Taksówkarz (I)
20 kwietnia 2021
6 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Witam was moi drodzy czytelnicy! Ostatnio sporo się u mnie dzieje i chciałbym się z wami podzielić tym jak zwykła, wręcz nudna praca taksówkarza mogła się stać naprawdę ciekawa i interesująca. Ale zanim o tym, to może opowiem wam coś o mnie: Mam 21 lat i jestem niskim brunetem z dobrze zbudowaną sylwetką i obiektywnie mówiąc jestem dosyć przystojny - najwyraźniej gdy Bóg rozdawał wzrost i inne cechy aparycji, ja musiałem akurat zgarnąć tę piękną buźkę! Zazwyczaj chodzę w jeansach i bluzie - nie znałem się zbytnio na modzie, nie zaprzątam tym swojej głowy. Był zwykły deszczowy poniedziałek w Anglii - pierwszy dzień pracy. Wyemigrowałem na wyspy skuszony łatwym zarobkiem i lepszym stylem życia. Jako że bardzo dobrze znałem język Anglosasów, nie miałem żadnego problemu z komunikacją z ludźmi. Aktualnie jeździłem po jednym z mniejszych miast południowej Anglii - nie powiem wam, gdzie mieszkam, różne plotki o mnie chodzą i nie chcę zdradzić swojej tożsamości. Błądziłem przy okolicy centrum miasta ponad pół godziny bez żadnego wezwania. W końcu zaparkowałem, aby rozprostować nogi i zaciągnąć świeżego powietrza. Jeździłem od godziny siódmej bez żadnej przerwy, więc postanowiłem to zmienić. Wszedłem do jednego z maków i kupiłem na wynos zwykłego burgera z frytkami. Nie czekałem dłużej niż pięć minut, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Tak szybko jak wszedłem do środka, tak szybko opuściłem lokal. Wróciłem do pojazdu i zacząłem konsumować danie, wsłuchując się w muzykę z radia. Wyłączyłem się przez chwile i przymknąłem moje oczy, gdy nagle usłyszałem stukot w szybę. Zerwałem się nagle zaskoczony i spojrzałem w kierunku, z którego pochodził dźwięk. Ujrzałem za szybą średnio wzrostu czarnoskórą kobietę, która miała piękne czarne włosy, które delikatnie rozjaśniła przy końcówkach na rudy kolor. Miała na sobie zwykłą granatową koszulkę z subtelnym dekoltem, który nie odkrywał za bardzo jej biustu. Do tego miała krótkie jeansowe spodenki, które współgrały kolorem z całą kreacją.
- Przepraszam Pana, czy jest Pan teraz wolny? - zapytała mnie, lustrując mnie swoimi błękitnymi oczami, gdy odsunąłem szybę w dół.
- Emm, tak! Właśnie skończyłem jeść lunch, proszę wejść do tyłu - odpowiedziałem jej ze szczerym uśmiechem. Przyglądnęła się mi po raz drugi i weszła na tylne siedzenie mojego auta. Czułem cały czas na swoim karku jej spojrzenie - musiałem jej wpaść w oko!
- Dokąd Panią zawieść? - zadałem jej pytanie, odpalając samochód.
- Niech mnie Pan wysadzi pod galerią handlową “Galaxy” - odpowiedziała mimochodem i zapięła szybko pasy.
- Co Pani będzie robić na drugim końcu miasta? - zapytałem mimochodem, aby rozpocząć small talk, aby zażegnać nudzie i umilić podróż.
- Od dawna nie byłam na zakupach, więc postanowiłam to zmienić - odpowiedziała szybko, uśmiechając się i położyła swoją torebkę, której wcześniej nie zobaczyłem na kolanach - Nie jest Pan Anglikiem, prawda? - odbiła piłeczkę swoim amerykańskim akcentem.
- A Pani Angielką - odpowiedziałem z uśmiechem, zerkając przez nią na lusterko - Tak swoją drogą jestem Darek, pochodzę z Polski - dorzuciłem po chwili, a kobieta się rozpromieniła
- Naprawdę? Znam wielu Polaków i wiem, że są naprawdę pracowici, szlachetni i świetni w łóżku - powiedziała powoli, wyraźnie akcentując ostatnie spostrzeżenie i razem wybuchnęliśmy śmiechem.
- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam! - odpowiedziałem szybko, zaskoczony jej otwartością.
- Co porabiasz Darku w wolnych chwilach? - zapytała, bawiąc się splecionymi końcówkami swoich włosów.
- Głównie wieczory po barach z kumplami, a wcześniej chodzimy czy to na rowery, albo grzejemy w gałę - odpowiedziałem luźno, nie dodając nic więcej.
- To dlatego masz taką super sylwetkę - odpowiedziała, przygryzając dolną wargę - Wiesz co, wydajesz się naprawdę super gościem, nie dość, że ciacho to czuć od ciebie luz i pewność siebie - powiedziała, naciągając się delikatnie, będąc ciekawa mojej reakcji. Delikatnie się zmieszałem, lecz sprawnie to ukryłem. Zacząłem w to brnąć, będąc ciekawy, co z tego będzie.
- Ty też nie jesteś najgorsza i żałuję, że masz taki mały dekolt, bo chętnie zerknąłbym na te piersi - odpowiedziałem pewnie, a kobieta zachichotała.
- Wiesz co, ja mam na ciebie ochotę i ty najwyraźniej na mnie. Może po prostu miło spędzimy czas razem? - zapytała powoli, akcentując każde słowo, co wprawiło mnie w stan osłupienia.
- Dobrze, tylko znajdę jakąś ustronną uliczkę - odpowiedziałem spokojnie, lecz w mojej głowie buzowały różne myśli i emocje. Rozglądałem się w za dobrym miejscem i znalazłem go po chwili. Wjechałem w nią, cofając pomału i gdy się zatrzymałem, wyszedłem z samochodu. Czarnoskóra pomachała zapraszająco do mnie i wkroczyłem na tylny fotel. Nie wiedziałem w tej chwili za bardzo jak się do tego zabrać, lecz nieznajoma myślała zgoła inaczej. Przybliżyła się do mnie i objęła mnie dłonią, a następnie zaczęła mnie całować. Jej usta pachniały mięta i czuć było od niej wielką pewność siebie, pokazywała to całą sobą - sposobem całowania, wzrokiem i tym jej cholernym uśmiechem. Złapała mocno za moje krocze, gdzie znalazła mojego już sztywnego penisa. Jedną ręką zsunąłem spodnie w dół, a spod nich prężył się mój członek. Zaczęła go masować szybko z szerokim uśmiechem. Cmoknęła mnie w usta i schyliła się, zaczynając possysać. Na początku oblizała całą główkę, następnie w dół i ponownie główka i tak dalej - improwizała, co mi się bardzo podobało, a jeszcze bardziej jej oralne pieszczoty. Złapałem mocno za jej głowę i zacząłem posuwać jej głową i jednocześnie wprawiłem moje biodra w ruch. Delikatnie się dławiła, gdy uderzałem o jej gardło, ale podobało się jej to - mogłem to wyczytać z jej pary błękitnych oczu. Położyła swoje lodowate dłonie na moich biodrach i dawała się zwyczajnie posuwać w usta. Nie powiem, bardzo mnie podniecała ta cała sytuacja, więc nie ukrywam - jęczałem dosyć głośno. Po chwili miałem dość jak na razie oralnych pieszczot, wyszedłem z jej ust i usiadłem obok mnie. Kobieta szybko się rozebrała, a ja zrzuciłem swoją koszulkę, pokazując swój tors. Czarnoskóra natychmiast usiadła na mnie okrakiem od tyłu i włożyła swoją ręką członka do swojej pizdy. Od razu zaczęła pomału się na nim poruszać, cicho oddychając. Moje dłonie wręcz natychmiast wylądowały na jej soczystych pośladkach. Sprzedałem jednego klapsa na jednym z pośladków i zacząłem poruszać jej tyłkiem szybko w górę i w dół. Nieznajomej natychmiast spodobało się narzucona tempo i zaczęła po mnie dziki podskakiwać. Chwilę pomacałem jej tyłek, lecz nie mogłem się powstrzymać - skierowałem swoje dłonie na jej piękne piersi. Byłe jak dwie podskakujące gruszki, które mocno ściskałem. Kobieta głośno stękała z zamkniętymi oczami, a auto poruszało się gwałtownie. Ja ciężko oddychałem i dałem jej pełną inicjatywę - skakała po mnie, mocno obijając się o moje ciało. Nagle objąłem ją mocno i wstałem z siedzenia. Zaskoczona kobieta, próbując złapać się czegoś, aby załapać równowagę, złapała się siedzenia kierowcy. Po chwili przerwy zacząłem ją bardzo szybko posuwać w stojącej pozycji na pieska. Dawałem z siebie całe sto dziesięć procent, co idealnie oddawało stan czarnoskórej - ledwo co stała o własnych nogach, jęczała wniebogłosy z przyjemności.
- Tak! Właśnie tak, rżnij mnie! - krzyknęła, ale ja jej nie słuchałem. Byłem wpatrzony w jej piękne pośladki, o które obijałem się biodrami jak szalony. Zacząłem ciągnąć za jej włosy mocno, a ją przepełniała rozkosz.
- Będę dochodził… - powiedziałem głośno, stękając i wyszedłem z kobiety, która uklęknęła przede mną. Zacząłem walić swojego członka, patrząc w jej oczy, które mówiły tylko jedno: Spuść się na mnie! Długo nie musiała czekać. Eksplodowałem, a mój spust wylądował na jej ślicznych piersiach. Po tym wszystkich ubraliśmy się i jakby nigdy nic odwiozłem ją na miejsce docelowe, które sobie zażyczyła. Wymieniliśmy się numerami i poznałem imię tej nieznajomej - nosiła imię Natasha. Pracowałem tutaj dwa tygodnie i nie obraziłbym się, jakby więcej tego typu akcji się odwalało. Jak miałem się wkrótce przekonać, tak i też się stało.
C.D.N
Jak Ci się podobało?