Do wdowy przy gryfikach do szczepienia
4 lipca 2023
Oryginał można znaleźć samemu w sieci, gdyż ze względu na narzucone maksimum 3000 znaków tu się nie zmieścił.
Ponieważ dla ludzi nieznających się na ogrodnictwie utwór może być niezrozumiały, wyjaśniam procedurę szczepień drzew:
Szczepienie jest formą rozmnażania roślin. Polega ono na uszlachetnianiu drzew owocowych (i ozdobnych) przez połączenie zrazu (jednorocznego fragmentu pędu odmiany szlachetnej) z nieszlachetną podkładką (ukorzenioną rośliną). Istnieje kilka niewiele różniących się technik. W wierszu Potockiego znajdziemy aluzję do następującej:
• Pień podkładki (nieszlachetna, dziczka) nacina się pionowo i klinem rozszerza szparę.
• Odciętą końcówkę zrazu (pęd odmiany szlachetnej) formuje się nożem w klin.
• Zraz wkłada się w nacięcie podkładki; usuwa się klin. Pień podkładki mocno ściska zraz.
• Nacięcie dookoła pędu smaruje się maścią ogrodniczą dla ułatwienia zrostu.
• Zraz wrasta w podkładkę i daje początek odmianie szlachetnej.
• Po jakimś czasie ścina się niepotrzebne elementy podkładki nad miejscem wszczepienia zrazu.
Sam zabieg powinien być wykonany możliwie szybko, by tkanki ściętych pędów nie wysychały, bo obniża to ich zdolność zrastania się.
DO WDOWY PRZY ZRAZACH DO SZCZEPIENIA
I prośba tak uprzejma, i sąsiedztwo samo,
Każą spełnić twą wolę, moja zacna damo.
Więc przesyłam Ci zrazy mej najsłodszej gruszki,
Choć, przyznaję, że nieco je nadgryzły muszki.
Trudno młode pędy na starym szczepić drewnie;
Świeża da podkładka, że Ci się przyjmą pewnie.
Wie ogrodnik, że gdy się miazga w miazgę wczepi,
To nawet rybim klejem mocniej nie przylepi.
Maści do tego trzeba i trochę zachodu…
Poleciłbym zraz zdatny do twego ogrodu,
Jeśliś przychówku żądna. W jakimkolwiek klocu
Wszczepisz go, spodziewaj się przed rokiem owocu.
Że jest miły, donosi nam Księga Rodzaju,
Nim się Ewa z Adamem już raczyli w raju.
Gdy o starożytności ktoś zacznie tu marzyć,
Powiem, że póki świeży, polecam go zażyć,
Bo jeśli się już skurczy i na starość zmięknie,
Sama skórka zmarszczona nie wygląda pięknie.
Nie przyjmie się, choć pniaczek zaszczepisz nim zdrowy;
Teraz ten czas; przeczuwam, że przyjmiesz namowy.
Mam ci zraz już gotowy, on tęskny podkładki,
Jeśli wnet go nie wszczepisz, wrzuć między odpadki.
Cudowna rzecz i ledwie podobna do wiary:
Podkładka, choć zraz wyjmiesz, urodzi ze szpary.
Wacław Potocki to zadziwiająco mało znany poeta epoki staropolskiej, zapewne przez pozostawanie w cieniu Jana Kochanowskiego. Jedyny z nim porównywalny, równie jeśli nie bardziej płodny. Dlaczego nie zapadł tak w pamięć następnych pokoleń, jak Mistrz z Czarnolasu? Przychodzi mi do głowy tylko jedna odpowiedź: nie miał tak dobrego redaktora i wydawcy, jak Kochanowski – ten, jak wiadomo, miał szczęście i trafił na Jana Januszowskiego, postać równie zapoznaną jak Wacław Potocki.
Komentarze (2)
MrHyde · 4 lipca 2023
Mniej znany niż Kochanowski może dlatego, że układacze programów szkolnych stawiają na dawność: Kochanowski pod tym względem przedawnia Potockiego o 100 lat.
A fraszka przednia i introdukcja bardzo pouczająca. Jako że to fraszka współczesna, natura grammarnazi'ego nie pozwala mi tylko nie zauważyć, że wg dzisiejszej normy spełnia się tę wolę, a nie tą. Ale to sie może szybko zmienić (w słownikach), więc się nie czepiam.
Ahoj!
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Tomp · 5 lipca 2023
Ale Potocki chce spełniać "twą wolę", a nie "tą". I ja - za nim - tak samo 😉
"Każą spełnić twą wolę, moja zacna damo".
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?