Panie notariuszki
27 lipca 2016
7 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Jestem informatykiem w małej firmie komputerowej. Moja praca polega na naprawie komputerów i urządzeń biurowych. Siedząc w firmie nic ciekawego się nie dzieje, ot normalna praca gdzie trzeba pracować a czasami udawać, że się pracuje jak nie ma nic do roboty żeby szef się nie ciskał. Najbardziej w swojej pracy lubię wyjazdy do klientów, tam zawsze dzieje się coś ciekawego, na nudę nie można narzekać. Owszem czasami trafiają się też nudne wyjazdy ale nie można mieć wszystkiego. Większość moich wyjazdów jest do firm gdzie pracuje sporo kobiet i to w różnym wieku. Najbardziej lubię jeździć do kancelarii notarialnych, ojjj tam naprawdę wiele się dzieje i właśnie o takim jednym wyjeździe chcę opowiedzieć.
Była połowa lipca, żar lał się z nieba w firmie wentylatory chodziły na maxa a i tak ciężko było wysiedzieć. Nie było specjalnie nic do roboty więc starałem się udawać, że jak zawsze mam sporo pracy. Nagle dzwoni telefon, patrzę o to moja ulubiona kancelaria. W słuchawce milutki i bardzo kobiecy głos. Od razu go poznałem i w głowie zobaczyłem ją, Dominikę kobietę szczupłą, wysoką o ciemnych włosach z krągłym tyłeczkiem nad którym było widać że pracuje i z piersiami w rozmiarze C. Zawsze była ubrana bardzo elegancko ale i seksownie, buty na obcasie, spódniczka do kolan, pończochy lub rajstopy w kolorze czarnym i do tego ładne bluzeczki zawsze nie do końca dopięte.
- Dzień dobry, serwis w czym mogę pomóc.
- Dzień dobry Panie Tomku, Dominika z kancelarii z tej strony. Panie Tomku mały problem u nas w kancelarii.
- Co się dzieje? - zapytałem.
- Nie możemy dostać się na serwer z plikami i nie możemy drukować aktów i mamy bardzo dużo rzeczy do zrobienia i nie możemy pracować. Jakby Pan mógł przyjechać będziemy bardzo wdzięczne.
W mojej głowie już poprawił się humor i od razu pojechałem. Po drodze zastanawiałem się jak dziś będą ubrane Panie w kancelarii, w ogóle nie zwracałem uwagi na kroki. Po godzinie byłem na miejscu. Co do ubioru nie zawiodłem się. Dominika była ubrana w zwiewną sukienkę, która idealnie eksponowała jej kobiece kształty, miała buty na obcasie z czerwoną podeszwą.
- Może coś do picia? Kawa, woda? Czego się Pan napije?
- Kawę poproszę. Jakiś taki senny dzień a muszę się pobudzić żeby sprawnie Was obsłużyć.
Na jej twarzy pojawił się zalotny uśmiech i oddaliła się do kuchni. Odprowadziłem ją wzrokiem a w głowie kłębiło się tysiąc myśli naraz. Po chwili wraca z kawą, ale Tomek poczuł inny zapach perfum, bardziej uwodzicielski zapach i mocny jakby świeżo użyty. Delikatny zapach wywołał w głowie ogromną chęć na seks. Dominika stawiając kawę nachyliła się tak, że spokojnie widział jej piersi.
- Ale bym się w nich zanurzył, popieścił – pomyślał. Ale chyba nie powiedział tego na głos.
Dominika usiadła przy komputerze obok zakładając nogę na nogę jednocześnie odsłaniając sporą cześć uda. Myśli we mnie gotowały się jeszcze bardziej. Teraz nie tylko widziałem ją ale dodatkowo czułem bardzo wyraźnie co spowodowało, że w spodniach zaczęła mi się uwidaczniać erekcja. Próbowałem zmienić myśli na inny tor ale było ciężko.
Po około trzydziestu minutach klepania myszką i klawiaturą cała praca kancelarii została przywrócona.
- Już zrobione.
- Ojj jak szybko, co my byśmy bez Pana zrobiły.
- Cieszę się, że mogę pomóc.
- Mam nadzieję, że nie przeszkadza Panu to, że tak Pana wykorzystujemy.
Moje myśli znowu skierowały się na tor seksu i przyjemności. W myślach już ją rozbierałem i dobierałem się do jej nagiego ciała.
- Czy mogę Pana jeszcze wykorzystać? Te słowa zabrzmiały jak coś niesamowitego i dodatkowo mnie wkręciły
- Oczywiście.
- Pani Notariusz jeszcze chciała z Panem chwilkę porozmawiać bo ma do Pana kilka pytań.
Na głowę wylał mi się kubeł zimnej wody, myśli się uspokoiły, ale erekcja nadal była. Kiedy wszedłem do pokoju delikatny zapach perfum pomieszany z jakimś kadzidełkiem.
- O Pan Tomek, świetnie, mam problem z laptopem.
- Postaram się pomóc.
Kiedy usiadłem przed laptopem zacząłem słuchać co jest nie tak. Nie bardzo docierało do mnie o czym mówiła bo myślami jeszcze gwałciłem Dominikę. Nagle poczułem na ramieniu jak Agnieszka (notariusz) ociera się piersiami, niby przez przypadek a jednak specjalnie. Sprawiało mi to sporą przyjemność. Delikatnie spojrzałem na nią wzrokiem, ale kobieta mówiła dalej. Pomyślałem, że fajnie by było ją przelecieć, tak na szybko bez zbędnych ceregieli.
- Ale mam ochotę – pomyślałem
- Na co ma Pan ochotę?
A jednak powiedziałem to na głos, sam nie mogłem w to uwierzyć. Zrobiło mi się głupio.
- No na co masz ochotę, może uda mi się pomóc. Widziałam co masz w spodniach.
Od tej chwili wiedziałem, że nie ma już odwrotu. To się działo naprawdę.
- Na Ciebie mam ochotę. Jakoś tak niezauważalnie przeszliśmy na ty. Mam ochotę zedrzeć z ciebie ubranie, wypieścić Twoje piersi, poczuć Twoje usta na moim penisie. Chcę cię zgwałcić. Cholera sam nie wierzyłem w to co mówię.
- No z tym gwałtem to będzie ciężko, bo żeby kogoś zgwałcić to on musi nie chcieć a ja mam wielką ochotę.
Odsunęła się ode mnie i oparła o biurko swoją dużą pupą, delikatnie rozchyliła nogi i podciągnęła sukienkę. Zobaczyłem jej koronkowe majteczki, delikatnie je odchyliła i zaczęła pieścić swoją cipkę. Była już wilgotna, widać było, że to co robi sprawia jej przyjemność.
- Wyjmij go, chcę go zobaczyć!
Z trudem rozpiąłem spodnie, wyjąłem go i odruchowo zacząłem masować. Czułem jak pojawia się mrowienie w ciele i robi się przyjemnie. Agnieszka jednocześnie pieściła się i delikatnie pojękiwała.
- Chodź do mnie i zajmij się mną.
Zbliżyłem się do niej, klęknąłem i zacząłem pieścić. Jej wygolona szparka była miękka i wygolona i pachnąca podnieconą kobietą. Delikatnie wsunąłem w nią język i pieściłem. Jej jęki zrobiły się głośniejsze. Wyjęła swoje pełne piersi i mocno je masowała. Czułem jak nogi zaczynają jej drżeć a cipka robiła się coraz bardziej mokra i nabrzmiała. Poczułem jak orgazm wstrząsa jej ciałem, gorąca szparka pulsuje i domaga się jeszcze więcej. Wsunąłem jej palce i pieściłem mokre i gorące wnętrze.
- Pani Dominiko, proszę do mnie przyjść – jej głos drżał. Nie wierzyłem w to co słyszę. Jak to przyjść? Teraz? Drzwi się otworzyły i stanęła ona z dzikim uśmiechem na twarzy.
- Widzę, że potrzebna jest pomoc – powiedziała to z uśmiechem na twarzy i na chwilę wyszła zamknąć drzwi kancelarii. Kiedy wróciła Agnieszka odepchnęła mnie i kazała położyć się na biurku. W pośpiechu zdjąłem spodni a ona już trzymała mojego kutasa w ręku. Ściskała go mocno, drugą ręką pieściła główkę. Fale podniecenia przelewały się przez moje ciało sprawiając, że stawałem się jeszcze większy. Dominika zaczęła się rozbierać, rozpięła bluzkę i stanik, zsunęła spódniczkę i została w samych szpilkach. Podeszła do mnie i pocałowała namiętnie. Po chwili weszła na biurko i usiadła mi na twarzy. Czułem, że zaraz eksploduję. Z jednej strony Agnieszka pieściła mnie z drugiej ja pieściłem Dominikę i czułem jej zapach i gorące ciało. Pojękiwała i ruszała zalotnie tyłkiem, ja wsadzałem jej język do środka i lizałem jak oszalały.
Agnieszka wzięła go do ust. Najpierw delikatnie obejmowała go pełnymi ustami a języczek delikatnie tańczył na mojej główce. Czułem każdy jej gorący oddech. Powoli wsuwała go coraz głębiej i głębiej aż połknęła go całego. Czułem u nasady fiuta jej gardło jak zaciska się na nim. W tym czasie Dominika zalewała mnie swoimi sokami i wyginała się w ekstazie. Fala rozkoszy opanowała moje ciałom czułem, że koniec jest bliski. Wybuchłem i fala spermy wlała się w usta Agnieszki, spiła każdą jej kropelkę. Jeszcze przez chwilkę mnie pieściła.
- Dominiko teraz czas na nas. - Agnieszka i Dominika położyły się na biurku obok siebie i rozłożyły nogi. Pieściłem je obie liżąc gryząc twarde sutki wkładając palce w rozgrzane wnętrza i spijając ich soki. Dziewczyny całowały się namiętnie tańcząc językami w ustach. Czułem jak znowu robię się duży. Nie zastanawiając się wsadziłem go w Dominikę. Jęknęła i wygięła się lekko do tył. Agnieszkę pieściły moje palce. Piersi podskakiwały rytmicznie i kołysały się na boki. Objęła mnie nogami i przycisnęła mocniej do siebie. Wchodziłem w nią do samego końca. Agnieszka wstała i wypięła się do mnie tyłkiem rozchylając pośladki. Wsadziłem kutasa i ruchałem z całych sił. Dominika położyła się przed Agnieszką prosząc o wylizanie cipki. Pieściła mocno swoje piersi i przygryzała wargi. Po chwili Agnieszka klęknęła przede mną i wsadziła go sobie w usta. Poczułem że znowu zbliża się koniec, ona też to wyczuła i kazała się położyć. Dominika nabiła się na mojego wacka i ujeżdżała mnie. Jej piersi podskakiwały a ja mocno trzymałem ją za pośladki, Agnieszka pieściła jej ciało sama podniecając się paluszkami. Czułem, że długo tak nie wytrzymam, dałem dziewczyną znak. Uklęknęły grzecznie przede mną i doprowadziły mnie do orgazmu rękoma i ustami. Druga fala spermy zalała ich cycki. Delikatnie jeszcze mnie pieściły i rozcierały sobie moja spermę po swoich piersiach.
- Mam nadzieję, że będziesz nas teraz odwiedzał częściej Tomku?
- Ojj tak!
Jak Ci się podobało?