Zakład
11 lutego 2014
9 min
Pewnego dnia z moją dziewczyną na zakupach, założyliśmy się o jakąś głupotę w jednym celu. Przegrany tego wieczoru miał słuchać wszystkich rozkazów drugiej osoby. Oboje lubimy zabawę w dominację więc takie wieczorki urządzaliśmy sobie w miarę często, a zakładanie się o cokolwiek pomagało wybrać kto będzie rządzić. Ostatnim razem niestety przegrałem, a moja BM urządziła mi wieczór który nie tylko długo będę pamiętać, ale też czułem dobre kilka dni. Może parę słów o niej. Dziewczyna ma 20 lat, drobnej figury, 165cm wzrostu, długie proste brązowe włosy i śliczną buźkę. Ogólnie bardzo ładna, wygadana często uśmiechnięta kobieta. Jednak jeśli chodzi o sprawy intymne jest bardzo nieśmiała i wstydliwa, mimo iż naprawdę nie ma się czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Wracając do tematu tym razem miałem nadzieję że będę mógł się zrewanżować i ku mojemu wielkiemu zadowoleniu udało się. Wygrałem zakład, więc od powrotu do domu miałem tą piękność na swoje rozkazy.
Wróciliśmy z miasta wieczorem ok. godziny 21. Po drobnej kolacji wykąpałem się i wróciłem do pokoju, ona była jeszcze w kuchni. Wyjąłem z jej szafy czarną obcisłą spódniczkę do połowy ud, bluzkę z głębokim dekoltem, stanik, stringi „z dziurką”, pończochy i szpilki (wszystko czarne). Gdy wróciła, dałem jej przygotowane ubrania.
- Co to jest?
- Włożysz to po kąpieli.
- Nie wyjdę w tym, powiedziała lekko zarumieniona.
- Wyjdziesz, odparłem z uśmiechem. Przegrałaś, znasz zasady.
- Nie chcę żeby ktoś mnie w tym widział!
- Połowa dziewczyn tak po nocach chodzi, poza tym jest ciemno i nikt nie zauważy.
Prawie wyrwała ubrania z moich rąk, obróciła się na pięcie i skierowała w stronę łazienki.
- Czekaj! Jeszcze jedno... Z łobuzerskim uśmiechem wręczyłem jej kulki gejszy. Chcę żebyś miała to w sobie zaraz po wyjściu z wanny.
- Teraz już przesadzasz!
- Zaczekam w salonie, rzuciłem krótko i wyszedłem.
Czekałem prawie godzinę, ale warto było czekać. Obcisły strój podkreślał jej świetną figurę, a do tego o dziwo odważny makijaż i wysokie szpilki powodowały, że biło od niej kobiecością i seksapilem. Lekko zarumienione policzki były jednak efektem czegoś innego. Dużo silnej woli mnie kosztowało żeby nie rzucić się na nią od razu, ale wieczór dopiero się zaczynał.
- To co, panie przodem - powiedziałem otwierając jej drzwi. Gdy przechodziła koło mnie dostała mocnego klapsa w tyłek.
- Za co?? Krzyknęła masując pośladek.
- Nie licz, że na dziś to był ostatni, potraktuj to wyjście jako grę wstępną - powiedziałem zadowolony i zamknąłem za nami drzwi.
Wyszliśmy do pobliskiej restauracji, po drodze mijało nas kilka osób, BM oczywiście mijała ich ze wzrokiem utkwionym w ziemię. Szczególnie dwóch chłopaków, którzy dość intensywnie penetrowali ją wzrokiem. Kulki pomiędzy jej nogami niewątpliwie dodawały tej przechadzce uroku. Gdy doszliśmy była już trochę rozpalona. Wypiliśmy po lampce wina i skierowaliśmy się do domu. W połowie drogi skręciliśmy do parku, było już po północy więc był kompletnie pusty. Mimo tego dla pewności żeby nam nikt nie przeszkadzał, poprowadziłem moją piękność do ławeczki zasłoniętej krzewami.
- I jak Ci się podoba? - zapytałem.
- Nie podoba!
Objąłem ją i wsadziłem rękę pod spódnicę, oczywiście między nogami była już mokra. Szarpnąłem jeszcze kilka razy końcówką kulek, która wystawała przez dziurkę w stringach, a jej prawie udało się stłumić jęk.
- Czemu kłamiesz? Przecież widzę i czuję, że Ci się podoba. Ja cię kłamać moja śliczna oduczę, oprzyj się o ławkę i wypnij tyłek.
Cała czerwona ale wykonała polecenie bez sprzeciwu. Cudownie wyglądała w takiej pozycji na dodatek tak ubrana i w publicznym miejscu. Dostała po 5 klapsów na każdy pośladek.
- Klęknij.
- Zwariowałeś??
- Nie zwariowałem, poza tym dobrze pamiętam, co zgotowałaś mi ostatnio. Rozkazy masz wykonywać bez gadania, zasłużyłaś na jeszcze kilka klapsów więc wypnij PROSZĘ jeszcze raz tyłek.
Gdy znów się pochyliła, obejrzałem się dookoła czy na pewno nikt nie patrzy i podwinąłem jej spódnicę do góry. Wyskoczyły z niej dwa czerwone pośladki przedzielone jedynie wąskim materiałem. Wyobrażam sobie co czuła stojąc wypięta w parku z prawie nagim tyłkiem... Znając jej wstydliwość miała w głowie niemałą burzę myśli. Prawdę mówiąc nie myślałem, że pójdzie mi to tak gładko, być może pomogła lampka wina (głowy to ona nie ma dobrej), a być może zdawała sobie sprawę, że sama ostatnio poszalała, a ja znosiłem to bez gadania. Tym razem uderzałem trochę mocniej, po każdym uderzeniu masując chwilę pośladki. Z kolejnymi klapsami BM lekko drgała, a jej pośladki nabierały czerwonego koloru. Co jakiś czas przesuwając rękę po pośladku zjeżdżałem trochę niżej drażniąc delikatnie już i tak mokrą cipkę, BM w tych momentach zaczęła cicho pojękiwać. Uderzenia wprawiały w ruch kulki, które dostarczały jej dodatkowych doznań. Po 10-u klapsach naciągnąłem spódnicę na swoje miejsce i kazałem się jej wyprostować. Twarz miała czerwoną ze złości, a stała niepewnie, jakby przez niedawne lanie nogi odmawiały posłuszeństwa.
- To jak, uklękniesz teraz grzecznie? I o ile dobrze pamiętam ostatnio kazałaś mi mówić do siebie przez „Pani”, więc wiesz jak się masz odzywać do mnie.
- Tak... Panie, powiedziała klękając.
BM klęczała w środku nocy w parku z głową na wysokości mojego krocza.
- Wyjmij penisa i zrób mi loda.
Drżącymi rękoma rozpięła rozporek i wyciągnęła nabrzmiałego kutasa. Czuła się upokorzona i zawstydzona, ale teraz już nie miała wyjścia. Oglądnęła się kilka razy nerwowo w obawie, że ktoś ją w takiej pozycji zobaczy. Chwilę się zastanawiała, po czym wzięła penisa do ręki i zaczęła lekko muskać ustami. Gdy postanowiła wykonać głębszy ruch, szybko cofnąłem biodra zapinając rozporek.
- Wracamy do domu, przed nami męcząca noc.
Gdy weszliśmy do domu udałem się prosto do salonu i usiadłem wygodnie w fotelu. Kazałem BM stanąć przede mną na baczność, co grzecznie uczyniła.
- Powoli zdejmij bluzkę i spódniczkę.
- Tak Panie - odpowiedziała wykonując rozkaz.
Kocham patrzeć na nią, gdy ubrana jest jak dziwka. Dużo ładniej kobiecie w skąpym odzieniu niż kompletnie nagiej, ale przeszkadzał mi jeszcze stanik, który nakazałem ściągnąć. Miała stosunkowo mały biust, który był powodem jej częstych kompleksów. Niepotrzebnie - był zgrabny i kształtny, nigdy nie uważałem, że czegoś jej w tym miejscu brakuje. Odruchowo założyła ręce na klatce.
- Czego się wstydzisz BM? Wyglądasz pięknie - powiedziałem z szyderczym uśmiechem. Ale skoro masz jakiekolwiek wątpliwości co do Twojego biustu to trochę go przyozdobię. Najpierw daj ręce za plecy.
Przewróciła oczami ale posłuchała, więc spiąłem nadgarstki kajdankami. Następnie wyjąłem z jej torebki czerwoną szminkę i nakreśliłem znak „X” na każdym sutku. Oddaliłem się kilka kroków na swój fotel, nalałem sobie do szklanki whisky i podziwiałem chwilę swoje dzieło. Moja wstydliwa BM stała teraz na baczność w samych szpilkach, pończochach, stringach z których wystawał uchwyt od kulek, które miała w kroczu i z naznaczonymi sutkami... pięknie. Ja z kolei zdjąłem z siebie wszystko, siedziałem rozwalony ze sterczącym penisem.
- Czas dokończyć to, co zaczęłaś w parku, do mnie i na kolana.
Uklęknęła przede mną i spojrzała mi w oczy tak jakby chciała zapytać jak ma to do cholery zrobić skoro ręce ma za plecami, ale w niczym nie zamierzałem jej pomagać. Powoli, wzięła kutasa do ust i niezgrabnymi ruchami zaczęła wykonywać coraz to głębsze ruchy góra-dół. Po chwili nacisnąłem ręką na jej głowę, a że niewiele brakowało do stracenia równowagi, nadziałem ją do samego końca. Od razu zaczęła się krztusić więc chwyciłem ją za włosy i pociągnąłem do góry. Szybkimi ruchami sam nadawałem tempo w jakim połykała mojego penisa. Gdy zaczęła ciężko oddychać kazałem jej wstać.
- Obróć się tyłem, widzę że pośladki powoli tracą swój kolor. Połóż się wypięta na stole.
Gdy jej cycki oparły się na zimnym blacie podszedłem i wyciągnąłem nagle kulki z jej pochwy, czemu towarzyszył stłumiony jęk. Głośne klapsy spadały raz na jeden, raz na drugi pośladek, pomiędzy trzaskiem słychać było tylko głośny oddech BM, lubiła to. Drobna bezbronna osóbka lubiła dostać lanie, być poniżaną, obrażaną i zmuszaną do czegoś, czego teoretycznie nie chce. Dostała kilkanaście klapsów, aż jej tyłek nabrał intensywnego czerwonego koloru. Wyobrażam sobie jak musiał piec, a mimo tego nadal ochoczo wypinała pośladki. Opuściłem cieniutkie stringi do kostek, ukazały mi się dwie pulsujące dziurki. Powstrzymując niewyobrażalną chęć, aby gwałtownie wejść w jej gorącą cipkę uznałem, że dobrze by było uwiecznić ten moment. Do dziś mam na telefonie zdjęcie wypiętej BM z czerwonymi pośladkami, stojącej w szpilkach, pończochach i stringach na wysokości kostek. Chwyciłem ją za biodra i bez ostrzeżenia wtargnąłem tak głęboko jak mogłem. Posuwałem ją szybko jakbym czekał na ten moment wieki czasu, a ona głośno jęczała. Od czasu do czasu dostawała mocnego klapsa w pośladek co wywoływało jeszcze głośniejszy efekt. Trwało to dobre kilka minut, po czym rękoma ścisnąłem jej pośladki i rozstawiłem szeroko na boki patrząc na jej drugą dziurkę. Nigdy nie uprawialiśmy seksu analnego, do którego miała spore opory, pomyślałem, że można by było coś w tym kierunku zrobić... Szczególnie, że BM w tym stanie mogłem zrobić co chciałem, ona i tak nie miała siły by się przeciwstawić. Wyszedłem z niej i rozpiąłem kajdanki.
- Na kolana, podeprzyj się rękami. Nie zapomnij wypiąć ładnie tyłka jak na dobrą sukę przystało.
Musiałem pomóc jej podnieść się na nogi, bo kolana same się pod nią uginały. Gdy zajęła pozycję, wyjąłem z półki żel i mały wibrator (ok. 12 cm). Miał niewielką średnicę, znacznie mniejszą od mojego penisa więc na pierwszy raz był idealny. BM nawet nie zauważyła co robię, z głową spuszczoną na dół dochodziła do siebie. Jej cycki swobodnie zwisały, klęczała w lekkim rozkroku, a jej tyłek był wyeksponowany jak kazałem. Wycisnąłem trochę żelu w sam środek.
- Co ty...?
Zanim zdążyła dokończyć zdanie szybkim ruchem wsadziłem wibrator do środka, a BM głośno zajęczała. Mimo, iż chwilę wcześniej ledwo potrafiła klęczeć, po wypełnieniu jej tyłka sprawiała wrażenie niesamowicie ożywionej. Włączyłem wibracje od razu na najwyższy poziom i położyłem się przed nią, każąc wyczyścić fiuta z jej soków. Głośno dysząc zlizała soki. Wstałem i po raz drugi udałem się w stronę półki po kolejny wibrator, tym razem większy i szerszy. Gdy włączając zabawkę wsadzałem ją powoli w nabrzmiałą cipkę swojej dziewczyny zaczęła się wić z trudem utrzymując równowagę. Zająłem pozycję przed nią i trzymając za włosy nakierowałem na fiuta. Z poza głowy BM, która coraz szybciej schodziła w dół i w górę widziałem jej wyginające się ciało, które doświadczało zupełnie nowych doznań. Jej naznaczone cycki bujały się w rytm tych ruchów. Cała ta sytuacja sprawiła, że i ja zacząłem pojękiwać, czego zwykle nie robię. W pewnym momencie BM zaczęło brakować oddechu, oparłem jej głowę na swoim udzie tak, że usta dotykały moich jąder i patrzyłem na jej śliczną twarz. Oczy miała zamknięte a jej usta, policzki oraz czoło marszczyły się i wyginały z rozkoszy. Wtedy podniosła ręką moje jądra do góry i zaczęła jeździć językiem po odcinku między jądrami a odbytem. Poczułem, że koniec jest blisko, szybkim ruchem wpakowałem jej penisa do ust i wystrzeliłem. BM połknęła spermę i padła na ziemię, usłyszałem ciche „dziękuję”. Leżeliśmy tak obok siebie jakiś czas, na długo zapamiętamy tę noc.
Jak Ci się podobało?