Ilustracja: Cottonbro

Co w rodzinie, to nie zginie (I)

28 kwietnia 2021

16 min

Cześć,
czytając opowiadania zawarte na tej stronie, postanowiłem spróbować własnych sił. Co prawda moje opowiadania gościły już na jednej stronie, ale dział opowiadań został tam zlikwidowany. Tam zostały ciepło przyjęte. Ciekawe jak będzie tutaj.
Wiem, że czytelnicy tutaj są bardziej krytyczni, ale nie boję się tego. Każdą uwagę wezmę do siebie i postaram się wyciągnąć wnioski.
Dziękuję za uwagę i zapraszam do czytania oraz komentowania :)

Na imię mam Piotr i mam 30 lat. Mieszkam i pracuję w Poznaniu. Mój ojciec ma młodszego brata, który jest zaledwie 15 lat starszy ode mnie. Od małego nauczyłem się mówić do niego po imieniu, bo obojgu nam pasowało. Robert, bo tak na imię ma mój wuj jest z żonaty z Justyną, młodszą od Roberta o 2 lata. Mieszkają pod Krakowem w domu jednorodzinnym i co najważniejsze posiadają córkę, Milenę mającą 19 lat i studentkę Biochemii. Z Robertem znamy się jak łyse konie, pomimo, że formalnie jest moim wujkiem to jest moim najlepszym kumplem. Z nim zaliczyłem pierwszy alkoholowy zgon i on mnie krył przed rodzicami. Dużo wspólnych wspomnień.

Z racji, że mamy doskonały kontakt ze sobą to często do siebie dzwonimy lub też rozmawiamy na Skype.


Tak było i tym razem kiedy w środę robiłem sobie kolację to odpaliłem laptopa żeby uprzyjemnić sobie gotowanie puszczając muzykę na Spotify. Kiedy laptop się uruchomił z automatu również zalogowało mnie do Skype i po chwili nadeszło połączenie wideo od Roberta.

– Cześć młody, co u Ciebie słychać? Dawno się nie odzywałeś, wszystko ok?

– Siema Robert, no widzisz… zjebana kwarantanna to i kolacje trzeba w domu zrobić bo lokale zamknięte.

– Widzę właśnie, środa dzień loda, a Ty siedzisz sam w chałupie, na pole wyjść nie możesz i pierdolisz się w kuchni z żarciem, przejebane.

– Otóż to zamiast loda to zrobię sobie grzanki, bo weny nie mam na nic innego. To może tradycyjnie strzelimy po maluchu?

– Czekaj młody wezmę szkło i coś do picia, a co dzisiaj?

– Mam ochotę na Jim Beam'a, jak masz to weź sobie.

Kiedy poszedł po szkło i alkohol to przez kamerę przeleciała w szlafroku Justyna. Nie widziała, że Robert ma wideo w rozmowę więc szła w nie zawiązanym szlafroku, z którego wystawały jej jędrne i spore piersi. Zawsze były one powodem do dumy zarówno Justyny jak i Roberta. Nie raz opowiadał jak jebał ją na hiszpana wkładając kutasa między jej cycki, a że kutasa miał sporego to jeszcze wystawał i Justyna mu dodatkowo obciągała. Siedziałem cicho nic nie mówiąc żeby nie zdradzić swojej obecności. Kiedy wrócił pozwoliłem sobie zażartować.

– Hej Robi, co za dupę sobie sprowadziłeś na chatę? Justyny nie ma w domu?

– Oooo cześć Piotrek, nie wiedziałam, że macie rozmowę - powiedziała Justyna i nachylając się do kamery przesłała buziaka. Dobrze, że w ostatniej chwili wychodząc z łazienki wzięłam szlafrok.

Kiedy wypiliśmy swoje porcje zaczęliśmy gadać o ostatnich naszych wydarzeniach w życiu i planach na najbliższe dni.

– Wiesz co Robi, jestem wkurwiony bo od następnego dnia mam urlop, wycieczkę przez covid mi odwołali i będzie siedział w domu nic nie robiąc. Zajebisty urlop…

– To słuchaj młody, dawno się nie widzieliśmy to wpadnij do nas, co Justyna może Piotrek wpaść do nas na kilka dni? Milena pewnie też się ucieszy, że kuzyn przyjedzie hehe.

Z kuchni było słychać coś na zasadzie „Niech wpada, tylko macie nie chlać każdego dnia”.

– Widzisz młody, pakuj się do auta i wpadaj, kiedy chcesz.

– W sumie dzięki za propozycje. Może w piątek po pracy się ogarnę i przyjadę tylko byłbym koło 23, to nie problem?

– Młody, o której chcesz. Jedź powoli i nie szalej na drodze.

Po skończonej rozmowie, uśmiech ponownie zagościł mi na twarzy. Dawno się z nimi nie widziałem. Nie mogłem tylko wyrzucić tych przez chwile widzianych piersi Justyny. W pamięci poszukałem wspomnień kiedy częściej u nich bywałem i słyszałem jak w nocy Robert ostro pierdoli Justynę. Nie jednokrotnie leżąc w pokoju obok waliłem do ich odgłosów jak Robert krzyczał „Smakuje Ci mój chuj? Ssij go”. Na co Justyna odpowiadała „Jestem Twoją suką, rżnij mnie mocno. Wypierdol mnie jak kurwę”. Ciekawe czy Malwina też przechodziła przez te odgłosy. Swoją drogą ciekawe czy Milena wdała się w matkę. Już jako młoda nastolatka miała największe cycki w klasie z czego była dumna. A dobra, czas iść spać, ale przed tym zwale sobie wyobrażając jak leżę, a Justyna na czworaka obciąga mi kutasa, a od tyłu pierdoli ją Robert. Jeszcze wtedy nie spodziewałem się, że podczas urlopu dobrze sobie porucham, ale nie będzie to Justyna…

 

Podróż minęła szybko, bez większych korków na trasie. Zajechałem nocą to czekał na mnie tylko Robert. Dziewczyny już spały, to korzystając z okazji wypiliśmy 0,5l wódki. Jak za dawnych lat. Następnego dnia przy śniadaniu zobaczyłem Milenę pierwszy raz od 3 lat. Jednak z cyckami wdała się matkę, nie miała pod koszulką stanika i widać było zarys sutków. Dobrze, że siedziałem bo kutas momentalnie mi zesztywniał. Gdybym tylko mógł to bym wstał, podszedł do niej od tyłu, podniósł ją żeby leżała na stole z wypiętą dupą w moją stronę, zsunął z niej spodenki od piżamy i wjechał kutasem w jej cipę, bez gry wstępnej. Byłem tak napalony, że chciałem wziąć ją na ostro, zaspokoić swoje pierwotne potrzeby. Wyruchać ją i na końcu zrzucić ją na kolana żeby z otwartymi ustami i wyciągniętym językiem czekała na moją spermę.

Z mojej fantazji wyrwała mnie Justyna.

– Oj chyba popiliście sporo bo coś nie masz apetytu Piotruś.

Żeby tylko wiedziała, że właśnie przed chwilą w myślach pierdoliłem jej córkę.

– Sorki, zamyśliłem się. Jajecznica, jeden przepis, a u każdego inaczej smakuje hehe. Oczywiście bardzo dobra.

Resztę dnia spędziliśmy we czworo w domu.

 

Wieczorem po kąpieli, w samych bokserkach do spania szedłem do swojego pokoju się położyć kiedy Milena wychylając się z pokoju zawołała mnie na chwile.

– Piotrek, bo Ty się znasz na komputerach, dysk mi się ciągle przepełnia, rzucisz okiem?

– Jasne, spoko.

– To ja idę się kąpać, rób swoje. Dzięki!

Zacząłem od weryfikacji co na dysku tyle miejsca zajmuje i wśród listy folderów był folder z muzyką. Kto teraz trzyma muzykę na dysku jak jest Spotify i YouTube. Rozwinąłem tylko zawartość folderu i zastanowił mnie format plików. Były w formacie .jpg. Nie mogłem oprzeć się pokusie żeby sprawdzić ten folder. Odnalazłem lokalizację folderu i zgodnie z moją myślą folder Muzyka zawierał same zdjęcia. Zacząłem oglądać zdjęcia, na początku zwykłe fotki. Znajomi, kilka samojebek, zdjęcia  natury. Już miałem wyłączyć folder z myślą, że miała być muzyka, ale znalazły się fotki, a Milena z lenistwa nie zmieniła nazwy folderu kiedy nagle zaczęły pojawiać się fotki w bieliźnie. Nadwyrężyłem ucho i słyszałem, że woda dalej leci. Poczułem zezwolenie na przeglądanie dalej. Fotki stawały coraz odważniejsze, nagie piersi, które robiły wrażenie, ale największe wrażenie zrobiła na mniej jej wygolona, a czasem z paseczkiem cipka. Lubi młoda eksperymentować z fryzurką, nieźle. Były fotki jak wkłada palce w cipkę, a później je oblizuje. Następne zobaczyłem, jak do tyłka włożyła sobie końcówkę rączkę od szczotki do włosów. Na początku tylko kawałek, ale kolejne zdjęcia ukazywała, że rączka coraz bardziej zagłębia się w jej analnej dziurce. Te fotki uśpiły moją czujność i nagle drzwi się otworzyły i usłyszałem cichy na tyle żeby nikogo nie obudzić, ale jednak krzyk Mileny.

– Co jest KURWA?! Pojebało Cię?!

– Yyyy sorki, yyy nie wiem co powiedzieć. Wybacz.

Zamknąłem folder i wstałem od komputera i dopiero przypomniałem sobie, że jestem luźnych bokserkach, a mój sterczący kutas zrobił sporej wielkości namiot. Nie wiem kto czuł większe zażenowanie. Milena bo właśnie widziałem na zdjęciach, że wkładała sobie szczotkę do dupy czy ja bo kutas stanął mi na widok tych zdjęć i w dodatku Milena to widziała. Nie patrząc na nią wyszedłem z jej pokoju i poszedłem do swojego. Kutas dalej mi sterczał więc odnalazłem w swojej torbie paczkę chusteczek, naplułem na dłoń żeby mieć lepszy poślizg i zacząłem walić konia. Już nie myślałem o Justynie jak jest ruchana przez Roberta. W głowie miałem jedynie młode, ale bardzo rozwinięte ciało mojej kuzynki i wyobrażałem jak klęczy przede mną, a ja trzymam ją za włosy dociskając jej głowę tak żeby kutas był w całości w jej ustach. Później w myślach trzymałem sztywno jej głowę i rżnąłem ją w usta jakby były cipką, a ona w tym czasie wkłada sobie palce w cipkę. Na koniec przytrzymuje jej głowę i dopycham do końca pozwalając żeby moja sperma wystrzeliła prosto do jej gardła. Wytrysk miałem tak obfity, że zużyłem  więcej chusteczek niż zazwyczaj. Dobra jutro to gdzieś wywalę.

 

Następnego dnia dało się odczuć dziwne napięcie. Z rana patrzyła na mnie ze złością. Koło południa widziałem, że złość minęła i spoglądała na mnie co jakiś czas.

Około godziny 15 Robert odebrał telefon. Wyszedł do pokoju, w którym chwilowo przebywała Justyna i kiedy wrócił oznajmił, że w sumie bardzo mnie przeprasza, że mnie zaprosił do siebie, ale musi wyjechać z Justyną do znajomych. Jakiś tam powód podał, ale najważniejsze było, że mieszkają 450 km od Krakowa więc pojadą na 3– 4 dni. Zaznaczył tylko, że podczas ich nie obecności ma nie być żadnych imprez itp. Zdecydowali, że pojadą dziś wieczorem.

 

Kiedy zostaliśmy sami z Mileną jakoś dalej mnie unikała. Jednak wieczorem usłyszałem ciche pukanie do drzwi i bez pozwolenia drzwi się otworzyły i zajrzała Milena.

– Mogę na chwile?

– Tak, proszę wejdź. Słuchaj, naprawdę sorki za to grzebanie po kompie. Nie chciałem być wścibski.

– Ja właśnie o tym chciałam pogadać.

Usiadła obok mnie. Czułem jej świeży zapach, czuć było, że niedawno wyszła spod prysznica. Zapanowała niezręczna cisza.

– Chciałaś o tym pogadać, ale ktoś musi zacząć…

– Tak, to ja przepraszam, że tak się wydarłam na Ciebie, mogłam to lepiej ukryć. Nie powiesz rodzicom i zachowasz to dla siebie?

– Jasne Milena, spoko. Zatrzymam tą wiedzę dla siebie. Ale mam pytanie i chce żebyś mi odpowiedziała szczerze.

– Pytaj.

– Po co Ci takie zdjęcia, wysyłasz komuś nudesy?

– Tylko swojemu chłopakowi…

– No tak, masz 19 lat więc pewnie masz jakiegoś faceta. I co podobają mu się pewnie?

– Heh tak mam. Też ma na imię Piotrek jak Ty. Podobają się, ale wiesz. Kocham go, jest dla mnie dobry i czuły. Ale chce się kochać tylko klasycznie, czasem od święta zrobi mi minetę, czasem ja mu loda… Przepraszam za szczerość…

– Ale nie przepraszaj nigdy za szczerość. Cieszę się, że się zwierzasz. A ta szczotka do włosów?

– Chciałam mu pokazać, że w dupę też można się jebać, ale on nie chce…

– (słowo jebać wypowiedziane z jej słodkich ust zadziałało na mnie i poczułem jak krew spływa mi do kutasa) Oczywiście, że można jebać w dupę. Tylko trzeba pamiętać o kilku rzeczach, warto zrobić lewatywę przed, szczególnie jak nie jesteście ze sobą mocno zżyci no i przy pierwszych razach nie można od razu wpychać kutasa do dupy na siłę bo sprawi Ci ból i się zrazisz do analu, a to spoko alternatywa.

– Dziękuję Ci Piotrek za zrozumienie. Robię lewatywę co jakiś czas i faktycznie z początku ciężko było wkładać rączkę od szczotki, ale po czasie moja dziurka się przyzwyczaiła. To jak mamy ze sobą już wyjaśniony temat to możemy razem coś obejrzeć? Nie chce sama siedzieć w pokoju.

– Nie ma problemu. Wybierz coś z Netflixa, tylko nic nudnego bo zasnę.

Film wybieraliśmy dobre 30 min. Ciężko było znaleźć nam coś co obojgu przypasuje.

Zaczęliśmy oglądać, ale Milena wydawała się mało skupiona, jakby coś ją martwiło.

– Coś Cię męczy jeszcze?

– W sumie tak, trochę głupio się czuję.

– Dlaczego?

– Bo Ty widziałeś mnie nago… To nie fair. Lepiej się poczuję jak ja Ciebie też zobaczę.

Chwile się zastanawiałem, ale wstałem i zsunąłem bokserki w dół. Milena zjechała mnie wzrokiem od głowy w dół, dłużej zatrzymując wzrok na moim kutasie, który był lekko podniecony. Uśmiechnęła się przy tym i oświadczyła.

– Od razu lepiej się czuję.

Siedzieliśmy tak przez jakiś czas. Milena nawet położyła głowę na moim ramieniu, ale zauważyłem, że często zamiast patrzeć w ekran, spoglądała na kutasa. Postanowiłem wykorzystać chwili słabości.

– Dobra wystarczy. Ubieram się.

– Nieee, dlaczego? Zostań tak.

– To żeby było fair to Ty też się rozbierz. Nie będę sam nagi siedział.

Myśląc, że Milena powie żebym jednak się ubrał to jej reakcja mnie zaskoczyła. Patrząc mi oczy wstała i ściągnęła z siebie najpierw koszulkę odsłaniając swoje piersi. Nie muszę już ich sobie  wyobrażać na żywo, są takiej jak na zdjęciach; duże, krągłe i jędrne. Po chwili szybkim ruchem pozbawiła się spodenek od piżamy. Widok jej cipki sprawił, że miałem ochotę się na nią rzucić i zacząć lizać i całować. Stała tak chwile i zapytała.

– I jak, lepiej niż na zdjęciach?

– Lepiej nawet, gdybym był Twoim Piotrkiem to rżnąłbym Cię codziennie po kilka razy aż byś miała opuchniętą cipę.

– Dziękuję. Kochany jesteś.

– Weź się obróć, chcę jeszcze zobaczyć Twój tył.

Mileny nie trzeba było dwa razy prosić. Obróciła się i jak stała tyłem to pochyliła się i rękoma rozchyliła pośladki.

– Jak widzisz moje dziurki?

– Będąc szczerym to wyglądają na smutne, nie używane. Dobra siadaj  i oglądamy dalej.

Ponownie siedzieliśmy na łóżku i oglądaliśmy film. Milena ponownie miała głowę na moim ramieniu i ponownie zamiast na film, patrzyła na mojego kutasa.

– Fajnego masz kutasa wiesz? Ale wczoraj w bokserkach wyglądał na większego.

– Oj tak, był większy. Później jak byłem w pokoju to musiałem sobie zwalić bo nie chciał opaść. Ale teraz nie będę się dla Ciebie brandzlować.

– Waliłeś konia myśląc o mnie? Ty perwerze. Opowiesz mi?

Zacząłem opowiadać o czym myślałem i nagle poczułem rękę Malwiny na swoim kutasie. Kątem oka spojrzałem, że drugą ręką zaczęła masować sobie cipkę. Pomyślałem, że odwrotu już nie ma. Oddałem się pieszczotom.

– Dobra Milena, nie wytrzymam. Weź do ust sama bo zaraz sam Ci wsadzę.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Najpierw poczułem jej mokry język, który zlizał pojawiające się kropelki pre-ejakulatu. Po chwili objęła czubek penisa ustami, jedną ręką odgarniała sobie włosy, a drugą przestała masować swoją cipkę i zajęła się moimi jądrami. Wyjęła kutasa z ust, spojrzała na mnie i splunęła na niego rozcierając ślinę po całej jego długości. Puściła mi oczko i ponownie objęła ustami mojego kutasa i zaczęła zjeżdżać w dół. Zatrzymała się w połowie i przestała językiem pieścić czubek penisa wysunęła go wzdłuż penisa i płynnym ruchem połknęła go w całości. Byłem w siódmym niebie. Moja dłoń zaczęła zjeżdżać po jej plecach i zatrzymała się po śladkach. Były zajebiście jędrne. Ściskałem je, a Milena cicho jęczała. Jęknęła jeszcze głośniej, kiedy palce znalazły wejście do cipki. Była już mokra. Zwilżyłem palce w jej cipce i wyjąłem. Chciałem jej posmakować. Oblizałem palce, smakowała wybornie. Wróciłem palcami do jej cipki. Ruchu jej bioder potęgowały doznania. Obciągała mi z zamiłowanie, widać, że to lubiła i tego jej brakowało.

Nie wytrzymałem, wyjąłem kutasa z jej ust i położyłem na plecach.

– Chce poczuć Twoją cipkę.

Położyła się na mnie w pozycji 69. Zaczęła tym razem delikatnie obciągać. Kiedy już usadowiła się na mojej twarzy to pocałowałem jej łechtaczkę, lekko nabrzmiałą i językiem przejechałem w górę, zgarniając po drodze wypływające z niej soki. Złapałem ją za pośladki i przywarłem ustami do jej łechtaczki. Milena wyjęła kutasa z ust i głośno jęknęła, ale dalej jej dłoń masowała mi kutasa. Moje usta zasysały łechtaczkę, a język zataczał po niej okręgi. Poczułem jak drżą jej uda, więc przyśpieszyłem, a Milena na nowo zaczęła mi obciągać. Dreszcze na udach się nasiliły aż w pewnym momencie przerwała obciąganie i ponownie jęknęła. Właśnie doświadczyła orgazmu. Miała już nabrzmiałą łechtaczkę i na chwile musiałem przestać. Ale nie chciałem. Zsunąłem jej tyłek trochę niżej i zacząłem lizać ją po dziurce w jej tyłku. Jej dupka ochoczo przyjmowała pieszczoty moich ust, mojego języka. Podobało się jej to na tyle, że jak zaczęła mi ssać niczym rasowa suka, wygłodniała kutasa. Kiedy otwór był dość naśliniony postanowiłem włożyć w niego palca. Powoli, ale do przodu wchodził gładko. Już nie miała całego kutasa w ustach, tylko sam czubek, który był dodatkowo pieszczony językiem, a ręką mi waliła. Na moment się oderwałem od lizania i powiedziałem.

– W mojej fantazji spuściłem Ci się w ustach, teraz zrobię to naprawdę.

Usłyszałem jedynie:

– Yhy.

I z mojego chuja zaczęła tryskać sperma prosto w usta Mileny, która nie przestawała ssać i od razu wszystko połykała. Niezłą mam kuzynkę. Kiedy przestałem się spuszczać powiedziałem:

– Nie przestawaj ssać, wyliż go całego.

Podobała mi się jej uległość i gotowość wykonywania rozkazów. Kobiety traktuje z szacunkiem, ale często w łóżku muszą być dla mnie uległymi, sukami. Kiedy oczyściła już kutasa z resztek spermy, kazałem się jej odwrócić. Dzięki temu, że po spuście dalej ssała kutas utrzymał swoją sztywność. Przyłożyłem kutasa do jej mokrej cipki i wszedłem całą długością aż zajęczała. Tak, tego nie mówiła, ale tego właśnie chciała. Zacząłem ją ostro pierdolić, tyle ile sił miałem. Raz po raz dostawała klapsy na oba pośladki aż były czerwone. Włożyłem sobie kciuka do ust i obficie naśliniłem. Po wyjęciu z usta od razu nakierowałem go na jej analną dziurę i wsunąłem do środka. Jej jęk był poezją. Wyszedłem na chwilę z jej cipy żeby złapać oddech. Nachyliłem się nad moją wypiętą, nastoletnią kuzynką i zacząłem lizać jej rozgrzaną cipkę i drugą dziurkę.

– Teraz Ci zastąpię szczotkę do włosów.

– Tak, proszę. Zerżnij moją dupę.

Nie mieliśmy nawilżacza więc przyłożyłem delikatnie kutasa do jej dupy i delikatnie wsunąłem czubek. Nie wpychałem go dalej, chciałem żeby zwieracz przyzwyczaił się. Widziałem, że zaciska dłonie na pościeli, dzielnie znosi ból. Po chwili zacząłem wsuwać się coraz głębiej i głębiej aż byłem cały w środku. Na początku nie ruchałem za ostro, wychodziłem i wchodziłem na nowo. Raz po raz spluwałem sobie na chuja i rozcierałem ślinę i kiedy zacząłem już względnie swobodnie wsuwać zacząłem ją ruchać szybciej.
Chwyciłem ją za włosy i ciągnąć je do siebie odchyliłem jej głowę w tył. Oboje sapaliśmy przy tym.

– Podoba Ci się jebanie w dupę? Tego chciałaś?

– Taak, jeb mnie w dupę, pierdol mnie. Spuść mi się w dupę kuzynie.

Te słowa zadziałały na mnie niesamowicie. Zacząłem spuszczać się w dupie, uwielbiam to uczucie. Kiedy wyszedłem z jej tyłka. Milena mając tyłek w górze oblizała mi chuja z resztek spermy. Kiedy skończyła powiedziała:

– Idę do łazienki wypuścić spermę bo nie chce żeby wyciekło na pościel.

Kiedy wróciła była lekko zmieszana, ja zresztą też. Wyruchałem przed chwilą własną kuzynkę.

– To było super Milena…

– Też mi się podobało. Cieszę się, że Ty jako pierwszy wyruchałeś mnie w dupę.

– A co z Twoim Piotrkiem?

– Chcesz o tym gadać?

– Tak

– Jak Ci mówiłam. Kocham go i nie chce go zdradzać…

– Ale właśnie się ruchaliśmy…

– Tak, ale to różnica. Bo jakbym z kimś innym to zrobiła to mogłabym się zakochać, albo ta druga osoba. Byłbym wtedy problem. W naszej sytuacji, jesteśmy rodziną. Nie zakochamy się w sobie bo kochamy się jak rodzina, prawda? Jeśli chcesz oczywiście…

– Proponujesz mi układ?

– Tak

– Mamy jeszcze kilka dni zanim Robert i Justyna wrócą. Mamy jeszcze kilka dni dla siebie. Wchodzę w to.

I wtedy Milena pocałowała mnie w usta, pierwszy raz.

Zasnęliśmy objęci w moim łóżku.


 

CDN…?

41,017
7.79/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 7.79/10 (81 głosy oddane)

Pobierz powyższy tekst w formie ebooka

Komentarze (12)

Silas · 11 kwietnia 2021

+1
0
To poprzednio było chyba na xhamsterze, nie? To tam skasowali dział opowiadań.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Fanatyk · Autor · 19 kwietnia 2021

+1
0
Tak dokładnie, było na chomiku 😉

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

OlkaLa · 20 kwietnia 2021

+3
-6
Fajne lubię ten klimat 🙂 Popraw literówki bo cię faszyści językowi zjedzą 🙂 Buziaki Olka :*

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Fanatyk · Autor · 22 kwietnia 2021

+1
0
Dziękuję Olka za komentarz. Mam jeszcze 2-3 opowiadania z serii na dysku. Postaram się ogarnąć błędy i wrzucić kolejne części. 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

darjim · 24 kwietnia 2021

+1
-2
Dość dobre, żeby ukazało się w zbiorze głównym. Powinno sobie dać radę. Mnie się podoba.
Życzę powodzenia.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Indragor · 28 kwietnia 2021

+6
-1
Błędy i błędy… Nie przejmuj się jednak Autorze. Dziś nikt już nie zwraca uwagi na poprawną pisownię.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Minionek · 29 kwietnia 2021

+6
-1
Nieprawdopodobne dialogi, płytkie opisy, brak klimatu. Taki niezbyt smaczny hamburger, można zjeść ale niesmak ciągnie się długo.
Ilość błędów i stylistykę pomijam.
Szkoda, bo na tej historii można było coś fajnego zbudować.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Fanatyk · Autor · 1 maja 2021

+1
0
@darjim dziękuję za pozytywny komentarz.
@Indragor @Minionek Wam też dziękuję za szczery komentarz. Zdaje sobie sprawę, że są błędy, chociaż przeglądając kilkukrotnie opowiadanie nie umiem ich dostrzec. Zamieszczając swoje teksty liczę się z negatywnym odbiorem, czytałem kilkanaście opowiadań i komentarze pod nimi więc wiem, że czasami forma i styl języka jest wyżej cenione niż pomysł.
Do tej pory pisałem sam dla siebie, taka odskocznia. Nie poddaje się, może sam zacznę dostrzegać błędy lub może ktoś będzie chciał wejść w kooperację i pomóc w redakcji.
Dziękuję mimo wszystko i życzę miłego weekendu majowego. 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Indragor · 1 maja 2021 ·

+3
0
@Fanatyk, raczej nikt Ci nie wskaże tu, w komentarzach błędów, bo zaraz zlecą się sępy i w niewybrednych, a nawet chamskich słowach będą manifestować swoje niezadowolenie, że ktoś się „czepia”. Jeśli masz wątpliwości, spójrz wyżej, jeden sęp już krąży pod Twoim opowiadaniem od 20 kwietnia.

Sępy proszę, aby nie czytały dalszego ciągu tej wypowiedzi. Nie ma tam nic ciekawego dla was.

...że czasami forma i styl języka jest wyżej cenione niż pomysł.


Pomysł jest niewiele wart, jeśli nie potrafi się zamienić go na słowa, czyli „przelać na papier”. Wszystko jest ważne. Dobór słów, ich szyk w zdaniu, interpunkcja, a nawet to, czy używasz krótkich zdań, czy złożonych. Wykorzystując te właściwości słowa pisanego, możesz wzmocnić lub osłabić wymowę treści, coś bardziej ukryć albo coś uwypuklić, aby czytelnik zwrócił uwagę na jakiś z pozoru szczegół. Coś przekazać w podtekście, chociażby emocje. Operowanie słowem jest sztuką. Jeśli to zrozumiesz, masz szansę zacząć pisać przyzwoicie. Nie mówię, że dobrze czy bardzo dobrze, bo to już wyższa szkoła jazdy, wymagająca zwykle doświadczenia, znacznej wiedzy ogólnej i dużego zasobu słownictwa; ale przyzwoicie.
Na szczęście teraz są w sieci dostępne różnego rodzaju słowniki (synonimów) i encyklopedie, a także „ułatwiacze unikania błędów”. Wrzuć swoje opowiadanie tutaj i zobacz, co się stanie 😉 . A to dopiero początek…

Nawzajem miłej majówki 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Erotia Pąs · 1 maja 2021

+3
-1
@Fanatyk W pełni popieram przedmówcę. Pomysł to zaledwie 10% sukcesu, resztą jest ciężka praca nad wydobyciem i szlifowaniem jego znaczeń. Sentencechecker stanowi prawdziwy skarb podczas korekty, nie wyobrażam sobie również pisania bez dobrego słownika synonimów. Działaj, poprawiaj, bierz z krytyki, co przydatne i nie daj się wpuścić pod poprzeczkę tym, którzy życzą Ci stagnacji. Nie ma nic gorszego niż marnowany potencjał.

Ps. jesteśmy w podobnym wieku. 😀

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

MrHyde · 1 maja 2021

+1
0
Murem za @Indragor.
W dawnych czasach, kiedy jeszcze mu się chciało i miał wyje**e na sępów, był mistrzem korygujących komentarzy. Dobrze prawi.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Fanatyk · Autor · 2 maja 2021 ·

0
0
@Indragor Dziękuję za rozbudowaną i uzasadnioną krytykę. Postaram poprawić swój styl pisania żeby był przyjemniejszy dla oka. Na pewno wykorzystam stronę, którą podałeś.
Jestem w takim wieku, że krytyka mnie nie obraża, ani nie rani moich uczuć, dziękuję Ci za tak obszerny komentarz, mam nad czym popracować 😉
@MrHyde Jestem wdzięczny za każdą poradę i pomoc 🙂
@Erotia Pąs Hmm ja właśnie dzisiaj wskakuję na 31 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.