Bankowiec

podbrzoząpisane podbrzoząpisane

18 lutego 2021

Wybrał się bankowiec na krótki spacerek,
Do domu uciechy, na szybki numerek.
Tam dał propozycję – a była dość śmiała,
Żeby mu na kredyt jakaś pani dała.
Lecz się nie zgodziły na to rozwiązanie,
Choć się wydawało, że to miłe panie.
Bo w przeszłości miały już klienta – Franka,
Który sobie życzył na kredyt ruchanka.
I dostał to wszystko co pragnęło ciało,
Tylko mu kredytu spłacać się nie chciało.
Co bardzo wkurwiło te miłe kobiety,
Że na hipotece siedzą mu niestety.
I dlatego, teraz nabrać się nie dały.
Z uśmiechem na ustach tak mu powiedziały.
- Nasz drogi kliencie, marzysz o ruchanku,
- To dzisiaj wieczorem będziesz miał jak w banku.
Wzięły go w obroty, jak mu się nie śniło
Każda w inny sposób, a sporo ich było.
Tak mu dogadzały, że aż opadł z siły.
Potem mu rachunek za to wystawiły.
I mu doliczyły – choć miał inną wizję,
Do normalnej stawki marżę i prowizję.
I choć był szczęśliwy w spodniach jego mały,
To czuł, że to one jego wyruchały.
Więc się zdenerwował – i to nie są bzdury.
I sobie zażyczył vat-owskiej fuck-tury.
Choć nie wiem, dlaczego? Bo w takim przypadku,
Nie odliczy sobie tego od podatku.

Jak Ci się podobało?

9
1
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (0)

brak komentarzy

Więcej poezji:

Akademia Pana Kleksa

Anakonda69

Brązowy kleks, tyle zostało Stosunek od zaplecza po dziś, było mało Brązowy kleks w akademiku na pościeli Każdy myśl moja, każdą chwilą w kąpieli Ona była gotowa, rowek ciasny, gorący Po wszystkim został kleks, trochę śmierdzący Pachnący członek już nie będzie pachnący Nic nie będzie takie jak dawniej Miłość od tyłu, od tylu lat w prawdzie Tył o tyle gotowy o ile wypięty ...ale każdy odwraca się od puenty! Kleks w Akademii, niepojęty!

17 listopada 2024

Jaskinia

Anakonda69

Kaski na głowach, jest nas tu kilku Wchodzimy do jaskini, wilgoć sufitu Staje czas, bulimia, Hilton to zbok Kilku nas, jaskinia, wilgoć i mrok Hilton patrzy na Marry, ona widzi płomień Wilgoć jaskiń to stary błona szydzi spodem Ogień powoduje, że wilgoć paruje tutaj Każdy z nas to czuje, szybko kosztuję suta Sut naprężony, jaskinia już pełna Zapytajmy żony, jak smakuje sperma?

17 listopada 2024

Namiętność

Tejot

Ruch, rytm, oddech i szept i westchnienie i porzucona dnia szarość, dłoni i ud splecenie. Splątanymi zmysłami, w jedno ciało stopieni, w pościgu za wieczności ułamkiem, namiętnie zgubieni. Uwięzieni spojrzeniem, upojeni dotykiem, oszalali miłością, ciszę przerwą krzykiem.

2 października 2024
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.