Pierwsze doświadczenia (I)

22 marca 2022

5 min

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Nie jest to pierwszy tekst, jaki napisałam w życiu. Swój warsztat ćwiczyłam na opowiadaniach fabularnych, jednak coś natknęło mnie do tego, by spróbować wykazać się i w takim przypadku jak ten.
Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o opowiadaniu oraz czy chcecie kontynuacje historii Laury.

Mam na imię Laura i jestem tegoroczną maturzystką.

Możecie sobie tylko wyobrazić jak dziwnie jest żyć w środowisku, gdzie dosłownie każdy nawiązuje do seksu. Podteksty seksualne w żartach, plotki w szkolnej łazience, wyznania po pijaku - to wszystko potrafi ogromnie przygnieść człowieka, który zdaje sobie sprawę, że nigdy niczego takiego nie przeżył.

Wymyślne scenariusze przed snem, fantazjowanie o coraz to bardziej realnych sytuacjach, coraz to realniejszych postaciach, o rzeczach na które w życiu nie porwałabym się w realu. Zaczęło się niewinnie, jako nastolatka znalazłam w sieci filmy pornograficzne, sam obraz stymulował mnie tak mocno, że wystarczył ledwie dotyk bym osiągnęła spełnienie. Z czasem zaczęło być to niewystarczające, zaczęłam szukać coraz to bardziej wyszukanych nagrań, próbowałam nowych technik masturbacji. Sprawianie sobie przyjemności nie ograniczało się już do pocierania palcem łechtaczki, ale do kombinowania co i w jaki sposób może znaleźć się we mnie, bez uszkodzenia błony dziewiczej.

Nie tak dawno natrafiłam jednak na jeden, specyficzny gatunek porno, który sprawił, że potrafiłam doznać coś, czego w życiu jeszcze było dane mi doznać. Męski głos, mówiący mi co konkretnie mam zrobić ze swoim ciałem, głos mówiący kiedy mam dojść, jak długo mam pocierać palcem łechtaczkę, co konkretnie mam w siebie wsadzić. Głos, który po wszystkim mówi mi, że byłam dziś niesamowita, a jednocześnie ten sam, który jeszcze kilka minut wcześniej nazywał mnie swoją suką i kazał mówić do siebie proszę pana. Wystarczy piętnaście minut od momentu całkowitego odprężenia, bym wygięła się w łuk i cudem nie wydała z siebie żadnego odgłosu.

Tak było również tego wieczora, po ciężkim dniu w szkole, napisanej próbnej maturze i dwóch godzinach zajęć dodatkowych, potrzebowałam chwili odprężenia. Około godziny dwudziestej pierwszej, już w łóżku, gotowa by zacząć, wyszukałam w przeglądarce adres strony z ulubionymi pornosami. W dalszym ciągu raz na jakiś czas zdarza mi się obejrzeć jakieś klasyczne porno, z banalnym scenariuszem, i z nierealnie doskonałymi aktorami, jednak tego wieczora zdecydowałam się na coś zupełnie innego. Po znalezieniu mojego ulubionego dwudziestominutowego nagrania, założyłam na uszy słuchawki bezprzewodowe i czekałam.

Do moich uszu dotarł niski, niesamowicie seksowny męski głos z brytyjskim akcentem. Zaczęło się tak jak zawsze, poprosił bym położyła się na plecach, a ręce ułożyła wzdłuż ciała. Po plecach przeszedł mnie dreszcz, gdy zaczął opowiadać co dziś ze mną zrobi.

Musisz być dziś bardzo cicho. Nie chcemy przecież, by usłyszeli nas wszyscy za ścianą, prawda?

Mimowolnie pokiwałam głową, czułam się jakbym była w zupełnie innym miejscu, tak jak gdybym nie leżała w swoim łóżku, a stała tuż obok niego.

Dobra dziewczynka. Nie mamy dużo czasu, a bardzo chciałbym znaleźć się dziś w twoich obu dziurkach. Musisz się na mnie przygotować, dobrze?

Tak — wyszeptałam pod nosem.

Zaczęłam przesuwać dłonie coraz wyżej swojej sylwetki, bowiem wiedziałam, że zaraz mnie o to poprosi. Leżałam tylko w cieniutkich majteczkach i krótkiej koszulce, pod którą nie miałam stanika. Sterczące punkty odznaczały się pod jej materiałem, wręcz prosząc się o najmniejszy dotyk.

— Przesuń prawą rękę na jedną z piersi. Ugniataj ją. Drugą gładź się po udzie, w dół i do góry.

Wykonywałam coraz to kolejne polecenia. Czułam jak robię się mokra, ale nie mogłam się tam dotknąć, jeszcze nie teraz.

— Przenieś rękę z uda na drugą pierś, teraz skup się na sutkach. Stoją ci, prawda? Mała, niegrzeczna suka podnieciła się ledwie dotykiem — prychnął.

Oddawałam się coraz to większej przyjemności. Swój wysiłek skupiłam wyłącznie na wykręcaniu, ciągnięciu i szczypaniu małych, nabrzmiałych punkcików.

— Jeśli masz teraz coś na sobie rozbierz się natychmiast. Masz leżeć goła i mokra czekając na kolejne polecenia, zrozumiano suko?

— Tak proszę Pana — cicho wydobyło się z moich ust. Szybkim, zgrabnym ruchem pozbyłam się majteczek i koszulki. Czekałam na dalsze polecenia, wręcz powstrzymując się przed dotknięciem opuchniętej łechtaczki.

 

— Włóż dwa palce do ust. Dobrze. Krztuś się nimi jak moim kutasem — włożyłam je naprawdę głęboko, czułam że gdy za chwilę ich nie wyciągnę to zwymiotuję — Są mokre, prawda? Przenieś je teraz na łechtaczkę i pocieraj nimi, tak jakbym zrobił to ja.

Gdy dotknęłam mojego nabrzmiałego pączka poczułam niesamowitą ulgę, zaczęłam miarowo zataczać kółka, jednocześnie kontrolując, by nie wydać z siebie żadnego głośniejszego dźwięku.

— Użyj drugiej dłoni, pobaw się trochę swoimi sutkami.

Moja ręka wręcz automatycznie znalazła swoje miejsce i zaczęła stymulować dwa sterczące punkty, sprawiało mi to jeszcze większą przyjemność niż wcześniej. Nagle do moich uszu dotarł głos rozpinanego rozporka, podświadomie wiedziałam, że wyjął swojego kutasa.

— Pocieraj łechtaczkę w tym samym tempie co ja, tak jakbym robił to penisem zaraz przed wejściem w ciebie. Dobra dziewczynka.

Przyspieszyłam ruchy, byłam już bardzo blisko orgazmu, jednak on nie dał mi jeszcze pozwolenia.

— Przenieś palce z łechtaczki na wejście do pochwy, rozprowadź całą wilgoć od odbytu, aż po samą łechtaczkę.

Nie czułam już swoich nóg, byłam tak blisko końca, że nie potrafiłam już logicznie myśleć, wykonałbym każde nawet najgłupsze polecenie, jakie w tym momencie by wypowiedział.

— Jeśli masz jakieś dildo użyj go teraz, wprowadź je tak głęboko, jak długi jest mój kutas. No dalej, pokaż mi jaką brudną, niegrzeczną suką jesteś.

Zgrabnym ruchem ręki sięgnęłam po cielistego, sztucznego penisa, który rozmiarem dorównywał sprzętom aktorów porno. Włożyłam go tak daleko, że na swojej łechtaczce poczułam jego nasadę.

— Zacznij nim poruszać — powiedział, a w nagraniu można było usłyszeć rytm, w którym pociera swojego penisa. Działałam w ten sam sposób, moja ręka poruszała się w tym samym tempie, które słyszałam w nagraniu.

— Zacznę odliczać od dziesięciu, możesz dojść tylko na zero. Nie wcześniej, nie później, tylko gdy wypowiem zero. Zrozumiałaś szmato?

Kiwnęłam głową i skupiłam się na osiągnięciu celu.

— Dziesięć… Dziewięć… Osiem… Siedem… Dasz radę!

Miałam przyspieszony puls, czułam, że jestem już na granicy.

— Sześć… Pięć… Cztery… Trzy… Dwa… Jeden… Już prawie suko! Mam nadzieję, że jeszcze nie doszłaś.

Ciężko było mi już myśleć, miałam przyspieszony oddech, a nogi trzęsły mi się jak galaretka.

— Zero! — powiedział, a orgazm zalał mnie jak fala. Starałam się jeszcze przyspieszyć moje ruchy, ale w pewnym momencie po prostu oddałam się przyjemności. Gdy ustały skurcze powolnym ruchem wyjęłam błyszczącego od soków kutasa i głośno odetchnęłam.  Nie minęła minuta, a z słuchawek doszły do mnie kolejne dźwięki.

— Mam nadzieję, że doszłaś na czas. Tak robią grzeczne suki, które zasługują na nagrodę. Zasługujesz na nagrodę, prawda? — Gdy skinęłam głową, dodał — Grzeczna dziewczynka.

W pamięci próbowałam odszukać co może mieć na myśli, a gdy dotarła do mnie ta informacja, zdałam sobie sprawę, że musze przygotować teraz swój tyłek…

 

12,772
9.88/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.88/10 (38 głosy oddane)

Komentarze (4)

Indragor · 22 marca 2022

0
0
Proste opowiadanie, ale dobrze się czyta, bo stopniowanie napięcia jest doskonałe. Pytanie, czy następna część utrzyma poziom.

Tak na oko brakuje jakichś 10 przecinków, ale i tak masz szansę, jeśli nie na mistrza interpunkcji w Poczekalni, to na pewno na medalowe miejsce. Niemniej to i owo przydałoby się poprawić.

Nie tak dawno natrafiłam jednak na jeden, specyficzny gatunek porno, który sprawił, że potrafiłam doznać coś, czego w życiu jeszcze [nie] było dane mi doznać.


Chyba zabrakło słówka „nie” i powtórzenie.

Wystarczy piętnaście minut od momentu całkowitego odprężenia, bym wygięła się w łuk i cudem nie wydała z siebie żadnego odgłosu.


Czy raczej „wystarczyło”?

W dalszym ciągu raz na jakiś czas zdarza mi się obejrzeć jakieś klasyczne porno[,] z banalnym scenariuszem[,] i z nierealnie doskonałymi aktorami, jednak tego wieczora zdecydowałam się na coś zupełnie innego.


Czy zaznaczone przecinki są aby na pewno potrzebne?

Leżałam tylko w cieniutkich majteczkach i krótkiej koszulce, pod którą nie miałam stanika. Sterczące punkty odznaczały się pod [jej] materiałem, wręcz prosząc [się] o najmniejszy dotyk.


„Jej” niepotrzebne, bo czy sutki mogły odznaczać się pod majtkami? 😉
Zastanowiłbym się, czy bez zaznaczonego „się” nie jest lepiej.

— Tak proszę Pana


Nie potrzeba „pana” dużą literą.

wyznania po pijaku - to wszystko potrafi


Wkradł Ci się łącznik zamiast myślnika.

a z słuchawek


„ze słuchawek”.

W ostatnim zdaniu urwało ogonek słowu „muszę”.

Ciekawe, czy opowiadanie wyjdzie z Poczekalni. Ja (po paru poprawkach) bym je wypuścił.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

MrHyde · 24 marca 2022

0
0
Mnie też zabrakło przecinków. Drugi akapit bym rozbił na zdaniu "Zaczęło się..."
A co do meritum, ciekawa ta tele-hipnoza. Zamiast "oddychasz miarowo, wdech, wydech, ręce robią się ciężke, twoje nogi są jak kule ze stali, zasypiasz, a kiedy zaśniesz, wypowiesz swoje imię i odpowiesz na moje pytanie", mamy instruktaż masażu. 😉

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Z. · 18 maja 2022

+12
-1
Och, proszę... napisz szybko kolejną część. Ja też chętnie przygotuję swój tyłeczek.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Ciekawa · 16 października 2022

+1
0
Planujesz dodać kolejną część?

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.