Do wdowy przy gryfikach do szczepienia

Tomp Tomp

4 lipca 2023

Fraszkę-erotyk Wacława z Potoka Potockiego (napisaną ok. 1685 roku) "Do wdowy przy gryfikach do szczepienia" przedstawiam w adaptacji do języka współczesnego mojego autorstwa.
Oryginał można znaleźć samemu w sieci, gdyż ze względu na narzucone maksimum 3000 znaków tu się nie zmieścił.

Ponieważ dla ludzi nieznających się na ogrodnictwie utwór może być niezrozumiały, wyjaśniam procedurę szczepień drzew:

Szczepienie jest formą rozmnażania roślin. Polega ono na uszlachetnianiu drzew owocowych (i ozdobnych) przez połączenie zrazu (jednorocznego fragmentu pędu odmiany szlachetnej) z nieszlachetną podkładką (ukorzenioną rośliną). Istnieje kilka niewiele różniących się technik. W wierszu Potockiego znajdziemy aluzję do następującej:
• Pień podkładki (nieszlachetna, dziczka) nacina się pionowo i klinem rozszerza szparę.
• Odciętą końcówkę zrazu (pęd odmiany szlachetnej) formuje się nożem w klin.
• Zraz wkłada się w nacięcie podkładki; usuwa się klin. Pień podkładki mocno ściska zraz.
• Nacięcie dookoła pędu smaruje się maścią ogrodniczą dla ułatwienia zrostu.
• Zraz wrasta w podkładkę i daje początek odmianie szlachetnej.
• Po jakimś czasie ścina się niepotrzebne elementy podkładki nad miejscem wszczepienia zrazu.
Sam zabieg powinien być wykonany możliwie szybko, by tkanki ściętych pędów nie wysychały, bo obniża to ich zdolność zrastania się.

DO WDOWY PRZY ZRAZACH DO SZCZEPIENIA

I prośba tak uprzejma, i sąsiedztwo samo,
Każą spełnić twą wolę, moja zacna damo.

Więc przesyłam Ci zrazy mej najsłodszej gruszki,
Choć, przyznaję, że nieco je nadgryzły muszki.

Trudno młode pędy na starym szczepić drewnie;
Świeża da podkładka, że Ci się przyjmą pewnie.

Wie ogrodnik, że gdy się miazga w miazgę wczepi,
To nawet rybim klejem mocniej nie przylepi.

Maści do tego trzeba i trochę zachodu…
Poleciłbym zraz zdatny do twego ogrodu,

Jeśliś przychówku żądna. W jakimkolwiek klocu
Wszczepisz go, spodziewaj się przed rokiem owocu.

Że jest miły, donosi nam Księga Rodzaju,
Nim się Ewa z Adamem już raczyli w raju.

Gdy o starożytności ktoś zacznie tu marzyć,
Powiem, że póki świeży, polecam go zażyć,

Bo jeśli się już skurczy i na starość zmięknie,
Sama skórka zmarszczona nie wygląda pięknie.

Nie przyjmie się, choć pniaczek zaszczepisz nim zdrowy;
Teraz ten czas; przeczuwam, że przyjmiesz namowy.

Mam ci zraz już gotowy, on tęskny podkładki,
Jeśli wnet go nie wszczepisz, wrzuć między odpadki.

Cudowna rzecz i ledwie podobna do wiary:
Podkładka, choć zraz wyjmiesz, urodzi ze szpary.


Wacław Potocki to zadziwiająco mało znany poeta epoki staropolskiej, zapewne przez pozostawanie w cieniu Jana Kochanowskiego. Jedyny z nim porównywalny, równie jeśli nie bardziej płodny. Dlaczego nie zapadł tak w pamięć następnych pokoleń, jak Mistrz z Czarnolasu? Przychodzi mi do głowy tylko jedna odpowiedź: nie miał tak dobrego redaktora i wydawcy, jak Kochanowski – ten, jak wiadomo, miał szczęście i trafił na Jana Januszowskiego, postać równie zapoznaną jak Wacław Potocki.

Jak Ci się podobało?

3
2
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (2)

MrHyde

MrHyde · 4 lipca 2023

0
0

Mniej znany niż Kochanowski może dlatego, że układacze programów szkolnych stawiają na dawność: Kochanowski pod tym względem przedawnia Potockiego o 100 lat.
A fraszka przednia i introdukcja bardzo pouczająca. Jako że to fraszka współczesna, natura grammarnazi'ego nie pozwala mi tylko nie zauważyć, że wg dzisiejszej normy spełnia się tę wolę, a nie tą. Ale to sie może szybko zmienić (w słownikach), więc się nie czepiam.
Ahoj!

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Tomp

Tomp · 5 lipca 2023

+1
0

Ale Potocki chce spełniać "twą wolę", a nie "tą". I ja - za nim - tak samo 😉
"Każą spełnić twą wolę, moja zacna damo".

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Więcej poezji:

Akademia Pana Kleksa

Anakonda69

Brązowy kleks, tyle zostało Stosunek od zaplecza po dziś, było mało Brązowy kleks w akademiku na pościeli Każdy myśl moja, każdą chwilą w kąpieli Ona była gotowa, rowek ciasny, gorący Po wszystkim został kleks, trochę śmierdzący Pachnący członek już nie będzie pachnący Nic nie będzie takie jak dawniej Miłość od tyłu, od tylu lat w prawdzie Tył o tyle gotowy o ile wypięty ...ale każdy odwraca się od puenty! Kleks w Akademii, niepojęty!

17 listopada 2024

Jaskinia

Anakonda69

Kaski na głowach, jest nas tu kilku Wchodzimy do jaskini, wilgoć sufitu Staje czas, bulimia, Hilton to zbok Kilku nas, jaskinia, wilgoć i mrok Hilton patrzy na Marry, ona widzi płomień Wilgoć jaskiń to stary błona szydzi spodem Ogień powoduje, że wilgoć paruje tutaj Każdy z nas to czuje, szybko kosztuję suta Sut naprężony, jaskinia już pełna Zapytajmy żony, jak smakuje sperma?

17 listopada 2024

Namiętność

Tejot

Ruch, rytm, oddech i szept i westchnienie i porzucona dnia szarość, dłoni i ud splecenie. Splątanymi zmysłami, w jedno ciało stopieni, w pościgu za wieczności ułamkiem, namiętnie zgubieni. Uwięzieni spojrzeniem, upojeni dotykiem, oszalali miłością, ciszę przerwą krzykiem.

2 października 2024
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.