Seks w ciemno

22 stycznia 2025

17 min

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Cześć, jestem Tomek, mieszkam z rodzicami i młodszą siostrą w domku na obrzeżach Poznania. Na co dzień jestem uczniem technikum dojeżdżającym do szkoły autobusem. Oprócz szkoły mam dodatkowe zajęcia – trenuję karate. Na sport poświęcam od trzech lat po 2 godziny przez trzy popołudnia w tygodniu. Lubię ten sport, bo daje poczucie bezpieczeństwa no i oczywiście ogólną sprawność i kondycję.
  Któregoś piątkowego popołudnia, gdy wracałem z treningu, przechodząc obok marketu spożywczego,  zauważyłem, że jakaś dziewczyna maca chodnik, wyraźnie szukając czegoś, co jej upadło. Podszedłem bliżej, rzeczywiście na chodniku leżała reklamówka z dziurą w dnie a wokół rozsypane były zakupy.
— Czy mogę pomóc ? – spytałem — Chyba siatka nie wytrzymała, takie teraz kiepskie robią.
Dziewczyna nie popatrzyła na mnie, tylko dalej szukała kolejnego przedmiotu zakupu.
— Tak, bardzo proszę, bo nie mogę znaleźć wszystkiego — odpowiedział miły dziewczęcy głos. Wtedy dopiero zauważyłem, że dziewczyna trzyma w ręce białą laskę.
— Aha, jest niewidoma, tym bardziej muszę jej pomóc — pomyślałem.
— Wiesz co, wstań, a ja pozbieram wszystko — zaproponowałem i chwyciłem ją za ramię, aby pomóc jej wstać.
— Dziękuję, poradzę sobie sama — odparła stanowczo.
— Zostań tutaj na chwilę, a ja skoczę szybko do sklepu, po nową reklamówkę, OK ? — rzuciłem i pobiegłem do sklepu.
Gdy wróciłem, stała spokojnie a ja szybko zapakowałem produkty do nowej siatki i podałem jej. Nie zareagowała – no tak, przecież durniu ona nie widzi, że podajesz jej coś.
— Proszę, tutaj jest siatka z zakupami, na pewno nie pęknie — powiedziałem, a dziewczyna wyciągnęła rękę przed siebie i trochę nią poruszyła na boki, a gdy poczuła siatkę, chwyciła ją, a ja mogłem ją już puścić.
— Bardzo ci dziękuję za pomoc — usłyszałem znowu łagodny dziewczęcy głos — Potknęłam się na chodniku i zrobił się problem, jeszcze raz dziękuję, teraz już sobie poradzę.
Odprowadziłem ją wzrokiem i patrzyłem, jak stuka laską po chodniku, krawężnikach, i innych punktach, które pozwalają jej poruszać się w drodze do domu. Gdy zniknęła za pobliskim zakrętem, poszedłem do domu. Kurczę, ale ona ma kłopot, pewnie bardzo słabo albo w ogóle nie widzi, ja bym się załamał chyba w takiej sytuacji.
  Tydzień później wracałem znowu po treningu i zauważyłem, że pięćdziesiąt metrów przede mną stoi dziewczyna z białą laską a wokół niej trzech nastolatków szturchają ją i głośno coś do niej gadają. Podbiegłem do nich, dziewczyna była wystraszona, a oni trzymali w ręce siatkę z zakupami i grzebali w niej bezczelnie.
— Oddajcie mi moje zakupy — krzyknęła dziewczyna — To nie wasze, czemu mi to robicie ?
— Nie krzycz mała, zaraz oddamy ci to, co zostanie — odburknął jeden z chłopaków — Podzielisz się z nami grzecznie, no nie ?
— Panowie, oddajcie co nie wasze, przeproście i spadajcie, dobrze radzę — krzyknąłem w ich stronę.
— Koleś, odwal się, nie twoja sprawa — odpowiedział mi drugi z chłopaków i ruszył na mnie z pięściami.
Odrzuciłem szybko torbę z ciuchami, błyskawicznie przyjąłem pozycję obronną i koleś nadział się na moją kontrę, po czym wywinął koziołka i padł na chodnik. To był automatyczny, wyuczony mój odruch. Chłopak zawył z bólu, po czym wstał i rzucił do swoich kumpli.
— Idziemy, innym razem go załatwimy.
— Nawet nie próbuj, bo będę bardziej stanowczy — odparłem spokojnie — A spróbujcie tylko jeszcze raz tknąć tę dziewczynę, to pożałujecie, rozpoznam już teraz wasze twarze. Przeproście dziewczynę i wtedy możecie odejść, czekam. Burknęli coś pod nosem i poszli w głąb osiedla.
— Wszystko w porządku, nic ci się nie stało ? — spytałem dziewczynę — Zakupy chyba są w komplecie. Chyba już nie będą cię zaczepiać
— Czy to nie ty pomagałeś mi tydzień temu, gdy potknęłam się z zakupami ? — zapytała.
— Noooo tak, masz dobrą pamięć — odpowiedziałem — Jak się domyśliłaś ?
— Może zdziwisz się — odparła — Po zapachu i po głosie oczywiście.
— Po treningu pewnie śmierdzę na kilometr — zaśmiałem się.
— Bardzo ci dziękuję za pomoc, było niebezpiecznie — oświadczyła — Nie bałeś się ich, to trójka chłopaków.
— Nie jestem strachliwy na szczęście — odparłem — Postanowiłem dać im lekcję dobrego wychowania, nie cierpię takich zachowań. A na dodatek jesteś ………. no ……..
— Śmiało, wyduś z siebie — podpowiedziała — „Jesteś niewidoma”, choć niektórzy mówią ślepa.
— Taaaaak, to chciałem właśnie powiedzieć — kontynuowałem — Jesteś niewidoma.
— Tak, jestem osobą niewidomą od urodzenia, mam na imię Klaudia, miło mi cię poznać — stwierdziła  i wyciągnęła przed siebie prawą dłoń.
— Miło mi, jestem Tomek — zaprezentowałem się grzecznie — Może odprowadzę cię, żebyś bezpiecznie dotarła do domu ?
— Słyszę, że rodzice dobrze cię wychowali — powiedziała Klaudia.
Ruszyliśmy powoli w kierunku osiedla. Patrzyłem zdumiony, jak Klaudia idzie i świetnie radzi sobie w terenie. Po 5 minutach dotarliśmy pod bramkę niewielkiego domku.
— Tutaj mieszkam — zakomunikowała — Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Może jeszcze kiedyś się spotkamy i dasz się wtedy zaprosić na herbatkę ?
— OK, to umówmy się, że jeśli spotkamy się ponownie, to wypijemy wtedy razem herbatkę w jakiejś kawiarence — podsumowałem — To do zobaczenia, oooo, przepraszam, do następnego spotkania.
— Możesz śmiało mówić do zobaczenia, ja się nie obrażam w takich sytuacjach — odpowiedziała i uśmiechnęła się wyraźnie.
Po pięciu minutach byłem w swoim domu. Długo myślałem o tym, co się wydarzyło. Trudno chyba takim osobom funkcjonować wśród widzących, są narażeni na zdecydowanie więcej niebezpieczeństw.
  Jak się domyślacie, doszło do kolejnego naszego spotkania, tym razem w sobotę do południa. Robiłem zakupy w markecie i wracałem do domu przez park, gdy ujrzałem spacerującą Klaudię. Podszedłem do niej i chciałem się odezwać, a ona zaskoczyła mnie wtedy totalnie:
— Cześć Tomek, też spacerujesz ?
— Czeeeeść …. Klaudia, ….. skąd wiedziałaś, że to ja ? Czyżbym się źle wykąpał ? — spytałem zdumiony.
— Najpierw usłyszałam, jak mówisz do kogoś „Cześć” i rozpoznałam twój głos, a potem, gdy podszedłeś, to poczułam zapach twojego dezodorantu.
— Zaskoczyłaś mnie, nie wiedziałem, że masz tak wyostrzone zmysły — odparłem.
— Wiesz, muszę nadrabiać innymi zmysłami — skomentowała — À propos, chyba czeka nas wspólna herbatka ?
— No jasne, zapraszam cię na gorącą herbatkę i ciacho, tutaj niedaleko jest mała kawiarenka — zaproponowałem — Siądziemy i pogadamy, czekałem na taką możliwość.
— To prowadź mój rycerzu — powiedziała z żartobliwą nutką.
Szedłem wolno, a Klaudia podążała obok mnie, gdy była jakaś przeszkoda, to informowałem ją wcześniej. Już na początku odmówiła, żebym prowadził ją za rękę, ale świetnie dawała sobie radę. Spędziliśmy dwie godziny na piciu herbaty, jedzeniu ciastek, ale przede wszystkim na rozmowach. Klaudia okazała się bardzo sympatyczną dziewczyną. Wiem już, że ma 16 lat i uczęszcza do liceum integracyjnego, lubi muzykę poważną i czytanie książek. Ma dużą wiedzę ogólną i świetnie orientuje się w bieżących wydarzeniach. Odprowadziłem ją potem pod jej dom i …… umówiliśmy się – z jej inicjatywy – na następny spacer.
  Przez kolejne dwa tygodnie spotykaliśmy się na spacerach, czasami w sklepie. Polubiłem tę dziewczynę bardzo, powiem wam. Bardzo sympatyczna, nie przeszkadzało mi to, że pewne rozrywki wymagające wzroku nas omijają. Znaleźliśmy wiele wspólnych tematów i miejsc na wspólne spędzanie czasu. Któregoś dnia Klaudia zaprosiła mnie do siebie do domu, chciała mnie przedstawić jej rodzicom. Spotkanie było sympatyczne, rodzice przemili, widać i słychać było, że są zadowoleni, że ich córka poznała chłopaka, z którym spędza miło czas. Spotkałem się z rodzicami Klaudii jeszcze kilka razy. Teraz dzieliłem wolny czas pomiędzy treningi i spotkania z Klaudią.
  Dwa tygodnie później Klaudia zaprosiła mnie kolejny raz do siebie na sobotnie popołudnie, ale na ucho szepnęła mi, że nie będzie rodziców i będziemy sami. Gdy w sobotę pojawiłem się u niej w domku, przywitała mnie spontanicznie i żywiołowo. Na powitanie dostałem soczystego całusa (nie pierwszego już w naszej znajomości, jeśli jesteście ciekawi).  Przytuliłem ją mocno, a ona wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do jej pokoju. Na stoliku stały butelki z napojami, szklaneczki oraz talerzyki i domowej roboty ciasto pokrojone na kawałki. Usiedliśmy przy stoliku i każde z nas zrelacjonowało spędzony czas od naszego ostatniego spotkania.
— Tomek, lubisz mnie ? — spytała nagle Klaudia.
— Jasne, bardzo cię lubię — odpowiedziałem bez namysłu — Inaczej by mnie tutaj nie było. A co, masz wątpliwości ?
— Ale powiedz mi, czy lubisz mnie bez względu na moją ułomność, ale tak szczerze ? — dopytywała.
— Słowo daję, że lubię cię bardzo, bez żadnych, ale — odpowiedziałem — Lubiłbym cię także, gdybyś widziała, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Jesteś wspaniałą dziewczyną, świetnym kumplem moją przyjaciółką, po prostu jesteś wspaniałym człowiekiem. Cenię każdą chwilę spędzoną z tobą. Klaudia wstała, podeszła do mnie i pogłaskała mnie po twarzy.
— Zdałam sobie sprawę, że muszę poznać lepiej mojego wielbiciela — powiedziała, kontynuując głaskanie mnie po twarzy i włosach — To mój najczulszy zmysł, chcę zapamiętać cię w ten sposób.
Wstałem i przytuliłem ją mocno do siebie, a po chwili pocałowałem w usta. Nie broniła się, nawet przejęła inicjatywę. Całowaliśmy się dłuższą chwilę.
— Ładnie pachniesz, pragnę zbadać resztę twojego ciała — wyszeptała mi do ucha — Nie masz nic przeciwko ?
— Przyznam, że też mam ochotę na podróż po twoim ciele — odparłem — Jesteś bardzo atrakcyjną fizycznie dziewczyną.
Odsunęła się ode mnie i ściągnęła szybko białą bluzeczkę, eksponując biały biustonosz na swoich piersiach. Od razu ściągnąłem swój T-shirt i odrzuciłem na podłogę.
— Zdejmiesz mi spodenki ? — spytała zalotnie,
Podszedłem do niej i odpiąłem guziczek spodenek, rozsunąłem zamek i powoli zsuwałem je z jej pupy. Ruszając biodrami, pomogła im szybko opaść na podłogę. Zobaczyłem przed sobą zgrabną nastolatkę w białych figach. Szybko ściągnąłem swoje spodnie i od razu bokserki. Mój „kolega” prężył się teraz radośnie. Klaudia wiedziała, co zrobiłem i szybkim ruchem odpięła biustonosz i równie szybko zdjęła swoje figi. Staliśmy teraz oboje nadzy.  Stanąłem bliżej i objąłem ją łagodnie.
— Czuję, że twój przyjaciel wykazuje zainteresowanie mną — powiedziała z uśmiechem — Mogę go pogłaskać ?
— Jasne, śmiało, na pewno mu się to spodoba — odparłem.
Poczułem wtedy, jak jej dłoń łagodnie przesuwa się od główki do moszny i z powrotem. Nie mogłem się opanować i westchnąłem lekko.
— Jaki milutki, fajny, jeszcze nigdy nie głaskałam penisa — powiedziała i zaczęła muskać mnie po całym ciele.
— Uczę się struktury twojego ciała, prośba o chwilę cierpliwości — zakomunikowała — Masz bardzo fajnie wyrzeźbioną sylwetkę, to pewnie zasługa treningów. Podoba mi się twoja sylwetka.
— A mnie podoba się twoja — odpowiedziałem i zacząłem głaskać Klaudię najpierw po piersiach, potem po pupie, plecach, rękach, głowie i włosach.
— To bardzo miłe uczucie być głaskaną — skomentowała — Poza tym robisz to delikatnie i z uczuciem, to naprawdę miłe. Dlatego z tobą chcę spędzić swój pierwszy raz, bo mam do ciebie zaufanie, że nie wykorzystasz okazji i pójdziesz sobie.
— Możesz być pewna, że jestem odpowiedzialnym chłopakiem — podsumowałem.
Klaudia podeszła do biurka, wyjęła z niego zapakowana prezerwatywę i podała ją mnie.
— Wiesz, to dla bezpieczeństwa mojego i twojego — dopowiedziała.
Chwyciłem ją za rękę i poprowadziłem do łóżka, położyłem na nim i położyłem się obok. Zacząłem głaskać ją po biuście, a potem po całym ciele, wtedy mój „przyjaciel” przytulił się do jej uda. Poczuła to i sięgnęła ręką, aby go pogłaskać. Pieściliśmy się tak wzajemnie. Zdecydowałem się na śmielsze ruchy i sięgnąłem pomiędzy jej uda, które Klaudia o dziwo od razu szeroko rozwarła. Miałem pozwolenie na dostęp do jej intymności, skorzystałem z tego i zacząłem masować palcami jej cipkę. Była mięciutka, ciepła i mokra. Po kilkunastu okrążeniach wokół jej płatków chciałem wsadzić jej paluszek do środka, ale zostałem szybko poinformowany:
— Wkraczasz na dziewiczy teren, bądź delikatny
— Oczywiście nie chcę cię skrzywdzić, będę delikatny — odparłem, dysząc trochę, bo dłoń Klaudii nadal masowała mojego penisa.
Uniosłem się tak, aby znaleźć się, pomiędzy jej rozwartymi nogami i wsadziłem głowę, abym mógł językiem polizać jej cipkę. Klaudia chętnie uniosła kolana, aby zrobić mi lepszy dostęp. Wyciągnąłem język i przeciągnąłem go od dołu po płatkach. Klaudia syknęła rozkosznie, więc ponowiłem tę czynność. Jej cipka myła mokra od soczków i smakowała ciekawie.
— Ciekawy smak ma twoja „przyjaciółka” — wyszeptałem — Chętnie zajmę się nią chwilę.
— Fajnie, to bardzo podniecające — odparła.
Zacząłem lizać ją ponownie, potem lizałem chwilę jej łechtaczkę, a potem nawet wsadzałem koniuszek języka do szparki. Klaudia zaczęła dygotać lekko, jej ciało opanowały drgania i wydawała dźwięki świadczące o tym, że bardzo jej się to podoba. Gdy osiągnęła już mocne podniecenia, chwyciła moją głowę i przycisnęła do swojej cipki, by po chwili wydać okrzyk zadowolenia i spełnienia.
— Ooooooooch, jesteś lepszy niż moje paluszki — wysapała — Masz talent, pewnie nie pierwszy raz to robisz dziewczynie, oooooooooooooch.
Sapała jeszcze chwilę, więc dałem jej trochę odetchnąć i zadowalać się orgazmem.
— Cóż, nie jesteś moją pierwszą dziewczyną, masz rację — odpowiedziałem spokojnie — Nie żebym się chwalił, ale zajęłaś na liście pozycję numer 4, ale chodzi mi o kolejność, a nie stopień zadowolenia.
— Nie zamierzam wypominać ci czegokolwiek, co to, to nie — odpowiedziała — Doceniam tylko twoje zaangażowanie i umiejętności. Ty jesteś moim pierwszym chłopakiem, pierwszym, który mógł zabawiać się z moją muszelką.
— Skoro jest tak fajnie, to kontynuujemy ? — spytałem zalotnie — Zapewniam cię, że może być jeszcze fajniej.
— Tak, bardzo tego chcę — odparła — Prośba tylko żebyś założył gumkę.
Ubranie w gumkę mojego penisa zajęło mi 30 sekund, był tak nabrzmiały, że poszło gładko.
— Jaką pozycję wybierzesz na pierwszy raz ? — spytałem.
— Może ja wystawię pupę na czworaka, jak myślisz ? — zapytała — Tak „na pieska”, jak to mówi moja koleżanka z klasy, która ma już doświadczenie w tej dziedzinie.
— Jak sobie życzysz — oznajmiłem.
Po chwili Klaudia prezentowała swoją pupę, będąc w pozycji na czworaka.
— Podoba mi się ta pozycja — oznajmiłem — Dziewczyna wygląda z tej strony bardzo seksownie i zachęcająco.
— Cieszę się, że ci się podoba — odparła — Ale pamiętaj, jesteś moim pierwszym, bądź delikatny.
— Aaa, tak …. ty jesteś dziewicą ?? — odpowiedziałem zaskoczony.
— Tak głuptasku, przecież mówiłam kilka razy, że jesteś pierwszy — zaśmiała się.
Jedną dziewczynę już rozdziewiczałem, więc powinno pójść łatwo. Zwilżyłem palce prawej dłoni i pomasowałem płatki, potem wsadziłem lekko palec do dziurki i poruszałem nim chwilkę. Cipka odpowiedziała na takie zaloty wydzieleniem soczków i była gotowa do przyjęcia gościa. A “gość” był napalony i nabrzmiały, rwał się do sprawiania przyjemności. Przytknąłem główkę do szparki, potem palcami obu dłoni lekko odchyliłem płatki i popchnąłem lekko i delikatnie.
— Wszystko w porządku ? — spytałam z troską w głosie.
— Tak, jest OK, robi się przyjemnie nawet — odpowiedziała.
Wepchnąłem lekko dalej swojego kutasa, opór był znaczny, ale powolutku, na poślizgu wchodził i rozpychał ścianki cipki. Klaudia stęknęła rozkosznie.
— Ale się rozpycha — sapnęła — Niezłego masz towarzysza.
Wycofałem nieco penisa, a potem wsunąłem go z powrotem, wtedy napotkałem wewnątrz opór, więc wstrzymałem dalszy ruch.
— Tak, to moja błona dziewicza — usłyszałem — Powalczysz z nią ?
Wtedy naparłem mocno i stanowczo, Klaudia krzyknęła, ale od razu sama nabiła się dalej na mojego kutasa, który wszedł znacznie głębiej.
— Aaaaaale fajnie poczuć takiego rozpychającego moją szparkę kutasa — oświadczyła — Najgorsze za nami, teraz daj mi orgazm, proszę.
Dopchnąłem kutasa, dokąd się aktualnie dało, cofnąłem i znowu posunąłem do przodu. Bodaj po 10 takich cyklach wsadź-wyjmij stwierdziłem, że prawie cały mieści się już w jej cipce. Zacząłem przyspieszać, moje serce waliło mocno, a na dodatek Klaudia zaczęła się rozpędzać ze swoim libido. Trzymając ją w talii, zacząłem szaleńczy taniec biodrami. Patrzyłem, jak mój kutas znika szybko i pojawia się na wolności, ale zawsze główka była schowana w tuneliku miłości. Klaudia sapała mocno, pokrzykiwała coś, kręciła pupą i czasami nabijała się na kutasa z własnej inicjatywy.
— Ooooooo tak, wsadź mi go głębiej, …….. ooooo tak właśnie — stękała — Zaaaaaraz bęęęędę ………. miaaała ……… orgazm ………… Aaaaaaaaaaaaa, jak miiiiiluuuuutkooooooooooooooooo, Oooooooooooch.
Słysząc takie dźwięki, nie mogłem się opanować, moje podniecenie osiągnęło szczyt i poczułem, jak jej szparka pulsuje jej podnieceniem. Wystrzeliłem w prezerwatywę pierwszą porcję spermy, potem kolejna i kolejną, nadal penetrując pochwę Klaudii.
— Aaaaaaaale jesteś seksowna !!!! — wykrzyczałem — Masz taką …… ciasną szparkę, cudownie !!!!!!
Krzyczęliśmy teraz oboje ogarnięci podnieceniem. Gdy skończyłem pompować spermę do gumki, kutas wysunął się na zewnątrz, bo Klaudia padła zmęczona na kołdrę i leżała głośno oddychając.
— Wszystko w porządku Klaudia ? — spytałem troskliwie.
— Taaaaak, było super — odparła jeszcze trochę zasapana.
Popatrzyłem na swojego kutasa, gumka była pełna spermy a ścianki pokryte lekko czerwonawym śluzem. Popatrzyłem wtedy na jej szparkę, była zwężona i widać było troszkę krwistego śluzu.
— Bardzo ci dziękuję, to było wspaniałe przeżycie — powiedziała — Bałam się tego trochę, bo koleżanki mi opowiadały swoje historie, ale dzięki tobie i naszej przyjacielskiej relacji, poczułam tylko na początku ból, ale potem już wyłącznie rosnące podniecenie. A tobie się podobało ?
— No słyszałaś, jak zawyłem z rozkoszy, popatrz, aaaaa………. dotknij tutaj.
Poprowadziłem jej dłoń do zwisającej prezerwatywy.
— To wszystko w niej wystrzeliłem specjalnie dla ciebie, tylko dla ciebie — powiedziałem — No tyle, to nigdy jeszcze nie wylałem z siebie, a to o czymś świadczy, nieprawdaż ?
— Masturbujesz się czasami ? — spytała nagle — Bo ja czasami tak, wiesz, nie miałam chłopaka, to jakoś sobie musiałam radzić, chyba nic w tym dziwnego, co ?
— Jasne, to normalna sprawa u nastolatka — odparłem — Ja też czasem się onanizuję, raz ot tak po prostu a innym razem oglądając jakiś filmik porno.
— No tak, ja nie pooglądam niestety, ale pozwolisz mi głaskać twoją wyrzeźbiona klatę i twojego miłego w dotyku penisa ? — zapytała — To pozwoli mi spełnić swoje fantazje.
— Oczywiście, jesteśmy do twojej dyspozycji — odpowiedziałem.
— Super, to może teraz pójdziemy razem pod prysznic, będę mogła znowu głaskać twoje ciało — zaproponowała.
Wziąłem ją za rękę, pomogłem zejść z łóżka i poszliśmy do łazienki. Ciepła woda szybko zregenerowała nasze siły, a po wzajemnym myciu ciał, zapragnęliśmy znowu się kochać. Gdy byliśmy przodem do ciebie, złapałem ją za prawe udo i uniosłem do góry na wysokość biodra. Odsłoniła się wtedy jej szparka, a mój kutas znowu był gotowy do penetracji. Klaudia przytrzymała go ręką i naprowadziła na szparkę, a ja wsadziłem go od razu, lekko przykucając na początku. Wszedł dość łatwo i zacząłem przykucać, aby nadać rytm moim pchnięciom. Klaudia wędrowała dłońmi po moim mokrym ciele, a ja z pasją penetrowałem jej szparkę, oczywiście teraz już bez gumki. Klaudia sapała mi prosto w usta, całowała i namiętnie tuliła się do mnie. Klaudia wysunęła go w pewnym momencie, klęknęła przede mną i wzięła mojego kolegę do ust. Patrzyłem w dół i widziałem, jak jej głowa mocno pracuje i czułem, jak jej wargi ślizgają się cudownie po moim kutasie. Nie potrzebowałem wiele czasu, by poczuć szczyt podniecenia. Wtedy Klaudia dokończyła dzieła, wyjmując kutasa z ust i nadal pracując prawą dłonią, skierowała go na swoją twarz. Wytrysnąłem mocno, sperma spadała na jej włosy, czoło, oczy, usta i brodę.
— Pewnie śmiesznie teraz wyglądam, co ? — spytała w strugach wody
— Wyglądasz seksownie moja kochana — odparłem — To bardzo apetycznie wygląda.
— Koleżanka mówiła mi, że połyka spermę, spróbuję, jak smakuje — powiedziała i oblizała się seksownie..
— No, smaczne to nie jest — stwierdziła — Zostawiam to innym, jeśli ich to cieszy.
Zacząłem myć jej najpierw włosy, potem twarz żelem do mycia, spłukałem i wyszliśmy z kabiny. Podałem jej ręcznik, wziąłem drugi, który przygotowała zapewne wcześniej z wieszaczka i zaczęliśmy się wycierać.
— Wiesz co, jesteś śliczną dziewczyną — skwitowałem swoje odczucia i obserwacje — Masz fajną figurę, cycuszki w sam raz, ale przede wszystkim jesteś mądrą i sympatyczną młodą kobietą.
Gdy skończyłem, od razu przylgnąłem do niej i poczęstowałem soczystym całusem.
— Jestem szczęśliwa, bardzo szczęśliwa — powiedziała mi na ucho — To dzięki tobie, ty odblokowałeś mnie, nie tylko tam na dole, ale przywróciłeś mi poczucie własnej wartości. Wiesz co, zakochałam się w tobie.
— Nawet nie wiesz jak miło tego słuchać — odpowiedziałem — Ja też bardzo cię lubię. Nie wiem, co to znaczy kochać kogoś, to trudne do zdefiniowania, ale jesteś dla mnie najbliższą teraz osobą.
Wyszliśmy z łazienki, ubraliśmy się i postanowiliśmy za pół godzinki pójść na romantyczny spacer. Chodziliśmy po alejkach parku, śmialiśmy się, żartowaliśmy, aż mijający nas ludzie oglądali się za nami i na nas. Większość uśmiechała się, widząc roześmiane i zadowolone buzie dwojga nastolatków. Ten cudowny dzień zapamiętam na zawsze, byłem szczęśliwy i teraz już to wiem, byłem wtedy zakochany w Klaudii. Była to dosłownie ślepa miłość, nie patrzyła na okoliczności i utrudnienia, po prostu narodziła się i była z nami.

3,450
8.88/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8.88/10 (27 głosy oddane)

Agnessa Novvak · 29 stycznia 2025

0
0
Niby wiadomo, że "o gustach się nie dyskutuje", ale skąd to opowiadanie ma tak wysokie oceny, to nie wiem. Owszem, nie nazwę go złym, bo to byłaby przesada, jest najzwyczajniej do bólu średnie. Oklepany do bólu dupy (i to momentami dosłownie) temat, bohaterowie rodem z "Siri, wygeneruj mi napalonych nastolatków", błędy techniczne typowe dla początkujących autorów. Może jeszcze gdyby to było sprawnie napisane, ale jak widzę takie kwiatki:

— Aaaaaaaale jesteś seksowna !!!! — wykrzyczałem — Masz taką …… ciasną szparkę, cudownie !!!!!!



To mi się przypominają grupy na facebooku. I nie są to specjalnie budujące wspomnienia. W sumie szkoda, bo nie każde opowiadanie musi być zaraz dwugodzinnym esejem moralnego niepokoju, ale niechże te lekkie, łatwe i przyjemne też będą przynajmniej przyzwoicie napisane.

Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?

OsobaXX · Autor · 30 stycznia 2025

0
0
Mocny komentarz, nie ukrywam. Ale doceniam Twój punkt widzenia. Nie dyskutuję z nim, każdy ma prawo ocenić mój tekst, według swojego gustu. Pisze amatorsko, ale staram się trzymać choćby średni poziom.
Pozdrawiam.

Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.