Dla E., czyli agnessowy debiut poetycki
12 grudnia 2019
co magii muśnięciami zaczarowujesz noce.
I mimo że miłości nie znajdziesz między nami,
tęsknię za Twoich spojrzeń wirtualnym przeźroczem.
Elektronicznym gestem, binarnych liczb oddechem,
tembrem tajemnych myśli w słuchawce szeleszczącym.
Rysikiem malowanym cyfrowych warg uśmiechem
i żarem serca skrzącym, w literach gorejącym.
Choć nie ujrzę Cię nigdy i w dłoń dłoni nie chwycę,
a serce me należy do innej już osoby,
jesteś Ty słońcem moim, a ja Twoim księżycem,
na uczuć nieboskłonie poszukującym drogi
niełatwej, nieraz skrytej za smutku obłokami.
Lecz pragnę nią podążać, dobroć dzieląc od złego,
by pąk przyjaźni naszej, pojony pragnieniami,
rozkwitł kruszcu płatkami od złota cenniejszego.
Komentarze (5)
Indragor · 12 grudnia 2019
I rzeczywiście, to już nie rymowanka, a poezja.
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Agnessa Novvak · 13 grudnia 2019 ·
@Indragor - bo się zawstydzę 😉 albo, co gorsza, w samozachwyt wpadnę 😀
EDIT: @Marc - licznik nie czyta tego komentarza, pokazuje jakby był tylko jeden.
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Marc · 13 grudnia 2019
@Agnessa Dziękuję za zwrócenie uwagi. Zbadamy sprawę.
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Agnessa Novvak · 13 grudnia 2019 ·
@Marc - teraz już liczy normalnie 🙂
PS @Indragor - mam więcej różniastego wierszoklectwa, jeśli się spodobają to postaram się publikować w miarę regularnie 🙂
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?
Indragor · 13 grudnia 2019
Dawaj, dawaj! W końcu "życie - poezją myśli i słowa", jak twierdzi Anna Emilia Matracka 😉
Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?