Chore dziecko (II)
24 czerwca 2009
10 min
Była godzina 21. z minutami gdy wszedłem do domu. Dzieci spały, żona właśnie kąpała się w wannie, fajnie, że jutro niedziela pomyślałem, niewiele się zastanawiając zrzuciłem ubranie i wpakowałem się do żonki do wanny. Ciepła bez mała gorąca woda, pianka, cieplutka żona, wszystko to sprawiło, że było miło. Uświadomiłem sobie po raz który, ze moja żonka jest kochana, śliczna i bardzo seksi. Po dzieciach pozostało jej trochę brzuszka, w sumie z 6 kilo równomiernie rozłożonych. Witam cię kochanie zwróciłem się do żony i pocałowałem ją, rozchyliła usta zapraszając do pocałunku głębszego. Zacząłem ją całować namiętnie rękami z lekka masując jej ciepłe piersi, Asia mierzwiła mi włosy na druga ręka delikatnie, nawet bardzo delikatnie drapała mi plecy, było bosko. Pomyślałem o przyrzeczeniu Robkowi mojej żony i zamyśliłem się: ciekaw jak zareaguję na widok mojej żony pieprzącej się z Robkiem. Co do zazdrości o przyrząd to miał taki jak ja standard 16 w porywach do 17 cm.
Ręka Asi z pleców przesunęła się na mój tyłek, a jedna moja ręka rozpoczęła zabawę z muszelką żony delikatnie po łechtaczce i paluszek do pochwy, po chwili kciukiem łechtaczka i drugi paluszek do schowka, włóż wszystkie ale delikatnie szepnęła żonka bawiąc się moim ptaszkiem. Usiłowałem ale weszły tak że ledwo, ledwo, nawet nie pół palca, nie to co przed porodami, wtedy wchodziła cała dłoń a nawet dwie. Nie zauważyliśmy, że woda stała się prawie zimna, szybko myjemy się zarządziła Asia przerywając zabawę.
Umyci w szlafrokach polecieliśmy prawie biegiem do łóżka. Było jak nigdy, trzy razy się spuściłem i to trzeci raz do ust żony, po raz pierwszy od ponad przecież 15 lat.
Odważyłem się i zapytałem: jak ci smakowało, przestraszyłem się mojego pytania. Asia zamyśliła się i po chwili powiedziała, bo wiesz moja koleżanka z pracy, ta Sylwia, wiesz która, jak ja nazwałeś wiele lat temu: ta starsza sympatyczna Pani. No wiesz, z żachnąłem się. Ona ma teraz 37 lat, ciągnęła żona, zawsze była ładna ale teraz zrobiła się również taka dostojna a poprzez elegancko-sportowy ubiór młodzieżowa równocześnie. Sympatyczna a po zrzuceniu nadwagi, zrobiła się mocno seksi, jest taka filigranowa z dużym biustem okrągłą ładną pupą i kształtnymi nogami. Przyznała się, że ma Tadka, faceta młodszego od siebie o 15 lat i kochają się w każdej wolnej chwili. To Ona właśnie powiedziała mi, że połyka spermę, postanowiłam spróbować. No to zaprośmy ich do nas, wypaliłem.
A nie nabawisz się kompleksów ? jej facet jest młodszy od ciebie o siedem lat, ona o siedem starsza od nas. Zaniemówiłem, żona roztrząsała sprawy seksu grupowego z taką prostotą, że nie wiedziałem co powiedzieć. Z Twoją zazdrością to pewnie byś go pobił na kwaśne jabłko.
Zapytałem przekornie.
Asiu a skąd Ty go znasz? Nie znam go, odpowiedziała, wiem tyle co mi opowiadała Sylwia. Nie jest zbytnio wysoki tyle, że wyższy od niej, a Sylwia ma 160 cm wzrostu. Nie jest też zbytnio urodziwy, przyrząd też ma w normie tyle, że lubi go często używać. Dużo Ci ta Sylwia opowiada. Ciekaw jestem co Ty jej o mnie opowiadałaś?
Nic specjalnego, ona za to lubi opowiadać a wie, że ja nikomu nie powtórzę.
Jak jest taka pleciuga to jej lepiej nie zapraszajmy, zacząłem sondować żonę. Wybrudziliśmy się kompletnie było już po dwunastej. Właściwie, zaczęła żona to poza tym, że ten facet lubi się często kochać i jest niezbyt wysoki i urodziwy to nic nie mówiła. A przypominasz sobie jak mówiłaś o jego ptaszku ? tak to ja właściwie ją zaczepiłam bo jak mówiła, że nie jest wysoki, to ja dodałam, że ci mali są z natury hojnie obdarzeni i wtedy powiedziała, że nie, że jest w normie a jej to wystarcza. Poza tym w biurze nikt nie wie nic, z nikim nie utrzymuje bliższych kontaktów.
No to co zapraszamy ich, zapytałem żonę smyrgając ją delikatnie po cipce. Nic nie odpowiedziała tylko zaczęła lizać mnie po piersiach a ręką bawiła się jajkami i małym. Zapewne wyobraźnią była na sex party, mój mały zareagował prawidłowo a po chwili był cały w buzi mojej małżonki, ręką dalej ugniatała moje jajka tak i od czasu do czasu lubieżnie polizywała. Widok miałem doskonały, żona zauważyła, że ją podglądam, wyjęła z buzi małego wysunęła cały jęzor ułożyła go na nim i uśmiechając się szelmowsko puściła mi oko. Tego już było za dużo, po kilku ruchach ust mojej małżonki, ocieraniem się główki o gardło i widok wargi na włoskach eksplodowałem. Małżonka nie wypuszczając małego z buzi przełknęła i wyssała wszystko, przeturlała się tak, że teraz leżałem na brzuchu a jej głowa była na prześcieradle z małym w środku. Złapała mnie dwoma rękami za półdupki i wczołgała się pode mnie. Po chwili zobaczyłem cipkę i rozpocząłem lizanie, właśnie o to chodziło małżonce, po chwili palce mojej ręki zaczęła wprowadzać do swojej cipki. Tym razem weszło więcej niż poprzednio a mały cały czas był w buzi żony i to w takim pół stanie. Żona wygięła się w łuk i potężny orgazm spadł na nią jak grom z jasnego nieba. Takiej jej jeszcze nie widziałem, trzęsła się jak osika.
Rozluźniła usta ale nie wyjęła małego, ja też jeszcze w dalszym ciągu lizałem jej cipkę, powoli przytomniała, ułożyła się normalnie obok i za chwilę smacznie spała. Ja rozmyślałem jeszcze chwilę i też zasnąłem.
Obudziłem się, było widno, żona z dzieciakami krzątała się po kuchni. Poszedłem zjeść śniadanie, przy śniadaniu żona zagadnęła: a jak tam u Eli i Pawła. W piątek wypiliśmy z Pawłem flaszkę żołądkowej a Ela wypiła sama prawie całe wino. O to była wesoła, rzuciła żona. Tak, odparłem nawet piliśmy brudzia. Co, zdziwiła się żona, przecież mówicie sobie na ty od wielu lat, tak ale Paweł stwierdził, że nieformalnie bo bez brudzia i z tobą też będzie musiał wypić brudzia. Ciekawe podejście. skomentowała żona. Ładna ta Ela zaczęła zaczepnie żona. Pamiętasz jak u nas spali to kochali się przy Tobie. Zaniemówiłem, minę musiałem mieć śmieszną bo Asia zaczęła się śmiać, pijaniutki byłeś i spałeś jak niemowlę a ja słyszałam odgłosy i trochę podglądałam. Wtedy karmiłam Dorotkę i nie piłam alkoholu. A tym razem opiłeś się czy nie? Bo jak Ela się opiła to mogło być ciekawie. Trochę było, odrzekłem. Teraz żona z ciekawością, no opowiedz, opowiedz z detalami co było ciekawego. Zamyśliłem się co by opowiedzieć żonie. Postanowiłem, że część opowiem część piątkową ale nie całą a część sobotnią przemilczę.
Około 21 po położeniu dzieciaków siedliśmy do kolacji, po kolacji my z Pawłem rozpoczęliśmy dużą butelkę, taką 0,7l gorzkiej bezbarwnej a Ela czerwone słodkie wino. Ja siedziałem na fotelu a oni na wersalce, tak w połowie drogi trunków właśnie opowiedzieli mi o tym jak kochali się przy mnie u nas w domu wtedy. Ela siedziała z podwiniętymi nogami, tak, że musiałem cały czas oglądać jej majtki, zauważyła to i nic się nie odzywając coś zaczęła szeptać do ucha Pawła. Paweł rzekł, właściwie to mówicie sobie na ty, a nigdy nie piliście brudzia. Ela wstała z lampką wina i do mnie: jestem Ela, Robert odrzekłem wstając, skrzyżowaliśmy ręce i wypiliśmy, ja kielicha Ela wolniej wino i pocałowaliśmy się, głupio to wyglądało bo Ela wpiła się w moje usta ozorem wjechała a ja kątem oka obserwowałem reakcję Pawła, Paweł to zauważył i podnosząc swój kieliszek powiedział rwasze zdrowier1;. Skończyliśmy pocałunek ja siadłem w fotelu a Ela poszła zagrzać bigosu. Zaświeciła duże światło, oświadczając abyście lepiej widzieli co jecie, nałożyła nam bigosu, sama nie jadła i znowu siadła z nogami podwiniętymi, chcąc nie chcąc spojrzałem i oniemiałem, była bez majtek częściowo ogoloną cipkę widać było jak na dłoni. Teraz zrozumiałem prawdziwy powód zaświecenia światła. Fajnie pomyślałem. I co było dalej niecierpliwiła się moja żona. Nic nie było, odrzekłem. Szkoda skomentowała żona bo ten Piotr to nawet mi się podoba. Nie wiedziałem co pomyśleć, podpuszcza mnie czy co.
Postanowiłem powiedzieć więcej. Tak pod koniec flaszki udałem, że przysypiam. Ela rzekła półgłosem, Robertowi urwał się właśnie film i zaczęła całować się z Pawłem. Klęknęła na wersalce, tak, że cały tyłek miała wypięty w moim kierunku. Po chwili odpięła Piotrowi pasek i wyciągnęła małego, zaraz też znalazł się w jej buzi. Piotr wiele nie namyślając się położył się na wersalce, podniósł ją za nogi i usiłował zrobić jej minetkę ale spódnica była za wąska. Ela wstała, popatrzyła na mnie zdjęła, spódnicę i po chwili oglądałem panoramę 6 x 9.
Widzę kątem oka jak Paweł pręży się a Ela połyka jego spermę i dalej ciągnie zawzięcie mu laskę, po kilku minutach orgazm dosięga Elżbietę, leżą tak z minutę może dwie po czym Ela schodzi wkłada spódnicę i siada z nogami podwiniętymi jak poprzednio, Piotr też siedzi i nalewają alkohol.
Robuś Twoje zdrowie słyszę jak Ela mówi, udaję, że nie słyszę, Robek wstał i potrząsając moim ramieniem mówi Robek Twoje zdrowie, przysnąłeś ździebko.
Przepraszam odrzekłem, podniosłem kieliszek mówiąc, no to Wasze zdrowie. Co ci się śniło zapytała zaczepni z uśmiechem Ela ? Śniło mi się, że jestem w domu z Asią. I co, Asia zrobiła Ci laskę ? zapytała Ela. Nie wiedziałem co powiedzieć, Ela widząc moje zmieszanie odrzekła. Przyjedziecie wszyscy to pogadamy sobie z Asią o Waszym seksie.
No to musimy do nich koniecznie pojechać, skwitowała żona. Może z Sylwią i jej facetem zagadnąłem. To może nie głupi pomysł skwitowała żona i sennie dodała, śpimy rano mi opowiesz resztę. Zasnęła momentalnie a ja rozmyślałem, co mam rano powiedzieć żonie. Widać było, że ciągnie ją do seksu w grupie. Niedawno w TV pokazywali obyczaje w Czechach właśnie na temat swingersów, oglądała z zainteresowaniem. Zasnąłem bez koncepcji na jutrzejszą rozmowę.
Obudziłem się czując, że żonka obrabia mojego małego, widno było, spojrzałem na zegarek, dochodziła ósma, zacząłem smyrać żonkę po cipce, rozsunęła nogi, a co z dzieciakami zapytałem przerażony, że zaraz tu wpadną. Żona przerwała robienie mi laski i z uśmiechem trzymając małego w dłoniach rzekła puszczając filuternie oczko, niespodzianka, moi rodzice wczoraj zabrali dzieciaki na działkę, przyjadą dopiero o czwartej na obiad i z zapałem zabrała się za pracę.
Podnieciłem się też solidnie, teraz ja przeturlałem starą na plecy i wlizałem się pracowicie, tak pracowicie, że po chwili stara odpłynęła. Byłem dumny bo mnie jeszcze wiele brakowało, żonka była jeszcze z tamtej strony jak wyjąłem małego z jej ust i założywszy jej zgrabne nogi na pagony wjechałem dobijając do końca aż jęknęła z zadowolenia.
Żonka była zabezpieczona spiralką, tak, że po chwili zacząłem pompować moje soki do jej wnętrza, ją też wzięło ponownie. Opadłem na nią i tak zespoleni leżeliśmy wiele minut. Zmieniłem położenie o 90 stopni i leżąc na boku z małym w cipce żony zapadłem w drzemkę. Po chwili zauważyłem, że moja Asia też spała. Obudziłem się dochodziła dziesiąta, po chwili otworzyła oczy Asia. Witam Pana, usłyszałem żonę z uśmiechem na twarzy. No teraz opowiadaj co było dalej, wiesz, że lubię opowiadanie świństewek, skąd mam wiedzieć ? zapytałem. No to wiesz. Możesz trochę pofantazjować. Opowiedz np. jak ciupciałeś Ewę. Udałem zamyślonego ale byłem przestraszony, co mam powiedzieć. Jak nie wiesz co masz powiedzieć to powiedz prawdę, usłyszałem głos ojca. Nie, to nie był głos ojca to głos mojej żony.
No możesz powiedzieć prawdę, Ela obciągnęła Wam w piątek a w sobotę wychuchaliście Ją razem. Wszystko było pod kontrolą. Już dawno telefonicznie omówiłyśmy telefonicznie z Elą scenariusz, nawet choroba naszego dzieciaka to pic. Wtedy w nocy po numerku, który podglądałam jak Ty spałeś, zaprosiłam ich do siebie i baraszkowaliśmy do rana. No ładnie, to wszystko co zdołałem powiedzieć. No już nie burmusz się, zaprosimy ich do nas, zaprosimy też Sylwię z Tadkiem i będzie fajnie, a w ogóle to idź na zakupy a ja pomyślę co zrobić na obiad na sześć osób, dzieci i dziadków.
Jak Ci się podobało?