Kiedy była jeszcze mała, Pod pewnym trzepakiem, Po raz pierwszy się spotkała, Z rok starszym chłopakiem. Wcześniej się jak każda mała, Dziewczynka bawiła. Ale dziwna rzecz się stała, Gdy go zobaczyła. Bo mu szybko nakłamała, Że jest bardzo chora. Gdyż koniecznie się z nim chciała, Zabawić w doktora. Prośbę miała więc do niego, By ją dobrze zbadał. I się szybko brał do tego, A przy tym nie gadał. Potem się zaś rozebrała, Mu od pasa w górę. Choć piersi jeszcze nie miała Tylko gładką skórę, To dotykać…
Idzie Grześ przez wieś z otwartym rozporkiem. W spodniach szpara, więc fujara wystaje mu z workiem. Przez co w całej swojej wiosce narobił sensacji, Bo nie zapiął sobie spodni, gdy był w ubikacji. Idzie Grześ przez wieś, pałą wymachuje. Choć chuj goły to wesoły, bo mu to pasuje. A to wcale nie przypadek, lecz zabieg celowy. Jakby to inaczej ująć, chwyt marketingowy. Idzie Grześ przez wieś z głową jakby w chmurze, Bo wrażenie przyrodzenie jego robi duże. Podnieconych kobiet teraz jest przez niego…
Prawie każdy facet- wiek nie ma znaczenia. Ani nawet rozmiar jego interesu. Od czasu do czasu ma takie marzenia. Że się kocha z jakąś gwiazdą show-biznesu. Młoda piosenkarka czy jakaś aktorka Lub prosto z wybiegu ponętna modelka. Zawartością bawi się jego rozporka I czuje go w sobie jej mokra muszelka. Każdy może zrobić to z największą gwiazdą, Mając wyobraźnię to żadna udręka, Bo cudowne chwile może spędzić z każdą, Wystarczy jej zdjęcie oraz własna ręka. Panie też tak mogą robić wieczorami, Z…
W pewnym miasteczku, w zwyczajnym bloku, Cuda się działy co dzień po zmroku. Bo kiedy jedni już słodko spali, Inni się bawić tam zaczynali. Ale nie chodzi mi tu niestety, Że odbywały się tam bankiety, Te alkoholem mocno skrapiane. Bo takie w blokach są przecież znane. Ale zupełnie inne spotkania, Które spełniały oczekiwania Tych mężczyzn, którzy potrzeby mają, Lecz żony w domu ich nie spełniają, Oraz tych, którzy nie mają żony, Bo tutaj, każdy był obsłużony Przez Panią, która i preferencje, I chęć…
W pewnym mieście, pewna pani, Do wniosku doszła takiego, Że jej mąż jest już do bani, Z nim nie zazna nic nowego. Bo te same robią rzeczy Co od lat razem robili. Choć nikt temu nie zaprzeczy, Że szczęśliwi dotąd byli. Coś ją nagle odmieniło, Może filmik w Internecie? Serce mocniej jej zabiło, O czym mówię? Chyba wiecie. Zapragnęła więc przygody, Takiej co w necie widziała, By ją bzykał chłopak młody, Od tej chwili bardzo chciała. Przed tabletem wieczorami, Bo już z mężem nie sypiała, Na policzkach…
- Gdybyś psychologiem była, - Co byś dla mnie dziś zrobiła? - Czy terapii jakąś sesję? - Bo na Ciebie mam obsesję. - Sprytna jest, bo gdy jest żona, - Gdzieś się chowa przyczajona. - Lecz gdy tylko sam zostaję, - To spokoju mi nie daje. - Przez co, aż się przyznać wstydzę, - Cały czas Cię nago widzę. - I dlatego już się boję, - Bo na baczność ciągle stoję. - Przez co czuję się fatalnie, - Bo nie myślę już normalnie. - I się martwię o swe zdrowie, - Bo Cię cały czas mam w głowie. - A przez głowę…
W życiu równie ważne są słowa i czyny, A mam na to przykład znajomej rodziny. Konkretnie małżeństwa z wieloletnim stażem, Oraz sporym przy tym życiowym bagażem. Zaczęło się wszystko przez jedno pytanie: - Czy Ty mnie wciąż kochasz? Powiedz mi kochanie. Zapytał mąż w łóżku rozespanej żony, - Bo ja seksu z Tobą jestem wciąż spragniony. - A już dosyć długo, co mnie bardzo złości, Nie zaznałem z Tobą fizycznej miłości. - Ja wciąż potrzebuję kobiecego ciała, Dałabyś mi swego, gdybyś mnie kochała. - Czy…
Na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień. - Jak to? Ja tu nic nie robię? - A, kto skórką rusza sobie? - A, kto ręce często zmienia? - Tego nikt już nie docenia? - Każda z nich ciężko pracuje, - Gdy fujarkę mi masuje. - Choć czytałem w Internecie, - Że przyjemniej jest w kobiecie, - Robić to, co ręką robię, - I to wyobrażam sobie. - Lecz choć mnie ta opcja łechce, - Ruszać z domu mi się nie chce. - Na tapczanie mi wygodnie, - Gdy mam opuszczone spodnie. - Nie potrzebna mi jest szparka, -…
Samochwała w kącie stała, Wszystkim tak opowiadała. - Jestem zdolna niesłychanie, - Przy mnie każdy kutas stanie. - Czy to stary, czy to młody. - Każdy pragnie mej urody, - Poznać wszystkie tajemnice. - Taką mają na mnie chcicę. - Delikatne mam dwie ręce, - I tyłeczek, którym kręcę. - Piersi, które dumnie noszę, - Nie wiem co to biustonosze. - Usta, które robią cuda, - I coś co skrywają uda. - Co rozkoszy są krynicą, - Bo nie jestem już dziewicą. - Każdy pragnie się tam dostać, - Lecz warunkom musi…
Raz pewien elektryk, był bardzo ciekawy, Jak się mają pewne, damsko-męskie sprawy? Konkretnie kobieta, jaki opór stawia? Kiedy obcy facet na sex ją namawia. I czy jego prośby, i ich natężenie, Na wynik badania, będą mieć znaczenie? Czy u niej napięcie wprost proporcjonalnie Wzrośnie, gdy namawiać będzie ją nachalnie? I jakie są tego plusy i minusy, Zgadzać się czasami na takie pokusy? Wybrał się więc w miasto, by szukać ofiary, Do swego badania, a że nie był stary, Pomyślał, że szybko złapie w swoje…
Wybrał się bankowiec na krótki spacerek, Do domu uciechy, na szybki numerek. Tam dał propozycję – a była dość śmiała, Żeby mu na kredyt jakaś pani dała. Lecz się nie zgodziły na to rozwiązanie, Choć się wydawało, że to miłe panie. Bo w przeszłości miały już klienta – Franka, Który sobie życzył na kredyt ruchanka. I dostał to wszystko co pragnęło ciało, Tylko mu kredytu spłacać się nie chciało. Co bardzo wkurwiło te miłe kobiety, Że na hipotece siedzą mu niestety. I dlatego, teraz nabrać się nie…
Wpadł, kiedyś pająk pod bluzkę żonie, Gdy stała w lecie na swym balkonie. A, że się bardzo pająków bała, To jak osika ze strachu drżała. Gdy zaś wychodzić mu się nie śniło, A wziąć go w ręce chęci nie było, Więc w tej panice bluzkę rozbiera, - Może wypadnie z niej ta cholera. Lecz z niej nie wypadł, z tego wynika, Że się już schował do jej stanika I się tam tuli w jej piersi obie. Tego wybaczyć nie mogła sobie. W nocnych koszmarach tego nie śniła. Dlatego szybko stanik zrzuciła. Lecz się jej po…
Jesteś mężatką, lecz dusza smutna, lat tyle w związku, wkradła się nuda. Miałaś marzenia, czas je pozmieniał. Często wychodzisz by to przemyśleć, idziesz za miasto, wzgórze jest blisko. Tam lasek rośnie, tam spokój duszy, chodzisz i myślisz, tam głowę studzisz. Ten spacer inny, tam piękna chwila, idąc i myśląc coś wypatrzyłaś. Gdzieś pośród krzaków dojrzałaś parę, co szybkim krokiem szli na polanę. Ty zaś osobą ciekawostką jesteś, ruszyłaś cicho, co dalej będzie. Skradasz się cicho, odsuwasz krzaki,…
Jesteś facetem, szansy nie dajesz, chwytasz kobietę, szaleństwem pałasz. Owijasz piękną, urokiem wdziękiem, ona już twoja, granice niszczysz. Pieścisz Jej ciało, wolno tak lubi, czeka na więcej, męczysz Jej duszę, Kocica w łóżku z Niej wyszła ostra, pragnie szaleństwa, Ty działasz wolno. Ręce Twe błądzą, usta muskają, jest wciąż bezbronna, to istna wojna. Dwa ciała walczą w zmysłowym tańcu, Ty ją prowadzisz na skraj orgazmu. Swą delikatność wyrzucasz w końcu, rozrywasz ciuchy, ona wręcz płacze.…
Jesteś kobietą, Jesteś szaleństwem twa dusza wolna, tornadem zmysłów. Leżysz na brzuchu, czekasz na dotyk, iskrę energii, wywoła szał. Palce partnera muskają szyje, płatki Twych uszu muśnięcie ust. Zmysły szaleją, jęczysz z rozkoszy, jesteś bezbronna, lecz lubisz to. Czujesz ten oddech na swoich plecach, wijesz się zwinnie, ona trzyma Cię. Ręce skrepował do ramy łóżka, nie ma ucieczki, On cieszy się. Trochę perwersji jest w każdej z kobiet, walczycie mocno, lecz dusza chce. Uczucie wstydem was często…
Kobieta czuła, kobieta ogień, pragnie twych palców, dotyków twoich. Kobieta w sobie igraszką zmysłów, tu nie gra roli, tu jest księżniczką. Wprost cała kipi swym erotyzmem, cała wciąż płonie, lawą wciąż tryska. Jest delikatna, dotyka siebie, wyłącza myśli, czuje swym wnętrzem. Jest swą fantazją, pieści swe usta, dotykiem czuje, kształt ust poznaje. Ciepło wprost płynie z wnętrza jej ciała, dekolt i szyja drogą zdobycia. To sen na jawie, wstyd nagle spływa, wstyd zwalcza w sobie, to tylko wizja.…
Najbardziej samotny, kiedy jesteś obok, jakbym chciał dotknąć na niebie obłok, widzę, a poczuć nie mogę, czy ktoś przerwie kiedyś tę okrutna trwogę? Walczyć nie potrafię już w objęciach samotności, poddać się nie chce, by istnieć z litości, szukać chce wyjścia, lecz światła nie widzę, jak obłąkany krople rosy liczę. W myślach splątanych gubię gdzieś siebie, bo inny już dotykiem maluje Ciebie, inny w oczach blasku ogrzewa swą duszę, a ja na szubienicy miłości Tobą się duszę. Straceńcem, wygnańcem…
Znajdźcie chwilkę mili moi, by przeczytać tę przypowieść: krótką, lekką, sprośną nieco, lecz z morałem, co się zowie! * Na hamaku pod jabłonią buja się panienka Misia – chętna wczoraj, chętna jutro oraz przede wszystkim dzisiaj. W prawo, w lewo, w dół i w górę zalotnie majta nóżkami, świecąc bezwstydnie dokoła z koroneczki majteczkami. Tymczasem na ścianie zegar tykając leniwie wisi, licząc ostatnie godziny do zaspokojenia Misi. Jej młodzieńczo rozszalałej, nieopanowanej chuci, czekającej na wybranka,…
Jestem sobie taką bułą waniliową. Dobrze wypieczoną, rumianą i zdrową, bardzo apetyczną, by nie rzec: krąglutką, zapachem kuszącą a w smaku słodziutką. Nie dla mnie klimaty i bedeesemy, odgrywanie scenek oraz inne ściemy. Żadne suby, domy, kneblem kneblowania, żadnych pejczy w piczę, żadnego wiązania! Wolę ja spokojnie, delikatnie, czule... Lecz się przez to gorzej nie czuję w ogóle! Wcale nie uważam, że mi w łóżku nudno, choć wielu tak myśli! To ich problem! Trudno! Także swingowanie nie kręci…
Sto pięćdziesiąt mam polubień! W satysfakcji aż się chlubię, we wdzięczności, szczęściu, dumie... Choć przecież tak mało umiem! Żaden ze mnie jest Mickiewicz, nie Sławomir, nie Sienkiewicz. Bazgrzę tylko o ciupcianiu, lizaniu i obciąganiu, cyckach, wackach, penetracjach, w parach, solo, w konstelacjach... Prozą zwykle, z rzadka wierszem, czasem głową, czasem sercem. Wszyscy zaś, co mnie wspierają, podziękowania dostają: Lisy, Kruki i Rudzielce, Marki też pomocne wielce. Fanki szczupłe i krąglutkie,…
Poznanie Nieoczekiwanie Przenikające się: lód oraz ogień Radości Jakże szczere Deklarowane pospołu przed Bogiem Nadzieje Zbyt wielkie W proch obrócone i wiatrem rozwiane Przyjaźni Ułudy chwilowe Jak z piasku zamki zła falą zmywane Załamanie Zbyt szybko nadeszło Szczęścia wspomnienia ze sobą zabrało Wybaczenia Próby bezowocne Widocznie stało się, co stać musiało Cierpienie Jakże zasłużenie Blizny wyryło w zawiedzionych sercach Wina Obopólna Nie licytujmy, czyja była większa Szansy Nie będzie kolejnej…
Nieubłaganie poddaję się wzbierającej namiętności, brnąc ku ostatecznej granicy. Nie ma dla mnie odwrotu. Ani litości. Dłonią rozchylam ud krągłości, wnikam odważnie pomiędzy nie. Pląsam palcami po parkiecie intymności. Tak chcę! Pulsująca pożądaniem, rozpalona i śliska, cała drżę. Doprowadzona pod krawędź szaleństwa, balansuję niebezpiecznie. Nie poddam się. Już nie! Najlżejszy dotyk odbieram niczym ostre smagnięcie biczem. Z pasji i namiętności splecionym, w ekstatycznej rękojeści złączonym. Rozchlapując…
Na ocean mych uczuć wpłynęłaś gnana szkwałem, miłości, namiętności i żądzy prując fale. Choć w horyzont czas długi z nadzieją spoglądałem, takiej się wspaniałości nie spodziewałem wcale. Kształty Twe galeonom pękatym są podobne bardziej, niż smukłym kliprom, lecz dzięki temu właśnie prawdziwie idealną, nadobną nad nadobne, jesteś moją miłością, co nigdy nie zagaśnie. Włosów pasma jak wanty wśród sztormu łopocące i zębów równy reling w uśmiechu kształt wpisany. Oczy niczym bulaje, kręgami szkła błyszczące,…
Męczy się Agnessa... trudzi z limerykiem, co bóldupem grozi, względnie kociokwikiem. Trzeba szybko jej spokoju, chłopa wzywa więc z pokoju: "Masz mnie, mój wybranku, dopieścić językiem!" Mąż skonsternowany rzecze ku Agnessie: "Pierożki tu lepię, ręce trzymam w cieście, a tobie zaś cycki w głowie! Jak ci teraz dobrze zrobię, Wigilię będziemy jeść chyba na mieście!" "A niech cię karp kopnie!" – Agnessa jak wrzaśnie. "Przedświąteczna żądza dopadła mnie właśnie! Wolisz pieroga, czy piczę? Zaraz wałkiem…
Pośród łąk kwiat wzrasta, symbol niewinności – lgną pszczoły zapachem zwabione ku niemu, by nektar pospijać ze źródła miłości, po czym wrócić wierne ulowi swojemu. W nim miód namiętności, ciepła i wierności stworzony, celowi posłuży jednemu. Pszczelarz pracowity na targ zwiezie dzbany, gdzie dziewoja szwarna, wraz z chłopcem przystojnym, czas spędzić chcą razem, pośmiać się, pójść w tany! I wspólnie osłodzić gorycz w życiu znojnym. On rzeknie: "kochana", ona mu: "kochany"; i nadzy oboje legną w…
Śniłaś mi się, ma Damo z ognistymi włosami, co magii muśnięciami zaczarowujesz noce. I mimo że miłości nie znajdziesz między nami, tęsknię za Twoich spojrzeń wirtualnym przeźroczem. Elektronicznym gestem, binarnych liczb oddechem, tembrem tajemnych myśli w słuchawce szeleszczącym. Rysikiem malowanym cyfrowych warg uśmiechem i żarem serca skrzącym, w literach gorejącym. Choć nie ujrzę Cię nigdy i w dłoń dłoni nie chwycę, a serce me należy do innej już osoby, jesteś Ty słońcem moim, a ja Twoim księżycem,…
Profesorka damula z Paradnej
Uczniu – mówi - wiedz jak to ładnie:
Że na dojrzałej piczy
Młody kutas się ćwiczy
Więc wybolcuj mnie proszę dokładnie
Profesorka ze wsi Psiocha Mała
Kusząc mini, cnotkę udawała
Napaleni uczniowie
Dorwali ją w Krakowie
I im całą noc piczy dawała.
Profesorka raz z Tumidaja
Tu dawała: u lasu kraja
Napaleniec okrutny
Krzyczał jej taki butny
Razem z chujem wpakuję ci jaja!
Elegantka, belferka z Dębicy O płochej naturze gołębicy Napotkała żołnierzy Choć nikt mi nie uwierzy Już niczego nie ma z dziewicy Profesorka z miejscowości Łyski Jej styl bycia był iście paryski Lecz trafiła na drani Choć ich podryw był tani Teraz musi pilnować kołyski Profesorka, damulka z Werony Skąd jej strój tako jest splugawiony?Nie minęła pułapki Wpadła w łotrów dwóch łapki Teraz stan jej błogosławiony Profesorka, wytworna paniusia Wpadła w oko pewnego czarusia W głowie tak jej zawrócił do…
Historyczka, damula z Korczyna Tak kuszenie mężczyzny zaczyna Pokazuje pończochy Dostęp do swojej psiochy - Jam twa suczka, łatwa dziewczyna. Historyczka, elegantka z Łuka To cycatka, dziwka i suka Chłopcy patrzą, tu kiedy Zmarszczyć można by Fredy, Myślą tylko – kto w łóżku ją puka? Historyczka, damulka z Ostrowa Dawać dupy jest ciągle gotowa Raz obciągnie staremu Rozłoży się modemy Potem daje się rypać od nowa Historyczka raz z Tumidaja Napotkała srogiego hultaja Rzekł ostro ją ruchając W piczę…
Historyczka z wioseczki Kuciapy Wpadła w wielce brutalne łapy - Ach zostawcie mą kieckę Wasze chęci zdradzieckie Zaciągnęli ją wnet do kanciapy Historyczka spod Ukrainy Typ tak bardzo cnotliwej dziewczyny Lecz po wsiowej zabawie Gdzie tak było ciekawie Musi teraz doglądać dzieciny Historyczka remontu zachciała Budowlańców za-ordynowała Ze sprzętami ze stali Ci jej komin przetkali Na pamiątkę się dzidzia ostała Historyczka, wytworna dama Na Sylwestra wybrała się sama Wzięli tam ją w obroty Pozbawili…
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.