Halo?
25 czerwca 2017
16 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
- Halo?... Halo!... Kotku, słyszysz mnie? Halo!
- Ha ha ha! No coś ty! Przecież ja byłam wtedy sama i on był sam, więc o co ci chodzi?
- No nie! Przecież już spotykałaś się z Piotrkiem! Pamiętam nawet, jak mówiłaś, że on taki w porządku facet i żebym się przypadkiem nie wygadała, że bzykasz się z Waldkiem!
- No może. Ale to były dopiero początki, jeszcze nie wiedziałam, czy coś nam z tego wyjdzie.
- Ty to jesteś! Potem przecież był jeszcze Michał i Mariusz, z tego co pamiętam, a wtedy już na mur beton mieszkałaś z Piotrkiem!
- Oj tam, oj tam! Co ja na to poradzę, że lubię seks, a faceci lgną do mnie, jak pszczoły do miodu!
- Bo ich prowokujesz! Te twoje krótkie spódniczki, że aż ci dupę widać, ha ha ha!
- Ja się tam nie mam czego wstydzić, poza tym to tylko faceci! To że sobie popatrzą? Przecież im wolno!
- Jak ten Piotrek z tobą wytrzymuje?
- Kocha mnie! A poza tym, jak mu zrobię loda to wszystko mi wybacza, ha ha ha!
- Ja to bym się sam za ciebie wziął, gdyby Piotrek nie był moim kumplem!
- Tak? No to ściągaj spodnie! Pokaż, co tam masz!
- Kamila!
- No co? Strach cię obleciał? Mocny tylko w gębie?
- A ty co? Też taka odważna? To może ty ściągnij majtki najpierw!
- Tak? Proszę bardzo!
- Kamila, ja pierdolę! Ty jesteś walnięta!
- No co, dawno pewnie cipki nie widział, to niech sobie popatrzy! No, dawaj ogierze, teraz twoja kolej! Ściągaj majty!
- Mówisz, masz!
- Co on taki mały? Ha ha ha!
- Ej, może chcecie iść na górę? Ha ha ha!
- Weź do ręki to urośnie! Mmm... Widzisz? Mówiłem!...
- Ej, gdzie pchasz łapy?! Czyste masz chociaż?
- Czyste, przed chwilą je sobie obsikałem, ha ha ha!
- Weź trochę pośliń! Mmmm...
- Ty, Karolina, ona mu zaraz loda zrobi!
- Kamila, co ty kurwa odpierdalasz? A co z Piotrkiem?
- Jemu też zrobię jak wrócę do domu. Z połykiem. I wypnę dupę, tak jak lubi!
- Ja pierdolę! Ja stąd idę!
- Siedź, może się czegoś nauczysz, ha ha ha!
- O, kurwa! Taaaak! Ooooooo! Taaaak!... Ty rzeczywiście zajebiście obciągasz!
- Ka-mi-la! Ka-mi-la! Ka-mi-la! Niezła jest, co?
- O, stary! Ja pierdolę!
- A ty skąd wiesz?
- He he! Widzę!
- Ożesz kurwa! Jeszcze chwilę! Och! Och! Ooooooooo, taaaaak! Mmm... Mmm... Mmmmmm!...
- No i co? Dalej taki cwaniak?
- Kurwa, zazdroszczę Piotrkowi!
- No i słusznie! Obciągam mu codziennie!
- Ja pierdolę, nie wierzyłam, że to zrobisz! Wytrzyj sobie usta, bo jakby cię tak teraz Piotrek zobaczył!
- A ty co tak stoisz? Dobrze ci było? Spuściłeś się? To teraz czekam na rewanż!... No, tak lepiej! Pośliń te palce! Nie czujesz, że jest sucho? Mmm... O, taaak! Nie tak mocno! Ustami! Mmm... Dobry chłopiec!
Wyłączyłem się. Nie mogłem tego dłużej słuchać. Nie wierzyłem w to, co właśnie usłyszałem! Jakby nie dość było tego, że dowiedziałem się o podwójnym życiu Kamili kiedy już razem mieszkaliśmy, to ona właśnie ssała kutasa Marcinowi, przy aplauzie Karoliny i Artura. Ot, „przyaciele”! Ciekawe, z iloma facetami pieprzyła się będąc ze mną w związku? Ile warte były jej zapewnienia o wielkiej, dozgonnej miłości? Wystarczyło parę piw, aby puściły wszelkie hamulce, a ona pobiegła za głosem pożądania. Stało się to, czego tak bardzo się obawiałem! I na domiar złego byłem tego mimowolnym świadkiem! Kurwa, jak to boli! Dlaczego? Dlaczego mi to zrobiłaś kochanie? Czy nie byłem wystarczająco dobry w łóżku? Czy orgazmy, czułość, poczucie bezpieczeństwa, które dawałem ci codziennie tak mało były dla ciebie warte? Wiem, ja też nie byłem święty. Miałem wiele kobiet, ale to wszystko zanim poznałem Ciebie! Czy to jest jakaś kurewska zemsta losu? Pierdolona karma?
- Magda? Cześć! Jesteś w domu?
- Tak, co się stało?
- Potrzebuję pogadać, pilnie, bo zaraz zwariuję! Mogę wpaść na kawę, albo lepiej coś mocniejszego?
- Jasne Piotruś, wpadaj!
***
- Co się stało? Wyglądasz jak siedem nieszczęść!
- Właśnie byłem świadkiem zdrady Kamili...
- Ale jak to?
- Jej telefon chyba się odblokował w torebce i włączył wybieranie mojego numeru. Ty rozumiesz, że ona chcąc chyba zaimponować swoją odwagą, czy może głupotą, nie wiem, obciągnęła Marcinowi w obecności Karoliny i Artura, a potem kazała mu sobie wylizać cipę? Ja pierdolę!
- Czekaj, czekaj... Chcesz powiedzieć, że... ona... nieźle! Ale tak przy nich? Przecież się przyjaźnicie!
- Też mi się tak wydawało! A tu masz! Wystarczyło kilka piw i proszę bardzo!
- Biedaku! Współczuję ci! Naprawdę! Wiem, że ją bardzo kochasz!
- No kocham! I dlatego to tak bardzo boli!
- Wiem Piotruś, wiem... Nalać ci nalewki? Mam twoją ulubioną, śliwkową!
- Nalej! Albo najlepiej przynieś całą butelkę!
Magda była moją kumpelą, którą poznałem w poprzedniej pracy. Atrakcyjna, ładna trzydziestopięciolatka, która nie wiedzieć czemu odkąd wzięła rozwód wybrała życie singielki. Tak widocznie było jej wygodniej, choć nieraz żaliła mi się, że brakuje jej faceta. Traktowałem ją jak przyjaciela, choć nie ukrywam, że bardzo mi się podobała i solidnie pobudzała moją wyobraźnię. Pamiętam pierwszy raz, kiedy przyszła do pracy jako najnowszy nabytek. Jej ogromne piersi wywarły na wszystkich piorunujące wrażenie! Ale Magda była zimna. Dla wszystkich poza mną. Często zwierzaliśmy się sobie czy wypadali po pracy na piwko do pobliskiego baru. W jej towarzystwie czułem się nad wyraz spokojnie. Potrafiła znaleźć radę na każdy problem i znała mnie jak nikt inny.
- Proszę, wedle życzenia. Cała butelka! Tylko nie przesadzaj, bo jutro będziesz żałował!
- A tam! Mam to w dupie! Już i tak nic nie może mnie bardziej wyprowadzić z równowagi, niż świadomość tego, że moja kobieta właśnie mnie zdradziła!
- Nie myśl o tym! Wiem, że to boli i w tej sytuacji nie ma na to lekarstwa, żadne słowa nie są w stanie ci teraz pomóc, ale uwierz mi, jeszcze będziecie szczęśliwi!
- Nie sądzę! Ona pewnie teraz jest szczęśliwa, jak ten chuj wylizał jej cipę!
- Nie katuj się! Postaraj się nie myśleć o szczegółach, choć wiem, że to trudne! Wiem też, i możesz mi wierzyć albo nie, że Kamila naprawdę bardzo cię kocha! Nie wiem, dlaczego to zrobiła, ale musicie sobie to wyjaśnić i postarać się zacząć wszystko od nowa.
- Jasne! Aż do następnego razu, aż znów za dużo wypije!
- Chodź, przytul się! Pogłaszczę cię po głowie. Mnie to zawsze pomagało!
Przysunąłem się do niej i złożyłem głowę na biuście. Zaczęła przesuwać palcami po moich włosach, delikatnie masując opuszkami. To rzeczywiście pomagało! Czułem się bezpieczny, a wszystkie problemy przestawały mieć znaczenie, jakby jej dłonie wybudowały mur odgradzający mnie od moich myśli. Czuły dotyk, jej subtelny zapach i obfitość piersi, o których do tej pory mogłem tylko pomarzyć przeniosły mnie w inny wymiar. Nie przeszkadzało jej to, że nie miała stanika, a moją twarz od jej biustu oddzielał tylko cienki skrawek bawełnianej koszulki. Był zaskakująco twardy jak na swój rozmiar i wiek właścicielki.
Magda przyciskała moją głowę do swoich piersi, tuliła jak małe, zrozpaczone dziecko. Pocałowała mnie w czoło.
- Lepiej?
- O niebo lepiej! Jesteś super!
Uniosłem głowę i spojrzałem jej prosto w oczy. Były skryte za lekką mgiełką, zapewne efektem działania śliwkowej nalewki. Boże, jaka ona była piękna! Kwintesencja kobiecości!
Pochyliła głowę. Nasze usta powoli, nieśmiało zetknęły się w pierwszym dotyku. Przyknęła powieki. Nieśmiało pocałowałem ją raz jeszcze. Nie oponowała. Miała miękkie, ciepłe, mięsiste wargi, które gotowe były oddać się w moje władanie. Powoli wsunąłem pomiędzy nie język. Na jej reakcję nie musiałem czekać. Odwdzięczyła się tym samym. Całowaliśmy się powoli, napawając się odkrywaniem siebie nawzajem. Jej język śmiało wkraczał coraz głębiej, wijąc się wokół mojego. Instynktownie położyłem dłoń na jej piersiach. Natychmiast odnalazłem sterczące sutki. Była gotowa. Sama podciągnęła bluzkę, zapraszając mnie do kontynuowania rozpoczętej wędrówki. Wreszcie je ujrzałem! Były większe niż się spodziewałem i bardzo kształtne. Twarde sutki wieńczyły ich urodę i aż prosiły się o pieszczoty. Nie mogłem im odmówić. Szybko odkryłem, że podobnie jak większość kobiet uwielbia pieszczoty szyi. Cichutko postękiwała, gdy lizałem i całowałem jej jedwabistą skórę, jakby bała się swoich emocji.
- Masz piękne cycki! Odkąd cię poznałem marzyłem, aby je zobaczyć... dotknąć... pieścić!
- Wiem, rzadko kiedy patrzyłeś mi w oczy!
- To aż tak było widać?
- Kobiety są bardzo spostrzegawcze, wiesz?
- Mógłbym się nimi bawić w nieskończoność!
- O, tak! Możesz to robić jak długo i kiedy tylko chcesz!
Sutki były całe mokre od mojej śliny, a ja nie mogłem oderwać od nich ust. Moje dłonie zaczęły wędrować w dół jej ciała. Napięcie stawało się nie do wytrzymania! Zatrzymałem się na nagich udach i bardzo powoli rozpocząłem wędrówkę w górę. Magda nie reagowała. Przyjąłem to jako zezwolenie. Doskonale wiedziała, dokąd zmierzają moje dłonie. Dopiero gdy dotarłem do rąbka jeansowej spódniczki delikatnie je rozchyliła.
Nie chcąc jej spłoszyć wróciłem ustami do jej ust. Przyjęła mnie nad wyraz namiętnie, jakby właśnie tego oczekiwała. Wpijałem się w nie głęboko, pozwalając ssać swój język, gdy moje palce dotknęły mokrych, gładko wygolonych warg. Wzdrygnęła się nieco, ale natychmiast rozchyliła uda. Spragniona cipka niemal wessała mój palec, a z ust kobiety dobył się nietłumiony już jęk zachwytu. Założyłem sobie jej ponętne udo na biodro, aby mieć lepszy do niej dostęp i aby poczuła twardość w moich spodniach.
- Mogę popatrzeć?
- A lubisz patrzeć?
- Mmm... Uwielbiam!
- Ja też!
Podciągnąłem jej sztywną spódniczkę. Cipka była przepiękna, nabrzmiała, zroszona sokami pożądania, przyozdobiona cienkim paskiem krótko przyciętych włosków. Zacząłem zginać palec wskazujący w jej gorącym wnętrzu, masując górną, mocno unerwioną ściankę pochwy. Magda postękiwała coraz głośniej i dosadniej. Patrzyła, jak mój palec znika w jej wnętrzu, co chwilę potwierdzając, że jest jej bardzo dobrze. Wreszcie, gdy jej podniecenie sięgało zenitu, położyła dłoń na moim sztywnym kroczu i zaczęła masować mnie przez spodnie. Marzyłem, aby go wreszcie wyjęła! Coraz szybciej poruszała biodrami, pragnąc osiągnąć jak największą rozkosz. Aby jej pomóc zacząłem dodatkowo masować kciukiem sporą łechtaczkę.
„Pośliń te palce! Nie czujesz, że jest sucho?” Moja kochanka bynajmniej sucho nie miała. Przestało mnie interesować, co teraz robi Kamila. Czy dała Marcinowi do końca czy może obciągnęła jeszcze komuś?! Teraz liczyła się tylko Magda!
Wolną ręką jak najsprawniej umiałem uwolniłem sztywnego kutasa. Kobieta natychmiast zaczęła mi trzepać, a jej droga na szczyt znacznie się skróciła.
- Boże, jaki on twardy i wielki! Nie przypuszczałabym, że masz takiego pięknego członka!
- Cieszę się, że ci się podoba! O, tak! Tak mi rób!
- Boże, tak dawno nie trzymałam prawdziwego kutasa w dłoni! Aaa!... Aaaachch! Aaaaaaachchch!!!
Poczułem silne skurcze jej pochwy. Nogi niezależnie od woli ich właścicielki to schodziły się, to rozchylały. Magda ściskała mój napręzony pal w rytm swoich skurczów, w końcu uwalniając moją dłoń z miłosnej pułapki.
- To było cudowne, Piotruś! Żadko kiedy facet potrafi doprowadzić kobietę do orgazmu jednym palcem!
- Cała przyjemność po mojej stronie! Jesteś cudowna!
W odpowiedzi dostałem soczystego buziaka. Magda zdjęła mi koszulkę i zaczęła całować klatkę piersiową i brzuch, zsuwając się coraz niżej. Wreszcie zanurzyła mokrą, twardą jak skała żołądź w ciepłych ustach.
- O, mój Boże! Cudownie!... Taaak! Uwielbiam to!
Kobieta jakby zachęcona moimi słowami wsuwała członka coraz głębiej, by w końcu połknąć go całego! Nie wiem, czy była w tym tak dobra, czy potrafiła odczytać moje potrzeby, ale obciągała mi w sposób, jaki lubiałem najbardziej! Bez rąk, tylko usta. Nie za szybko, od czasu do czasu wsuwając kutasa aż po same gardło.
- Ychch! Ale masz wielkiego! Ledwo mi się mieści w ustach! Lubisz tak?
- Skarbie, robisz to perfekcyjnie! Właśnie tak, jak uwielbiam!
- Chcesz patrzeć, jak ci obciągam?
- O Jezu! No pewnie!
- Chodź!
Pozbierała się czym prędzej, zdążyła jeszcze pozbyć się spódniczki i chwytając mnie
za penisa pociągnęła za sobą do sypialni. Ledwo stanęliśmy przed szafą z olbrzymimi lustrami, zapaliła górne światło i klękając chwyciła ustami uradowanego kutasa. Widziałem ją przed sobą i w lustrze. Patrzyłem, jak z zapałem pieści mojego członka, całkowicie się temu oddając. Chwyciła mnie za pośladki i zaczęła przyciągać, zachęcając mnie do penetracji swoich ust. Położyłem ręce na jej głowie i zacząłem delikatnie poruszać biodrami.
- Możesz szybciej i głębiej, skarbie!
Nie musiała powtarzać tego dwa razy. Przyspieszyłem tempo, wsuwając niemal całego kutasa w jej usta.
- Tak dobrze?
- Mhm!
Napierałem coraz mocniej, dozując swoje doznania. Płytko, płytko, głęboko!... Mmmm... Płytko, płytko, głębokoooo!... Ooooochchch!
Jej dłonie powędrowały między rozchylone uda. Wyraz jej twarzy zdradzał, że znów jest bliska ekstazy.
- Lubisz się masturbować?
- Mhm!
- Często to robisz?
- Mhm!... Mmmmm!...
- Pokaż mi, jak to robisz! Chcę patrzeć, jak się masturbujesz!
Kobieta posłusznie odchyliła kolano, abym mógł widzieć w lustrze jej poczynania. Okrężnymi ruchami dłoni masowała swoją napęczniałą cipkę, raz po raz rozwierając szeroko wargi. Wszystko to sprawiło, że byłem o krok od wytrysku.
- Magda, uważaj, zaraz dojdę!
Dziewczyna przejęła inicjatywę, przyciskając mocno moje pośladki.
- Już długo nie wytrzymam! Jesteś w tym za dobra! Magda!... Zaraz ci się spuszczę do buzi!
Co druga z kobiet, z którymi miałem przyjemność obcować w tym momencie wypuszczała penisa z ust, kierując strumień spermy na swoje piersi, twarz lub podłogę. Ale nie Magda. Kiedy moje jądra były już mocno obkurczone, przyspieszyła tempo, trzymając mocno moje pośladki.
- Magda, ja pierdolę! Zaraz się spuszczę! A!... A!... Aaaaaaaa!... Mmmmmm!... O, kurwa!... Yyyyyyychchch!
Kobieta ani na moment nie przestała ssać. Zwolniła nieco tempo, gdy ładunek spermy przekroczył jej oczekiwania. Biała, lepka ciecz wylewała się z kącików jej ust. Patrzyła mi prosto w oczy. Kutas podskakiwał rytmicznie, pompując całą zawartość jąder prosto w jej gardło.
- O Boże! Dużo tego było!
- Dziwisz się? Po takiej akcji?
- Lubisz jak kobieta łyka spermę?
- Ja tak, tylko chyba większość kobiet tego nie lubi!
- Co ty! Większość łyka, tylko się nie przyznaje! A ja akurat lubię jej smak! A twoja jest wyjątkowa. Taka jakby miętowo-słodko-słona!
- Boże, co za laska! Gdzieś ty się chowała do tej pory?
- Cały czas tu byłam, tylko ty nie chciałeś mnie znaleźć!
- Jasne! Makaron na uszy! Chodź tu do mnie! O, tak! I rozchyl te swoje boskie uda! Popatrz, jaką ty masz piękną cipkę! Jaka jesteś piękna!
- Nie przesadzaj!
- A ty lubisz patrzeć?
- Lubię!
- To patrz!
Uklęknąłem przed nią i przyssałem się ustami do mokrej cipki. Przycisnęła moją głowę do rozpalonego łona, pocierając nim o moją twarz. Muszę przyznać, iż już dawno nie miałem tak mokrej kobiety, co bardzo mi imponowało!
- Lubisz, jak ci liżę cipę?
- O, tak! Robisz to idealnie!
- Chciałabyś poczuć coś większego niż język?
- Och, Piotruś!
- Ale nie mam gumek...
- Nie martw się, biorę tabletki! Ale czy ty dasz radę? Przecież tyle co... Ooooooooo, Boooożżżeeee! Taaaaaaaak! Taaaaaaaaak!... Cudownie! Możesz go wsadzić do końca... Oooooochchch! Uuuuuu!.... Mmmmmm! Taaaak!... Boże, jaki on jest cudowny! Tak dawno nie miałam prawdziwego kutasa!... Mmmmmm.... Yyyyychchch! Aaaaaaa!... Aaaaaaaa!... Aaaaaaaaaa!!!!!
- Mogę do środka?
- Tak! Taaaak!... Taaaaaaaaaak!!!... O, Boże!!!... Jezu!!!... Cudownie!
- Chodź tu słońce! Mmmm... Jesteś super!
- Boże, co za facet! Trzy orgazmy i jeszcze przytuli po wszystkim! A ten twój kutas... Mój najlepszy przyjaciel!
- Jeśli chcesz, to przyjaciel może cię odwiedzać częściej!
- Oj tak, zdecydowanie poproszę!
- O, tak! Lubię jak się nim bawisz! Mmmm...
***
- Byłeś u niej? Dobrze ci było? Jest lepsza ode mnie?
- O czym ty do cholery jasnej mówisz? Ty mi jeszcze pytania zadajesz? Słyszałem wszystko!
- Wiem. Nie zrobiłam tego specjalnie, telefon mi się odblokował i wcisnęło się ostatnio wybierane połączenie...
- O, a Marcinowi obciągnęłaś też niechcąco? Zawsze mówiłem, że nie lubię jak do nich jeździsz! Wypijesz kilka piw za dużo i stało się to, czego od dawna się obawiałem!
- Kotku, przepraszam, ja nie jestem nawet pijana...
- Tym gorzej dla ciebie! Dałaś mu też dupy?
- Na pewno chcesz wiedzieć?
- Tak jakbym, kurwa, nie wiedział wystarczająco dużo!
- No tak kotku. Marcin się uniósł honorem, bo zaczęłam się z niego śmiać, że mu nie stoi po jednym razie, nie to co tobie kochanie!
- No po prostu świetnie! Czyli według ciebie to jest wystarczający powód, żeby iść z kimś do łóżka, tak?
- No nie, ale wspominaliśmy stare czasy i tak jakoś wyszło... Ale kochanie, to tylko facet, nic dla mnie znaczy, nie kocham go, a to, że się z nim przespałam niczego między nami nie zmienia, prawda? Zresztą, pamiętasz jak ci mówiłam nieraz, że zanim ciebie spotkałam miałam wielu facetów, podobnie jak ty wiele kobiet. Ja po prostu lubię seks i czasem mam ochotę na małą odmianę. Ty jesteś super, ale każda kobieta marzy czasem o skoku w bok, tylko że ja mam na tyle odwagi, żeby to spełnić. Mówiłam ci też niejednokrotnie, że jeśli masz ochotę zerżnąć jakąś laskę, to po prostu to zrób! Tylko się nie zakochuj! Takie sytuacje mogą tylko scementować nasz związek. Przecież wiesz, że cię kocham i ja wiem, że ty mnie też kochasz!
- Tak...
- Ponadto sam kiedyś zaproponowałeś, żeby umówić się na trójkąt z jakimś facetem,
bo chciałbyś zobaczyć jak obciągam innemu i żebym poczuła jak to jest mieć dwa kutasy na raz, prawda?
- Tak, prawda...
- Widzisz, ja wiem, że ty też nie byłeś ze mną do końca szczery i jak już razem mieszkaliśmy to umawiałeś się z tą młodą Julią z twojej pracy. Wiem, że ci obciągała w naszym samochodzie...
- No ale...
- Nie tłumacz się! Mi to naprawdę nie przeszkadza, tylko bądź ze mną szczery! Sama chętnie bym popatrzyła, jak inna ci bierze do buzi, albo jak liżesz inną cipę! Każda oszalałaby na twoim punkcie, ale wiem, że po wszystkim wrócisz do mnie, prawda?
- Tak kochanie!
- No widzisz.
- Skąd wiesz o Julii?
- Powiedzmy, że mam swoje źródła!
- Powiedz, skoro już tak wszystko sobie wyjaśniamy!
- Zainstalowałam małą kamerkę w samochodzie. Wiedziałam, że ktoś taki jak ty nie wytrzyma długo przy jednej dziurze!
- Czyli widziałaś wszystko?
- Tak i nawet mnie to podniecało! Ona taka mała, szczupła i ten twój wielki kutas! Zastanawiałam się, kiedy ją przelecisz, ale ty na moje szczęście wolisz obciąganie! Aha, no i dziękuję ci za to, co o mnie mówiłeś! Wiem, że nie zostawiłbyś mnie dla takiej małolaty...
- O Boże, kotku, nie wiem co powiedzieć!
- Nic nie musisz mówić. Po prostu ustalmy, że jak mamy ochotę na skok w bok, to się na to zgadzamy, ale żadne romanse nie wchodzą w grę. Tylko seks, ok?
- No... dobrze!
- A, i jeszcze jedno! Widziałam twój profil na sex randkach. Fajne zdjęcia! Ja sobie też założyłam, wiesz? Naprawdę chciałbyś patrzeć jak mnie pieprzy dwóch facetów na raz?
- Chciałbym... Pod warunkiem, że ja byłbym tym drugim!
- Albo trzecim...
- Albo trzecim!
- To może załóżmy razem konto i poszukajmy par takich jak my, co? Ty będziesz patrzył, jak obciągam innemu, a w tym czasie inna kobieta będzie ssała tobie, co ty na to?
- Hmm, niezły pomysł! Tylko trzeba zrobić sobie jakieś zdjęcia!
- No to dawaj! Chodź, zrobię ci loda! Mmm, a co on taki miękki? Trzepałeś sobie czy byłeś gdzieś?
- Kotku...
- Kotku, umówiliśmy się, zapomniałeś?
- Tak, byłem.
- Gdzie? Znam ją?
- Tak. U Magdy.
- Uuu! Zawsze marzyłeś o jej cyckach, nie? No, to wreszcie ci się udało! Obciąga lepiej niż ja?
- Wiesz, w sumie to bardzo podobnie! Nawet się zastanawiałem, czy nie udzielałaś jej instruktażu!...
- Mmm, musiało być dobrze, skoro na samo wspomnienie zaczyna ci stawać! Weź aparat kochanie. Chodź, zrobimy to w ogrodzie. Będzie pikantniej!...
Jak Ci się podobało?