Dom mlekiem płynący

22 listopada 2024

36 min

Poniższe opowiadanie zawiera wyjątkowo kontrowersyjne sceny!

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Kiedy Laura wróciła do domu z pracy, nie miała pojęcia, jak zmieni się jej życie. Niosła małe brązowe pudełko. Zdjęła obuwie, stojąc w swoim stroju biurowym, i położyła pudełko w salonie, gdzie jej syn oglądał telewizję.

– Co to jest? – zapytał.

Na twarzy Laury malowało się podekscytowanie.
– To część mojej pracy. Dostałam awans. Przez następny miesiąc będę pracować z domu.

– Awans? I będziesz pracować w domu? – zapytał, próbując zrozumieć sytuację.

Laura uśmiechnęła się i skinęła głową.
– Jestem odpowiedzialna za sprawy prawne dotyczące nowego, przełomowego leku. Jest już gruntownie przebadany i przetestowany, ale będę go sprawdzać na sobie, aby pomóc napisać zastrzeżenia prawne.

– Brzmi interesująco.

– Też mi się tak wydaje.

– Co jest w pudełku? – zapytał. – Tylko mi nie mów, że jest pełne tabletek, którymi będziesz się faszerować.

Podekscytowanie zniknęło z twarzy Laury. Teraz nadszedł czas na poważną rozmowę z synem, ponieważ w związku z tym w ich domu wkrótce miały nastąpić poważne zmiany.

– Czy możesz wyłączyć telewizor? – zapytała grzecznie.

– Wszystko w porządku? – spojrzał jej w oczy, szukając ręką pilota.

– Tak – powiedziała, siadając na kanapie obok niego – ale to, co będę robić, jest trochę… niekonwencjonalne. Firma pracuje nad nowym lekiem, który pomaga w karmieniu piersią. W szczególności stymuluje produkcję mleka. Będę przyjmować te tabletki, a moje piersi wypełnią się mlekiem.

Był tą informacją szczerze zszokowany.

Zacisnęła zęby, czując się zakłopotana.

– Potrwa to tylko jakiś czas. Efekty są tymczasowe i nieszkodliwe.

Wiedziała, że to wszystko brzmi dość absurdalnie. Miała jednak nadzieje, że jej syn to zrozumie. W końcu Adam był studentem kierunku związanego z biologią.

– Z jakiegoś powodu mnie to nie dziwi – powiedział z trudnym do rozszyfrowania wyrazem twarzy. – To wspaniale, że traktujesz swoją pracę poważnie.

Laura próbowała ocenić jego reakcję. Było w niej coś dziwnego, coś jakby swoista ekscytacja? Odepchnęła tę myśl i postanowiła nie myśleć o tym zbyt intensywnie.

To, co miało nadejść wkrótce, to moment, w którym będzie musiała w pełni wyjawić szczegóły całego procesu. Szczegóły, które przeniosłyby niezręczność na zupełnie nowy poziom. Było to jednak konieczne do przeprowadzenia przez Laurę bezstronnej analizy prawnej nowego leku.

– To nie wszystko – powiedziała, próbując się zrelaksować – będę przyjmować silne dawki leku. Jest to konieczne, abym doświadczyła pełnego efektu, co pomoże mi opracować moją opinię prawną w tej sprawie. Przez kilka następnych tygodni będę miała silną laktację.

– To świetnie… To znaczyyy… miałem na myśli super. Szanuję to, co robisz. Myślę, że może to pomóc wielu karmiącym kobietom z ich problemami.

Laura była szczęśliwa, że jej syn tak mocno wspiera tę inicjatywę. Kto by pomyślał? Jednocześnie nie mogła się powstrzymać od podejrzeń, że coś jest nie tak.

– To nie wszystko – musiała dodać. – W zależności od ilości mleka, które będę produkować, będę inaczej ubierać się w domu.

Po raz kolejny uważnie przestudiowała wyraz twarzy syna, aby zobaczyć, jak zareaguje na tę wiadomość. I po raz kolejny nie mogła stwierdzić, co on o tym myśli.

– Bez obaw. Ubieraj się w cokolwiek, tak aby było Ci wygodnie. W końcu efekty twojej pracy są najważniejsze.

Brak pewności co do intencji Adama nie dawał jej spokoju. Musiała wiedzieć, co on naprawdę o tym myśli.

– Proszę bądź ze mną szczery – zażądała. – Przestań być taki nieśmiały.

Roześmiał się.

– Mamo, ile razy mam ci powtarzać? Nie ma problemu. Przestań popadać w paranoję.

Odetchnęła z ulgą, której nie była świadoma, a jej umysł poczuł się zrelaksowany. Musiała sobie wyobrazić zmianę tonu, gdy wspomniała o laktacji.

– W porządku, masz rację. Nie byłam pewna, jak zareagujesz. Cieszę się, że tak dobrze zareagowałeś na tę informację.

– Przy okazji będziemy mogli się do siebie zbliżyć.

Laura uniosła brew.

– Słucham?

– Wiesz, zazwyczaj spędzałaś całe dnie w biurze, a teraz będziesz pracować w domu i będziemy więcej czasu spędzać razem.

Obniżyła brew.

– Masz rację. Miło będzie spędzać więcej czasu w domu. Może uda mi się wrócić do moich ulubionych zajęć.

– Super, mi to pasuje. – Adam znowu miał ten sam dziwny wyraz twarzy i ten sam tajemniczy ton głosu.

Laura wiedziała, że nadchodzą duże zmiany, ale w żaden sposób nie mogła przewidzieć, jak duże będą to zmiany.

***

Pierwszy dzień był zupełnie normalny. Wzięła tabletki trzy razy: rano, po południu i wieczorem. Laktacja jeszcze się nie rozpoczęła.

Drugi dzień procesu wyglądał podobnie. Wzięła pigułki tak jak wczoraj i czekała. Według badań, zobaczenie jakichkolwiek rezultatów może zająć 4– 5 dni.

Podobnie było trzeciego dnia.

Czwartego dnia Laura w końcu zaczęła dostrzegać efekty działania leku. Obudziła się z obolałymi, nabrzmiałymi piersiami. Ucieszyła się, że w końcu może rozpocząć badania nad produktem.

Poszła do łazienki i rozpięła koszulę nocną, stojąc przed lustrem z odsłoniętymi piersiami, spojrzała na nie. Jak na jej wiek były wyjątkowo jędrne. Ich wygląd i rozmiar zawsze był jej największym atrybutem. Były duże i zakrzywione jak kule. Miała też ładne różowe sutki, które uwielbiały być ssane, zwłaszcza gdy była podniecona, twardniały i sterczały jak antenki.

Laura przyjrzała się swoim piersiom w lustrze, szukając widocznych zmian. Wyglądały mniej więcej tak samo, gdy patrzyła na nie z przodu, a następnie odwracając się z na boki. Wciąż jednak czuła lekkie mrowienie.

Pochylając się nad zlewem, ujęła prawą pierś tuż pod otoczką, ściskając ją delikatnie kciukiem i czubkiem palca. Na początku nic nie wypłynęło. Zwalniając nacisk, powtórzyła proces kilkukrotnie.

Ku jej zaskoczeniu, po chwili pojawiły się krople mleka. Uśmiechnęła się, uradowana, gdy strużka mleka spłynęła z sutka do zlewu. Sukces! To był jej pierwszy raz od ponad 19 lat.

Wzięła miękki wacik i wytarła sutek. Na jej twarzy pojawił się wyraz dumy. Laura była kobietą, która nie bała się nowych wyzwań i zawsze dawała z siebie wszystko.

Kiedy lekarze i badacze przedstawili potencjalne skutki uboczne przyjmowania tak wysokich dawek, Laura stwierdziła, że to nie problemem dla niej. Chciała się wykazać, bez względu na osobiste koszty.

***

Następnego dnia Laura przygotowała śniadanie w zwykłej białej koszulce i spodniach dresowych. Miała kilka par usztywnianych biustonoszy z firmy, ale nosiła jeden ze swoich normalnych. Nie chciała ich jeszcze nosić ze względu na to, jak niewygodne były i jak bardzo odznaczały się spod jej ubrania.

Adam zszedł na dół wkrótce potem i przygotował sobie miskę płatków. Trochę zaspał i bardzo spieszył się na zajęcia.

– Jakieś wyniki? – zapytał.

To był jego pierwszy raz, kiedy zapytał o efekty, odkąd to wszystko się zaczęło. Było oczywiste, że starał się ukryć swoje zaintrygowanie, ale Laura cieszyła się, że w jakiś sposób się nią zainteresował.

– Tak, wczoraj rano pojawiły się pierwsze krople mleka – powiedziała. – Na razie było ich niewiele, ale wkrótce powinno być go znacznie więcej.

– Naprawdę? Nie mówiłaś mi o tym.

– Było ich dosyć mało. Nie chciałem robić z tego wielkiej sensacji. Poza tym to dla mnie coś intymnego.

Adam spojrzał na klatkę piersiową matki.

– Mamo?

– O co chodzi?

– Twoja koszulka.

Spojrzała w dół i zaskoczył ją widok mokrej plamy. Mleko z jej piersi poplamiło koszulkę. Była zaskoczona, że nie poczuła tego.

– Mój Boże – sapnęła. – Nie martw się. Poradzę sobie z tym sama. Pójdę się przebrać.

Laura pobiegła na górę do swojej sypialni, zamykając drzwi, aby zapewnić sobie niezbędną prywatność. Zdjęła poplamioną mlekiem koszulkę i wrzuciła ją do kosza na pranie. Następnie poszła do łazienki, zdjęła mokry stanik i stanęła topless przed lustrem.

Boże, jej sutki były bardzo twarde. Tak twarde, że aż szczypały, wysyłając impulsy wzdłuż zakończeń nerwowych w jej piersiach. Gdy spojrzała na swoje piersi, zauważyła, że jej sutki nabrzmiały i pociemniały. Wiedziała, że mężczyźni uwielbiają widok karmiących kobiet właśnie z tego powodu. Z jej doświadczenia wynika, że mężczyźni pożądali takich sutków. O wiele przyjemniej było je ssać i bawić się nimi.

Ale nawet będąc w ciąży 20 lat temu, nigdy nie czuła takiego poziomu stymulacji, mrowienia czy obrzęku. Przede wszystkim nigdy mleko nie wypływało z jej sutków z taką łatwością. To wszystko było zasługą wysokiej dawki badanego leku.

Użyła miękkiego wacika i wytarła sutki do sucha, czując, jak jej sutki stają się jeszcze sztywniejsze.

Boże, to sprawiało, że była rozpalona. Jeśli chodzi o popęd seksualny, Laura uważała się za przeciętną. Jasne, miała pragnienia seksualne, ale nic ekstremalnego. W szkole, podczas gdy większość jej przyjaciół imprezowała i uprawiała seks, Laura wolała zostawać w domu i się uczyć. To samo dotyczyło jej kariery zawodowej. Znajomi umawiali się na randki. Laura pracowała po godzinach.

Teraz Laura doświadczyła czegoś, co wydawało jej się niemal nieprzyzwoite. Piekły ją sutki. To z kolei spowodowało, że krew zaczęła buzować w jej cipce i zaczęła odczuwać promieniujące fale gorąca. Pomyślała, że buzujące w niej hormony to efekt uboczny wysokiej dawki, którą przyjmowała.

Wiedziała, co należy zrobić. Musiała doprowadzić się do orgazmu, aby złagodzić napięcie i się zrelaksować. Ale rano? To nieprzyzwoite. Przynajmniej według jej standardów. Niemniej jednak było to koniecznością.

Usiadła na brzegu łóżka z szeroko rozłożonymi nogami i zaczęła pocierać swoją cipkę. Zwykle bawiła się swoimi czułymi na dotyk sutkami podczas masturbacji, ale w aktualnej sytuacji nie chciała przy tym narobić bałaganu.

Gdy powoli okrążała i pieściła łechtaczkę palcami, usłyszała krzątającego się syna, który za ścianą szykował się do wyjścia.

Czuła się winna, że jej syn był w drugim pokoju, podczas gdy ona się masturbowała, ale od tego mogła zależeć jej dalsza kariera. Często przynosiła pracę do domu, ale nigdy nie była nacechowana seksualnie. Aż do teraz…

***

Kilka godzin później Adam wrócił do domu z zajęć, a Laura wciąż miała dylemat do rozwiązania. Na stoliku w sypialni stał mały kubeczek z jej mlekiem. Do jego odciągnięcia użyła laktatora, ale gdy tylko urządzenie zaczęło ssać, jej sutki ponownie zostały podniecone.

Ze względu na wysoką dawkę leków, jej sutki były teraz nieprzewidywalne. Nawet najlżejszy dotyk rozpalał ją do czerwoności. Samo dotknięcie sutków powodowało tryskanie z nich, a co bardziej niepokojące, powodowało, że jej pochwa stawała się mokra. Najlżejszy dotyk stanika na jej piersiach dawał jej nienasyconą potrzebę rozkoszy.

Oznaczało to, że nie mogła nosić stanika. Gdyby to zrobiła, jej sutki nie przestawałyby być stymulowane, a ona chodziłaby wiecznie podniecona.

Założyła szlafrok, mając na sobie tylko majtki.

Następnie zeszła na dół, aby przywitać się z synem, który właśnie wszedł do domu.

– Wyglądasz na bardzo zrelaksowaną – powiedział żartobliwie, ale zdał sobie sprawę, że jego matka była w poważnym nastroju.

– Musimy poważnie porozmawiać.

– Dobrze.

– Idź się przebrać i przyjdź za chwilę do salonu.

– Jasne, daj mi chwilę, zaraz wrócę – przytaknął.

Laura usiadła na kanapie w szlafroku, podczas gdy jej syn udał się na górę i po chwili wrócił. Usiedli razem na kanapie.

– Co się dzieje? – zapytał.

Laura wzięła głęboki oddech.
– Jest coś, co muszę ci wyjaśnić. Na razie nie myślmy o sobie jak o matce i synu. Jestem prawnikiem. Ty jesteś studentem biologii. Myślmy o sobie jak o dwojgu dorosłych ludzi. Dobrze?

– Jasne, nie ma problemu.

Laura wszystko wyjaśniła. Czuła, że to najlepsze podejście. Musiała być otwarta i szczera. Nie szczędziła dokładnych opisów. Wyjaśniła bardzo szczegółowo, jak działają leki. Poinformowała go, że jej piersi stały się nieco pełniejsze i nabrzmiałe oraz że zaczęły produkować zamierzoną ilość mleka.

Na koniec Laura wyjaśniła skutki uboczne i sposób, w jaki jej hormony straciły równowagę. Wyjaśniła, że najmniejsze dotknięcie jej wrażliwych sutków wywołuje coś w jej wnętrzu. W rezultacie miała problem z noszeniem stanika, a nawet koszulki w domu.

– Wiem. To trudna sytuacja. Nawet ten szlafrok jest niewygodny.

– Więc go nie zakładaj. Problem rozwiązany.

– Adam! – warknęła.

Nagle stał się potulny.
– Przepraszam mamo, nie to miałem na myśli. Ale powiedziałaś, że nie powinniśmy myśleć o sobie jak o matce i synu. Powinniśmy postrzegać siebie jako dwoje dorosłych. Cóż, na moich zaawansowanych kursach biologii robiliśmy rzeczy związane z nagością. A jeśli zdecyduję się pójść na medycynę, to tam też będzie dużo nagości.

Laura uspokoiła się. Jej syn miał rację, ale żeby odważyć się na ten krok, musiałaby przestać wstydzić się swojej nagości. Być może było to możliwe, biorąc pod uwagę, że już od najmłodszych lat był bardziej dojrzały niż niego rówieśnicy oraz to, że teraz rozważał pójście na studia medyczne.

– Jak ty to widzisz? – zapytała.

– Nie wiem. To ty określasz zasady. Poza tym nie chcę, żebyś znowu na mnie krzyczała, jeśli spróbuję coś zasugerować.

– Przepraszam, że wcześniej na ciebie nakrzyczałem. Masz rację. Oboje jesteśmy dorośli. Myślę, że możemy spróbować.

Jego oczy rozszerzyły się.

– Naprawdę?

Zastanawiała się, czy jej syn czuje popęd do karmiących piersi. Słyszała kiedyś o takim fetyszu, ale w tej chwili było to jej najmniejszym zmartwieniem.

– Myślę, że tak będzie najlepiej, ale tylko jeśli nie masz nic przeciwko. Nie chcę, żebyś czuł się niekomfortowo.

– Oczywiście, że nie. – powiedział stanowczo – Twoja kariera jest najważniejsza. Mam ambiwalentny stosunek do kobiet chodzących topless.

– Nawet do mnie, pomimo tego, że jestem twoją matką? – zapytała z uniesioną brwią.

– Tak jak już ustaliliśmy, będę zachowywał się w pełni dojrzale. Obiecuję. – odpowiedział lekko speszony.

Gdy Laura wstała, Adam zamknął oczy. Rozwiązała szlafrok i poczuła dreszcz, który przeszedł po jej cipce. Zdjęła szlafrok i rzuciła go na kanapę, stojąc w samych majtkach, z twardymi sutkami i pełnymi mleka cyckami w pełnej okazałości.

Jego oczy niemal nie wyskoczyły, gdy je otworzył i zobaczył ten piękny widok.

– O Boże.

– Pamiętaj, o tym, że od tego momentu traktujemy się w pełni dojrzale, bez głupich akcji – przypomniała mu.

– Oczywiście… Oczywiście, mamo… Miałem na myśli pani…

– Po prostu mów do mnie ‘mamo’. To, że zachowujemy się jak dwoje dorosłych, nie oznacza, że musimy udawać, że się nie znamy, dobrze?

– Dobrze. Co dalej?

Zastanawiała się przez chwilę.

– Będę musiała tak chodzić, dopóki nie znajdziemy rozwiązania. Spróbuję skontaktować się z lekarzami, może oni coś wymyślą.

– A jeśli nie będzie rozwiązania?

Wskazała na swoje cycki.

– Wtedy będziesz musiała przyzwyczaić się do ich widoku.

Laura wzięła szlafrok, uśmiechnęła się do syna i wróciła po schodach do sypialni, zamykając drzwi. Podniosła telefon i zadzwoniła.

***

Jak się okazało, nie było rozwiązania problemu Laury. Dobrowolnie przyjmowała wysoką dawkę, a efektem było nieustanne podniecenie seksualne. Nie mogła nic zrobić, aby zakryć piersi, nie czując podniecenia sutków stymulowanych przez ubranie. Musiała więc być naga.

Położyła się z powrotem na łóżku. Boże, jej syn właśnie gapił się na jej cycki. To ona otworzyła przed nim szlafrok. To wspomnienie sprawiło, że jej cipka stała się taka mokra. Zaczęła się masturbować, odtwarzając w myślach tę sytuację. Wyobraziła sobie wyraz jego twarzy, gdy wpatrywał się w jej cycki.

Myślenie o tym podczas masturbacji wystarczyło, by dać jej najlepszy orgazm, jaki miała od dłuższego czasu.

***

Następnego ranka. Zastanawiała się, jak Adam zareaguje, gdy zejdzie po schodach i znów zobaczy ją topless. Już wystarczająco wpatrywał się w jej cycki poprzedniej nocy, kiedy jedli razem kolację. Teraz zastanawiała się, czy Adam przyzwyczai się do widoku tabu, czy też jego oczy nadal będą wgapione w jej biust. Co gorsza, zastanawiała się, czy nadal będzie podniecona jego spojrzeniem.

Zszedł po schodach i gdy wszedł do kuchni, zapanowała niezręczna cisza. Jego wzrok od razu padł na nagie cycki matki. Zauważyła to i nadal czuła się nieswojo, ale jednocześnie była bardzo podekscytowana. Z drugiej strony gryzło ją sumienie, że doprowadziła do tego, że siedzi przed własnym synem z odsłoniętymi cyckami. Jaka matka pozwoliłaby na coś takiego? Co gorsza, czerpała również z tego perwersyjną przyjemność.

W końcu Laura poczuła, że nadszedł czas, aby raz na zawsze przełamać tabu. Trzeba było to w końcu zrobić, dłużej nie wytrzymaliby w takim status quo.

– Musimy o czymś porozmawiać – powiedziała. – Usiądź i zjedz coś.

Adam wziął jedzenie i usiadł przy stole, patrząc matce prosto w oczy.

– Czy coś się stało?

– Chodzi o to – powiedziała, wskazując na swoje piersi. – Ta sytuacja jest bardziej niezwykła, niż się spodziewałam.

– Ale przecież jedliśmy wczoraj kolację i wszystko poszło dobrze? Myślę, że przesadzasz, mamo.

– Może i tak, ale jestem twoją matką. Postanowiłam przerwać to do końca dnia. Mam wystarczająco dużo próbek mleka. Nie będę już przyjmować leków, a moje piersi wkrótce powinny wrócić do normy. Od jutra wracam do normalnych ubrań. A od przyszłego tygodnia wracam do pracy w biurze.

Przytaknął: – Dobrze, w porządku. Może tak będzie najlepiej. Znając Ciebie, ta decyzja musiała być dla Ciebie bardzo trudna.

– Sugerujesz, że się poddaję? – zapytała zaskoczona.

– Oczywiście, że nie. Mówię tylko, że nie każdy radzi sobie z nagością.

Co to do cholery było? Pomyślała. Odwrócona psychologia? Cokolwiek robił jej syn, to działało. Zaczęła czuć się winna, że chciała zakończyć ten eksperyment. Wiedziała, że wcześniejszy powrót do pracy może zostać odebrany przez przełożonych jako porażka.

– Nie mów mi o radzeniu sobie z nagością! – powiedziała wyzywająco. – To ja jestem naga, podczas gdy ty chodzisz ubrany normalnie.

– To nie ja przeprowadzam eksperyment. Mamo, to nic wielkiego. Jeśli chcesz przestać, to przestań.

– Wygląda na to, że nie mam innego wyjścia. Po prostu nie czuję się dobrze, będąc topless w twojej obecności.

– Jeśli chcesz, żebym się rozebrał, po prostu daj mi znać – powiedział żartobliwie. – Ja się nie wstydzę.

Uniosła brew.

– Naprawdę?

– Tak, naprawdę. Nagość mi nie przeszkadza. Ale jeśli masz z tym problem, to powinieneś zakończyć swoje badania. Nie każdy umie się przyznać do porażki.

Uśmiechnęła się: – Może jeszcze zmienię zdanie. Część mnie nadal chce to kontynuować, ale potrzebuję twojego wsparcia. Rozbieraj się!

– Co? – zapytał zszokowany.

– To, co słyszałeś. Jeśli nie masz problemu z nagością, to w czym problem? Zrobimy to razem. Jeśli ty się rozbierzesz, to ja też całkowicie się rozbiorę. Łącznie z moimi majtkami.

Teraz Laura odwróciła sytuację i drażniła się z synem. Ona tylko żartowała. Wyraz udręki na twarzy Adama był zabawny. Oczywiście, że odmówi. A kiedy w końcu odmówi i przyzna się do porażki, Laura zakończy ten eksperyment.

Niestety, tak się nie stało. Adam wziął głęboki oddech, wstał i teraz przyszła kolej na zszokowaną Laurę.

– Co ty robisz? – zapytała.

– Robię to, o co prosiłaś. Masz rację. To niesprawiedliwe, że jesteś zmuszona chodzić przy mnie z odsłoniętymi piersiami. Chcę cię wspierać i solidaryzować się z tobą.

Zanim zdążyła mu powiedzieć, że to był żart, Adam zdjął spodnie i bokserki, odsłaniając swojego kutasa. Laura po raz pierwszy zobaczyła jego męskość, od wielu lat i była pod wielkim wrażeniem. Od dawna nie była z żadnym mężczyzną w relacji. Nie mogła oderwać oczu od jego ciała. Następnie Adam zdjął koszulkę. Wszystkie ubrania odłożył na pobliskim krześle, a następnie Adam usiadł, by dokończyć śniadanie.

– To wyzwalające uczucie – powiedział, ciesząc się swoją nowo odkrytą nagością przed mamą.

W oczach Laury widać było szok.

– O mój Boże. Ja… Ja tylko żartowałem.

– Emmm…. mamo – powiedział, patrząc w dół na piersi mamy.

– Tak?

– Twoje piersi.

Spojrzała w dół i zobaczyła, że jej piersi są nabrzmiałe, a na czubkach twardych sutków zbiera się mleko. Sapnęła i sięgnęła po serwetkę, by się wytrzeć. Mleko spłynęło na jej brzuch i uda.

– Jak to się stało? – zapytał. – Nic nie dotykało twoich piersi.

Laura dokładnie wiedziała, jak to się stało. Była podniecona. Jej cipka była mokra. Widok kutasa syna coś w niej wyzwolił.

– Może wzięłam zbyt silną dawkę, to wszystko – skłamała.

– W każdym razie, nie zapomnij o umowie.

– Słucham?

– Twoje majtki – wskazał. – Powiedziałaś, że je zdejmiesz.

Nie mogła uwierzyć w bezczelność syna. Była zszokowana, że o tym wspomniał. To było potwierdzenie, że Adam czerpał z tego zboczoną przyjemność. Z widoku własnej matki nago. Jak mógł?

Biorąc głęboki oddech dla pewności, Laura sięgnęła niżej, by zdjąć majtki. Boże, to było szaleństwo.

– Zadowolony? – zapytała sarkastycznie, kręcąc majtkami na palcu.

– Czy to mokra plama?

– To pewnie mleko z piersi mi kapnęło.

– Plama wyglądała, jakby była od wewnątrz, na samym środku – powiedział spostrzegawczo.

– OK, jestem podniecona, dobrze? – przyznała. – Proszę, nie rób zamieszania. Moje hormony buzują i nie mam nad nimi kontroli.

– Czy podniecił Cię widok mnie nago?

– Jak możesz pytać mnie o coś takiego? – udała oburzoną.

– To rozsądne pytanie, nie sądzisz? Mleko nie zaczyna samo z siebie kapać z piersi. Majtki nie robią się po prostu mokre. Musi być ku temu jakiś powód.

Podejrzenia Laury nie tylko się potwierdziły, ale zdała sobie również sprawę, że jej syn jest podniecony. Dotarło do niej, że pragnienia Adama naprawdę są zboczone. Nie tylko miał ochoty na pierwsze lepsze mlekodajne piersi, ale konkretnie JEJ!

Między nimi trwała walka na wycieńczenie. Komu pierwszemu puszczą nerwy i kto pierwszy przyzna się do tego? Prawda była taka, że Laura była napalona jak diabli, wiedząc, że jej syn jej pożąda. Przez ostatnie kilka dni uwielbiała to, że tak uważnie obserwował zmiany w jej ciele i że jego oczy uważnie badały jej nagie, karmiące cycki.

Niemniej jednak to nie mogło trwać wiecznie. Musiała to zakończyć. I była ciekawa, jak to się skończy.

– Dobrze – powiedziała. – Wygrałeś. Jestem rozpalona. Na swoją obronę powiem, że leki, które biorę, wpływają na moje hormony, a tym samym na reakcje mojego organizmu. Jaka jest twoja obrona?

– Nie zdawałem sobie sprawy, że będę musiał się tłumaczyć.

– Oczywiście, że tak – zauważyła. – Przyznaj się, masz fantazję o laktacji.

– Co?

Wyraźnie udawał głupiego.

– Lubisz mleczne piersi. – powiedziała bez ogródek. – Lubisz pulchny wygląd, jaki daje laktacja. Przede wszystkim podoba ci się to, jak proces laktacji sprawia, że kobiece sutki stają się ciemne i nabrzmiałe. Po prostu to przyznaj.

Odchrząknął i powiedział: – Dobra, chyba masz rację.

– A fantazja o własnej matce? Też chcę, żebyś się do tego przyznał.

Odetchnął mocniej i przyznał cichym głosem: – Też.

W tym momencie po jej cipce przeszedł prąd i zaczeła się robić jeszcze bardziej mokra, a w klatce piersiowej poczuła uderzenie gorąca. Poczuła jak mleko niemal kipi w niej i wiedziała, że zaraz zacznie wystrzeliwać z jej sutków jak z fontanny.

– Dokończ śniadanie – powiedziała. – Ja muszę iść użyć laktatora.

– Czekaj…

– Tak?

– Mogę popatrzeć? – zapytał nerwowo. – To znaczy, czy mogę pomóc? Zawsze chciałem to zobaczyć na żywo. Oczywiście bez żadnych podtekstów.

Przyszła jej do głowy brudna myśl. Boże, chciała zrobić to, co podpowiadał jej umysł i cipka, nawet jeśli było to tak niewłaściwe. W tym momencie jej hormony szalały i poddała się swoim żądzom.

Poklepała siedzenie obok siebie. – Usiądź tutaj.

Adam przesunął się i usiadł obok matki.

Kontynuowała: – To tylko dlatego, że jesteś moim ukochanym synem, który się o mnie bardzo troszczy i dlatego, że moje hormony szaleją. Potraktuj to jako nagrodę.

– Dziękuję – powiedział, nie wiedząc dokąd to zmierza.

– Ssij moje sutki – poleciła.

– Co?

– Jeśli zapytasz jeszcze raz, to się rozmyślę. Nie zmuszaj mnie do tego.

Z całą odwagą, na jaką mógł się zdobyć, powoli opuścił głowę w kierunku piersi matki, obawiając się, że w każdej chwili nadejdzie policzek, ale nic takiego nie miało miejsca.

Laura patrzyła, jak usta syna zamykają się wokół jej lewego sutka, a on zaczyna go ssać. To uczucie! O Boże, to uczucie! Jej sutek czuł się, jakby płonął. To samo palące uczucie czuła głęboko w swojej cipce.

Jej sutek był ssany na tyle mocno, że poruszał całą pierś. Język krążył i stymulował jej nabrzmiałego sutka jeszcze bardziej. Czuła, jak mleko płynie z piersi, do jej sutka, a następnie do ust jej syna.

Minęły prawie dwie dekady, odkąd ostatni raz go karmiła. Teraz był już dorosły. Czuła się tak źle. A zarazem tak dobrze. Jej cipka i sutki mówiły jej, że tak właśnie należy postąpić.

Przestał na chwilę ssać, powodując jej jęk rozczarowania, ale sapnęła, gdy Adam złapał w usta jej drugi sutek. Popłynęło więcej mleka. Tym razem jego palce pieściły i ściskały jej piersi, powodując, że mleko tryskało do jego ust, natomiast resztki z pierwszej opryskiwały wszystko do okoła.

– O Boże – sapnęła. – Przestań. To idzie za daleko. Przestań.

Zajęło mu kilka sekund, zanim dotarły do niego prośby jego matki. Oderwał usta i zdjął obie ręce z piersi mamy.

Gdy Adam siedział wyprostowany z błogim wyrazem twarzy, a mleko rozpryskiwało się po jego twarzy, Laura zauważyła, że jego kutas jest twardy. Czy to jej zasługa? Oczywiście, że tak. Co innego mogło to spowodować? Myśl o tym sprawiła, że jej cipka zaczęła rytmicznie pulsuwać.

– Masz wzwód – zauważyła.

– Przepraszam.

Skłamał. Po tym co przed chwilą się wydarzyło oboje wiedzieli jak są jego prawdziwe intencje.

– Nie przepraszaj – powiedziała. – Jesteś zdrowym młodym mężczyzną. To normalne, że tak reagujesz.

– Nawet w obecności własnej matki?

Przytaknęła. – Ja też jestem podniecona. Więc nie mogę cię osądzać. Oboje czujemy i chcemy tego samego.

– Nie musimy rozmawiać – powiedział, tym razem z większą pewnościom w głosie. – Możemy przestać i zapomnieć o tym. Chyba że chcesz się odwdzięczyć.

– Dlaczego myślisz, że powinnam się zrewanżować?

– Widzę, jak mokra jest twoja cipka, na skutek zabawy z twoimi cyckami.

Laura natychmiast skrzyżowała nogi, aby zasłonić widok na swoją cipkę. Jej syn miał rację, cipka Laury była mokra dokładnie z tego powodu.

– To nie jest coś, co powinieneś widzieć – powiedziała.

– Mamo, proszę, nawet nie wiesz jak mnie pali mój penis.

– Dobrze. Ale tylko ten jeden raz.

Odwróciła głowę i spojrzała na lodówkę. W tym samym czasie wyciągneła lewą rękę i znalazła jego kutasa. Był nabrzmiały i twardy jak skała. Chwyciła i zaczęła pieszczoty.

Jej wzrok nie opuszczał lodówki. Próbowała skupić się na innych rzeczach. Próbowała myśleć o tym, co będzie gotować na obiad. Próbowała myśleć o serialach, które będzie oglądała wieczorem. O czymkolwiek, byle nie o tym.

Ale fakt pozostawał faktem – robiła swojemu synowi dobrze w kuchni. Rzeczywistość runęła, gdy usłyszała jęk syna. Jego kutas pulsował w jej dłoni.

– O kurwa! – sapnął. – Nie przestawaj! Szybciej, proszę.

Zwiększyła tempo. Jej dłoń przesuwała się coraz szybciej w górę i w dół jego twardego fiuta. Skóra była delikatna, ale sam kutas był sztywny jak skała.

– Zaraz dojdę! – sapnął. Już prawie. Nie przestawaj.

Przyspieszyła i trzepała bezlitośnie, nawet po tym, jak poczuła jego spermę wystrzeliwującą do góry, a następnie lądującą na jej dłoni. Tarmosiła go tak długo, aż nie przestał jęczeć i dopóki ostatnia kropla spremy nie wypłyneła, a jego kutas stał się wiotki. Następnie zabrała rękę.

Zabawnie było patrzeć, jak jej syn dochodził do siebie. Był oszołomiony całym tym zajściem. Uśmiechnęła się do niego i użyła serwetki, aby wytrzeć resztkę spermy z palców.

– Całkiem spory spust – powiedziała. – Jestem pod wrażeniem.

– Jesteś w tym naprawdę dobra.

– Dziękuję. Wygląda na to, że oboje produkujemy dziś rano sporą ilość płynów.

– Możemy to powtórzyć? – zapytał, niemal błagając.

Wstała. – Obawiam się, że nie. To była wyjątkowa sytuacja. A teraz wybacz, ale mam trochę pracy.

Oczywiście było to kłamstwo. Tego dnia Laura miała wolne. Jedyne, co musiała zrobić, to rozładować napięcie seksualne. Marzyła tylko o tym żeby zamknąć się w sypialni, położyć się na łóżku i pocierać łechtaczkę tak długo, aż jej cipka w końcu zazna ulgi. To był jej mały sekret.

***

Sesja masturbacji była lepsza niż się spodziewała. W ciągu niej szczytowała wielokrotnie. Oczywiście gwiazdą jej fantazji był Adam. Jeszcze tydzień temu ta myśl nigdy nie przeszłaby jej przez głowę. A gdyby tak się stało, czułaby do siebie obrzydzenie.

Teraz dodało to intensywnego ognia do jej wcześniej nudnego życia seksualnego. Jej hormony buzowały, piersi były powiększone, a sutki nabrzmiałe, opuchnięte, wydłużone oraz nabrały ciemniejszego odcienia.

Bycie nagą przed synem stawało się coraz łatwiejsze. Tydzień temu nie wyobrażała sobie tego. Teraz rozkoszowała się tym uczuciem.

Podczas obiadu oboje jedli nago. Żadne z nich nie wspomniało o seksie ani nie poprosiło o więcej przysług. Po tym, ile przeszli tego ranka, mieli dość. Ale ten stan rzeczy nie mógł trwać długo. Wkrótce będą potrzebowali nowych doznań.

***

Było późne popołudnie, gdy Laura siedziała na kanapie w salonie i używała laktatora. Zwykle robiła to w swoim pokoju, w całkowitej prywatności, ale teraz chciała robić to na widoku, aby dodać oliwy do ognia.

Usłyszała kroki syna na schodach i jej serce zaczęło bić szybciej. W głębi duszy miała nadzieję, że nadal będzie nagi, zgodnie z ich tymczasowymi nowymi przyzwyczajeniami. Kiedy go zobaczyła wchodzącego do salonu, okazało się, że nadal jest nagi.

Pikanterii w tej sytuacji dodawał fakt, że firana w oknie była lekko uchylona. Na zewnątrz wciąż było jasno. Każda osoba przechodząca ulicą mogła ich zobaczyć. Ale Laura nie chciała się ograniczać we własnym domu, nawet jeśli wiązało się to możliwość bycia zobaczoną nago.

– Mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci, że robię to tutaj – powiedziała, wciąż trzymając laktator przy prawej piersi. – Nie chcę całymi dnia tkwić sama w swoim pokoju.

– Spoko. Rozumiem.

– Śmiało, włącz telewizor, jeśli chcesz.

Uśmiechnął się i usiadł na kanapie, obok matki. – Zamiast oglądać telewizję wolę patrzeć na Ciebie. Zwłaszcza, gdy jesteś tak seksowna.

Ten komentarz sprawił, że poczuła się nieswojo, a jednocześnie bardzo podniecona. Już wcześniej obiecała sobie, że nie posunie się do niczego więcej. Jednak jej cipka i seksualne pragnienia miały inne plany.

– Podejdź bliżej – powiedziała. – Przyjrzyj się.

Adam przysunął się bliżej niej na kanapie, wpatrując się w jej jędrne kształty.

Kontynuowała: – Patrz, jak laktator mocno ssa i rozciąga mój sutek. W rezultacie z moich gruczołów mlecznych z łatwością wydobywają się te ogromne ilości mleka. Widzisz to?

Laura zauważyła, że jej syn intensywnie obserwuje zachodzący proces. Jakaś jej część bała się, że znowu mu stanie. Inna część miała na to cichą nadzieję. Jeśli znowu dostanie erekcji, nie miała pojęcia, jak zareaguje.

– To o wiele lepsze niż czytanie książki czy oglądanie telewizji – powiedział.

– Jestem pewina, że tak.

– Czy to przyjemne uczucie?

– Czy to istotne? – zapytała.

– Chciałabym wiedzieć. Tak z ciekawości. Chyba jest to ważne, jeśli chcesz abym lepiej Ciebie zrozumiał.

Zastanowiła się przez chwilę. Zmierzali tą samą ścieżką, co dziś rano. Ścieżką, która prowadzi do tabu aktów seksualnych między matką a jej synem.

– Znasz już odpowiedź – przyznała. – Tak, to przyjemne uczucie. Moje sutki zawsze były wrażliwe. Twój ojciec bawił się nimi cały czas. Bawił się nimi, gdy się kochaliśmy, co było moją ulubioną grą wstępną.

Natychmiast zastanawiała się, dlaczego ujawniła tę informację o swoim życiu seksualnym swojemu synowi. Po wyrazie twarzy Adama widać było, że docenił tę sekretną informację.

– Z mojego doświadczenia wynika, że kobiety z długimi sutkami są zazwyczaj bardziej wrażliwe na tego typu pieszczoty. Więc ma to sens.

– Teraz druga pierś – powiedziała, próbując zmienić temat.

Laura wyłączyła laktator i odczepiła go od cycka. Za pomocą wacika wytarła nadmiar mleka z brodawki. Następnie powtórzyła ten sam proces na drugiej piersi, mocując przyssawkę do piekącego sutka. Boże, to będzie takie przyjemne uczucie, gdy pompka znów zacznie ssać. Kiedy przełączyła przełącznik i pompka zaczęła ssać, doznała przyjemności, na którą liczyła.

Pompka zadziałała magicznie i wyssała mleko z jej cycka, wypełniając mały kubeczek, który był przymocowany do dolnej części. Adam przyglądał się temu z intensywnością ciekawskiego podglądacza.

– To musi być niesamowite uczucie – powiedział.

– Tak.

– Czy to cię podnieca? – zapytał cicho.

Laura spojrzała w dół i zobaczyła, że kutas jej syna się porusza. Nie był już wiotki. Urósł o połowę w stosunku do swojego rozmiaru w pełny wzwodzie. Zauważyła też delikatne drżenie w jego głosie. Chciał więcej. Ona też chciała więcej.

– Tak, jestem podniecona.

– To musi być tortura.

Spojrzała mu prosto w oczy.

– Wyobraź sobie, że twój testosteron osiągna niebotyczny poziom, twój kutas szaleje, twój umysł jest w pełni pochłonięty zboczonymi myślami, a do tego wszytskiego twój kutas jest ssany przez gadżet erotyczny.

– To właśnie teraz czujesz?

Przytaknęła: – Tak, ten laktator stymuluje moje sutki. Moja pochwa płonie. Jest to strasznym cierpieniem. Jeśli chcesz znać prawdę, oto ona.

– Cieszę się, że mi powiedziałaś.

– Zasłużyłaś na to.

W głębi duszy Laura miała nadzieję, że do tej rozmowy dojdzie. Dlatego zdecydowała się użyć laktatora w salonie, zamiast w zaciszu sypialni, jak to zwykle robiła. Jej cipka i seksualne pragnienia doprowadziły ją do tego punktu.

Czy mogę pomóc? – zapytał niemal błagalnie.

– Już ci mówiłam. To, co zrobiliśmy dziś rano, to była przesada.

– Wiem. Ale spójrz na siebie. Rozpaczliwie potrzebujesz ulgi. Możemy to przerwać, gdy twoje piersi wrócą do normy.

Zastanowiła się przez chwilę.

– Dobrze. Ale pod jednym warunkiem, że nie będzie to zaspokojenie twoich zboczonych pragnień.

– Oczywiście.

– Aby upewnić się, że będziesz w pełni pod moją kontrolą, najpierw musisz osiągnąć orgazm, aby pozbyć się pożądania. Wtedy będziesz mógł skupić się na mnie bez realizowania swoich fantazji.

– Co masz na myśli?

– Potrzebuję, żebyś doszedł – powiedziała. – Potem możesz mi pomóc z moimi seksualnymi frustracjami. W porządku?

Przytaknął.

– Jak powinniśmy to zrobić? Chcesz, żebym poszedł do swojego pokoju i to zrobił?.

– Może zrobimy to tutaj?.

Spojrzała w dół i zobaczyła, że kutas jej syna jest teraz w pełni wyprostowany, skierowany w górę, rytmicznie pulsujący.

– Jasne, jak uważasz mamo.

– Wygląda na to, że zajmie ci to trochę czasu, zanim osiągniesz punkt kulminacyjny.

Spojrzał w dół na swojego kutasa.

– Tak, wiem. Cóż mogę powiedzieć? Sprawiłeś, że to właśnie twoje gorące ciało najbardziej mnie pociąga.

– Pochlebstwa zawsze na mnie działają – uśmiechnęła się.

– Oh? I co mi to da?

– Pozwól, że ci pokażę.

Ku zaskoczeniu obojga, Laura pochyliła głowę i wzięła kutasa do ust. Zaciskając wargi wokół niego, ssała go, sprawiając, że Adam sapnął z wrażenia.

– Jasna cholera, mamo – jęknął.

Nazywanie jej „mamą” tylko podsycało tabu. Laktator wciąż pracował na jej wymiętoszonym sutku. Zacisnęła mocniej usta wokół kutasa i ssała mocniej. Jej głowa kołysała się. Wiedziała, jak sprawić, by facet szybko doszedł. Laura była w tym naprawdę dobra.

W górę i w dół. Jej usta kontynuowały pracę, a głowa poruszała się w powolnym i stałym tempie. Tak bardzo, jak jej się to podobało, chciała, żeby to się szybko skończyło. Cały czas miała z tył głowy, że to co robią jest zakazanym owocem.

– Mamo, przestań, przestań, przestań – niespodziewanie powiedział.

Była oszołomiona, że jej syn chce to zakończyć. Niemniej jednak wiedziała, że musi być ku temu dobry powód.

– O co chodzi? – zapytała, siadając wyprostowana.

– Mam pewien pomysł. Mój kutas pulsuje. Twoja cipka jest niezaspokojona.

– Co sugerujesz? – zapytała, znając odpowiedź.

– Kochajmy się.

Potrząsnęła głową.

– To idzie za daleko.

– Pomyśl o tym. Oboje dostaniemy to, czego chcemy.

– Więc przez cały czas tylko tego chciałeś? – zapytała z uniesioną brwią.

– Prawda jest taka, że wielu facetów skrycie marzy o zasmakowaniu miłości z własną matką. Jeszcze większą fantazją jest myśl o wejściu do miejsca, z którego przyszło się na ten świat.

Westchnęła: – To zaskakująca myśl. Tak naprawdę nie uważam się za seksowną.

– Spójrz prawdzie w oczy, mamo, jesteś gorąca i ponętna, a kiedy patrzę na Ciebie to rozpalasz moje zmysły.

Na jej twarzy pojawił się uśmiech.

– Jak już mówiłam, pochlebstwa zawsze na mnie działają. Jestem łasa na komplementy, zresztą jak większość kobiet.

Po tych słowach Laura wyłączyła laktator i odczepiła go od piersi. Odłożyła go na pobliski stół i chusteczką wytarła resztki mleka z cycka.

Gdy wszystko zostało odłożone, na kanapie w salonie pozostała tylko naga matka i jej syn. Oboje napaleni jak diabli, zdesperowani, by poczuć seksualną ulgę. Zdesperowani. Pożądanie przejęło nad nimi kontrolę.

Z gracją przerzuciła nogę nad jego udami, dosiadając go okrakiem. Gdy spotkali się twarzą w twarz, patrzeli sobie namiętnie w oczy. Starała się być spokojna i ze stoickim spokojem pieprzyć swojego syna. Adam natomiast wyglądał, jakby właśnie trafił w dziesiątkę. Jego oczy były szeroko otwarte i podekscytowane, jakby czekał na to od lat. Był to wyraz, który sprawił, że Laura poczuła się rozbawiona.

– Opuszczę się na ciebie – powiedziała. – Trzymaj kutasa pionowo.

Zrobił tak, jak mu powiedziała, chwycił za swojego członka przy samych jądrach i ustawił go idealnie w jednej linii z jej cipką. Laura opuściła się, a jej ociekająca wilgocią dziurka owinęła się wokół sztywnego fiuta jej syna.

Gdy opuściła się do samego końca, oboje zaznali ulgi, której desperacko szukali. Laura miała wielkiego kutasa zakopanego głęboko w swojej cipce. A Adam w końcu mógł zerżnąć swoją matkę.

Wykonywała powolne ruchy, patrząc sobie prosto w oczy, gdy dzieliły ich zaledwie centymetry. Czuli, jak ich oddechy się mieszają. Owinęła ramiona wokół jego szyi, przyciągając się bliżej niego. W niektórych momentach sztywne sutki Laury ocierały się o klatkę piersiową jej syna, wysyłając impulsy nerwowe przeszywające jej ciało na wskroś i sprawiające, że oboje byli jeszcze bardziej podnieceni.

– Jesteś niegrzecznym chłopcem, wiesz o tym? powiedziała kpiąco niskim głosem. – Nie powinieneś tego chcieć. Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby syn chciał pieprzyć swoją matkę.

Złapał ją za tyłek, wchodząc jeszcze głębiej i powiedział: – Jest wiele rzeczy na temat seksu, których wciąż musisz się nauczyć.

– Jesteś tego pewien?

W odpowiedzi zacisnęła mocno cipkę i narzuciła szaleńcze tempo, jakby chciała pokazać synowi, kto tu rządzi. To był jej sposób na kontrolowanie sytuacji.

– Tak, uhhh…. ohh… – jęknął. – Jest jeszcze wiele do nauczenia. Mogę ci też pomóc z ulgą…. oh….

Zacisnęła i rozluźniła swoją cipkę, kontynuując ujeżdżanie jego kutasa. Uwielbiała torturować syna w ten sposób. To była czysta seksualna tortura. Takie, których oboje nie mogli mieć dość.

Jej dłonie pieściły jego klatkę piersiową, gdy zmysłowo poruszała się na nim.

– Może masz rację. Nigdy nie twierdziłam, że jestem seksualną boginią. Ale z pewnością przydałaby mi się ulga.

– Ja… mógłbym w tym pomóc…

Adam wyglądał, jakby był w seksualnej ekstazie, co rozśmieszyło Laurę, bo to ona była na lekach i to jej hormony szalały. Niemniej jednak rozkoszowała się dawaniem mu tej przyjemności. Jako jego matka, jej obowiązkiem było go uszczęśliwić, pomyślała.

– Ciekawy pomysł – jęknęła, gdy się kochali. – Mógłbyś pomóc opróżnić moje piersi. Ssając je, jeśli chcesz. Cokolwiek trzeba, by uwolnić moje piersi od napięcia. No i moja cipka… o Boże…. moja cipka w tej chwili płonie.

Przyjemność pochłaniała ją. Wygięła się lekko do tył i Właśnie wtedy, gdy jej piersi były centralnie przed oczami Adam, poczuła, jak jego ręce obmacuje jej cycki. Jej sutki były twarde jak skała. Mleko kapało z jej gruczołów mlecznych pod wpływem mocnego ściskania, podejrzewała, że bardzo to podnieci jej syna.

Oczywiście, miała rację. Gdy jej cycki były pieszczone i ugniatane jak ciasto, pochylił się do przodu i ssał mleko kapiące z jej cycków, a ona poczuła, jak sztywnieje w jej wnętrzu. Na zmianę ssał każdą z jej piersi, jednocześnie mocno je pieszcząc.

Mleko było wszędzie. Na całym jej ciele. Na całym ciele Adama. Część nawet spryskała kanapę, czego zawsze bardzo pilnowała. Nienawidziła plam z jedzenia na kanapie. Ale to był wyjątek. W końcu co jest bardziej naturalne niż mleko matki?

– Boże, twoje cycki – wybełkotał, siorbiąc mleko mamy.

Owinęła ręce wokół tyłu jego głowy, przyciągając go bliżej, pozwalając mu ssać i pić więcej.

– Masz tyle, ile chcesz – jęknęła, a jej głos był ochrypły z pożądania. – Lepiej, żebyś to wypił. Nie chciałabym tego zmarnować.

– Mmm…. Hmmmm.

Zwolniła tempo, kontynuując ujeżdżanie go, zastępując szybkie pchnięcia długimi, powolnymi ruchami bioder. Nie chciała, by jej syn doszedł zbyt szybko. Pożądanie zmieniło jej zdanie. Zamiast tego chciała, aby to trwało dłużej. To była ich pierwsza sesja miłosna i chciała, aby była wyjątkowa. Chciała się nią delektować.

– Doceniam to, co dla mnie zrobiłeś – powiedziała cichym głosem. – Jak bardzo jesteś odpowiedzialny i pełen szacunku. Jesteś bardzo dojrzały jak na swój wiek. Potraktuj to jako nagrodę. Moje mleko dla ciebie. Cieszę się, że ci smakuje. I czuję się dobrze, gdy ssiesz moje sutki. Chciałabym, żeby wszystkie matki miały takiego syna jak ty”.

Kontynuowała ujeżdżanie jego pulsującego, twardego kutasa. Adam kontynuował ssanie każdego z mlecznych sutków swojej mamy.

Gdy ich kazirodcza akt trwał w najlepsze, Laura odwróciła głowę i spojrzała przez okno. Na zewnątrz był jeszcze biały dzień.

Ze swojego punktu widzenia zobaczyła panią Kamińską na chodniku spacerującą z psem, zupełnie nieświadomą tego, co działo się w ich domu. Pani Kamińska była emerytką po siedemdziesiątce. Jeszcze gorętsze było to, że pani Kamińska była nauczycielką angielskiego Adama w liceum.

„Gdyby tylko wiedziała...” Laura pomyślała sobie, wciąż ujeżdżając kutasa syna, patrząc na ulicę.

Laura ponownie skupiła się tam gdzie powinna, czyli na swoim synu. Towarzyszył im dreszczyk emocji, wiedząc, że niektóre okna są odsłonięte, a firana w salonie jest lekko odsłonięta.

Mieszkali na osiedlu domków jednorodzinnych. Z zewnątrz ich dom wyglądał zwyczajnie, jak każdy inny. A tymczasem w środku dochodziło do tak zakazanych intymnych zbliżeń matki z synem.

– Jestem blisko – jęknął, jakby w agonii.

Przyłożyła usta do jego ucha i wyszeptała: – Nie waż się dojść. Jeszcze nie teraz. Twoja matka zawsze jest najważniejsza. Rozumiesz?

– Tak, mamo.

– Teraz ssij moje sutki najmocniej jak potrawisz. Ściśnij moje cycki jakbyś chciał wycisnąć je do ostatniej kropli.

Podczas gdy jej sutki były mocno ssane, a jego dłonie mocno ściskały jej piersi, ona szybciej ujeżdżała jego kutasa. Sięgnęła w dół i wściekle pocierała łechtaczkę. Wszystkie jej punkty przyjemności były torturowane w najlepszy możliwy sposób.

Kulminacja wszystkiego, co działo się przez ostatni tydzień, doprowadziła do tego. Przyjemność osiągnęła punkt wrzenia. Mrowienie w jej wnętrzu zamieniło się w szalejący ogień. Zamknęła oczy i skoncentrowała się na przyjemności, ciesząc się każdą sekundą.

– O mój Boże – powiedziała niskim głosem. – Osiągnę orgazm. Będę…. oh…

Całe jej ciało drgnęło i doszła w blasku chwały. Jej plecy wygięły się w łuk, wyrywając sutek z ust syna. Ponieważ wszystkie okna były zamknięte i znajdowali się w zaciszu własnego domu, Laura mogła krzyczeć tak głośno, jak chciała. Wykorzystała ten fakt, wydając z siebie całą symfonię najróżniejszych dźwięków szczytowania, a potem ciężko i głosino sapała.

– O mój Boże… – wydarła się wniebogłosy. – Ja… Nigdy wcześniej tak nie doszłam. O Jezu.

Z jej cipki trysnęła fontanna płynów, pozostawiając jeszcze większy bałagan na kanapie i na całym brzuchu jej syna. Był to ostateczny dowód na to, że poziom jej hormonów został zaburzony. Nigdy wcześniej Laurze nie zdażało się tryskać w tak spektakularny sposób. Co najwyżej zostawiała niewielką strużkę po orgazmie. A teraz wyglądało to tak, jakby odkręcono kran i to zarówno z jej sutków, jak i cipki.

Gdy orgazm opanował jej ciało i przytłoczył ją, pchnięcia Laury prawie się zatrzymały, a ona próbowała odzyskać oddech.

– Mamo, muszę dojść!

To było wyraźne przypomnienie, że jej syn wciąż nie szczytował. Nie mogła go zawieść. Nie po tym wspaniałym orgazmie, który właśnie poczuła i nadal się nim cieszyła.

Prawie jakby lunatykowała, zeszła z niego, jej ciało zwiotczało, a nogi trzęsły się od orgazmu i upadła na kolana. Wzięła mokrego kutasa do ust, smakując soków z własnej cipki, gdy zaczęła ssać. Adam wyprężył się i pchnął w usta mamy, która z łatwością przyjeła kolejne centymetry jego prącia. Jego nogi i mięśnie brzucha napinały się i pulsowały, gdy matka ssała jak prawdziwa gwiazda porno.

Kiedy skończyła, spojrzała na syna i prawie roześmiała się z absurdu tego wszystkiego. Twarz i klatka piersiowa Adama były pokryte mlekiem matki. Usta i wargi Laury były pokryte świeżą, gorącą spermą jej syna.

– Czy tak będzie wyglądać reszta miesiąca? – zapytała, powoli dochodząc do siebie po ogromnym orgazmie.

– Mam taką nadzieję.

Uśmiechnęła się.

– Więc lepiej się do tego przyzwyczajmy. Przez całe moje życie nie przeżyłam tyle emocji co w ciągu tego dnia. I wygląda na to, że jest jeszcze wiele przed nami.

Podczas gdy jej oczy były skupione na synu, ponownie polizała jego kutasa, czyszcząc resztki płynów. Ponownie wzięła kutasa do ust i ponownie mocno ssała, czując, jak jej syn drga.

„Plum” – rozległ się głośny dźwięk, gdy oderwała usta. Mrugnęła do syna, a następnie poklepała go po nodze.

– Desperacko potrzebuję prysznica – powiedziała, zlizując resztki spermy z ust. – Wygląda na to, że ty też. Dołączysz do mnie?

Wstała, by Adam mógł obserwować jej w pełni nagie ciało. Następnie zebrała laktator i brudne ręczniki i udała się do sypialni. Jej krągłe pośladki kołysały się z każdym krokiem, niemal hipnotyzując syna. Adam wstał i poszedł za matką do łazienki.

729
9.81/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.81/10 (7 głosy oddane)

Komentarze (0)

brak komentarzy

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.