciasny, gorący Po wszystkim został kleks, trochę śmierdzący Pachnący członek już nie będzie pachnący Nic nie będzie takie jak dawniej Miłość od tyłu, od tylu lat w prawdzie Tył o tyle gotowy o ile wypięty ...ale każdy odwraca się od puenty! Kleks w Akademii, niepojęty!

17 listopada 2024

Jaskinia

Anakonda69

Kaski na głowach, jest nas tu kilku Wchodzimy do jaskini, wilgoć sufitu Staje czas, bulimia, Hilton to zbok Kilku nas, jaskinia, wilgoć i mrok Hilton patrzy na Marry, ona widzi płomień Wilgoć jaskiń to stary błona szydzi spodem Ogień powoduje, że wilgoć paruje tutaj Każdy z nas to czuje, szybko kosztuję suta Sut naprężony, jaskinia już pełna Zapytajmy żony, jak smakuje sperma?

17 listopada 2024

Namiętność

Tejot

Ruch, rytm, oddech i szept i westchnienie i porzucona dnia szarość, dłoni i ud splecenie. Splątanymi zmysłami, w jedno ciało stopieni, w pościgu za wieczności ułamkiem, namiętnie zgubieni. Uwięzieni spojrzeniem, upojeni dotykiem, oszalali miłością, ciszę przerwą krzykiem.

2 października 2024
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.