Moje rodzeństwo
24 kwietnia 2012
3 min
Zacznijmy od początku. Nazywam się Rafał, mam 16 lat, jestem wysokim brunetem o zielonych oczach. (wobec powszechnej opinii dość przystojnym :D) Mam dwójkę rodzeństwa. Brata w moim wieku Adama i siostrę młodszą o rok Magdę. Adam jest blondynem i jest dość umięśniony, ma już kaloryfer. Magda jest jak typowa młodsza siostra, wszystkim się przejmuję i wkurza tym, że wchodzi w wiek dojrzewania.
Pewnego dnia, wróciłem wcześniej ze szkoły, byłem bardzo podniecony, bo na wf-ie z chłopakami podglądaliśmy dziewczyny jak się przebierały. Więc od razu po powrocie, sprawdziłem plan rodzeństwa i miałem jeszcze godzinę do powrotu Adama, a Magda miała być dopiero na wieczór. Zamknąłem się w pokoju i położyłem na łóżku, mam dwu osobowe z Adamem, ale nigdy nam to jakoś nie przeszkadzało, przyzwyczailiśmy się do widoku porannego namiotu u drugiego, choć muszę przyznać, że jego "namiot" jest większy niż mój a mam 16 cm. Zacząłem macać się i wyobrażałem sobie jak widziałem masturbującą się Magdę tydzień wcześniej. Nagle słyszę głos
- Nikogo nie ma w domu, a Ty już walisz konia - powiedział Adam.
- Miało Cie nie być - zwróciłem mu uwagę.
- Wcześniej nas wypuścili – odpowiedział
- Przepraszam, że przerwałem Ci te pieszczoty, gdybym wiedział przyszedł bym później.
- Nic się stało, dokończę w toalecie - powiedziałem jeszcze trochę poddenerwowany. Chciałem wstać z łóżka gdy Adam powiedział
- Mnie się wstydzisz? Brata? Przecież już nie raz w dzieciństwie widzieliśmy się nago i co ranek widzę jak Ci stoi. Nie masz się czego wstydzić, też to robię.
- Wiem - odpowiedziałem - co noc o 3 budzisz mnie swoimi jękami jak sobie trzepiesz - Adam się roześmiał
- Przepraszam postaram się ciszej - powiedział siadając obok mnie.
- No nie wstydź się i dokończ co zacząłeś, widzę przecież, że Ci spodnie rozwala - mówiąc to lekko dotknął mojego uda.
- Naprawdę nie musisz się przy mnie wstydzić - ręką dotknął mojego krocza
- O! Jeszcze bardziej stwardniał
- Jak mnie tak dotykasz to co się dziwisz? - odpowiedziałem nie wierząc w to co mówię
- Więc może powinieneś dać upust swojemu podnieceniu - powiedział macając mnie przez spodnie
- A co chcesz pomóc? - spytałem zgryźliwie
- Może?
- Aaah - jęknąłem gdy włożył mi rękę w spodnie
- Adam, co Ty robisz? Nie przesadzasz?
- Ja tylko chce aby było Ci dobrze - odpowiedział ściągając mi spodnie
- Jaki duży - powiedział i zaczął mi walić. Robił to coraz mocniej i szybciej a ja się zwijałem z rozkoszy
- Taak, Adam... Boże, ale zajebiście, rób tak... właśnie tak - jęczałem mu wprost do ucha.
- Co? Podoba Ci się jak brat Ci trzepie? Jak Ci wale konia? Gdybym wcześniej wiedział...
- To co? - spytałem
- To bym już dawno Cię rozebrał i bym Ci obciągał, jestem bi i pociągają mnie i dziewczyny i chłopaki, a Ty szczególnie - mówiąc to wziął mojego twardego kutasa do ust i zaczął mi obciągać
- Och... Ale... zajebiście... Tak, Adam, dalej - mówiąc to przyciągnąłem jego głowę jak najbliżej mojego krocza. Czułem jak jego język liże mój żołądź, co dawało mi nieziemską rozkosz.
- Adaam, taak... Już dochodzę! - krzyknąłem spuszczając mu się do buzi wielką ilością spermy. Opadłem na łóżko wciąż wyrzucając z siebie mniejsze ilość spermy, nigdy nie miałem takiego orgazmu. Adam położył się obok mnie, widziałem jak jego jeansy są wypełniane przez stojącego penisa - obróciłem się w jego stronę, złapałem go przez spodnie za kutasa
- Teraz moja kolej...
Cdn...
Chciałbym powiedzieć, że mam pomysł na całą serię, oczywiście nie tylko o seksie homoseksualnym po prostu od tego zacząłem opisując przygody Rafała. Prosiłbym o szczerą ocenę i czy mam dalej pisać serie "Moje rodzeństwo".
Jak Ci się podobało?