Gdy kota nie ma (V). Gość w dom

1 września 2013

Opowiadanie z serii:
Gdy kota nie ma

8 min

Usiadła przed lustrem. Po dzisiejszym poranku czuła się świetnie. Chciała też wyglądać świetnie. Wykonała szybki i delikatny makijaż. Jej oczy stały się nieco wyraźniejsze, a usta bardziej różowe.

Odłożyła kosmetyki i zajrzała do szafy. Nie chciała witać Natalii nago. Powiedziała, że jedynie opalają się bez ubrania. Nie przyznała się przyjaciółce, że od kilku dni nie miała na sobie bielizny, a po domu oboje paradują na golasa.

Wyjęła zakrywające całe pośladki figi i sprawnym ruchem założyła je. Były zdecydowanie bardziej wygodne niż wrzynające się w tyłek stringi. Zastanawiała się co założyć na górę. Wyjrzała za okno. Słońce już nieźle grzało. Na niebie nie dostrzegła żadnej chmurki. Po nocnej burzy pozostało jedynie przyjemne mrowienie w kroczu i kałuże na drodze przed domem. Z szafy wyjęła satynową podomkę. Czerwony kolor idealnie współgrał z czerwonymi majtkami. Zasłoniła piersi i przewiązała się paskiem. Spojrzała w lustro.

– Trochę zbyt wyzywająco? – zapytała.

Ale nie usłyszała sprzeciwu. Zeszła do kuchni i włączyła mały telewizor. Szukała ciekawego programu. Po przejrzeniu wszystkich kanałów z naziemnej telewizji cyfrowej, zdecydowała, że oczekiwać brata będzie w takt muzyki z radia i wyłączyła telewizor. Z lodówki wyjęła ser. Umyła i pokroiła pomidor i ogórek. Gdy usłyszała samochód wjeżdżający na posesję, wrzuciła świeżo obrane owoce do blendera. Wkrótce w drzwiach do garażu pojawił się Marcin.

– Świeże bułeczki – oznajmił.

– Kochany – ucałowała go i zabrała reklamówkę. – Wszystko gotowe – wskazała na stół.

– Uwielbiam cię. Jak dostaniesz się na studia w stolicy, może wynajmiemy wspólne mieszkanie?

– Hmmm – wyjęła bułki i kilka kromek chleba na stół. – Właściwie to mieliśmy ogarnąć mieszkanie z Natalią.

Marcin zdjął koszulkę chcąc chociaż odrobinę dostosować się do stroju młodszej siostry.

– Ale wiesz co? – odezwała się wreszcie Julia. – Jeżeli Natalii się dziś spodoba, może zamieszkamy we trójkę?

– Ciekawa propozycja – powiedział wyraźnie zainteresowany.

– W takim razie bądź dla niej miły – z uśmiechem mrugnęła lewym okiem.

Po śniadaniu szybko posprzątali ze stołu. Gdy Marcin zmywał sztućce usłyszeli dzwonek. Julia wyjrzała przez okno. Przy furtce obok roweru stała Natalia. Pomachała przyjaciółce, a ta odpowiedziała tym samym.

– Otworzę – odezwała się.

Idąc do drzwi wejściowych poprawiła podomkę, która zdążyła się lekko rozchylić. Nacisnęła guzik otwierania furtki i otworzyła drzwi.

– Jechałam nieco szybciej, niż zakładałam – powiedziała opierając rower o murek przy drzwiach.

– Wchodź – zrobiła jej miejsce. – Marcin zaraz schowa rower do garażu.

– Niezły ciuch – wskazała na skąpe ubranie gospodyni.

– A wiesz... i tak zaraz miałam iść się opalać. Po co zakładać ciuchy tylko na śniadanie.

Musnęły ustami swoje policzki.

– Wchodź – nakazała.

– Cześć Natalia – z kuchni wyszedł Marcin.

– Cześć.

– Schowaj rower do garażu – odezwała się Julia.

– Oczywiście – chwycił pilot do drzwi garażowych i zniknął za drzwiami.

– Chcesz się wykąpać?

– A wiesz, że w sumie chętnie – odpowiedziała. – Spociłam się podczas jazdy.

– Zapraszam na piętro – ruchem ramienia wskazała schody.

Julia podała przyjaciółce świeży ręcznik i wyszła z łazienki.

– Czekam na tarasie. Przebierz się w strój do opalania – mrugnęła okiem.

Marcin rozłożył trzy leżaki. Miał zdjąć spodenki, gdy w drzwiach do salonu stanęła jego siostra. Trzymała w ręku szklankę z wodą. Wzięła łyk i rozwiązała pasek podomki. Zza materiału pojawiła się para piersi. Zsunęła okrycie i rzuciła na stojący pod oknem stolik. Marcin zdjął spodenki i oboje zostali w majtkach. Spojrzeli sobie w oczy i dostrzegli na swoich ustach uśmiech.

– Jak się czuje Natalia?

– Bierze prysznic – to mówiąc zdjęła figi i rozłożyła ręcznik. – Zaraz przyjdzie.

Również się rozebrał. Nasmarowali wzajemnie swoje plecy kremem do opalania i położyli się na brzuchach. Leżeli w milczeniu, gdy nagle usłyszeli schodzącą po schodach Natalię. Po chwili weszła na taras owinięta jedynie w ręcznik, który zasłaniał zarówno jej łono i biust.

– Zrzucaj to i kładź się z nami – poleciła Julia.

Zostawili jej leżak stojący w środku. Rodzeństwo zgodnie nie patrzyło na podchodzącą do leżaka dziewczynę. Nie chcieli by czuła się zbyt spięta. Po chwili zdjęła ręcznik i również położyła się plecami do słońca.

– Posmarować ci plecy? – usłyszał pytanie siostry, ale nawet nie podniósł głowy. To pytanie nie było skierowane do niego.

Po kilku godzinach Marcin zaproponował, że przygotuje spaghetti. Gdy zostały same, Julia wstała i położyła się na plecach.

– Cycki potrzebują jeszcze trochę słońca. Posmarujesz mnie?

– Jasne – Natalia wstała i chwyciła tubkę z kremem.

Przecież mogłaby sama się wysmarować, zauważyła. Ale czemu nie. Nigdy jeszcze nie dotykałam cudzych piersi. Może być przyjemnie.

Wykonała ścieżkę kremu na brzuchu przyjaciółki oraz dwa okręgi na jej piersiach. Położyła dłonie na ciele Julii i zaczęła masaż. Robiła to delikatnie, delektując się każdą sekundą. Gospodyni miała zamknięte oczy, a jej usta uśmiechały się. Natalia dokładnie wycierała krem na skórze. Gdy już od całego brzucha odbijały się promienie słoneczne, spojrzała na biust. Krem lekko się roztopił. Delikatnie położyła na nim palce. Wykonała kilka kółek nabierając krem na swoje dłonie. Wreszcie objęła piersi całą dłonią. Wykonywała ruchy okrężne tak, by rozprowadzić krem po całych piersiach.

Natalia usłyszała cichy jęk z ust swojej przyjaciółki. Uśmiechająca się Julia spojrzała jej prosto w oczy.

– Nie przestawaj – powiedziała cicho.

Kontynuowała, nawet gdy krem się skończył.

– Choć tutaj – Julia chwyciła ją za ramię i przyciągnęła do siebie.

Usta dziewcząt nieuchronnie zbliżały się do siebie. I wreszcie musnęły się wargami. Natalia usiadła na brzuchu Julii, która objęła ją mocno. Poczuła na swoich plechach dziewczęce dłonie, które raz po raz zsuwały się na jej pupę. Łapczywie lizała usta swojej przyjaciółki. Wtedy poczuła na swoim kroczu dłoń. Spojrzała w oczy Julii.

Kontynuuj, pomyślała. Kontynuuj.

Pocierała palcami krocze Natalii. Uśmiech na jej twarzy zdradzał, że jej się podoba i ma ochotę na więcej. Włożyła palce w dziurkę. Usłyszała niemy jęk. Zaczęła posuwać palcami. Coraz intensywniej.

– Ohhh – usłyszała pomruk zadowolenia.

Natalia zaczęła jej pomagać ruszając miednicą w takt ruchów Julii. Jej jęk stawał się co raz głośniejszy. Zastanawiała się kiedy Marcin to usłyszy i zjawi się na tarasie. Ale czuła gotujący się sos pomidorowy. To znak, że mają niewiele czasu. Wnet, niespodziewanie, usłyszała brzdęk talerzy.

– Zjemy na... - usłyszały męski głos.

Przerwały, gdy orgazm przyjaciółki zbliżał się nieuchronnie.

– Ja – usłyszała zmieszany głos Natalii. Podniosła głowę i wciąż siedząc na przyjaciółce zasłoniła swoje piersi.

– Nie ładnie tak przerywać – skarciła brata.

– Przepraszam – powiedział zakłopotany. – Nie wiedziałem, że będziecie zajęte. Obiad już prawie gotowy. Umyjcie ręce.

Położył talerze na stole i wrócił do domu. Obie wstały i poszły w kierunku toalety na parterze.

– Nie martw się – szepnęła do ucha Natalii. – Dokończymy później.

Po obiedzie siedzieli jeszcze krótko przy stole na tarasie. Błyskawicznie niebo zrobiło się ciemne i na ich głowy spadły pierwsze krople deszczu. Schowali się do salonu. Ubrali się w stroje plażowe i spędzili popołudnie na grze w popularną planszówkę „Kolejka”. Czekali na koniec deszczu, który jednak nie następował. Wręcz przeciwnie: opady deszczy wzmagały się. Zbliżała się godzina, o której Natalia miała wyjechać by zajechać do domu nim się ściemni.

– Może zostaniesz na noc? – zapytała wreszcie gościa.

– Jeżeli nie macie nic przeciwko – szybko odpowiedziała. – Zadzwonię do mamy, że przenocuję u ciebie.

Miała nadzieję, że dokończą to, co przerwał im Marcin.

Wieczorem ubrali się normalnie i przeprowadzili blisko godzinną wideo rozmowę z rodzicami na Skype. Kilka dni temu rodzice Natalii i Marcina wyjechali do Maroka. Ich ojciec rozpoczął kilkumiesięczny kontrakt przy budowie hotelu. Mają mieszkanie w centrum Rabat, ledwie dwa skrzyżowania od miejsca pracy ojca. Mama zdążyła zwiedzić jedynie pobliskie centrum handlowe. Opowiedzieli o przygodach na lotnisku, awanturującym się pasażerze, międzylądowaniu w Madrycie i kilku innych nietypowych wydarzeniach.

Gdy skończyli, zastali Natalię oglądającą telewizję. Wspólnie obejrzeli jeszcze jeden film. Pierwszy wstał Marcin, który powiedział, że nie dospał minionej nocy i dziś wcześniej się położy. Półgodziny później odezwała się Natalia.

– Nie mam piżamy.

– Zapowiada się gorąca noc – zauważyła. – Ja sypiam nago. Choć się wykąpać.

Wyłączyły telewizor i poszły na piętro.

– Przygotuję łóżko, a ty idź pod prysznic.

Rano nie ścieliła łóżka, więc było co do przygotowania. Postanowiła zmienić nakrycia na świeże. Gdy skończyła weszła do łazienki. Natalia nie zamknęła na zatrzask drzwi.

– Umyć ci plecy? – spytała otwierając drzwi kabiny.

– Yyy... właściwie, to chciałam cię poprosić – odpowiedziała.

Julia weszła do kabiny i podobnie jak ostatnio swojemu bratu umyła plecy swojej przyjaciółki. Dotknęła każdego skrawka jej pleców. Wreszcie zamieniły się rolami. Natalia dokładnie wymyła plecy gospodyni. Ale gdy te były już czyste, zabrała się za ramiona, brzuch, piersi. Wreszcie kroczę i nogi.

Gdy skończyła stanęła przed Julią. Spojrzały sobie głęboko w oczy. Pocałowały się po raz drugi w ciągu dzisiejszego dnia. Julia obróciła Natalią i przywarła ją do ściany kabiny. Uklękła przed nią. Przed oczami miała cipkę przyjaciółki. Tę samą, do której popołudniu wkładała swoje palce. Tym razem postanowiła skorzystać ze swojego języka. Miała nadzieję, że choć trochę dorówna w tym swojemu bratu, który dzisiejszego poranka sprawił jej wielką przyjemność.

Pocałowała napletek jej łechtaczki. Zaczęła lizać górną część jej krocza. Kciukiem wymacała wejście do jej pochwy. Poruszała powoli palcem obijając się o ścianki dziurki. Natalia szybciej niż na tarasie, aktywnie włączyła się do tego aktu. Poruszała miednicą.

– Jeszcze trochę – wystękała. – Jeszcze trochę!

Ostatnimi siłami język i nadgarstek przyśpieszyły.

– Ahhh.

Natalia ugięła się pod własnymi kolanami. Na jej twarzy widniał grymas szczęścia. Natalia położyła dłonie na policzkach swojej przyjaciółki i ucałowała ją.

– Nie sądziłam, że kobieta kobiecie może dać tyle przyjemności – wydyszała.

Poczekaj aż zobaczysz w akcji mojego brata, pomyślała.

Wyszły z kabiny i wytarły się nawzajem. Weszły do sypialni Julii i położyły się nago pod kołdrą. To był męczący dzień. Szybko zasnęły tuląc się do siebie.

45,209
9.58/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.58/10 (92 głosy oddane)

Pobierz powyższy tekst w formie ebooka

Z tej serii

Komentarze (14)

Gawron · 1 września 2013

0
-2
Kolejne dno. Szkoda nwet komentować obszerniej...

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

ja · 1 września 2013

0
0
Nie jest źle, jak stwierdził mój poprzednik. Czytałam gorsze wypociny.
7 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

maja · 1 września 2013

0
0
bardzo mi się podoba i czekam niecierpliwie na część kolejną.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

ToJa · 1 września 2013

0
0
Te opowiadania są nawet fajne ale po pierwsze są za krótkie, wszystko się dzieje za szybko no i Natalia która jeszcze wczoraj wstydziła się wejść do sauny nago a teraz nagle jest namiętna kochanką. Naprawdę postaraj się bardziej a wyjdzie z tego coś dobrego.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Rebus211 · 1 września 2013

0
0
A mnie się jednak podoba. Lubie czytać takie lekkie opowiadania. Czekam w napięciu na kolejne.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Krzysiu · 2 września 2013

0
0
Szczerze pilnie śledzę czy jest jakiś nowy etap tego opowiadania. Całokształt narazie jest spoko. Szkoda że w tej części troszkę szybko się to rozwinęło. Tu niby koleżanka wstydliwa , a później nagle nic, bez oporów. To tyle. Czekam na kolejną część. opowiadanie ma potencjał , tylko nie rozwijaj sytuacji na siłę i będzie ekstra.
Pozdrawiam.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Gunwo · 5 września 2013

+1
0
Następne opowiadanie będzie ostatnie
Czekam jak to się rozwinie
7/10

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

PannaNikt · 8 września 2013

0
0
Kojarzy mi się to z klimatem scenariuszu filmu porno. Umięśniony koleś w stroju roboczym puka do drzwi. Otwiera roznegliżowana, wypacykowana kobita. On mówi "Przetkam Pani rurę". No i przetyka.
Niby spoko, ale mnie tu czegoś brakuje 🙂.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Anonim · 20 września 2013

0
0
Bałaaaaagam o więcej ;.;

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Anonymous · 20 września 2013

0
0
Świetne opowiadanie. Czyta się lekko i przyemnie. Chętnie ujrzałbym już kolejną część 😉

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

qwer · 25 października 2013

0
0
słabo warsztatowo to raz. Płycizna psychologiczna bohaterow to dwa. Brak fabuły to trzy. Pisz dla tych którym sie to podoba. Ja podziękuje

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Martynaa · 1 stycznia 2016

0
0
Ogólnie czytało mi się dobrze, nie musiałam czytać zdania jeszcze raz aby lepiej zrozumieć. Ale nie wiem czy jestem tak nie zbyt "rozumna" ale z czego wyczytałam to Julia i Marcin byli rodzeństwem, a Ich przyjaciółką była Natalia... A w pewnym momencie wyczytuje z tekstu ze rodzice Natalii i Marcina wyjechali do Maroko i Ich ojciec rozpaczą gdzies tam prace ? Text się ku** nie trzyma albo ja jestem idiotką ? Druga nie jasność jak dla mnie to to że pod koniec opowiadania widnieje krótkie zdanie[...] Miała nadzieję, że choć trochę dorówna w tym swojemu bratu, który dzisiejszego poranka sprawił Jej wielką przyjemność [...] -Komu Maciek sprawił TĄ przyjemność i czym ? Rozsmarowaniem kremu swojej siostrze ? Jezeli cos ze mną jest nie tak to przepraszam... Na koniec opowiadania wyczytałam jeszcze jedno zdanie do którego mam pytanie... [...] Poczekaj aż zobaczysz w akcji mojego brata, pomyślała [...] - Czyżby trójkącik z bliższą przyjaciółką swojej siostry i z własną siostrą ? Czy bardziej sex brata z hmm nową "dziewczyną" mojej siostry ? Z góry przepraszam jezeli to z moim rozumowaniem jest cos nie tak i z góry pisze ze to nie jest czepianie sie 😉

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

inco53 · 18 lutego 2017

0
0
cała seria jest rewelacyjna

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Minionek · 23 czerwca 2021

0
0
"ugięła się pod własnymi kolanami." Bardzo mnie rozbawiło, gdy próbowałem sobie to wyobrazić.

Seria z potencjałem, gdyby przekuć to poprawnym językiem, głębszymi opisami i choć odrobinę sensownymi dialogami. Ogólnie jest płytko, szybko, więc niektórym się spodoba. Ja do tej grupy nie należę.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.