Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu

23 lipca 2024

14 min

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Cześć, jest to moje pierwsze opowiadanie i chętnie wysłucham Waszych opinii na jego temat. Jeżeli odbiór będzie pozytywny, być może pojawią się kolejne części.

        Alicja Głowińska stała przy kuchennym blacie. Dochodziła godzina siedemnasta, a ona szykowała szaszłyki na grilla. Była ubrana w zwiewną czerwoną sukienkę do połowy uda z uroczym dekoltem, a na stopy założyła niebieskie sandały na koturnie. Pod sukienkę nie założyła żadnej bielizny. Jej mąż bardzo lubił ją w takim wydaniu. 

        Właśnie kończyła ostatniego szaszłyka, gdy usłyszała samochód męża podjeżdżający pod dom. Zaniosła talerze z mięskiem na grilla do ogrodu. Postawiła je na dużym stole w altance. Obok był już ustawiony grill, czekający na męską rękę. Wróciła do domu mijając po drodze dziesięciometrowy basen ustawiony między domem a altanką.  

        Wchodząc do domu, zauważyła męża, który zbliżał się w jej kierunku. Jej jędrne piersi w rozmiarze C uroczo podskakiwały z każdym wykonanym krokiem, a sutki przebijały delikatny materiał. Widziała wygłodniały wzrok męża na widok jej dzisiejszego ubioru. Marek Głowiński podszedł do żony, objął ją i mocno pocałował. 

— Cześć kochanie — powitał ją, gdy już przestali się całować. 

— Cześć, po tym gorącym powitaniu wnioskuję, że podoba ci się mój dzisiejszy out fit? 

— Bardzo — to mówiąc, przeniósł jej rękę na swoje krocze. Można było wyczuć tam rosnący szybko członek. 

— Ooo nie, nawet o tym nie myśl — zaśmiała się Alicja, zabierając rękę. — Nie mamy na to czasu, niedługo powinni być goście. 

        Dziś przychodzili do nich na grilla przyjaciele. Maja i Adam Ostrowscy. Poznali ich jeszcze na studiach. Panowie byli razem na jednym roku na architekturze wnętrz. Teraz prowadzili razem dobrze prosperującą firmę projektującą wnętrza. Zawsze mieli ze sobą dobry kontakt, a ich zażyłość wzrosła, gdy obaj poznali swoje obecne żony. Z czasem stali się zgraną paczką przyjaciół. 

— Leć się przebrać w coś mniej oficjalnego i bierz się za grilla — powiedziała Ala, patrząc na jego garnitur. Sama poszła naszykować pozostałe niezbędne na grilla rzeczy. 

        Dwadzieścia minut później stół był naszykowany, a przebrany w krótkie beżowe spodenki i czerwone polo Marek kończył rozpalać grilla. Alicja leżała właśnie na jednym z dwóch leżaków ustawionych przed basenem, gdy rozległ się dzwonek do drzwi informujący o przybyciu gości. Ala pospieszyła do drzwi. Otworzyła gościom i zaprosiła ich do ogrodu. Marek spojrzał na wchodzących. Przodem szła Maja. Była ubrana w obcisłą niebieską sukienkę mini, a jej piękne, umięśnione nogi odziane były w płaskie sandałki. Pod sukienką odznaczały się jędrne piersi ze stojącymi sutkami, informując otoczenie o braku stanika. Za nią kroczył Adam ubrany podobnie do Marka, z tym że jego polo było w kolorze sukienki żony. Przywitali się serdecznie i Marek przygotował wszystkim coś do picia. Dziewczyny zdecydowały się na gin z tonikiem, natomiast panowie zgodnie wybrali whisky z lodem.  

— To wy pieczcie ładnie mięsko, a my na chwilę was zostawimy — powiedziała Alicja, po czym razem z Mają udała się do domu.  

        Panowie rozsiedli się wygodnie na krzesłach w altance i zerkając co chwilę na grilla, prowadzili lekką dyskusję o aktualnej sytuacji w rozgrywkach ligowych w Polsce. Po upływie kilku minut na taras wróciły panie. Miny Marka i Adama mówiły wszystko. Widok dwóch seksownych dziewczyn odzianych jedynie w skąpe bikini nie mógł wywołać innego efektu. 

        Na tę okazję Alicja założyła czarny dwuczęściowy komplet. Miseczki stanika cudownie uwydatniały biust Ali, a sznurowane elementy dodawały niewinności. Maja ubrała niebieski kostium, również dwuczęściowy podkreślający jej figurę i pokaźny jędrny tyłek. Była zawodową tancerką, więc o tę partię ciała nie musiała się męczyć. 

        Panie bez słowa weszły do basenu i oddały się kąpieli. Panowie z kolei zamilkli i z uwagą obserwowali swoje żony. Marek patrzył zafascynowany na swoją żonę. Od zawsze strasznie go kręciła. Szczególne wrażenie robiła na nim, gdy latem wskakiwała w skąpe seksowne bikini. Tak jak teraz na przykład. Machinalnie przesunął wzrok na żonę przyjaciela. Maja pływała na brzuchu, więc delikatnie nad wodę wystawał jej cudowny tyłek przedzielony skromnym skrawkiem kąpielowych stringów. Na ten widok westchnął wewnętrznie. O ile uwielbiał piersi swojej żony, do których Maja nie miała podjazdu, o tyle jej wspaniała dupcia wygrywała z tyłkiem jego żony. 

        Lubili opalać się całą czwórką, więc Marek często miał okazję podziwiać skąpo ubraną Majkę. Nieraz już zastanawiał się, jak prezentuje się bez ubrań. 

        Z rozmyślań wyrwał go głos Adama oznajmiający, że pierwsza partia mięsa jest już gotowa. Na ten sygnał panie wyszły z basenu. Było gorąca, więc nie zaprzątały sobie głowy wycieraniem czy owijaniem ręcznikiem. Mokre i nieziemsko seksowne podeszły do stołu. Alicja siadła po prawej stronie Marka, a Maja naprzeciwko. Gdy podchodziły, Marek nie mógł nie zauważyć, że mokre majtki ciasno przylegają do muszelek obu pań. Na ten widok poczuł, jak w jego spodenkach robi się ciasno. Każdy ruch jego żony objawiał się falowaniem zniewalającego biustu ściskanego niewielkimi miseczkami stroju. Kilka razy przyłapał Adama zerkającego na te dwa cuda pięknie wyeksponowane przez Alę. 

— Ach marzą mi się wakacje pod palmami — w pewnym momencie stwierdziła Alicja, przeciągając się na krześle i jeszcze bardziej wypinając piersi. Zrobiła to tak energicznie, że Marek miał wrażenie, że góra od bikini za chwilę pęknie, obdarowując ich widokiem nagiego biustu jego żony. 

— Ej, ale to jest świetny pomysł — Majka podchwyciła temat. — Może pojedźmy gdzieś razem? Już dawno nie mieliśmy wspólnego wyjazdu. A też z Adamem ostatnio myśleliśmy małych wakacjach. 

— No ja jestem za — Marek od razu wyraził swoje chęci świadomy tego, że takie wakacje to kolejna okazja do oglądania jego cudownej żony skąpo ubranej, a także do świetnego seksu, jaki zawsze im towarzyszy podczas wyjazdów. A poza tym to również okazja, by bezceremonialnie pogapić się na tyłek Majki. 

— To, gdzie jedziemy? Grecja, Hiszpania, a może Turcja? — Adam zaczął planowanie, nie tracąc czasu. 

— Mmmm to może Hiszpania? Któraś z Wysp Kanaryjskich? — podsunęła Maja. — Poszukajmy fajnego hotelu niedaleko plaży, ale też blisko miejsc imprezowych. 

        Po skończonym jedzeniu dziewczyny poszły ponownie pływać, a panowie zasiedli na leżakach z pełnymi szklankami whisky. Marek zaczął przeszukiwać oferty wakacyjne, co chwilę spoglądając na pływające panie. Po dłuższym czasie znalazł świetną ofertę czterogwiazdkowego hotelu na obrzeżach Maspalomas na Gran Canarii. Hotel posiadał własną plażę, a jednocześnie spacer do dzielnicy z klubami i restauracjami trwał nie dłużej niż kwadrans. Propozycja przypadła im do gustu i już po chwili Marek klikał rezerwację wycieczki z terminem na za trzy tygodnie. 

        W międzyczasie słońce zaszło i impreza przeniosła się do salonu. Panie z powrotem ubrały swoje sukienki i całą czwórką zasiedli do gier planszowych. Głęboki dekolt w sukience Ali nieprzerwanie dostarczał pięknych widoków, gdy ta pochylała się nad planszą rozłożoną na stole. Adam nie mógł oderwać wzroku od jej biustu, poruszając się niespokojnie na swoim miejscu. Siedział pod kątem prostym do Ali, więc miał idealny widok na odchylający się biust. 

        Marek co chwilę dorabiał kolejne drinki, aż pękła pierwsza butelka whisky. Panie przerzuciły się na gin ze spritem i mrożonymi owocami. Ta butelka również zaczęła powoli wysychać, więc atmosfera zaczęła robić się coraz luźniejsza. 

        W pewnym momencie Ala położyła się wyprostowana na kanapie i z głośnym westchnieniem powiedziała: 

— Masakra, jakie mam spięte mięśnie, będę musiała się umówić na masaż — Marek wiedział, że żona uwielbia chodzić na masaż pleców. Robiła to dość regularnie, jednak ostatnio miała dłuższą przerwę. 

        Na te słowa Adam się ożywił: 

— Ale po co masz czekać na masaż? Jakiś czas temu po namowie Majki skończyłem kilka kursów masażu. Może nie jestem jakimś mistrzem, ale doraźnie powinno pomóc. 

— O tak kochana, Adaś naprawdę dobrze masuje — dodała jego żona. 

— No nie wiem, nie chcę cię wykorzystywać — moja żona się wahała. — No dobra, jeśli sam proponujesz. To kiedy możemy się umówić?

— Możemy teraz — odpowiedział Adam. — Mam w samochodzie cały sprzęt do masażu, a przy okazji i Marek może coś podpatrzy i będzie mógł cię później masować. 

        Oczy Adama świeciły się jak ogniki na myśl o masażu. Marek wcale mu się nie dziwił. Sam też by chętnie skorzystał z możliwości dotykania obcej, pięknej kobiety. Kilkanaście minut później Adam kończył rozstawiać stół, nakrywać go ręcznikiem i szykować olejek do masażu. W tle z głośników sączyła się sensualna muzyka. Ala wróciła z sypialni. Marek domyślał się, że poszła tam założyć majtki. Jego żona stanęła obok Adama, który zasłonił ją wielkim ręcznikiem, tak by mogła swobodnie zdjąć sukienkę i położyć się na stole. W tym czasie Marek usiadł na lewym boku kanapy, a Majka po drugiej stronie. Razem obserwowali, jak Adam przykrywa leżącą na brzuchu Alicję ręcznikiem, a później zsuwa ręcznik, tak żeby zakrywał on jej pośladki i nogi. Marek patrzył zauroczony na swoją żonę. Ręce trzymała na zagłówku, dzięki czemu widoczny był boczek jej lewej piersi, a odkryte stópki dopełniały wspaniałego widoku. 

        Adam nabrał w dłonie podgrzany olejek i stojąc wzdłuż łóżka, rozsmarował pierwszą partię na plecach Ali. Marek widział, jak jego żona wzdrygnęła się pod wpływem dotyku Adama, by już po chwili wydać zduszony jęk rozkoszy, gdy wprawne ręce przyjaciela ścisnęły spięte ramiona. Patrzył zafascynowany, jak Adam powoli przesuwa swoje dłonie po plecach jego ukochanej. Po raz pierwszy był świadkiem, jak jego żona jest masowana. Adam nie zgasił świateł, by Marek mógł się od niego uczyć, toteż dwójka obserwatorów na kanapie miała świetny widok. 

        Po pewnym czasie Adam subtelnie i prawie niezauważalnie zaczął przesuwać dłonie na boki pleców i zahaczać o granicę spłaszczonych teraz piersi. Marek obserwował to wszystko z rosnącą fascynacją. Widział, że każdy ruch Adama sprawiał Ali wielką przyjemność i ulgę, która ta artykułowała wyraźnymi westchnięciami. 

        Po kilkunastu minutach Adam zakończył masaż pleców i szyi. Zakrył z powrotem plecy Alicji i przeniósł się niżej, odsłaniając nogi. Teraz ręcznik kończył się tam, gdzie zaczynała się krzywizna krągłych pośladków Ali. Adam rozpoczął masaż nóg, zjeżdżając dłoni od ud do stóp. Po chwili zaczął ugniatać lewą stopę. 

        W tym czasie Maja obróciła się pod kątem prostym do Marka i wyciągnęła swoje nogi, kładąc stopy na jego kolanie. 

— Ja też mam obolałe stopy. Mógłbyś mi je wymasować? — zwróciła się do niego. 

        Marek bez słowa ujął w dłonie lewą stopę i nieśmiało zaczął ją masować. A raczej głaskać. Maja miała piękne delikatne stopy z paznokciami pomalowanymi na modny aktualnie biały kolor. Marek często zerkał na nie, gdy przychodziła w sandałkach. Jednym z jego największych fetyszy były właśnie kobiece stopy, więc niewinne z pozoru zachowanie Majki miało dla niego duże znaczenie. Powoli przesuwał dłonie od czubków palców do pięty, zwiększając nacisk coraz bardziej. Zachętą dla niego były przymknięte oczy Majki i pomruk zadowolenia wydobywający się z jej ust. Dziwnie się czuł, widząc całą tę sytuację, jednak koniec końców nie przeszkadzało mu to.  

        Po kilkunastu minutach Adam zapytał Alę, czy ma ochotę na masaż pośladków, które często są pomijane, a wymagają równie dużo uwagi. Ala tylko delikatnie skinęła twierdząco głową i Adam podsunął ręcznik jeszcze wyżej, ukazując teraz seksowny tyłek Alicji w pełnej krasie. Dobrze, że Ala poszła założyć majtki, pomyślał Marek, przypominając sobie jej dzisiejszy out fit. Teraz leżała przed Adamem obnażając swój tyłek, który Adam mógł podziwiać w całości, gdyż stringi, które miała na sobie Ala, zakrywały jedynie odbyt i jej wygoloną muszelkę. Marek nie był pewien, ale wydawało mu się, że widok nagich pośladków jego żony sprawił, że Adam zintensyfikował ruchy i zaczął energicznie ugniatać oba półdupki. Wprawnie zagłębiał palce i całe pięści w miejscach najbardziej spiętych, w efekcie Ala już niemal jęczała z rozkoszy. Marek wiedział, że żona jest już bardzo podniecona. 

        Sam w tym czasie odstawił lewą stopę Majki i zabrał się za drugą, którą zaczął masować równie energicznie. Ponownie przyłapał się na tym, że nie czuje złości, że kumpel dotyka pośladki żony. Wręcz przeciwnie, zdał sobie sprawę z tego, że jego penis zaczął budzić się do życia. Nigdy się nie spodziewał, że tak zareaguje na podobną sytuację. Jego rozmyślania przerwał dotyk, który poczuł na swoim penisie. Spojrzał w dół i z zaskoczeniem dostrzegł, że lewa stopa Majki spoczęła na jego prąciu i zaczęła się po nim miarowo przesuwać. Spojrzał na Maję, ale ona z tajemniczym uśmiechem przyłożyła palec do ust i ruchem głowy wskazała przed niego. Teraz Marek zrozumiał skąd to działanie. Adam zmienił pozycję i teraz stał tyłem do kanapy. W efekcie ani on, ani Ala nie mogli zauważyć co dzieje się na kanapie. 

        Marek chciał zaoponować i odsunąć jej stopę, jednak cała sytuacja podziałała na niego tak, że nie mógł się oprzeć. Siedział więc bez ruchu i patrzył, jak piękne paluszki Majki przesuwają się po naprężonym do granic możliwości penisie. Po chwili do lewej stopy dołączyła prawa i Majka porządnie zaczęła maltretować uwięzionego w spodenkach członka. Ruchy wykonywane przez przyjaciółkę sprawiły, że jej krótka miniówka podwinęła się jeszcze bardziej, tak że Marek bez trudu dojrzał czerwone koronkowe majteczki. Przezroczysty materiał zdradzał, że cipka Majki jest gładko wygolona oprócz wąskiego paska biegnącego pionowo przez środek wzgórka. 

        Tę niezwykłą chwilę przerwał ruch na łóżku do masażu, gdzie Adam ponownie trzymał ręcznik pionowo w górze. Po chwili położył go ponownie na Alicji. Tym razem leżała na plecach. 

— Alu, dam ci teraz drugi ręcznik, który położysz sobie na biuście, a ten położymy na biodrach. Będę miał wtedy możliwość masażu zarówno nóg, jak i brzucha. 

        Alicja posłusznie wykonała polecenie i po chwili leżała z piersiami zakrytymi osobnym niewielkim ręcznikiem. Adam zaczął masaż przedniej części jej ciała od nóg i stóp. Ku swojej radości Marek znów poczuł na swoim kroczu stopy Majki. Spojrzał kontrolnie na Adama, jednak ten stał do nich tyłem. Problemem teraz mogła być jego żona, która leżała na plecach i wystarczyłoby, żeby otworzyła oczy, by zauważyć to, co działo się na kanapie. Jednak Ala wydawała się niemal nieobecna pod wpływem dotyku Adama, który teraz z czułością masował stopy Ali. W pewnym momencie do dłoni dołączyły usta. Adam zaczął całować i lizać po kolei każdy palec. Ala miała równie boskie stopy co Majka, więc Marek nie dziwił się, że przyjaciel nie był w stanie się opanować. Sam widząc tę sytuację, zdjął z kroczą jedną stopę Majki i zbliżył do swoich ust. Powoli zaczął całować i obejmować ustami jej piękne palce, co chwilę przejeżdżając językiem przez cały rząd palców niczym pianista po klawiszach. Jego działania poskutkowały tym, że jedna ręka Majki wylądowała na piersi, a druga spoczęła na majtkach i zaczęła taniec na łechtaczce. 

        W tym czasie Adam stanął za głową Alicji i zaczął masować górne mięśnie podtrzymujące piersi, zjeżdżając na boki. W pewnym momencie podwinął ręcznik na bokach tak, że duża boczna część piersi Ali była odsłonięta. Adam sprawnie masował mięśnie wokół piersi mając idealny widok na rozłożone przed nim skarby przyjaciółki. Marek zaczął się nawet zastanawiać, czy Adam w końcu zerwie ręcznik z jej piersi wykorzystując tę przesyconą erotyzmem atmosferę. 

        Marek nie przestawał ssać i lizać stopy Majki, podczas gdy ona drugą wolną stopą nadal energicznie pocierała jego penisa. W pewnym momencie poczuł, jak ciało Majki przeszył wstrząs i zrozumiał, że właśnie przeżywa orgazm, a on jej w tym pośrednio pomaga. Napięcie, jakie czuł w kroku było maksymalne i tylko resztkami rozsądku nie rzucił się na dochodzącą Majkę. Zauważył jednak, że ręce Adama zniknęły się zaskakująco głęboko pod ręcznik na piersiach i przestały się nawet wysuwać. Nie miał wątpliwości, że pod ręcznikiem Adam ugniata piersi jego żony, ściska i szczypie jej sutki. Widział po twarzy Alicji, że jest podniecona do granic możliwości. Po chwili jego żona zaczęła dochodzić. Jej ciało wygięło się w łuk, a dłonie chwyciły ręce Adama, jakby chciały mu przekazać, by pod żadnym pozorem ich teraz nie zabierał, tylko pieścił dalej jej nabrzmiałe piersi. 

        To wszystko trwało chwilę, po czym ciało Alicji zwiotczało i opadło bezwładnie na łóżko. Cała czwórka wyglądała, jakby obudziła się z jakiegoś amoku. Adam powoli wysunął ręce spod ręcznika i drugim ręcznikiem zakrył Alicję aż pod szyję. Majka w tym czasie zabrała stopy z krocza Marka i usiadła klasycznie. 

— Dziękuję ci za masaż, poleż teraz chwilę i zrelaksuj się — powiedział Adam i wyszedł do łazienki umyć ręce. 

        Wrócił po chwili, dokończył drinka i razem z Majką pożegnali się i udali do sypialni dla gości. Marek siedział w bezruchu i przyglądał się swojej żonie. Nie mógł się napatrzeć na jej piękno. Zawsze wyglądała piekielnie seksownie zaraz po orgazmie. Tym razem było tak samo z tą różnicą, że to nie on doprowadził ją do tego stanu, a obcy mężczyzna. O dziwo jednak nie czuł się z tym źle. Jego rozporek rozsadzało podniecenie związane z tym, co wcześniej widział i z tym, co wyprawiała przy nim Majka. Wiedział, że razem z żoną mają w tej sytuacji niejaki remis. 

        Po dłuższej chwili Alicja podniosła się z łóżka i owinęła ręcznikiem. Wystarczył tylko krótki kontakt wzrokowy, by oboje wiedzieli, co się teraz wydarzy. Zerwali się z miejsc i niemal biegiem udali się do swojej sypialni. Gdy mijali sypialnię dla gości, Marek resztkami świadomości odnotował dobiegające stamtąd odgłosy regularnego rżnięcia. 

11,994
9.29/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.29/10 (41 głosy oddane)

Komentarze (4)

Tomp · 23 lipca 2024 ·

+4
-7
Na początek mamy przesłanie autora do czytelników. Bez orzeczenia i z fatalną interpunkcją.
Ta wadliwa interpunkcja towarzyszy nam w całym opowiadaniu.
Po takim wstępie jest tylko gorzej.
EDIT: Obecnie wstęp został zmieniony. Lepiej późno niż wcale. Nie można było tak od razu?
Narracja jest karykaturalna. Od początku zastanawiałem się, czy to nie jakiś pastisz, a w miarę czytania to podejrzenie się we mnie utwierdzało.
Oto jak przysłowiowy mały Kaziu z biednych przedmieść odległego od wielkiego świata miasteczka wyobraża sobie ostry seks zamożnych ludzi. Ślini się, podgląda przez dziurkę od klucza, ale potępia, bo to wyzyskiwacze takich jak on. Jest jak barbarzyńca u bram Rzymu: jego cel, to zabić mężczyzn, wypić wino, zgwałcić patrycjuszki, uprowadzić dziewice i resztę spalić w odruchu „słusznej” zemsty. Bo oni mają, a ja nie.
Opisy postaci i ruchu scenicznego, przebieg akcji, antynastrój, brak realizmu, monotonia, styl i brak sensu. Do tego brak wcięć akapitowych, błędy edycji i wszystkie inne oraz język jak z wiejskiej podstawówki.

I teraz pytanie – CZY TO MIAŁ BYĆ PASTISZ, CZY TYLKO TAK WYSZŁO?
Bo w pierwszym przypadku skłonny byłbym dać ocenę „ujdzie” bo jednak błędów językowych jak na pastisz za mało (jakieś 60, a powinno być trzykroć więcej), a w drugim brakuje skali, a dokładnie jej dolnej części.
W tej rozterce wyciągam średnią z powyższych i głosuję.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Pokątnie uściski · 30 lipca 2024

+1
0
"zdjął z kroczą jedną"

Ok, historyjka jest nieco nieporadna językowo. Rażące są dla mnie zwłaszcza kontrasty słowne typu 'skarby' - 'półdupki' czy 'biegiem udali się' - 'regularne rżnięcie'. Rozumiem, że autor chciał uchwycić tę delikatną granicę towarzyszącą zbliżeniom seksualno-erotycznym, gdzie występują elementy piękne, można by rzec, nieziemskie, ale ich powstawaniu towarzyszy swego rodzaju biologiczny misz-masz. Ta nieunikniona dosłowność rzeczy i zdarzeń może zostać wyrażona także w wulgarny czy tylko nieporadny sposób, cechujący się po prostu ulicznym językiem, i wydaje się, że to jest właśnie taki przypadek.

Być może to taki pierwszy krok w chmurach - trochę dosłownie a trochę w przenośni. 🙂

To tyle pozytywów. Niestety. Pomysł jest nieco szablonowy. Realizacja, poza entuzjazmem i spontanicznością wykonania, jest wręcz dość bolesna w odbiorze. Czy dałoby się z tego pomysłu wyciągnąć więcej? Zapewne. Wymagałoby to jednak sporej ilości pracy, i to na wielu poziomach.
Do czego, oczywiście, jak najbardziej, zachęcam. 😀 👍

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

yourpussyshallbepenetrated · 30 lipca 2024

+1
-2
Wg mnie jest świetnie - to nie literatura wysoka, tylko ładnie poprowadzone opowiadanie erotyczne stopniowo podniecające czytelnika. Bardzo czekam na dalszą część przy czym nie wrzucajmy ich od razu do czworokątnej orgii - niech się pomęczą...CZEKAM!

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Archie · 31 lipca 2024

0
0
Bardzo fajny pomysł, fajna atmosfera, dobry start do kolejnych przygód i zabaw. Jeśli mam doradzać - unikaj powtórzeń słów. Na początku za dużo słowa grill, potem biust. Stosuj synonimy. I wyrzucaj niepotrzebne słowa, jak np. "Machinalnie przesunął wzrok..." Po co "machinalnie", zresztą to archaiczne słowo, niepotrzebne.
Ale debiut petarda.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.