Lockdown (I)

26 kwietnia 2025

Opowiadanie z serii:
Lockdown

25 min

Poniższe opowiadanie zawiera wyjątkowo kontrowersyjne sceny!

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Pierwsza część opowiadania o rodzeństwie, które skazane na życie w stanie kwarantanny, zaczęło inaczej patrzeć na członków swojej rodziny. Czekam na feedback i jak się spodoba, to piszę kolejne części.

Ta historia przytrafiła się podczas pamiętnego lockdownu, wiosną 2020 roku.

Kiedy w marcu do Polski zawitał wirus COVID-19, nikt nie spodziewał się, jakie konsekwencje przyniesie ta nieszczęsna pandemia. Tak samo było w rodzinie, której tyczy się niniejsza historia. Ale od początku.

Dwa lata przed początkiem koronawirusa umarł na raka nestor rodu, Ryszard. Wiele lat temu przeprowadził się do stolicy ze swoją żoną Barbarą, prowadząc firmę budowlaną i całkiem nieźle radząc sobie na trudnym rynku lat 90., by następnie w kolejnych dekadach powiększyć znacznie swój majątek. Zbudował dla siebie i swojej rodziny piękny dom poza miastem, gdzie panowały cisza i spokój, a jedyne, co mogło stanowić zagrożenie, to zwierzyna próbująca się czasem dostać przez wysoki żywopłot. Posiadłość z trzech stron była otoczona gęstym lasem, a z czwartej miała dostęp do polnej drogi, prowadzącej do najbliższej wioski oddalonej o kilka kilometrów.

Barbara zajmowała się przez całe swoje życie domem i nigdy właściwie nie poszła do pracy. Urodziła czwórkę wspaniałych dzieci, którym zapewniła dobre wychowanie i ciepło rodzinne. Była bardzo dumna ze swoich trzech córek i jedynego syna.

Najstarsza z rodzeństwa była Anna. Kiedy rozpoczyna się nasza historia, miała 24 lata i kończyła właśnie studia architektoniczne. Na co dzień dorabiała sobie jako kelnerka w jednej z warszawskich restauracji i mieszkała na wynajmie w centrum miasta. Z charakteru była najbardziej uporządkowana i zorganizowana. Jako wysoka blondynka o urodzie modelki budziła podziw i pożądanie wśród płci przeciwnej, jednak jej usposobienie tworzyło pewien dystans, który ostatecznie prowadził do tego, że nigdy nie była w żadnym związku. Ania w głębi duszy cierpiała z tego powodu, bo pragnęła mieć mężczyznę u boku.

Drugi z kolei był Mateusz, jedyny facet w rodzinie. Miał 21 lat i rok wcześniej ukończył technikum. Po śmierci ojca początkowo próbował zarządzać całym interesem, ale ostatecznie wraz z matką stwierdzili, że muszą sprzedać firmę i na początku 2020 roku znalazł się właściwie bez pracy. Jego główną rozrywką były spotkania przy piwie z kolegami i gra na gitarze. Jako wysoki brunet uchodził za przystojniaka i wykorzystywał to, bo w ciągu kilku lat zdołał wyrwać masę dziewczyn. Nigdy jednak nie związał się z żadną na dłużej niż pół roku, a co gorsza, od kilku miesięcy jego życie seksualne ograniczało się do oglądania pornografii i masturbacji, co zaczynało mu coraz bardziej doskwierać.

Trzecia była Agnieszka, najbardziej niesforna, niezorganizowana i roztrzepana z całej czwórki. Miała także w największym stopniu duszę artystki, potrafiąc grać na kilku instrumentach, malować i pisać poezje. Była niższa od swojego starszego rodzeństwa i nosiła długie, ciemne włosy. Najbardziej kochała muzykę i wyjazdy ze znajomymi na festiwale, choć ze względu na to, że miała dopiero 18 lat, nie miała jeszcze zbyt wielu okazji na takie wypady Jako jedyna z rodzeństwa była aktualnie w związku. Poznała starszego od siebie o 4 lata studenta historii sztuki i zawodowego fotografa, Markiem. Uchodziła za bardzo ładną dziewczynę, chociaż miała lekką nadwagę, co jeszcze bardziej podkreślało jej krągły tyłek i piersi. Była najbardziej otwarta i pewna siebie, nie bojąc się nawet mówić o seksie ze swoim facetem, z którym miała podobno przerobić wszystkie pozycje kamasutry.

Najmłodsza była kończąca podstawówkę piętnastoletnia Kasia, niska blondyneczka o niewinnej urodzie, zbierająca świetne oceny w szkole, ale nieco zakompleksiona. Lubiła w wolnym czasie siedzieć w swoim pokoju zamknięta i czytać podręczniki oraz opiekować się trójką kociaków, które przygarnęła wbrew woli reszty rodziny. Była opiekuńcza względem zwierząt, lecz nieśmiała wobec ludzi, zwłaszcza wobec chłopców. Nie miała jeszcze nigdy chłopaka. Nie była absolutnie brzydka, raczej wiedziała, że podoba się chłopakom z klasy, ale unikała kontaktu z nimi.

Po śmierci męża Barbara popadła w ciężką depresję. Dzieci starały się pomagać mamie, jak tylko umiały, zwłaszcza najstarsza Ania i najmłodsza Kasia, ale choroba z czasem uniemożliwiła Barbarze normalne funkcjonowanie. W lutym 2020, jeszcze przed koronawirusem, matka wylądowała w szpitalu psychiatrycznym po nieudanej próbie samobójczej. Próbowała powiesić w piwnicy, jednak w ostatniej chwili Mateusz znalazł matkę przypiętą do sznura.

Historia zaczyna się w bardzo trudnym dla rodzeństwa momencie. Kiedy w marcu rząd ogłosił lockdown, w domu mieszkało na stałe troje z czworga rodzeństwa. Najstarsza Anna, jako że żyła na co dzień w Warszawie, przyjeżdżała do domu jedynie w weekendy. Jednak utrata pracy w związku z zamknięciem restauracji i decyzja uczelni o przejściu na wyłącznie tryb zdalny zajęć sprawiła, że także i ona zdecydowała się na powrót do domu.

Przyjazd Anny wywołał niestety jedynie problemy. Jeszcze tego samego dnia, zaraz przed położeniem się do snu, do Ani zadzwonił telefon:

– Halo?

– Dobry wieczór. Tutaj aspirant Magdalena B. z komisariatu policji w T. Dzwonię, aby zapytać, czy w ciągu ostatnich trzech dni kontaktowała się pani z panią Edytą P.?

Ania kompletnie nie spodziewała się takiego telefonu. Chodziło o jej przyjaciółkę, z którą wynajmowała mieszkanie w Warszawie.

– Tak, mieszkamy razem, widziałyśmy się dzisiaj rano.

– Rozumiem. Niestety otrzymałam informację, że pani Edyta wylądowała na specjalnym oddziale dla osób chorych na COVID-19. Jej stan jest ciężki.

Ania nie była w stanie nic powiedzieć. Edyta była jej przyjaciółką jeszcze od podstawówki, były ze sobą bardzo blisko.

– Jak to… Czy mogę ją odwiedzić? W którym szpitalu się dokładnie znajduje?

– Niestety nie mogę pozwolić na pani odwiedziny, to zamknięty oddział dla osób chorych na koronawirusa. Czy ma pani może jakieś objawy? Kaszel, katar, coś w tym rodzaju?

Faktycznie, czuła się trochę podziębiona, ale nic szczególnego. Opowiedziała o swoim stanie policjantce.

– Gdzie pani się aktualnie znajduje i ilu domowników z panią przebywa?

Ania podała adres i wymieniła całe swoje rodzeństwo.

– W porządku. Jutro przyjadą do państwa funkcjonariusze policji, którzy przekażą państwu testy na COVID-19. Proszę w tym czasie, aby ani pani, ani żaden domownik nie opuszczał miejsca zamieszkania. Dziękuję i życzę dobrej nocy.

Ania nie zdołała odpowiedzieć. Stała przez jakiś czas ze słuchawką przy uchu obok swojego łóżka, ubrana w jasną koszulkę i białe koronkowe majtki i myślała o tym, że będzie teraz musiała powiedzieć reszcie tej zgrai, że być może nie będą mogli nigdzie wychodzić z domu w najbliższym czasie. „Czemu tutaj wracałam?” – zastanawiała się. Mogła zostać w Warszawie i nie narażać nikogo z rodziny. „No dobra, trzeba do nich pójść” – stwierdziła w myślach.

Wyszła z pokoju i znalazła się na korytarzu na piętrze. Naprzeciwko niej znajdował się pokój Mateusza, po lewej zaś pokój Agnieszki, dalej pokój Kasi, a na końcu korytarza pusta sypialnia rodziców. Łazienka mieściła się naprzeciwko pokoju Kasi, a naprzeciwko Agnieszki mieściły się schody prowadzące na parter.

Stwierdziła, że najłatwiej będzie pójść wpierw do Kasi, jest najbardziej z nich opanowana i może pomoże jej w rozmowie z pozostałymi. Kiedy zapukała do swojej najmłodszej siostry, zaraz otworzyły się drzwi. Kasia była już ubrana w różową piżamę i widać było, że kładzie się do snu.

– Coś się stało Aniu? – spytała nieprzytomnym wzrokiem.

– Słuchaj, mam złą wiadomość. Pamiętasz Edytę, moją przyjaciółkę? Jest na oddziale covidowym i podobno znajduje się w ciężkim stanie.

– Jejku – Kasia szczerze przejęła się tą wiadomością – oby wyszła z tego cało!

– Tak, tak, oby. Problem wiesz, polega jednak na tym, że ja jeszcze się dzisiaj z nią widziałam, a teraz zaczęłam kichać i mam lekki katar. W każdym razie jutro podjadą do nas policjanci, którzy przekażą nam testy covidowe, będziemy musieli wszyscy je wykonać. Możliwe, że będziemy musieli zostać objęci kwarantanną.

– O kurwa, nie! – zawołała Kasia – tego zaczynałam się obawiać.

Ania nie była przyzwyczajona do tego, że jej najmłodsza siostra przeklina, ale uznała, że weszła już z taki wiek, że nie będzie jej robić wyrzutów. Zresztą w porównaniu z pozostałą dwójką Kasia i tak jest prawdziwym aniołem.

Nagle dał się słyszeć dźwięk otwieranych drzwi i ze swojego pokoju wyszła Agnieszka, ubrana w czarną luźną koszulę i różowe majtki.

– Co tu siory robicie!? – zawołała z rozbawieniem – wieczorny zlot blondynek?

– Och zamknij się! – odpowiedziała jej ze złością Kasia. Agnieszka była jedyną osobą, która tak mocno działała najmłodszej dziewczynie działać na nerwy. Nigdy się nie lubiły, bo były jak ogień i woda, a jako najmłodsze były niejako na siebie skazane.

– Może grzeczniej? – odpowiedziała Agnieszka.

– Dziewczyny przestańcie! – uspokoiła je Ania – przyszłam najpierw do Kasi powiedzieć jej, co się stało.

– A co się właściwie stało? – dopytywała Agnieszka – bo na zadowolone mi nie wyglądacie?

Ania opowiedziała Adze ze szczegółami, o czym poinformowała ją policjantka.

– Ja pierdolę, wiedziałam – zdenerwowała się Aga – po coś tu w ogóle przyjeżdżała? Przecież mieszkasz w tej Wawie, masz ciągle kontakt z klientelą, chodzisz na te studia. Nie byłoby dziwne, jakbyś zachorowała na ten covid. Jak myślisz, że jutro nie będę mogła przez ciebie wyjść do swojego chłopaka, to się kurwa grubo mylisz, słyszysz?!

– Ucisz się, myślisz, że ja specjalnie to zrobiłam? Chciałam być tutaj z wami, tym bardziej, że mamy nie ma w domu! – Ania poczuła, że traci równowagę.

– Uspokójcie się już! – zawołała Kasia.

Nastała krótka cisza.

– No dobra, to trzeba jeszcze powiedzieć o tym Mateuszowi – stwierdziła Agnieszka – Która idzie do tego zboka?

– Zboka? – zapytała Ania.

– Tak, zboka. Nie pytaj o nic, wystarczy, że mieszkam obok niego ściana kurwa w ścianę. Niewyżyty zjeb. Pewnie właśnie wali kapucyna do pornola, albo pisze z jakimiś laskami.

Ania zaczęła się śmiać.

– To może chodźmy tam wszystkie razem, skoro żadna z was nie chce?

– No dobra – powiedziała Aga – ale ty przodem.

Ania podeszła do drzwi Mateusza i zapukała, ale nikt jej nie odpowiedział.

– Mati, otwórz! – zawołała.

Dalej cisza, słychać było tylko jakieś bardzo ciche odgłosy.

– Dobra, to wchodzę – powiedziała do reszty dziewczyn.

Uchyliła lekko drzwi i zobaczyła coś, do czego nawet po słowach Agi nie była gotowa.

Mateusz właśnie leżał na swoim łóżku nagi i miał nałożone na uszy słuchawki bezprzewodowe, z których aż stąd słychać było stękanie kobiety. W lewej ręce trzymał tableta, a prawą umieścił na swoim penisie, którego szybko trzepał. W ogóle nie zauważył, że właśnie drzwi się uchyliły i patrzyły na niego trzy pary oczu.

Ania była w głębokim szoku, widząc swojego brata nago. Oczywiście, kiedy byli mali, widziała go gołego nie raz i on ją też, ale od tego czasu minęło kilkanaście lat. Skupiła wzrok na jego penisie, grubym i długim oraz na jego wielkich jajach ruszających się przy każdym kolejnym ruchu i zrobiło jej się nagle gorąco w kroczu. Brak mężczyzny mocno jej przeszkadzał i czuła, że rośnie jej podniecenie.

Agnieszka stała i patrzyła z założonymi rękami, jak jej brat sobie trzepie i udawała, że nic sobie z tego nie robi. Musiała przyznać, że podobnie jak kutas jej chłopaka, tak i ten jest całkiem duży i chyba nawet grubszy, ale wychodząc na swój balkon, widziała już kilka razy, jak Mateusz odprawia w swoim pokoju orgie, więc nie robiła to na niej takiego wrażenia.

Kasia była w jeszcze większym szoku od Ani. Na początku prawie bezgłośnie pisnęła i już chciała zakryć swoją twarz, ale coś ją przed tym powstrzymało. Jeszcze nigdy nie widziała, jak wygląda goły chłopak, a tym bardziej nie widziała, jak się masturbuje. Jedna koleżanka dopiero niedawno powiedziała jej, że oglądała porno i zachęcała ją do tego, Kasia zbyt mocno się wstydziła. Widok jednak wzbudził w niej dziwne reakcje. Poczuła, jak jej sutki twardnieją i jak robi się powoli mokra. W końcu uznała, że musi wyjść, bo nie może tego wytrzymać.

Wyjście Kasi wyrwało Anię z letargu i uznała, że musi zareagować:

– Hej, co ty robisz, ogarnij się!

Zbliżyła się nieśmiało do łóżka Mateusza i wtedy dopiero jej brat zwrócił uwagę na to, że ma towarzystwo.

– Co jest kurwa!? – Mateusz upuścił tablet na łóżko, przez co dziewczyny mogły zobaczyć, że ogląda jakiś seks grupowy, po czym szybko zakrył siebie i tablet kołdrą – pojebało was? Czemu nie pukacie!?

– Pukałyśmy – zaczęła Ania, ale Aga jej przerwała:

– No i teraz przynajmniej wszystkie mogły zobaczyć, jaki z ciebie kompletny zbok, ja pierdolę!

– Spierdalaj Aga! – zdenerwował się Mateusz – nie spodziewałem się, że ktoś tu w ogóle będzie chciał wejść!

– Widziałyśmy wszystko, w tym twojego małego pindola! – śmiała się dalej Aga.

– Tylko nie małego! Jak to, to Kaśka też tu była?

– Tak, ale jak zobaczyła pierwszy raz w życiu czyjegoś fiuta, to pewnie teraz przez miesiąc nie będzie chciała wyjść z pokoju – skomentowała Aga – A propos nie wychodzenia, Anka, powiedz mu.

Mateusz zwrócił swój dalej przerażony sytuacją wzrok w kierunku Ani, która opowiedziała mu o wszystkim. Chłopak patrzył na siostrę, zwracając uwagę na jej koronkowe majtki, przez które ledwo udało mu się skupić. W końcu doszło do niego, co się dzieje.

– Kurwa!!! No powiem ci siostra, że nieźle nas wkopałaś. Jeżeli będzie kwarantanna… ja miałem pojutrze jechać z chłopakami nad jezioro! Iwona miała ze mną pojechać!

– Iwona? – zapytała Aga – ta dziwna typiara z krzywym ryjem?

– Sama masz krzywy ryj, tępy pasztecie!

– Przestańcie! – zdenerwowała się Ania – jeszcze nic nie jest przesądzone, jutro przyjadą z policji i dadzą nam testy, zobaczymy, może nie będziemy mieli żadnego covidu i nie będzie też kwarantanny. Zachowajmy spokój.

– Ok, oby tak było – odpowiedział Mateusz – możecie mnie teraz zostawić same?

– Tak Mateuszku – odpowiedziała drwiąco Aga – złap sobie znowu tego cienkiego kluska za pęsetę i wytrzep sobie!

– Wypierdalaj stąd! – ryknął Mateusz – Jak ty możesz mieć chłopaka, kto cię w ogóle chce!?

– Wal się – odpowiedziała na wychodnym Aga.

– Dobra, ty też możesz sobie pójść? Naprawdę potrzebuję samotności.

Ania pomimo powagi sytuacji nadal miała przed oczyma penisa swojego brata i musiała przyznać, że ten widok ją podniecił. Ale pomyślała właśnie o Kasi, która wyszła roztrzęsiona z pokoju Mateusza, więc uznała, że lepiej pójść do niej i sprawdzić, czy wszystko gra.

– Jasne, nie przeszkadzam – posłała w kierunku Mateusza nieśmiały uśmiech, wyszła i zamknęła mu drzwi.

***

Ania, wyszedłszy od Mateusza, zastanawiała się na moment, czy nie lepiej będzie, jak zostanie na chwilę sama, żeby pomóc sobie w rozładowaniu napięcia, tym bardziej że czuła, że za chwilę białe majtki zrobią się wilgotne, ale obsunęła sobie mocniej koszulkę w dół, żeby niczego nie było widać, skierowała się do pokoju Kasi i zapukała.

– Czy mogę wejść? – zapytała.

– Tak, proszę – usłyszała.

Otworzyła drzwi. Kasia leżała w łóżku i patrzyła na siostrę. Wzrok miała nadal przerażony.

– Czy wszystko w porządku Kasiu?

– Tak, tylko wiesz, ja… – Kasia urwała, nie wiedząc, jak wyrazić swoje myśli – ja pierwszy raz w życiu widziałam nago chłopaka. Jeszcze w dodatku Matiego.

– Rozumiem, że był to dla ciebie szok?

– No tak, trudno to wyrazić, co teraz czuję, mój organizm w ogóle dziwnie się zachowuje. Jak to powiedzieć… – Kasia się zawahała – nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiała, ale… on jest taki duży i… zrobiło mi się dobrze na ten widok.

Ania nie wiedziała, co jej powiedzieć. Widocznie tak jak i ona, Kasia też podnieciła się na widok Mateusza.

Usiadła na łóżku obok Kasi i złapała ją za rękę. Czuła wobec niej od zawsze wręcz matczyne emocje.

– Kasiu, pamiętaj, że to jest normalne, że tak zareagowałaś. Dziewczynom w pewnym wieku zaczynają się podobać chłopcy i zdarza się nam fantazjować na ich temat.

– Tak wiem, ale jeszcze nigdy nie zrobiło mi się tam… no wiesz – znowu zrobiła pauzę – mokro. I jeszcze poczułam, że moje piersi stały się twardsze, jakby nagle zrobiło mi się zimno.

Ania przełknęła ślinę. Trudno jej było mówić w ogóle o seksie ze względu na swoją raczej introwertyczną osobowość, a teraz czuła, że musi coś odpowiedzieć swojej siostrze. Wyraźnie dorastała, ale nie miała nikogo, z kim mogłaby porozmawiać na te tematy. Prawdę mówiąc, Ania też nie miała w nikim oparcia w tych sprawach, bo ich matka nieszczególnie dobrze radziła sobie w rozmowach na tematy tabu.

– To znaczy Kasiu, że ten widok cię podniecił. To też jest normalne. Wiesz, są sposoby na rozładowanie napięcia, zresztą to, co widziałaś ze strony Mateusza… on też rozładowywał swoje napięcie. Tak robią to chłopcy. Mówię o masturbacji.

– Wiem, co to jest masturbacja! – żachnęła się Kasia – ale ja jeszcze nigdy tego nie robiłam. Nie czułam tego, co teraz. A za bardzo się wstydziłam, żeby się tam dotykać.

– Rozumiem, nie przejmuj się. Wiesz, ja w twoim wieku też byłam raczej nieśmiała w tych sprawach.

– A ty to robisz? – zapytała nagle Kasia, chyba zaskoczona własną odwagą.

– No, zdarza mi się – uśmiechnęła się Ania – bo to naprawdę dobre, jeżeli rozładujesz swoje potrzeby. Nie musisz się tego wstydzić.

Zapanowała cisza.

– Też się tak poczułaś? – spytała nieśmiało Kasia.

Ania nie wiedząc, co odpowiedzieć, podniosła się pospiesznie z łóżka Kasi i powiedziała:

– Muszę już iść, jutro czeka nas ważny dzień.

Zobaczyła, że Kasia spojrzała na jej białe majtki, na których pojawiła się maleńka plamka. Nie mogła pozostawić jej pytania bez odpowiedzi.

– Rzeczywiście tak -oznajmiła ze wstydem – nie mam chłopaka i takie widoki na mnie działają. Idę już.

– Tak, oczywiście – odpowiedziała Kasia, chociaż wyglądała, jakby jeszcze o coś chciała zapytać.

– Dobranoc Kasiu.

– Dobranoc.

Ania zamknęła za sobą drzwi. Chociaż była już umyta i gotowa do spania, skierowała się w stronę łazienki. Zamknęła za sobą drzwi na klucz, opuściła majtki i usiadła na sedesie. Nadal czuła mrowienie w ciele i nie mogła wyrzucić z pamięci masturbującego się Mateusza. Była zbyt mocno podniecona, by mogła teraz spokojnie zasnąć. Krzyki, jakie dobiegały z pokoju Agi, tylko bardziej ją podrażniły. Musiała robić sobie dobrze przed kamerką. „Ona w ogóle nie ma poczucia wstydu!” pomyślała ze złością. Na podłodze miała przed sobą majtki pokryte kobiecym sokiem. Wiedziała, że musi coś zrobić.

Wstała, ściągnęła koszulkę i stojąc nago przed lustrem, spojrzała na swoje nagie ciało. Wiedziała, że jest ładna i że takiego ciała może jej zazdrościć niejedna kobieta, jednak nie zdołała jak dotąd wejść w żaden związek, chociaż miała kilku adoratorów. Coś ją ciągle przed tym powstrzymywało.

Ostatecznie z tego też powodu, podobnie jak dla Kasi, tak i dla niej widok penisa jej brata był czymś absolutnie nietypowym. Wprawdzie lubiła oglądać porno, ale kutasa dorosłego faceta na żywo zobaczyła pierwszy raz.

Pogładziła się po piersi i poczuła, jak bardzo jej sutki są twarde. Drugą ręką dotknęła lekko owłosione łono. Skierowała palce w kierunku szparki i zaczęła się po niej dotykać. Wyraźnie czuła swoją twardą łechtaczkę i nabrzmiałe wargi. Rozchyliła swoje niemałe płatki i wsadziła palec do środka. Była naprawdę bardzo mokra!

– Kurwa! – powiedziała cicho, po czym weszła do brodzika i włączyła gorącą wodę.

Woda sprawiła, że w kabinie zrobiło się naprawdę ciepło. Ania wzięła słuchawkę od prysznica w swoją prawą dłoń i zmieniła rodzaj strumienia wody na wąski i intensywny, po czym przyłożyła ją do swojej muszelki.

Tego potrzebowała! Natychmiast poczuła błogi stan, gdy ciepła woda opłukiwała jej nabrzmiałą łechtaczkę i wejście do pochwy. Złapała się lewą ręką o prysznic i zaczęła delikatnie zbliżać i oddalać od siebie strumień wody, doznając coraz większych rozkoszy. Następnie trzymała słuchawkę w miejscu, a sama podnosiła swoje pośladki w górę i w dół, jakby ujeżdżała ów strumień. Czuła mrowienie w całym ciele, a w myślach ciągle miała pulsującego kutasa Mateusza. Wyobrażała sobie, że jej brat wchodzi w jej szparkę i wypełnia ją całą. Było jej tak dobrze, coraz lepiej i lepiej, aż nagle nadszedł orgazm.

Nie chciała, żeby ktokolwiek ją usłyszał, ale fala orgazmu sprawiła, że wydała z siebie mimowolnie krzyk. Wygięła się do przodu i uklęknęła prosto na brodzik, trzymając słuchawkę wciąż przy swoim łonie. Kiedy poczuła, że jej cipka jest już bardzo wrażliwa po przebytym orgazmie, odsunęła słuchawkę od siebie i klęczała jeszcze chwilę w takiej pozycji, próbując złapać oddech, po czym wstała, zakręciła kurek, odstawiła słuchawkę na miejsce i otworzyła kabinę. Wytarła się i nałożyła na siebie koszulkę, a majtki wsadziła do kosza na pranie. „Trudno, wyjdę z gołym tyłkiem, może nikt mnie nie zobaczy” pomyślała. Delikatnie uchyliła drzwi, a następnie wyszła z łazienki i udała się do swojego pokoju.

  Już praktycznie zasypiała, kiedy odniosła wrażenie, że słyszy krzyk Kasi, ale będąc w stanie ogromnego znużenia, pomyślała, że chyba zaczyna właśnie śnić. I zasnęła.

***

Kasia długo nie mogła spać. Zza ściany dobiegały odgłosy seksualnej orgii, jaką nie pierwszy raz odbywała Aga ze swoim chłopakiem. Te odgłosy zazwyczaj sprawiały jej krępację, ale tym razem było inaczej. Leżała w ciemności i co chwila wracał jej obraz penisa brata. „Nie mogę tak dłużej!” – pomyślała ze złością i zrozumiała, że musi coś zrobić. Ale właściwie co? Czy naprawdę mam się tam zacząć dotykać? Pomyślała o swojej najstarszej siostrze i o tym, co mówiła. „Ona też się podnieciła, nie mam się czego wstydzić!” – pomyślała i uznała, że musi coś zrobić.

Zaczęła delikatnie gładzić się z początku po ciele, zaczynając od ramion, szyi i przechodząc do piersi. Jej sutki wydawały się takie gorące. Zaczęła ściskać jeden z nich i poczuła nieoczekiwaną rozkosz.

– Och! – jęknęła głośniej, niż się spodziewała.

Zdecydowała się zejść drugą dłonią niżej. Włożyła rękę w dół i dotknęła swojej muszelki. Pierwszy raz poczuła, że jest taka mokra. Z zaciekawieniem podniosła rękę i powąchała wydzielinę. Zapach był słodki, nawet przyjemny. Dotykała się tam dalej, przejeżdżając po małych, ale wyraźnie odznaczających się płatkach i wreszcie chyba zrozumiała, gdzie jest jej łechtaczka, bo znalazła taki jakby guziczek, którego pocieranie dawało jej najwięcej przyjemności. Stopniowo ocierała swoją łechtaczkę, a w pamięci miała penisa Mateusza. Im dłużej się pieściła, tym bardziej mokra była na dole, a z czasem dźwięk pocierania skóry ustąpił miejsca dźwiękowi podobnemu do rozchlapywania się gęstego płynu. Cała cipka była już mokra, a także jej uda i włoski na łonie. Z czasem coraz szybciej pieściła swoją norkę, czując jej zapach bardzo intensywnie. Nagle zrozumiała, że nadchodzi stan, o którym już kiedyś słyszała. Poczuła, jak całe jej ciało zastyga w potężnej fali rozkoszy, fali, która przejmuje nad nią kontrolę na kilka sekund, a następnie powoli opada, przynosząc wspaniałe uczucie ukojenia. Nie była nawet świadoma, że podczas jej pierwszego w życiu orgazmu wydała z siebie głośny krzyk.

Kasia wyjęła dłoń ze swojej cipki i wstała z łóżka, żeby poszukać chusteczek. Kiedy je znalazła, przetarła swoje łono i nogi z soków, a następnie położyła się do łóżka spać, ciesząc się w duchu, że przeżyła coś niesamowitego.

***

W pokoju obok Agnieszka odbywała na komputerze wideorozmowę ze swoim chłopakiem.

– Mówię ci Marek, normalnie my wchodzimy, a ten se trzepie pindola i w ogóle nas nie zauważył!

– Hahaha, co ty gadasz! On to faktycznie jakiś nieogarnięty typ jest! – Marek był szczupły, nosił przystrzyżoną brodę, a na szyi było widać już kilka tatuaży. Typowy hipster.

– Nooo, myślałam, że padnę! – śmiała się Agnieszka.

– Aga, a dużego ma może chociaż?

– Na pewno nie ma takiego wielkiego ptaka jak ty, także spokojnie, nie przebił cię.

– To dobrze, obyś nie miała tej jutro kwarantanny, to cię tym moim ptakiem przebolcuję!

– A wiesz co, z chęcią, mam ochotę na ostre jebanko. Zerżniesz mnie jak sukę?

– Kurwa, maleńka, zerżnę cię jak najlepszą sunię w mieście!

– O tak mi mów – rozmażyła się Agnieszka – chcesz sobie strzepać do ekranu?

– Marzę o tym, rozbierzesz się?

– Pewnie, ale ty też! I czekaj chwilę – zaczęła zaglądać do szuflad biurka, po czym znalazła duży czarny wibrator – teraz mogę się pieprzyć z tobą nawet z drugiego końca świata – zaśmiała się.

Na monitorze Aga zauważyła, że jej facet już rozebrał się do naga i siadając przed ekranem, złapał się za swojego całkiem długiego kutasa.

Widok tatuaży na ciele Marka sprawił, że Aga zrobiła się naprawdę mokra. Sama jednak nie wiedziała, dlaczego nagle pomyślała o fiucie swojego brata i jeszcze bardziej się tym podnieciła.

– Będziesz mnie jutro rżnął – spytała Aga, siadając przed ekranem rozkraczona i wkładając sobie wibrator w cipkę. W przeciwieństwie do jej sióstr, Aga miała idealnie wydepilowaną szparkę, która kształtem przypominała bułeczkę, bo nie widać było prawie wcale warg mniejszych.

– Taak, wyjebię cię ostro. Wyklepię ci to dupsko, a na koniec spuszczę ci się w pizdeczkę, wypełniając ją po brzegi! – zawołał Marek, trzepiąc się i sapiąc w kierunku swojej dziewczyny.

– O taak, dobrze, wyruchaj mnie jutro porządnie!!! – wołała Aga, w ogóle się nie przejmując tym, czy ktoś ją słyszy. Nawet nie zwróciła uwagi na odgłos otwierających się drzwi łazienki. Bolcowała swoją cipkę tak mocno i tak gwałtownie, że szybko zaczęła krzyczeć – chcę cię kurwa!!!

– Ja pierdolę, spuszczam się! – usłyszała głos Marka i po chwili sama doszła, piszcząc jak mała dziewczynka i tryskając soczkami z cipki na ekran.

Aga oddychała głośno i zobaczyła na zamoczonym ekranie, że Marek ma cały tors zalany spermą.

– Oj maleńka, jak ja się kocham z tobą pieprzyć, nawet na odległość!

– Wiem, ja też. Kurwa, zalałam cię moimi sokami! – zaśmiała się.

– Gdybym tylko mógł, to bym je zlizał, marzę o soczkach z twojej cipki.

– Wiem kochanie, jutro pozwolę wyssać z siebie całą moją zawartość. I oczekuję, że z ciebie też wyssę cały twój spust.

– Weź, bo mi znowu stanie!

– To będziesz sobie musiał już samemu poradzić, bo ja się kładę spać jak coś. Kocham cię! – pożegnała się Aga.

– Paa, strzepię sobie na twoje zdjęcia!

– Dobra, już kończ! Paa! – śmiała się Aga.

Czuła się zajebiście, bo przeżyła świetny orgazm, ale brakowało jej jednak chuja jej chłopaka. Co chwilę wracały jej myśli odnośnie jej nagiego brata. Nie wyglądał z bliska tak źle, zwłaszcza zaskoczył ją widok jego wielkiej moszny i odznaczających się klejnotów. Musiała przyznać przed sobą, że trochę ją ten widok podniecił.

Właśnie, gdy położyła się spać, zza ściany usłyszała dziewczęcy jęk, jakby następujący po fali przeżytej rozkoszy. Aga zdębiała. „Ta mała prawiczka robiła sobie dobrze?” – zapytała się w duchu – „No kurwa nieźle. Widzę, że cała rodzinka myśli tylko o ruchaniu”. Anka w końcu też mocno musiała zareagować na pałę Matiego. „Ciekawe, czy ona w ogóle się z kimś pieprzyła?” – zastanawiała się.

Po kilku minutach zasnęła.

***

Mateusz był wciąż rozdygotany, ale pała stała mu cały czas. Sięgnął zaraz z powrotem po tablet i ponownie uruchomił film, łapiąc się też za penisa i trzepiąc go ostro. Jednak po chwili złapał się na tym, że zaczyna myśleć o swojej starszej siostrze, która dopiero co widziała go nago. Ania zawsze wydawała mu się bardzo ładna i łapał się na tym, że większość dziewczyn, jakie sobie wybierał, przypominały mu ją. Nie mógł przestać o niej myśleć, ale nie mógł zarazem pozwolić sobie na trzepanie do siostry, więc ostatecznie przestał się masturbować. Pomimo bólu jąder spowodowanego tym, że wymęczył swojego ptaka i nie doszedł, wyłączył lampkę nocną i położył się spać.

Po kilku minutach zbudził się, bo usłyszała, że ta idiotka z pokoju obok drze się wniebogłosy.

– Kurwa – powiedział na głos – czemu ja mam takie wyrzuty sumienia, że dziewczyny mnie podejrzały? Pewnie jakbym wszedł do pokoju Agi, ta by dalej brandzlowała się tym czarnym bolcem, którego trzyma w szufladzie!

Uznał, że musi strzepać kapucyna, ale najpierw pójdzie do toalety. Kiedy uchylił drzwi, usłyszał tym razem lecącą wodę i ciche jęknięcie dobiegające z kabiny prysznicowej. „Co tam się dzieje?” – zastanawiał się przez moment, ale po chwili ogarnął, że tylko drzwi do pokoju Ani są uchylone. „Czyżby ona robiła sobie dobrze?”

Jego ptak stał na baczność tak mocno, że aż go to zaczynało boleć. Postanowił podejrzeć przez otwór szparę pod drzwiami łazienki, kto tam jest. Mając nadzieję, że ani Aga, ani Kasia nie będą miały ochoty na wyjście, podbiegł pod drzwi łazienki i zobaczył właśnie, jak drzwiczki kabiny otwierają się, a następnie wychodzi z nich mokra Ania. Jej ciało było wprost doskonałe. Wysoka, smukła laska, bez żadnego zbędnego fałdka, zupełnie, jakby ćwiczyła na siłowni. Piersi miała idealnie foremne, nawet całkiem spore. Pochylając się w kierunku leżących na podłodze ubrań, Ania ustawiła się tyłem do drzwi, przez co chłopak zobaczył jej pupę i cipkę. Czuł, że jak właśnie teraz złapie się za penisa, to od razu wystrzeli spermą na podłogę. Widział, jak Ania się wycierała i nałożyła koszulkę, a gdy zobaczył, że swoje majtki chowa do kosza na ubrania i zmierza w kierunku drzwi, natychmiast się podniósł i wszedł do pokoju, zostawiając delikatnie uchyloną szparę w drzwiach, przez które mógł dalej oglądać Anię.

Ania wyszła z łazienki, obejrzała dokładnie korytarz, czy nikogo nie ma, ale nie zauważyła, że drzwi pokoju jej brata nie są do końca zamknięte. Mateusz widział ją teraz o wiele lepiej niż poprzednio. Z norki Ani wystawały śliczne płatki, przypominające płatki kwiatka. Złapał się odruchowo za ptaka i zaczął nim pocierać, gdy Ania z gołą cipką szła szybkim krokiem w kierunku swojego pokoju, po czym zamknęła się w nim.

Mateusz odczekał chwilę, bo wiedział, co chce sprawdzić. Po minucie wyszedł po cichu z pokoju i skierował się do łazienki. Zamknął się w niej i rozejrzał po pomieszczeniu. Na szybie prysznicowej widać było kropelki wody, a gdy podszedł bliżej i złapał słuchawkę, zobaczył, że ustawiona jest na tryb silnego strumienia. „Masturbowała się!” – pomyślał. Robiła to oprócz niej często Aga, co zdążył już dawno zauważyć, ale ona to miała niewyżytą pizdę. Wiedział, że jak zaraz nie złapię się za chuja i go nie zwali, to zaraz sam tryśnie. Chciał jeszcze tylko jednej rzeczy.

Podszedł do kosza i zobaczył na samym wierzchu koronkowe majtki Ani. Złapał je i zobaczył, że z przodu są mokre. Już stąd poczuł zapach cipki, który tak uwielbiał. Czuł, jak bardzo jego siostra musiała być podniecona, bo nie dość, że zapach był nieziemski, to jeszcze wylała z siebie sporo soczków. Kochał wąchać majtki młodszych sióstr, co czasem mu się zdarzało, zwłaszcza teraz, kiedy nie ma dziewczyny, a potrzebuje zapachu szparki.

Mateusz czuł, że nie wytrzymuje. Podszedł biegiem na sedes, usiadł na nim, zbliżył majtki Ani do ust, sztachnął się nimi mocno i zaczął trzepać. Po chwili wręcz poczuł, że dochodzi.

– Kurwa, taak! – jęknął podniecony, a do muszli klozetowej wystrzeliła z jego penisa kilkukrotnie potężna fala ciepłej spermy.

Długo dochodził do siebie. Kiedy wstawał, usłyszał znowu jakieś jęknięcie, ale tym razem nie był to na pewno ani głos Ani, ani głos Agi. Czy Kaśka także robiła sobie dobrze? To go mocno zszokowało, bo nie sądził, że w ogóle to robi. „Kurwa, czy ja podnieciłem tym trzepaniem dziewczyny?” – zapytał się w duchu.

Otarł ptaka o papier toaletowy, nałożył na siebie bokserki i z majtkami swojej siostry wyszedł z łazienki, po czym zamknął się w pokoju. Przed snem uznał, że jeszcze raz strzepie się do soczków Ani. „Kurwa, ja to chyba chciałbym je wszystkie wyruchać!” – pomyślał.

 

Koniec części pierwszej.

2,239
9.06/10
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.06/10 (18 głosy oddane)

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.