Nauczycielka z gimnazjum
3 grudnia 2013
14 min
Miejscowe gimnazjum nie cieszyło się dobrą sławą. Było położone w nieciekawej, ponurej i niebezpiecznej części miasta. Tacy również byli młodzi ludzie uczęszczający do niego. Wychowali się w rodzinach najczęściej patologicznych, pełnych biedy, przemocy i alkoholu. Ich codzienne zachowania przenosiły się również na szkołę. Codziennością były tutaj bójki, narkotyki i rozboje. Gimnazjum tak naprawdę rządzili dwaj młodzi, właściwie już nie chłopcy a mężczyźni, którzy z różnych powodów chodzili jeszcze do tej szkoły, pomimo że dawno już powinni ją ukończyć. Paweł miał 19 lat i był wysokim, potężnie zbudowanym mężczyzną, którego ulubionym zajęciem było ciągłe przebywanie na siłowni. Damian był rok młodszy od kolegi i był Cyganem. Był niższy od Pawła, ale jego krępa budowa ciała również symbolizowała nieprzeciętną siłę fizyczną. Jego blizny na całym ciele wyniesione z licznych bójek oraz dzikie, władcze spojrzenie budziły powszechny strach, zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli.
Ci ostatni nie mieli zbytnich ambicji aby czegokolwiek nauczyć młodych ludzi i po zakończonych zajęciach z ulgą i pośpiechem wychodzili ze szkoły. Wyjątkiem była nauczycielka biologii o imieniu Joanna. Wyróżniała się wśród kadry nie tylko rzetelnym podejściem do swoich obowiązków, ale przede wszystkim urodą. Była kobietą o subtelnej, ślicznej i delikatnej twarzy, pełną wdzięku i kobiecych kształtów. Pomimo dochodzenia do czterdziestki jej figura pozostawała nienaganna. Gdy szła korytarzem uczniowie z pożądaniem spoglądali na jej duże piersi rysujące się pod bluzką, szerokie biodra i wspaniałe nogi szczupłe w łydkach a szerokie w udach. Długie, ciemne, lekko falujące włosy dopełniały obrazu kobiety sięgającej urodą niemalże ideału.
O Joannie najwięcej wiedział jeden z uczniów o imieniu Tomek, który mieszkał w tej samej kamienicy. Wiadomo było, że jest mężatką, lecz od około trzech lat mieszkającą samotnie. Jej mąż wyjechał do Włoch i wszystko wskazywało na to, że nie zamierzał wracać. Pomimo tego Joanna czekała na niego i odrzucała co chwilę propozycje spotkań od różnych mężczyzn.
Pewnego dnia Tomek znalazł w swojej skrzynce pocztowej omyłkowo wrzuconą przez listonosza przesyłkę adresowaną do nauczycielki. Ponieważ właśnie szedł do szkoły postanowił tam oddać Joannie niewielką paczkę. Na dużej przerwie chciał wejść do pokoju nauczycielskiego, ale drogę zastąpił mu Paweł.
- Dokąd konusie idziesz? – zapytał
Tomek powiedział o omyłce listonosza. Paweł wyrwał przesyłkę z jego rąk i powiedział, że za dwie godziny mają biologię i sam odda paczkę. Nie oddał jednak, tylko w bocznym korytarzu szkoły otworzył ją. Był tam list męża Joanny, z którego wynikało, że nigdy już nie wróci do kraju. Najbardziej jednak zainteresowała Pawła końcówka listu, z którego wynikało, że oddaje jej „obrazki, świadczące o tym jak byli kiedyś szczęśliwi”. Do listu był dołączony pen-drive.
Paweł gdy tylko znalazł się w domu włączył komputer i obejrzał zawartość pen-driva. Oglądał z wypiekami na twarzy, ponieważ fotografie przedstawiały nagą Joannę w różnych pozach. Zadzwonił do Damiana i powiedział aby szybko przyszedł do niego, bo ma prawdziwą „bombę”. Gdy obejrzeli wszystkie fotografie zaczęli zastanawiać się co mają z tym zrobić. Właściwie to nie zastanawiali się co zrobić, tylko jak to zrobić. Chcieli zwabić gdzieś nauczycielkę i tam zabawić się z nią.
Zdobycie adresu e-mail nauczycielki nie stanowiło żadnego problemu. Jeszcze tego samego dnia wysłali jej kilka zdjęć z zapytaniem, co mają z tym zrobić. Była tam również zawarta groźba, że jeżeli Joanna nie odezwie się, to zdjęcia zostaną rozesłane po nauczycielach. Następnego dnia wieczorem przyszła odpowiedź:
- Kim jesteś?
- Miłośnikiem twojego ciała – odpisał Paweł rechocząc z Damianem. Po chwili przyszedł następny mail:
- Czego chcesz?
Zastanowili się chwilę. Kilka dni wcześniej nauczycielka przyszła na lekcję ubrana w zwiewną wzorzystą spódnicę do kolan i białą bluzkę, spod której prześwitywał nieco biustonosz. Zastanawiali się jakby wyglądała bez tego biustonosza pod bluzką. Wiedzieli już jakie będzie jej zadanie.
- Jutro na trzecią lekcję przyjdziesz w tej białej bluzce co kilka dni temu. Warunek jest taki: ani na bluzce, ani pod bluzką nic nie będziesz miała. I drugi warunek: całą lekcję będziesz chodziła po sali.
- Jeżeli to zrobię oddasz mi wszystkie zdjęcia? – przyszło po chwili
- Na pewno nie oddam ci zdjęć jak nie spełnisz tych warunków. Koniec gadania – odpisał Paweł.
Następnego dnia Paweł z Damianem z niecierpliwością czekali na biologię. Joanna przyszła wprawdzie w białej bluzce, ale również i z chustą zarzuconą na nią. Sprawdziła obecność, podała temat lekcji, jednocześnie pilnie i z niepewnością spoglądając na poszczególnych uczniów. Wnikliwy wzrok Damiana odkrył jeszcze coś w jej spojrzeniach: niepewność i przestrach. Jeszcze siedząc zrzuciła chustkę i powiesiła na oparciu krzesła. Następnie wstała i prowadząc lekcję chodziła po sali. Było widać, że nie ma biustonosza pod spodem. Nie było widać jej piersi, bo zasłaniała je trzymając z przodu splecione ręce. Doprowadziło to do furii Pawła i Damiana i postanowili położyć kres tej zabawie.
- Nie taka była umowa. Nie drażnij się bo puszczę te zdjęcia w kosmos. Oddam zdjęcia, ale w zamian za korepetycje. Jutro o dwudziestej przyjdę do Ciebie. Masz być ubrana w tą bluzkę, kolorową spódnicę, czarne pończochy i wysokie szpilki. I nic poza tym. Jak komuś o tym powiesz, to pożałujesz – napisali w mailu.
Następnego dnia wieczorem nacisnęli dzwonek przy mieszkaniu nauczycielki. Otworzyła i ze zdziwieniem zapytała:
- Jesteście we dwóch?
- No to chyba widać. Co będziemy tak tu stać? - zapytał Damian krzywiąc twarz w nieprzyjemnym uśmiechu.
Joanna zawahała się, ale wpuściła ich do środka. Od początku nie wiedziała jak ma się zachować, gdy otrzymała zdjęcia i pierwszego maila. Po zastanowieniu się uznała, że wszelkie działania siłowe w postaci wezwania policji itd. nie wchodziły w grę. Bała się kompromitacji. Przyjście na lekcję bez biustonosza nie było właściwie niczym strasznym. Gdy była mowa już o korepetycjach i jej stosownym ubraniu nie myślała, że na korepetycjach się skończy. Przypuszczała, że jakiś mały gówniarz szantażysta będzie chciał ją obejrzeć nagą, dotknąć jej ciała. Liczyła, że widok jej nagich piersi spowoduje, że gówniarz spuści się w spodnie i ucieknie ze wstydem. W najgorszym wypadku liczyła się z tym, że będzie musiała zrobić to uczniowi ustami. Dlatego też nie założyła biustonosza i majteczek aby nie przedłużać zbytnio sprawy.
Gdy zobaczyła Pawła i Damiana zamarło w niej serce. Nie tylko dlatego, że przyszli we dwóch. Nie tylko dlatego, że wiedziała już, że cena za zwrot fotografii będzie o wiele wyższa. Po prostu czuła jakąś dziwną obawę przed Damianem. Ona po prostu panicznie bała się go. Była świadoma tego, że wszyscy chłopcy patrzą na nią jak na obiekt seksualny, ale Damian patrzył szczególnie. Był to bezczelny, zimny wzrok, w którym dawał jej do zrozumienia, że wcześniej czy później ją zerżnie. Stojąc teraz w przedpokoju zupełnie nie widziała co ma mówić i robić. Chłopcy jednak wiedzieli.
- Może wejdziemy do pokoju – zaproponował Paweł.
- Siadajcie – powiedziała Joanna wskazując na krzesła przy stole.
- Spokojnie, nie wiemy jeszcze czy spełnione są nasze warunki – roześmiał się nieprzyjemnie Damian.
- Jakie warunki? Ja wam udzielam korepetycji a wy oddajecie mi zdjęcia – powiedziała Joanna, co wzbudziło w Damianie wybuch śmiechu.
- Zapomniałaś jak miałaś być ubrana?
- Nie zapomniałam – powiedziała Joanna.
Chłopcy gdy tylko otworzyła im drzwi do mieszkania zauważyli, że nauczycielka jest ubrana tak jak tego żądali. Biała bluzka, kolorowa zwiewna spódnica, czarne pończochy i szpilki. Gdy weszli do mieszkania zobaczyli, że duży biust pod bluzką nauczycielki układa się inaczej niż zazwyczaj. Jest bardziej rozłożony na boki i nieco bardziej obwisły. Gdy poruszała się było widać jak poruszają się jej sutki pod bluzką. W jasnym pokoju był nawet widoczny zarys jej biustu.
- To że z górą nie zapomniałaś to widać, ale co z dołem? - zapytał starając się żartować Paweł.
- O dole też nie zapomniałam – odparła cichutko Joanna patrząc na podłogę.
Damian i Paweł przed wejściem do mieszkania byli niepewni tego co się tam zdarzy, jak nauczycielka zachowa się wobec nich. Liczyli się nawet z czymś w rodzaju zasadzki. Zdarzenia jednak przebiegały według ich myśli. Zasadzki nie było, nauczycielka nie tylko nie broniła się, ale nawet była pokorna i zastraszona. Dokładnie o to im chodziło. Już wiedzieli, że nie przyszli tutaj na darmo. Patrzyli z coraz większym pożądaniem i z coraz większą bezczelnością na piersi nauczycielki, na wąską talię i szerokie biodra. Joanna widziała te spojrzenia, dlatego po raz drugi wskazała na krzesła przy stole prosząc aby usiedli.
- Na krzesłach niewygodnie – zarechotał Damian – siadamy na kanapę.
Joanna usiadła na głębokiej kanapie, a chłopcy po obu jej stronach. Nauczycielka starała się poprawić spódnicę, która odsłoniła jej kolana. Żałosne próby zakrycia kolan wzbudziły jednak tylko większe podniecenie młodych mężczyzn.
- To co, przyszliśmy tutaj na korepetycje to opowiadaj co będzie na następnej lekcji – roześmiał się Paweł.
Nauczycielka zaczęła mówić, ale chłopcy nie słuchali. Przysunęli się do niej bardzo blisko. Paweł zaczął bawić się jej włosami, potem powoli przesunął rękę na jej twarz. Jego palce dotykały jej policzka, brody, potem przesunęły się na szyję. Chciał rozpiąć jej guzik pod szyją, ale Joanna odepchnęła jego dłoń i krzyknęła:
- Co sobie wyobrażasz?
- Jeżeli nie będziesz grzeczna, to wyjdziemy, ale jeszcze dzisiaj wszyscy zobaczą twoje zdjęcia – Damian złapał Joannę za szyję – to jak będzie?
Nauczycielka rozpłakała się czując swoją bezsilność i płacząc powiedziała cicho:
- Dobrze
Paweł rozpiął guzik przy szyi nauczycielki, potem drugi. Nie śpieszył się. Za chwilę rozpiął trzeci guzik. Ukazał się zarys dekoltu Joanny. Przesuwał palcami po jej ciele. Chłopcy nie kontynuowali tych czynności, tylko z zadowoleniem i podnieceniem patrzyli na coraz bardziej bladą twarz Joanny w której coraz większy przestrach łączył się z czymś w rodzaju kapitulacji i zwątpienia. Coraz bardziej łamanym głosem mówiła o temacie następnej lekcji biologii.
Po rozpięciu kolejnego guzika ukazała się wewnętrzna część piersi. Paweł gładził je delikatnie palcami, po czym rozpiął następny guzik i następny. Zdecydowanym ruchem wyciągnął bluzkę ze spódnicy i powoli zaczął odpinać następne guziki aż do ostatniego. Pozbawione połączenia brzegi bluzki same rozeszły się na boki odsłaniając wewnętrzne części obu piersi. Joanna zaczęła drżeć i próbowała zasłonić piersi rękami. Damian jednak wydał groźnym głosem polecenie:
- Skrzyżuj ręce z tyłu na plecach!
Joanna uczyniła to, co spowodowało wyprężenie jej sylwetki i jeszcze większe odkrycie piersi. Damian w tym czasie przełożył swoją rękę za plecami nauczycielki i zaczął powoli podciągać spódnicę patrząc jednocześnie na jej twarz. Upajała go jej bezbronność. Odsłonił fragment ud ubranych w pończochy. Po chwili ukazały się okrągłe, pełne uda już bez pończoch. Jeszcze jedno pociągnięcie spódnicy i ukazało się łono nauczycielki pokryte rzadkimi, delikatnymi włoskami.
- No opowiadaj dalej – roześmiał się Paweł, bo Joanna na chwilę zamilkła i ponownie zaczęła płakać.
Gdy zaczęła mówić szybkim ruchem odrzucił połówki bluzki na boki odsłaniając duże, krągłe piersi. Zaczął je delikatnie dotykać, potem masować i ugniatać. W tym czasie ręka Damiana wędrowała po odkrytych, ciasno złączonych udach Joanny. W pewnym momencie popchnął ją na oparcie kanapy, a gdy już prawie leżała nagle złapał ją całą ręką za krocze.
Członki młodych mężczyzn już dawno stały się sztywne. Uznali, że czas najwyższy aby je oswobodzić. Damian skierował rękę nauczycielki na zamek swojego rozporka i kazał go rozpiąć. Paweł stanął naprzeciwko Joanny i powoli zdjął koszulę i spodnie. Chwilę postał delektując się miną nauczycielki, po czym zdjął spodenki. Sztywny członek wyskoczył z nich jak sprężyna. Był tak samo potężnych rozmiarów jak cała sylwetka młodego mężczyzny. Przyciągnął głowę Joanny do siebie nie pozostawiając jej żadnych wątpliwości co ma robić.
Po chwili nauczycielka trzymała w ustach członka jednego ze swoich uczniów, natomiast w dłoni drugiego. Szło jej to jednak bardzo nieporadnie, dlatego Damian po chwili kazał jej wstać i zdjąć spódnicę. Joanna drżącymi rękami rozpinała zamek, który stawiał opór. Zniecierpliwiony Paweł sam rozpiął spódnicę, która spadła na podłogę. Nauczycielka odruchowo zasłoniła rękami swoje łono.
- Złap się rękami za włosy i tak trzymaj! - polecił Damian.
Joanna wykonała polecenie. Stała przed nimi teraz naga i bezbronna. Wprawdzie miała na sobie bluzkę, ale nie zasłaniała ona piersi. Damian i Paweł stali jak wryci. Na chwilę stracili rezon. Figura nauczycielki była nienaganna. Smukłe nogi w pończochach rozszerzały się gwałtownie nad kolanami, a szczególnie w miejscu gdzie pończochy kończyły się. Szerokie uda przechodziły w jeszcze szersze biodra. Talia była bardzo wąska. Duże piersi swobodnie opadały na boki. Kazali jej się odwrócić i zobaczyli szeroką, jędrną pupę.
Damian oparł dłonie na jej nagich biodrach, przesunął na pośladki. Potem podszedł od tyłu złapał za piersi nauczycielki.
- Prowadź do sypialni! - rozkazał. Joanna postanowiła się jednak bronić.
- Chłopcy, zrobię to wam ustami. Mogę nawet połknąć. Możemy się jeszcze kiedyś spotkać, ale oddajcie mi już zdjęcia.
- Ustami też to zrobisz, ale najpierw sypialnia. I nie dyskutuj, bo stracimy cierpliwość – śmiał się Paweł.
Damian objął Joannę wpół i zaprowadził do przyległego pokoju. Stało tam dużo łóżko.
- Kładź się – rozkazał Joannie.
Nauczycielka położyła się na wznak z ciasno złączonymi nogami i lekko ugiętym jednym kolanem. Skrzyżowała ręce na piersiach. Wiedziała co ją za chwilę czeka, ale wstydziła się własnego nagiego ciała. Cała szkoła bała się obu chłopców, nie wyłączając nauczycieli. Joanna szczególnie bała się Damiana. Gdy budziły się w niej resztki oporu natychmiast były tłumione przez strach. Bała się nie tylko tego, że ją zgwałcą, ale że mogą jej zrobić inną krzywdę. Szczególnie nieobliczalny był Damian. Niestety to on przejął teraz inicjatywę.
- Słuchaj, bo dwa razy nie powtórzę – rzucił ostro – Ręce wysoko nad głowę i nie opuszczaj dopóki nie pozwolę. Kolana podnieś w górę a nogi rozłóż szeroko na boki.
Joanna drżąc na całym ciele wykonała polecenia. Damian rozebrał się i ze sterczącym członkiem uklęknął pomiędzy udami nauczycielki, potem położył się łapiąc ją za głowę i podnosząc do góry.
- Patrz mi w oczy – rozkazał.
Joanna z przestrachem popatrzyła w oczy w których była władczość i pogarda dla swojej ofiary. Po chwili poczuła jak członek Damiana dotyka jej muszelki, a następnie bardzo powoli w nią wchodzi. Damian robił tak celowo delektując się wyrazem oczu nauczycielki. Wszedł do oporu, po czym wycofał członka i potężnym pchnięciem wszedł w nią powtórnie. Wykonał jeszcze kilkanaście ruchów, po czym wyjął członka, złapał Joannę za głowę i przyciągnął do siebie. Nauczycielka usiadła na łóżku. Damian ukląkł i trzymając za głowę włożył jej członka do ust. W tym momencie nastąpił wytrysk, potem drugi i trzeci. Cała sperma znalazła się w ustach Joanny.
- Połknij – rozkazał Damian i z zadowoleniem patrzył jak nauczycielka wykonuje jego polecenie.
Joanna skuliła się na łóżku, ale za chwilę był już przy niej Paweł. Położył ją z powrotem na wznak i usiadł na niej. Jego potężny członek znalazł się pomiędzy jej piersiami. Złapał za nie i rytmicznie posuwał członkiem pomiędzy nimi. Podniecił się jeszcze bardziej, co spowodowało że jego członek stał się jeszcze grubszy i twardy jak stal. Zszedł z Joanny i zaczął masować jej ciasno złączone uda. Złapał rękami za kolana i rozsunął nogi nauczycielki na boki. Potężnym ruchem bioder wbił się w Joannę. Jego posunięcia były miarowe i bardzo mocne. Był silny i wytrzymały. Zarzucił nogi Joanny na swoje ramiona, po czym znowu pchnął biodrami z całej siły. W tej pozycji wbił się jeszcze głębiej aż nauczycielka krzyknęła z bólu. Pawłowi sprawiło to jakąś dziką przyjemność. Naparł ramionami na nogi Joanny przyciskając je jeszcze bardziej do brzucha. Wycofał się i pchnął biodrami jeszcze silniej. Nie zważał na krzyki Joanny, tylko uderzał miarowo z całej siły raz po razie. Trwało to bardzo długo aż w końcu znieruchomiał. Tylko jego członek zaczął pulsować pompując w nią coraz to nowe ładunki spermy.
Nie pozwolili jej odpocząć, tylko kazali stanąć nagiej na łóżku. Znowu delektowali się jej nagością i wspaniałą figura. Zauważyła, że ich członki znowu pęcznieją, podnoszą się i wyginają ku górze. Byli znowu gotowi. Paweł ukląkł na łóżku i kazał Joannie zrobić to samo. Gestem nie pozostawiającym złudzeń nakazał jej co ma robić. Joanna pochyliła się i wzięła jego członka do ręki, a następnie do ust. Pracowała głową wytrwale licząc na jego szybki wytrysk.
Damian ukląkł za nią i zdecydowanym ruchem odrzucił jej wysoko na plecy i tak ledwo co zasłaniającą biodra bluzkę. Odsłonił całkowicie szeroką i wypiętą pupę Joanny. Złapał ją za biodra i podniósł ku górze. Tymczasem Paweł położył się, co zmusiło Joannę do pochylenia nisko głowy. W ten sposób jej głowa znajdowała się nisko, natomiast wypięte biodra wysoko. Damian silnym uchwytem złapał biodra nauczycielki i wszedł w nią zdecydowanym ruchem od tyłu. Rozłożył szeroko nogi mając pomiędzy nimi uniesioną w górę i wypiętą pupę Joanny. Za chwilę rozległo się rytmiczne klaskanie ciała o ciało. Podniecała Damiana ta władczość dlatego mocnymi ruchami wchodził raz po raz w Joannę przyciągając jej biodra jednocześnie do siebie. Kilka razy otwartą ręką uderzył ją po rozległych pośladkach.
Obaj chłopcy postanowili skończyć jednocześnie. Gdy dochodził Paweł kazał nauczycielce przerwać a w tym czasie Damian wykonywał szybkie, potężne posunięcia. Gdy krzyknął, że jest blisko Paweł złapał z tyłu za głowę nauczycielki i sam regulował intensywność jej ruchów. W pewnej chwili Joanna poczuła pulsowanie członka Damiana, który wtryskiwał w nią spermę, a po krótkiej chwili jej usta wypełniły się nasieniem Pawła.
Nauczycielka skuliła się na łóżku i cichym głosem powiedziała aby teraz oddali jej pen-driva. Damian wykrzywił jednak twarz w złośliwym uśmiechu. Miał wobec Joanny zupełnie inne plany.
cdn
Jak Ci się podobało?