Ostatni rok (XI). Powtórka przed maturą
11 grudnia 2022
Ostatni rok
23 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
- Naprawdę, nie wiem, czy to dobry pomysł – powiedział Paweł po raz nie wiadomo który, gdy jego dziewczyna krzątała się po pokoju, szykując się do nadchodzącej wizyty. Dominika była już mocno zmęczona jego fałszywymi wątpliwościami. Poza tym ani razu nie dała do zrozumienia, że jakakolwiek zmiana zdania jest możliwa. Mimo tego on bez przerwy wracał z tematem.
- Ile razy już to powtarzałeś? Zaraz znów powiesz, że się boisz? – spytała, wzdychając ze zniecierpliwieniem i patrząc na mężczyznę karcącym wzrokiem. – Naprawdę nie masz czego. Ile razy już ci mówiłam, że wszystko jest pod kontrolą. Będzie naprawdę fajnie.
Paweł wbił wzrok w podłogę, jak by chciał dogłębnie zbadać fakt jej idealnej płaskości. Faktycznie, za każdym razem, gdy podejmował ten temat Dominika z uporem torpedowała wszystkie jego obawy i wątpliwości. Owszem, już wcześniej rozmawiali o tym dość szalonym pomyśle, ale nie miał pojęcia co na niedawnej wycieczce szkolnej sprawiło, że aż tak bardzo upierała się nad jego szybką realizacją.
- Ale to twoja uczennica. I jest taka młoda. Co będzie, jeśli ktoś się dowie? – rozpoczął kolejną serię pytań. Widać było, że nie chciał uzyskać konkretnej odpowiedzi, tylko uciszyć wyrzuty sumienia. Natalia od początku mu się podobała, a gdy wyobrażał sobie to, co Dominika z nią robiła to natychmiast odpływał daleko w krainy fantazji. Słysząc jego słowa, polonistka przerwała układanie poduszek na kanapie i spojrzała na Pawła swoimi niebieskimi oczami.
- Po pierwsze Pawełku ona jest w klasie maturalnej, a dziewiętnastolatkę ciężko nazwać dzieckiem. Pamiętam, jak chwaliłeś się, że będąc w jej wieku miałeś całkiem konkretne doświadczenia więc daruj sobie tę hipokryzję. Po drugie, już ci mówiłam, że to nie jest jakieś niewiniątko, tylko jedna z najbardziej puszczalskich dziewczyn w szkole. Może kolegów trzyma na dystans, ale to, co z nią robię zaczęło się od przyłapania jej na spotkaniu ze sponsorem. A po trzecie…
- Dominika ja to wiem, ale w dalszym ciągu…. – próbował odzyskać inicjatywę w tej rozmowie, jednak nauczycielka nie miała zamiaru dać mu na to żadnej szansy.
- Nie przerywaj mi! – fuknęła zdecydowanie. – Po trzecie to sama widziałam, jak gapisz sie na tę jej zgrabną dupkę. Nie narzekaj i ciesz się, że masz taką dziewczynę, która zamiast udawać świętą, obrażalską, cnotkę chce ci sprezentować coś miłego.
Paweł otworzył usta chcąc wymyślić cokolwiek na poparcie swojego stanowiska, jednakże Dominika zamknęła mu je namiętnym pocałunkiem. Nie chciała kontynuować tej rozmowy tym bardziej że wdziała, iż jej chłopak tak naprawdę bardzo pragnie togo, co ma nadejść. Nie bez znaczenia było też to, że polonistkę cały czas gryzły wyrzuty sumienia po jej ostatnich wyskokach. Mimo że jej chłopak o nich nie wiedział to chciała je wynagrodzić właśnie możliwością zabawy z Natalią. Przynajmniej w jej głowie takie zachowanie wydawało się w porządku. Dodatkowo po doświadczeniach z wycieczki geometria stała się jej znacznie mniej obca i pragnęła spróbować takiej figury, w której byłaby najważniejszym wierzchołkiem.
- To są jej ostatnie korepetycje u mnie, więc zamiast jęczeć po prostu się przygotuj – rozkazała ciepłym, ale dość stanowczym głosem, ciągle patrząc mu w oczy i dłońmi głaszcząc jego policzki. – Jeśli nie będziesz chciał się przyłączyć, to możesz tylko patrzeć. Tutaj nie ma żadnego obowiązku. Czegokolwiek nie wybierzesz, to nie będę mieć nic przeciwko. Ona też nie.
Mężczyzna jedynie przytaknął. Wiedział, że kłótnia z Dominiką nie ma najmniejszego sensu. Poza tym jego dziewczyna jak zwykle miała rację. Natalia podobała mu się od samego początku, jednak nie przypuszczał, że zaproponowany przez nią trójkąt kiedykolwiek mógłby dojść do skutku. Teraz kiedy ta perspektywa stała się realna czuł się jak prawiczek przed pierwszym zbliżeniem. Z jednej strony nie mógł się doczekać tego, co miało nastąpić, a z drugiej strony wzbudzało to strach, bo nie miał zielonego pojęcia, co tak na prawdę się stanie.
Gdy tylko w mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka, Dominika radośnie popędziła do drzwi. Po drugiej stronie progu stała Natalka ubrana tak grzecznie, jak nigdy wcześniej. Miała na sobie białą, zapinaną na guziki bluzeczkę bez dekoltu do tego trochę za krótką, czarną spódniczkę i buty na niewysokim obcasie.
- Dzień dobry – przywitała swoją nauczycielkę, udając niewinny głosik i jednocześnie uśmiechając się lubieżnie. – Mogę wejść?
Polonistka odpowiedziała uśmiechem i bez słowa wpuściła dziewczynę do mieszkania. Ubrana była w luźne spodnie i delikatnie obcisłą bluzę z długim rękawem. Jej strój nie był przesadnie wyszukany, ale to dlatego, że chciała żeby, to co pod nim wywołało odpowiedni efekt, gdy zostanie odkryte.
- Dzisiaj ostatnie nasze spotkanie przed maturą – oznajmiła oficjalnym tonem, prowadząc uczennicę do salonu. – Dlatego też nie mam zamiaru obciążać cię programem. Bardziej zajmiemy się ćwiczeniami relaksacyjnymi.
- Dobrze proszę pani – odpowiedziała dziewczyna posłusznie, – co tylko pani zechce.
- Siadaj na kanapie – rozkazała, gdy tylko weszły do salonu. Dziewczyna jedynie przytaknęła i posłusznie usiadła. Miała mgliste pojęcie o tym, co jej ulubiona nauczycielka zaplanowała na dzisiejsze popołudnie jednak czuła, że to może być coś specjalnego. Zwiastował to choćby delikatnie zmieniony układ mebli w salonie. Stolik i fotel, które ostatnio znajdowały się zaraz naprzeciwko kanapy, tym razem zostały odsunięte bliżej odleglejszej ściany. Czuła, że wbrew zapowiedziom relaks będzie połączony z nauką. Gdy nastolatka dociekała, jaka to wiedza może zostać jej przekazana, Dominika sięgnęła do kieszeni bluzy, wyjęła z niej znaną już Natalii czarną szarfę.
- Wiesz co zrobić prawda ślicznotko? – spytała, podając ten skrawek materiału swojej uczennicy. Ta uśmiechnęła się jeszcze szerzej i pokiwała czarną główką. Bez ani jednego słowa sprzeciwu zawiązała sobie oczy po czym, jak na porządną uczennicę przystało, dalej siedziała wyprostowana na kanapie.
- Grzeczna dziewczynka – pochwaliła ją Dominika i po chwili z pogłaskała dziewczynę po policzku, by złożyć na jej wargach namiętny pocałunek. Mocno stęskniona Natalia od razu łapczywie go odwzajemniła, ciągle siedząc wyprostowana i zaciskając trzymane na udach dłonie. Zdawała sobie sprawę, że w tym momencie nie oczekuje się od niej jakiejkolwiek inicjatywy, a jedynie płynięcia z prądem podniecenia. To do Dominiki należała decyzja, o tym co się będzie działo dalej, a ta nie zamierzała być bezczynna. Sprawnie rozpięła wszystkie guziki białej bluzeczki i wsunęła pod nią dłonie. Przez chwilę wodziła szczupłymi palcami po płaskim brzuchu dziewczyny po to by w końcu przesunąć je trochę wyżej i ścisnąć niewielkie piersi. Nie odrywając ust od ust nastolatki masowała drobny biust przez materiał stanika by po chwili przesunąć dłonie w dół. Wodziła palcami po brzuchu swojej uczennicy, a później po jej biodrach po to, by w końcu złapać krótką spódniczkę i zsunąć ją ze zgrabnych pośladków. Natalka nie opierała się. Jedynie oddychała ciężko, a pojawiający się na policzkach rumieniec i lekkie drżenie całego ciała, dobitnie świadczyły o rosnącym podnieceniu.
- Ktoś tęsknił – stwierdziła polonistka, uśmiechając się figlarnie. Natalia pokiwała głową, przyznając nauczycielce rację. Niepewność, jaką nauczycielka budowała, powodowała jeszcze większe podniecenie, które z kolei przygotowywało dziewczynę dosłownie na wszystko.
Jak zwykle sama była zdziwiona reakcją swojego ciała. O ile zabawa z inną kobietą była czymś, co od zawsze ją ciekawiło, o tyle nigdy nie przypuszczała, że tak bardzo jej się spodoba bycie przez taką kobietę zdominowaną. Pewnie dlatego, że przede wszystkim nie sądziła, by ktokolwiek był w stanie ją zdominować, a szczególnie inna kobieta. Owszem, spełniała zachcianki swoich sponsorów, jednakże ich kontrola nad młodą czarnulką była iluzoryczna. Dziewczyna szybko się nauczyła czego faceci w grupie ją interesującej, chcą i jak im to dawać w związku z czym większość z nich szybko znajdowała się pod kontrolą drobnej, czarnowłosej ślicznotki. Oni pragnęli jej ponad wszystko, a ona nie miała oporów z porzuceniem takiego, który nie spełniał jej wymagań.
Z Dominiką było zupełnie inaczej. Nie wyobrażała sobie, żeby tak po prostu przestały się spotykać. Pragnęła tego do tego stopnia, że na lekcjach polskiego nie potrafiła już myśleć o niczym innym. Dodatkowo przed każdym z dotychczasowych spotkań już na progu była tak podniecona, że nauczycielka mogła zrobić z nią dosłownie wszystko.
Gdy spódniczka wylądowała na podłodze, dłonie Dominiki znów znalazły sie na ciele nastolatki czule głaszcząc jej biodra i uda. Jednocześnie polonistka obsypywała pocałunkami dekolt i szyję dziewczyny sprawiając, że z jej ust wydobywało się ciche mruczenie, przerywane westchnieniami. Podczas tych pocałunków i pieszczot również biała bluzeczka została zdjęta i bezceremonialnie wylądowała na podłodze zaraz obok spódniczki. Dziewczyna wyraźnie chciała się odwdzięczyć za otrzymywaną przyjemność, jednak posłusznie przestrzegała zakazu robienia czegokolwiek bez pozwolenia swojej pani. Takiego rozkazu nie można było nie posłuchać.
W końcu usta kobiet oderwały się od siebie, a dłonie Dominiki przestały dotykać drżącego ciała uczennicy. Dziewczyna dalej siedziała nieruchomo z zawiązanymi oczami. Jej złaknione dalszych pieszczot ciało delikatnie drżało, a usta zachłannie łapały powietrze. Instynktownie próbowała wyłowić każdy dźwięk, chcąc ustalić co się wokół niej dzieje. Jedynym co dotarło do jej uszu, był szelest powoli zdejmowanych ubrań, a to zwiastowało, że zaraz może nadejść coś bardzo przyjemnego.
Paweł siedział w łazience, przebierając z niecierpliwością nogami. Zaraz przed przyjściem swojej uczennicy Dominika stanowczo kazała mu się tam udać i wyjść dopiero, gdy dostanie umówiony sygnał. Przez to na zmianę krążył między drzwiami, a wanną co chwilę zerkając na położony przy umywalce telefon. Próbował zająć myśli czymkolwiek innym, jednakże nieustannie wracał do dnia, w którym poznał Natalkę. Pamiętał, jak bardzo próbował nie gapić się na młodą, wysportowaną dziewczynę, jednakże mimo tego jego oczy jakby niezależnie od jego woli przesuwały się po każdym centymetrze skąpo ubranego ciała. Z perspektywy późniejszych wydarzeń trochę głupie wydawały się obawy o to, że Dominika to zauważy. Spodziewał się wtedy, że dostanie za to po głowie jednak jak wielkie było jego zdziwienie gdy jego partnerka wyznała mu, że już sama zabawiała się ze swoją śliczną uczennicą. Zdziwienie było jeszcze większe, gdy Dominika wysunęła propozycję podzielenia się doznaniami, jakie dawało drobne ciało Natalii. Szok i niedowierzanie były tak intensywne, że do Pawła nie do końca dotarł fakt, iż jego dziewczyna właśnie patrząc mu prosto w oczy, przyznała się do zdrady. Uświadomił to sobie dopiero następnego dnia, jednak było już zbyt późno na robienie scen zazdrości. Tym bardziej że gdy o tym się dowiedział to jedyną rzeczą, jaką był w stanie powiedzieć były pytania o jak największą ilość pikantnych szczegółów. Nie zmieniło to faktu, że musiał wtedy przemyśleć, to jak powinien postąpić i szybko doszedł do wniosku, że złość nie ma sensu. Fakt, został zdradzony, ale w zamian za to jego dziewczyna proponowała mu spełnienie fantazji, o której marzy praktycznie każdy facet.
Kto wie? Może rzeczywiście chciała mu szybko wynagrodzić swój wyskok, bo taka propozycja był niezwykła nawet jak na Dominikę. Może nie znał swojej dziewczyny całe życie, ale byli razem już dość długo. Przez ten czas nigdy nie odniósł wrażenia, że jest grzeczną dziewczynką. To właśnie ona była inicjatorką wszelkich łóżkowych urozmaiceń i eksperymentów. Jednak mimo tego zauważał, że przez ostatnimi czasy coś się w jego dziewczynie zmieniło. Uprawiali seks nawet częściej niż kiedyś, a w łóżku była jeszcze aktywniejsza i bardziej dominująca niż poprzednio. Nie raz zastanawiał się, czy to ten romans z uczennicą tak ją zmienił, jednak ten trwał od niedawna, a zmiany zaczął obserwować jakoś bliżej początku roku.
Gdy mężczyzna coraz bardziej zagłębiał się w rozwiązanie tej zagadki, jego rozmyślania nagle przerwał głośno wibrujący na umywalce telefon. Paweł czym prędzej podniósł go delikatnie drżącą dłonią. Tak jak się spodziewał, był to sygnał od jego dziewczyny, że wszystko jest gotowe i jeśli chce może wejść do salonu. Mężczyzna wziął kilka głębszych oddechów i niewiele się zastanawiając, ostrożnie nacisnął klamkę. Już teraz nie przejmował się czy wypada i czy to dobry pomysł. Po prostu wyszedł z łazienki i ubrany tylko w dżinsy powoli ruszył w kierunku salonu. Zgodnie ze wcześniejszymi nakazami Dominiki miał nic nie mówić bez wyraźnego pozwolenia, jednak gdy tylko przekroczył próg pokoju, w którym czekała na niego ta spodziewana niespodzianka, prawie krzyknął z wrażenia.
W środku stała Dominika ubrana w wysokie szpilki, czarne, samonośne pończochy i mocno wycięte, koronkowe figi oraz czarny, koronkowy, prawie przezroczysty gorset. Na kanapie z kolei siedziała Natalia z zawiązanymi oczami i delikatnie otwartymi ustami. Jej pierś unosiła się miarowo przy każdym głębszym oddechu, a ciało wydawało się delikatnie drżeć z podniecenia. Miała na sobie czerwone, praktycznie przezroczyste stringi i pasujący do tego stanik. Paweł zawiesił wzrok na ledwie osłoniętych, ciemnych i sztywnych sutkach. Już otwierał usta, żeby jednak coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili został powstrzymany gestem przez Dominikę. Zamknął usta i przytaknął, aby pokazać, że pamięta o zasadach, a polonistka delikatnym ruchem palca wskazującego przywołała go do siebie. Paweł przełknął ślinę i powoli wykonał polecenie. Wtedy kobieta wyciągnęła dłoń do policzka Natalki i zaczęła go delikatnie głaskać.
- Będziesz grzeczną dziewczynką? – spytała.
- Tak, będę proszę pani – odpowiedziała dziewczyna, muskając wargami dłoń swojej nauczycielki, a w jej głosie można było wyczuć narastające podniecenie.
- To dobrze. Bo grzeczne dziewczynki są nagradzane – odpowiedziała, spoglądając na stojącego zaraz obok Pawła. Uśmiechnęła się zagadkowo i delikatnie pocałowała go w ucho.
- Wyjmij go i daj jej do buzi – rozkazała szeptem, a Paweł aż zadrżał. Bardzo liczył na takie polecenie i miał zamiar je z przyjemnością wykonać. Pospiesznie rozpiął spodnie i zsunął je z siebie na tyle, na ile było to konieczne. Chwycił sztywnego penisa w dłoń i powoli przysunął się tak, że dotknął główką delikatnie rozchylonych warg uroczej nastolatki. Ta jakby drgnęła, po czym otworzyła usta szerzej i objęła nimi sztywne prącie. Nie wiedział, czy Dominika powiedziała jej czego się tutaj spodziewać, czy nie. Nie obchodziło go to ani trochę. Buzująca w głowie krew sprawiała, że coraz ciężej było mu myśleć o czymkolwiek innym niż zaspokojenie swoich żądz.
Dziewczyna dopiero teraz przekonała się, co będzie główną atrakcją wieczoru i domyślała się do kogo należy to, co miała w buzi. W żadnym stopniu jej to nie przeszkadzało, więc zaczęła po prostu szybciej pracować głową, coraz bardziej połykając męskość Pawła. Ten od razu westchnął głęboko, czując pieszczące go ciepłe wargi i wilgotny język. Dziewczynie faktycznie musiało być daleko do niewiniątka, ponieważ obciągała praktycznie tak samo dobrze, jak Dominika. Nie powstrzymując westchnień, mężczyzna położył dłonie na jej głowie i zaczął się bawić czarnymi, prostymi włosami.
Nauczycielka w tym czasie stanęła za plecami swojego chłopaka. Objęła go dłońmi, masując tors i zaczęła składać na szyi namiętne pocałunki, patrząc przy tym jak Natalka połyka praktycznie całego penisa. Ciągle całując, przesunęła dłonie na płaski brzuch Pawła, po to, by za chwilę całkowicie pozbawić go spodni. Gdy te znalazły się wokół jego kostek, kobieta znów mocno się do niego przytuliła wodząc dłońmi po jego ciele i ciągle delikatnie je całując i muskając językiem. Czuła jak drży, słyszała jak stęka. Wiedziała, że przyjemność którą daje mu razem ze swoją uczennicą, była dla Pawła obezwładniająca. Bardzo niewiele mu brakowało. Wystarczyłaby dosłownie jedna minuta, może dwie by osiągnął tak upragnione spełnienie.
- Dość! – rozkazała stanowczo i odsunęła się od swojego partnera. Jednocześnie posłuszna do granic możliwości Natalia wypuściła penisa z ust i usiadła wyprostowana na kanapie jak wzorowa uczennica na jakimś apelu.
- Ale jak to? – spytał Paweł z wyraźną pretensją w głosie. Patrzył teraz na swoją dziewczynę wzrokiem psa, któremu właśnie odebrano ulubioną zabawkę.
- Tak, że jak tak dalej pójdzie, to zaraz dojdziesz i zabawa się skończy, przynajmniej dla ciebie. A ja jeszcze chciałabym, żebyś czegoś doświadczył – odpowiedziała stanowczo nauczycielka. – Natalko zdejmij przepaskę!
Dziewczyna natychmiast wykonała polecenie, od razu podnosząc wzrok i patrząc na mężczyznę swoimi brązowymi oczami. Na jej twarzy malował się zawadiacki uśmiech. Paweł powoli zaczynał się zastanawiać, które z nich jest w tym momencie bardziej zabaweczką Dominiki. Był jednak pewien, że chce uczestniczyć w tej zabawie. Bez względu na to, czy to on się bawił, czy nim się bawiono.
Dominika za to wiedziała, jaka jest jej rola. Spojrzała najpierw na jedno, a później na drugie, po czym pewnym krokiem podeszła do kredensu stojącego niedaleko kanapy. Z gracją sięgnęła do jednej z szuflad i wyciągnęła z niej niewielki, srebrny koreczek analny. Niosąc go w dłoni, jakby był czymś niewiarygodnie cennym wróciła do Natalii i Pawła, po czym patrząc swojemu chłopakowi w oczy zmysłowo włożyła zabawkę do ust.
- Pawełku odsuń się na chwilę – rzekła po tym, jak koreczek wyszedł spomiędzy jej warg. – A ty Natalko zdejmij majtki i wypnij tę swoją śliczną dupkę.
- Tak jest proszę pani! – zawołała ochoczo dziewczyna. Ciągle patrząc w oczy chłopakowi swojej ulubionej nauczycielki, podniosła się i z gracją zawodowej striptizerki zsunęła z siebie czerwone stringi po to, by bezceremonialne cisnąć nimi w stronę mężczyzny. Ten odruchowo złapał ten skrawek materiału i dalej jak zahipnotyzowany patrzył w to, jak ta młoda, szczupła dziewczyna ustawia się na kanapie bokiem do niego i kładzie policzek na siedzeniu, jednocześnie zadzierając niewielki tyłeczek tak wysoko, jak tylko się dało. Dominika zbliżyła się do niej, stukając szpilkami o podłogę i zdzieliła dłonią pośladek swojej uczennicy tak mocno, że ta aż delikatnie podskoczyła, wydając z siebie cichy, uroczy pisk. Po tym z ust zmysłowej nastolatki wydostało się równie urocze i niezmiernie seksowne westchnienie, jak tylko w jej tyłku znalazła się przygotowana przez nauczycielkę zabawka.
- Co się mówi? – spytała Dominika tak bardzo pasującym do niej tonem surowej belferki.
- Dziękuję proszę pani – odpowiedziała grzecznie dziewczyna, cały czas kręcąc kuperkiem i patrząc na Pawła figlarnym wzrokiem. Ten najchętniej by podszedł teraz do dziewczyny i wbił się w nią najmocniej, jak tylko potrafił, jednak z jakiegoś powodu czekał na pozwolenie.
- Podejdź tu – rozkazała polonistka. Mężczyzna bez słowa wykonał polecenie. Całkowicie nagi stanął między dwiema brunetkami, dysząc z podniecenia i zniecierpliwienia. Natalka w tym czasie ciągle wypinając pupę, spojrzała wyczekująco na swoją nauczycielkę. Tej się chyba nie spieszyło, bo przywarła ustami do Pawła, namiętnie go całując. Pocałunek trwał kilkanaście sekund, a po nim Dominika objęła swojego chłopaka i pocałowała go w ucho.
- Dalej uważasz, że to mała, niewinna dziewczynka? – szepnęła, muskając zmysłowo wargami płatek ucha. Jednocześnie położyła dłoń na jego penisie i zaczęła go delikatnie masować. Doskonale wiedziała jaka dawka pieszczot utrzyma go w stanie najwyższego podniecenia, jednocześnie uniemożliwiając orgazm.
- Nie… Ja nigdy tak nie myślałem. Tylko wstyd było powiedzieć – rzekł, trochę przypominając małego chłopca tłumaczącego się mamie z używania brzydkich słów. Dominika uśmiechnęła się i delikatnie ocierając się biustem o jego ramię, objęła palcami penisa u nasady i ścisnęła go mocno. Paweł cicho syknął, ale nie próbował jej powstrzymać.
- Nigdy nie wolno ci się wstydzić takich rzeczy. Masz mi mówić – rozkazała mu szeptem, znów muskając ucho wargami. – A teraz zerżnij tę małą kurewkę. Śmiało! – po wypowiedzeniu ostatniego słowa dała mu mocnego klapsa. Mężczyzna delikatnie podskoczył, po czym namiętnie pocałował swoją partnerkę w usta. Gdy skończyli, zbliżył się do wypiętej Natalii i od razu wydał z siebie pomruk zadowolenia. Mimo tego, że nastolatka miała dość wąskie biodra, a jej pupa nie była zbyt duża, to wypięta wyglądała bardzo apetycznie. Już sama wysportowana i idealnie ukształtowana dupka robiła ogromne wrażenie, a wystająca spomiędzy pośladków, ozdobiona czerwonymi kryształkami i mająca kształt serca końcówka korka analnego, stanowiła wisienkę, na już bardzo słodkim torcie. Paweł na początku jakby nieśmiało wyciągnął dłoń i położył ją na jednym z pośladków. Tak jak przypuszczał, był cudowny w dotyku. Mężczyzna chwilę delektował się tym, co miał pod palcami, by wreszcie złapać dziewczynę za biodra, a następnie powoli, ale stanowczo wejść w jej wnętrze.
Natalia praktycznie od razu odpowiedziała głośnym jęknięciem. Nie miała zamiaru się hamować. Ośmielony tą reakcją mężczyzna, ścisnął mocniej biodra i zaczął poruszać się coraz szybciej. Zgodnie z jego oczekiwaniami dziewczyna z każdym pchnięciem stawała się coraz głośniejsza. Cały czas kręciła delikatnie pupą, jakby chciała zachęcić do jeszcze mocniejszej i intensywniejszej penetracji. Paweł od razu pojął ten komunikat i dał się ponieść swojemu podnieceniu. Jego ruchy stały się szybsze i po chwili oboje głośno jęczeli z każdym kolejnym pchnięciem.
W tym czasie Dominika cały czas obserwując parę, zmysłowo zdjęła koronkowe figi i zbliżyła się do kanapy. Nie pytając nikogo o zdanie, wsunęła się na nią i usiadła tuż obok głowy swojej uczennicy, po czym obróciła się do niej przodem i rozłożyła bezwstydnie nogi.
- Nie przejmuj się mną. Poradzę sobie – powiedziała do Pawła, który nie przerywając penetracji, spojrzał na nią pytającym wzrokiem. Uśmiechając się do swojego chłopaka, złapała Natalię za włosy i przycisnęła jej głowę do swojego krocza. Młodej brunetce nawet nie trzeba było wydawać żadnego polecenia, bo praktycznie od razu zaczęła lizać wargi swojej pani. Z ust Dominiki momentalnie wydał się pomruk satysfakcji. Przycisnęła czarną główkę uczennicy jeszcze mocniej do siebie, jednocześnie łapiąc swoją pierś drugą dłonią po to, by od razu zacząć ją masować przez cienki materiał gorsetu.
Był to jeden z tych widoków, o których Paweł wręcz marzył od dawna. Często wyobrażał sobie Dominikę z inną kobietą, a bez wątpienia wypięta pupa Natalii przy jego biodrach i głowa dziewczyny między nogami Dominiki stanowiły jeden z tych obrazków, które chciałoby się mieć przed oczami całe życie.
Coraz głośniejsze jęki całej trójki wypełniały salon. Paweł coraz mocniej pracował wewnątrz nastolatki, a ta z kolei z oddaniem pieściła swoją ulubioną nauczycielkę. Dominika wysunęła piersi z miseczek gorsetu i pieściła je mocno, często ciągnąc sztywne już sutki. Każde z nich, z każdą upływającą sekundą było coraz bliższe spełnienia.
Jako pierwszy do brzegu dotarł Paweł. Jego biodra przyspieszyły jeszcze bardziej, a jęknięcia i stęknięcia wydawane z jego ust stawały się głośniejsze. W pokoju rozlegało się coraz głośniejsze klaskanie pośladków, które w końcu ustały, gdy z ust mężczyzny wydał się głośny ni to jęk, ni to krzyk. Zaraz po nim opuścił mokrą i rozgrzaną cipkę nastolatki po to, by dojść na wypięte pośladki.
Natalka pokręciła pupą i wydała z siebie pomruk niezadowolenia. Sama też była bardzo blisko, a znane jej uczucie cieknącej po pośladkach ciepłej spermy dobitnie świadczyło o tym, że nie powinna w tej kwestii liczyć na Pawła. Jednak nie tylko on uczestniczył w zabawie.
Dominika nie miała zamiaru zostawiać swojej słodkiej uczennicy w tym stanie. Zdecydowanie złapała dziewczynę za włosy i pociągnęła w górę sprawiając, że ich twarze znalazły się naprzeciwko siebie. Momentalnie usta kobiet złączyły się w namiętnym pocałunku. Jednocześnie dłoń Dominiki wsunęła się między smukłe uda Natalki, dotykając jej mokrej i rozgrzanej do czerwoności cipki. Sprawne palce polonistki weszły do wnętrza dziewczyny, od razu zaczynając się w niej poruszać. Z czasem i te ruchy stawały się coraz szybsze. Natalia zaczęła jęczeć w usta swojej pięknej nauczycielki, ale mimo coraz większego podniecenia nie chciała pozostać jej dłużna. Jej drobna dłoń powędrowała do krocza polonistki i już po chwili obie kobiety pieścił się palcami ani na chwilę nie odrywając od siebie ust. Przywarły do siebie zupełnie, zatracając się całkowicie we wzajemnie dawanej sobie przyjemności. Nic się dla nich nie liczyło oprócz ich własnych przeżyć, jakby cały świat w tym momencie przestał istnieć.
Zmęczony Paweł opadł na pobliski fotel. Nie miał siły na aktywny udział w tej zabawie, ale za nic w świecie nie miał zamiaru odrywać oczu od tego spektaklu. Bacznie obserwował, jak zgrabne ciała tych czarnowłosych piękności prężyły się i wyginały na skutek wspólnie przeżywanej przyjemności. Śledził wzrokiem jasne dłonie swojej dziewczyny, przesuwające się po oliwkowej skórze Natalki. Słuchał tłumionych pocałunkami kobiecych jęków, które stawały się coraz głośniejsze i bardziej zmysłowe. W końcu obie ślicznotki oderwały się do siebie, a ich krzyki zaczęły się odbijać po całym pokoju, co pewnie dało niektórym sąsiadom paliwo do plotek na najbliższe kilka miesięcy. Oba ciała przeszedł dreszcz orgazmu, by po chwili kobiety wtuliły sie w siebie mocno i pijane od przeżytej przyjemności, opadły na kanapę. W pokoju zapadła cisza, a Paweł podziwiał, jak Dominika obejmowała swoją uczennicę, jednocześnie rozsmarowując jego spermę po zgrabnych pośladkach nastolatki.
- Przyda nam się kąpiel – stwierdziła nauczycielka lekko zachrypniętym, ale pełnym satysfakcji głosem, przerywając trwające kilka minut milczenie. – Skoczysz pierwszy pod prysznic? My pójdziemy po tobie do wanny – dodała, patrząc Pawłowi prosto w oczy.
Mężczyzna nie wydawał się być przesadnie zadowolony tym, że musi oderwać wzrok od dwóch odpoczywających na kanapie brunetek. Najchętniej by patrzył tak na nie do końca świata i jeden dzień dłużej, ewentualnie sam dołączył do nich w wannie. Niestety ani jedno, ani drugie nie było możliwe. Tym bardziej że ewentualnie targowanie się mogło tylko popsuć tak miłą atmosferę.
- Dobrze skarbie – rzekł wstając i podchodząc do nauczycielki. – Kocham cię -dodał całując ją delikatnie w usta.
- Ja ciebie też – odpowiedziała, głaszcząc go po policzku i uśmiechając się łagodnie.
Jedyną zmianą jaka zaszła po opuszczeniu przez Pawła salonu, było wyjęcie koreczka z odbytu Natalii. Poza tym żadna z nich nie odezwała się ani słowem, ani nie zeszła z kanapy. Zmęczone i trochę skołowane po intensywnej dawce przyjemności, chciały po prostu się wyciszyć, delektując się ciepłem swoich ciał. Gdy po kilku minutach chłopak Dominiki powrócił do pokoju, obie lekko przysypiały, jednak gdy tylko nauczycielka leniwie wstała i ruszyła do łazienki, to Natalia bez słowa sprzeciwu poszła za jej przykładem. Od razu po wejściu do środka zauważyły z zadowoleniem, że dzięki uprzejmości Pawła wanna już się powoli napełniała ciepłą wodą. Wystarczyło więc, że obie pozbyły się resztek ubrań i po dodaniu odrobiny płynu do kąpieli mogły wejść do środka.
- A jak twoje relacje ze Zbyszkiem? Już sobie go owinęłaś wokół palca? – spytała leniwym głosem nauczycielka po chwili leżenia w pełnej wody i piany wannie. Natalia wydała się być trochę zmieszana. Normalnie nie powinna unikać tego tematu, jednak ostatnio trudno przychodziły jej rozmowy z Dominiką o spotkaniach ze sponsorami.
- Ja nie wiem. To znaczy on jest dziwny – zaczęła spokojnie. – Nie po raz pierwszy spotykam się z takim, co ma żonę, dzieci i wiadomo, ale z żadnym nie szło tak łatwo. Ja wiem, że pani Anna jest starsza, ale nie jest aż tak kiepska.
Dominika uśmiechnęła się pod nosem. Opinia polonistki na temat wyglądu Anny znacznie odbiegała od tej, którą miała Natalka. Nastolatka bez wątpienia patrzyła na to przez pryzmat wcześniejszych zatargów z matematyczką. Dodatkowo młoda dziewczyna uważała samą siebie za coś w rodzaju wzoru urody, a Anna mocno od tego wzoru odbiegała. Natalia po ostatnim słowie popatrzyła przez chwilę na uśmiechającą się nauczycielkę, a gdy ta nie skomentowała jej słów w żaden sposób, po prostu kontynuowała:
- Mam wrażenie, że na niego zajebiście działają takie dziewczyny jak ja. W sensie brunetki, wysportowane i tak dalej. On chce się spotykać jak najczęściej i czasem muszę się wręcz od niego opędzać. W sumie pani też mogłaby być w jego typie. Rwał do pani?
Po tych słowach lekko zadarła główkę, znów zerkając na swoja nauczycielkę, wyraźnie oczekując odpowiedzi na to pytanie. Dominika cicho westchnęła i przesunęła dłonią po małej piersi dziewczyny.
- Próbował mnie wyrwać na studniówce, ale nie byłam zainteresowana. Poza tym miała inne… rozrywki – rzekła. – A kiedy masz z nim jakieś najbliższe spotkanie? Umawialiście się na konkretny termin?
To pytanie sprawiło, że na twarzy Natalii pojawił się figlarny uśmieszek.
- No wie pani, są matury. Umówiliśmy się po pierwszym egzaminie. Jak każdy facet chce się zabawić z dziewczyną, która dopiero co wyszła z egzaminu dojrzałości – odpowiedziała, jakby chciała pochwalić się tym, jaki dobrze zna każdego faceta.
- No tak i pewnie ściągnąć z ciebie te obowiązkowe, czerwone majteczki – zaśmiała się polonistka. – Ustaliliście już jakieś miejsce? – spytała, a dziewczyna pokręciła przecząco głową.
- Nie proszę pani, jeszcze nie. To znaczy, w sumie pewnie ja ustalę, a on się po prostu zgodzi. Ale jeszcze nic mi nie przyszło do głowy.
- To doskonale się składa ślicznotko – rzekła czarnowłosa polonistka, aż za bardzo zadowolonym głosem. – Będę chciała, żebyś zaprowadziła go w bardzo konkretne miejsce, o konkretnej godzinie, więc słuchaj uważnie…
Natalia tylko pokiwała głową i nadstawiła uszu. Nie miała pojęcia co knuje jej ulubiona nauczycielka, ale z każdym kolejnym spotkaniem, coraz bardziej chciała spełniać jej wszystkie polecenia.
Jak Ci się podobało?