Gorąco/Zimno
13 lipca 2021
4 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Tak jak chciałem była gotowa. Wręcz oczekująca. Ciekawa. Bez żadnego grymaszenia uklęknęła w wyznaczonym miejscu. W akompaniamencie muzyki z głośników przyglądałem się jej. Jak posłusznie oczekuje tego co ma nadejść. Związana opaska na oczach pomoże jej odczuć wszystko tak jak chce. Kazałem jej złączyć ręce z tyłu ciała. Posłusznie wykonała rozkaz a ja zacząłem seans. Złożyłem długa lnianą linę w pół, i zacząłem plątać piękny supeł na jej rękach. Zero odzewu, muzyka w tle, przyjemne odczucie... silny węzeł zaczął przypominać artystyczne zdobienie, które nie pozwalało się jej wyplątać z tych supłów rozkoszy... Na koniec kazałem jej spróbować rozplątać się z tego wiązania. Nie dała rady. Byłem zadowolony. Ona też. Pora na właściwą zabawę...
Teraz wyciągnąłem świeczki, nie wiedziała o nich. Nigdy tego nie odczuwała. Nigdy tego nie robiła. Postanowiłem zintensyfikować doznania. Lodowata woda, która miała tworzyć kontrast pomiędzy gorącem a zimnem. Coś nowego i spontanicznego. Nie spodziewała się niczego. Tylko głęboko oddychała. Usłyszała tylko dźwięk zapalniczki, ale że paliłem nie podejrzewała, co za chwilę się może zdarzyć. Pierwsza kropla wosku skapnęła na jej nabrzmiałe sutki... jęknęła zaskoczona... wosk zalewał jej piersi jednostajnie a ona oddychała ciężko... westchnęła lekko że jest jej przyjemnie... podobało się to Su a ja uśmiechnąłem się zadowolony... po chwili kiedy obie piersi były już pięknie ozdobione wziąłem inny kolor i zacząłem tworzyć z wosku bieliznę na jej piersiach... wpadłem w trans a Su tylko wzdychała... przed zakończeniem malowania ostatnim kolorem po jej ciele dołączyłem do tego lodowato zimną wodę… Podczas gdy wosk nadal stroił jej ciało nagły strumień zaczął chłodzić jej piersi... Su podskoczyła aż i było widać jak próbuje się wyplatać... z jej ust wydobywał się dźwięk pełen rozkoszy i podniecenia a także zaskoczenia. Wiedziała że miała milczeć. Nie odzywać się. Była bardzo posłuszna czym sprawiła mi radość. Jednak nie ma tak łatwo...
Wziąłem do ręki ciężki skórzany pas... słyszała tylko dźwięk metalowej klamerki... owinąłem go jej wokół szyi nie za mocno, jednak tak by poczuła jego uścisk. Drugi koniec trzymałem mocno. Pejczem strzeliłem jej w plecy co spowodowało że Su upadła na ziemię, co wspaniale wyeksponowało jej tyłek. Dostała w niego kilka razy wijąc się z rozkoszy... w tle zaczął lecieć kawałek "Niegrzeczna" Pezet & Wdowa... Zbieg okoliczności??
Kazałem jej wypiąć tyłek... posłusznie to zrobiła... ręką przejechałem po jej udach... były całe mokre od soków podniecenia... rozsmarowywałem je w okolicach analu... zaczęła prosic żebym tego nie robił... że nie chce żebym ja zerżnął w dupe. Wiedziałem, że jeszcze nigdy tak nie była brana zamierzałem ją do tego dobrze przygotować... I na pewno nie w ten dzień to zrobić... zaskoczona poczuła zimny metalowy przedmiot na odbycie... korek analny zaczął ja kłuć w dupe, kiedy ona była mocno trzymana na smyczy... zdecydowanym ruchem wsunąłem jej korek analny w tyłek a ona aż jęknęła w spazmach orgazmu i osunęła się na ziemię... zadowolenie z Su to mało powiedziane... podniosłem ją do góry... włożyłem dwa palce w jej gardło i wydobyłem z nich śline którą rozmazałem po całej buzi. Nie wiedziała, że sterczy przed nią twardy kutas... kiedy tak klęczała z otwartą buzią nagle poczuła na brodzie końcówkę penisa. Nie trzeba było jej mówić co ma robić. Łapczywie wzięła kutasa swojego Pana w usta i zaczęła go obficie ślinic i głeboko obciągać... wiedziała co lubię... nie załowała sobie braku oddechu. Kazałem jej szeroko rozstawić nogi, co uczyniła. Złapałem ją za bardzo długie spięte w kok włosy i zacząłem ją ruchać głęboko w gardło. Obfitośc śliny jaką produkowała dawała mi rozkosz... Zdjąłem jej maskę... Była cała rozmazana, z oczy płynęły jej łzy a ich wyraz ujawniał jej zadowolenie z całej sytuacji. Mocno dalej posuwałem jej usta a palcatem jednocześnie dostawała razy po cipce. Mruczała z podniecenia, ślina kapała jej po brodzie na ciało, tak jak lubiłem. Wszystko było tak a jej kurewskie spojrzenie prosto w moje oczy powodowoało silne podniecenie. Zaczęły nią kołysać kolejne spazmy orgazmu. Spowodowane sytuacją i stymulacją łechtaczki palcatem oraz myśle korkiem analnym w pupie. Przycisnąłem ją mocno do kutasa wysunęła język zaczęła lizac jednocześnie moje jaja. Dławiła się, krztusiła, ale grzecznie wykonywała polecenia. Widziała, że obok leży pejcz... wiedziała jak skończy się jej nieposłuszeństwo. Spazmy orgazmu zaczęły mna wstrząsać i facefuck zaczął nabierać na sile i szybkości. Głęboko wbiłem się w jej gardło i zalałem je obfitą ilością spermy. Su opadła na podłogę w swojej rozkoszy. Sperma wyciekała jej kącikiem ust kapiąc na moje stopy. Wiedząc, że nie może tak być lizała je spijając ją do końca...
Rozwiązałem ją. Podałem zimnej wody... zdjąłem z niej obrożę... Położyłem się na łóżku z papierosem... Su podeszła do mnie i położyła się obok. Wtuliła się mi w ramię, a ja głaskałem ją po głowie... Tylko wyszeptała ciche dziękuję Panie... Leżała tak zadowolona, czując ciepło mojego ciała. Teraz odpoczywaliśmy, czułem wosk na jej ciele, który pomału już kruszał i odpadał z jej ciała... Ciągle oddech przyspieszony... Udało się. To moja Su...
Jak Ci się podobało?