Ale żadnej zmiany nie widać. Jak nie było wcięć, tak nie ma.
A w Wordzie do wcięć akapitowych nie służy TAB, a suwak (linijka na górze strony). Górnym trójkątem ustawiasz pozycję wcięcia pierwszego wiersza, a dolnym – pozostałych.
Ciekawy pomysł; gorzej z wykonaniem. Bardzo ładna, niemal piękna, czysta erotyka. Trochę przypomina mi @Mike'aEcho, ale niestety zawiera nieporównanie więcej niedoskonałości i błędów językowych, niż jego Erotyk dla M.. Mimo to opowiadanie oceniam jako bardzo dobre.
Szanowny Autorze! Oferuję gratisową redakcję. Jeśli reflektujesz, napisz na priv.
W tekście, w którym cytryną pije się herbatę, cipka może bulgotać. Pewnie stała na gazie, a co!
I tu, jako ocena wypocin niezrozumiałych w czytaniu, znalazła zastosowanie jedynka.
Moim zdaniem na trzeźwo to nie było pisane, więc i czytać na trzeźwo się nie da. Na tym polegał Twój błąd, Indragorze. Polać Ci?
Paweł był młodym mężczyznom
ostatniego roku studiow
Ściany obkładała firm
Paweł grał amatorko na perkusji
sutkiem otoczonym aureolom
wydobywało w nie coraz głośniejsze jęki szczepiąc za sutki
w pełnej krasi
Czy Ty, autorko w ogóle przeczytałaś, co nabazgrałaś?!
Czuła, że penis przebija ją na wskroś, obijają macicę, jakby chciał włamać się do niej.
Doprawdy? O koślawości tego zdania nawet nie wspomnę.
szybko się przyssał językiem
Nie mam pojęcia, jak można się przyssać językiem
Jej cipka zaczęła bulgotać
Faktyczne było gorąco. Jakieś 100 stopni.
To tylko niektóre z grubszych błędów, bo całe opowiadanie się sypie. O braku wiarygodności nie ma co mówić w kontekście licznych błędów.
Postępu nie widzę. Może regres, jeśli to w ogóle możliwe.
Zawsze dziwili mnie ludzie, którzy na złość babci odmrażali sobie uszy. Zwłaszcza gdy babcia była taką wredzizną, której to nie obchodziło.
To jakieś czarno magiczne rytuały, aby sprowadzić z powrotem tej całej "Rascal"?
Z tego co widziałem, ona non stop wyśmiewała w komentarzach nieironiczne zaczynanie opowiadań w stylu: "Hej, jestem Julka. Mam 18 lat i chcę opowiedzieć o przygodzie, która mi się przytrafiła". Podejrzewam, że tutaj też by miała sobie do poużywania.
Cześć, Kacper! Nie będę się znęcać nad tekstem ani dawać Ci rad redakcyjnych. Przerasta to niekiedy ludzi uważających się za dorosłych, a Ty masz 18 lat i tonę ważniejszych rzeczy niż dywiz i wcięcie akapitowe. Miej jednak na uwadze, że najzdolniejsi na portalu przygotowują swoje teksty w skrajnych przypadkach miesiącami. Skoro nie piszesz jak wytrawny poeta, bo dlaczego byś miał, musisz nadrabiać starannością, szczerymi chęciami. Właściwie to nie musisz, ale wtedy zweryfikuje Cię tutejszy "wolny rynek", a raczej każdy chce, by jego teksty ktoś czytał 🙂
Jesteś młody, zapewne energiczny, a w opowiadaniu fantazja na poziomie starego dziada. Poczytaj teksty co lepszych autorów, zainspiruj się czymś. Wyjdź na rower lub spacer i wydumaj tak dobry pomysł, żebyś musiał pisać jedną ręką. Potem włóż w to trochę serca i nam pokaż, dopóki ludzie się nie nauczyli, że ten 6577kacpee pisze na kolanie.
Jedynka nie ode mnie. Nie przejmuj się tym, ekhm, nicponiem 😉
Niestety brak poprawnych wcięć akapitowych. Szanowna Autorko – nie robimy ich spacjami, ani nie robimy ich wybiórczo. Jeśli nie pracujesz w poważnym edytorze tekstu, usuń te inicjalne spacje i użyj przycisku „wcięcia” z edytora pokatne, który zrobi je poprawnie w całym tekście naraz w 5 sekund.
Zupełnie błędna i niekonsekwentna edycja dialogów, a edycja myśli zła i niekonsekwentna.
A wydawałoby się, że łatwo jest przeczytać zakładkę portalową „Jak przygotować tekst?” i zastosować się do niej.
Brawo za niemal idealną interpunkcję. Przyznaję, że widząc brak wcięć i potem inne błędy edycyjne, zostałem mile zaskoczony. Główna wada w zakresie interpunkcji, to brak stosowania średnika. W całym tekście nie ma ani jednego, a przydałby się.
Ortograficznie i gramatycznie celująco minus.
Stylistycznie dobrze.
Bywają też twory pozbawione orzeczenia, które udają zdania złożone. To tak nadzwyczajny środek wyrazu, że tu nie zawsze się sprawdza.
A teraz o fabule. Byli tu lepsi w tej krytyce ode mnie, ale się zmyli, więc proszę traktować poniższe zdania jako erzac.
Rzadko który autor przywiązuje całą swą uwagę do malowania nastroju, pomijając inne istotne elementy. Całość wyszła przez to i dobrze, i średnio.
Pierwszy przymiotnik za piękny język i próbę zmierzenia się z odczuciami kobiety podczas nie do końca satysfakcjonującego ją stosunku.
Drugi za:
1. Wstęp nieco przydługi i mało związany z resztą, za to zupełny brak zakończenia.
2. Psychologicznie nieuzasadnione trwanie w związku, który nigdy nie prowadzi do spełnienia.
3. Tytuł. Przynajmniej dla mnie nie oddaje niczego, co tekst opowiada.
Widzę potencję, ale czekam na naprawę wielu błędów i niedociągnięć. Na życzenie autorki wykaz zauważonych w pierwszym czytaniu usterek prześlę na priv.
Dałem 10/10 mimo, że tekst wymaga przynajmniej kilku poprawek - są powtórzenia, pewnego rodzaju niezręczności językowe, które, IMHO, można by bardzo łatwo poprawić.
Tym, co mnie ewidentnie ujęło, jest temat i jego opracowanie. To może zdecydowanie być pomysł na dłuższą serię, choć nawet jako pojedyncze, krótkie opowiadanko, sprawdzi się doskonale.
Jedynie pewna nostalgia, ten "życia cud", zdaje się wskazywać, że albo ta forma powinna być dłuższa, albo mogłyby pojawić się dalsze, nawet tak krótkie i skondensowane sceny z tego... cudu życia.
Genialny nastrój.
Po drobnych poprawkach, absolutnie na główną. Pewnie Tomp się wypowie, ja chętnie dołoże moje trzy grosze. 🙂)
Zgadzam się z @unstableimagination.
Tekst jest oczywiście nieporadny językowo w sposób charakterystyczny dla debiutantów ale:
nie opowiada o zerżnięciu matki, córki, babki, nie mówi o dwudziestocentymetrowych penisach i dziesięciu orgazmach na godzinę, nie promuje chamskich, dominatorskich zachowań i to oceniłbym pozytywnie, zachęcajac autora do szlifowania swych umiejętności pisarskich.
Jako dobre rady poleciłbym, żeby zamiast pisać:
ten piękny szczery uśmiech to było coś pięknego
itp.
po prostu opisz szczegółowo wygląd dziewczyny, podkreślając jej atuty,
zamiast pisać
Impreza trwała. Tańce, różne zabawy i tak dalej.
po prostu opisz tę imprezę.
Stwórz odpowiednią scenografie dla wydarzeń, aby czytelnik mógł sobie to wszystko łatwo wyobrazić.
No i poczytaj o edycji, bo w szkole tego nie uczą.
Mnie podobała się delikatność i szacunek dla Ali. Nie nazwałbym tego "przybyłem, zobaczyłem, zerżnąłem" a raczej "przybyłem, zobaczyłem, przeżyłem wspaniałą chwilę".
Tak więc mamy klasykę gatunku w krystalicznie czystej postaci:
Hej wszystkim, jestem Kacper i chciałbym Wam opowiedzieć o historii, która przydarzyła mi się parę miesięcy temu na imprezie urodzinowej mojej przyjaciółki Ali.
Przyznaję, że nie spodziewałem się doczekać czegoś takiego. 🙂
Skądinąd, Kacprze, matura się zbliża, a na niej będziesz zdawał język polski w postaci pracy pisemnej. Zalecam przysiąść fałdów.
Jeśli chodzi o Twoją działalność na pokatne, przeczytaj zakładkę "Jak przygotować tekst?". Dowiesz się (bo szkoła widać Cię tego nie nauczyła) o różnicy między dywizem a kreską dialogową (myślnikiem). Przeczytasz też kilka innych zaleceń.
O fabule nie można wiele powiedzieć – ot, taki one night stand. Niezbyt wiarygodnie opisany; postacie bezbarwne, wręcz plastikowo sztuczne. Takie: "przybyłem, zobaczyłem, zerżnąłem".
GRR MARTIN WZIAŁ MILIONY, A "WICHRÓW ZIMY" NADAL NIE MA XD
A na poważnie, to wciąż uważam, że to słabo wychodzi. Tym bardziej że mnie też zdarzyło się głęboko wdepnąć w bagno pt. "cykl" i naprawdę wiem, jak ciężko się z tego wygrzebać (a i tak się człowiek tym łajnem nieźle pobrudzi).
Kolejny debiutant, któremu nie chciało się przeczytać zakładki portalowej „Jak przygotować tekst?” albo przeczytał i popisał się arogancją wobec admina, portalu i czytelników.
Brak kresek dialogowych. Brak wcięć akapitowych. Błędna edycja wypowiedzi i dialogów.
Wielkie litery tam, gdzie ich nie powinno być, a małe tam, gdzie powinny być duże. Błędy narracyjne. Zdarzają się literówki, błędy ortograficzne („że co raz trudniej mi się oprzeć”) i wszelkie inne.
Im głębiej w tekst, tym zdania stają się bardziej nieporadne, a edycja bardziej niechlujna.
Fabuła taka jak wszystkie mokre fantazje małolatów i opowiedziana standardowo, znaczy nieinteresująco. W sumie takie błędnie napisane nic.
To opowiadanie jest tak przeuroczo nieporadne, że aż ma się ochotę nalać sobie najtańszego piwa z równie sztucznym sokiem do szklanki ze słomką, nasypać orzeszków do miseczki i przeczytać raz jeszcze - tym razem dla nieskrępowanego śmiechu.
Rozpoczyna się jak 11/10 "opowiadań" z grup erotycznych na fejsie (czyli bez jakiejkolwiek dbałości o formę, treść i w sumie cokolwiek) i w zasadzie tak samo kończy. Być może, gdyby ten tekst jakoś sensownie przepisać i sformatować, powstałaby z niego nadająca się do czytania miniatura, no ale tak nie jest i raczej nie będzie. O rozpoczynaniu pisania opowieścią publikowaną w odcinkach nawet szkoda nie wspominać, bo jest kopanie leżącego.
Doskonałe opowiadanie. Ale trzeba było rozwinąć akcje w tym barze jak bohaterka zdradza męża z obcym facetem. Nudna jest akcja z Henrykiem. Lawenda to nie jest. Ale daję 8 oceny.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Fred · 29 października 2024 · "Syn Joanny"
Mi to wygląda jak napisane przez napalonego trzynastolatka, ciężko się czytało
Tomp · 27 października 2024 · "Życia cud"
Ale żadnej zmiany nie widać. Jak nie było wcięć, tak nie ma.
A w Wordzie do wcięć akapitowych nie służy TAB, a suwak (linijka na górze strony). Górnym trójkątem ustawiasz pozycję wcięcia pierwszego wiersza, a dolnym – pozostałych.
Urokizycia · 27 października 2024 · "Życia cud"
@Tomp Już poprawione. Dopiero po pewnym czasie zrozumiałam, że jest do tego przycisk, a nie – jak w Wordzie – klawisz Tab.
Tomp · 27 października 2024 · "Życia cud"
Widzę, że tekst we wskazanych miejscach został poprawiony. Jest dużo lepiej, tylko co z wcięciami akapitowymi, które są "po uważaniu"?
Tomp · 27 października 2024 · "Szafa"
Ciekawy pomysł; gorzej z wykonaniem. Bardzo ładna, niemal piękna, czysta erotyka. Trochę przypomina mi @Mike'aEcho, ale niestety zawiera nieporównanie więcej niedoskonałości i błędów językowych, niż jego Erotyk dla M.. Mimo to opowiadanie oceniam jako bardzo dobre.
Szanowny Autorze! Oferuję gratisową redakcję. Jeśli reflektujesz, napisz na priv.
Tomp · 25 października 2024 · "Syn Joanny"
W tekście, w którym cytryną pije się herbatę, cipka może bulgotać. Pewnie stała na gazie, a co!
I tu, jako ocena wypocin niezrozumiałych w czytaniu, znalazła zastosowanie jedynka.
Moim zdaniem na trzeźwo to nie było pisane, więc i czytać na trzeźwo się nie da. Na tym polegał Twój błąd, Indragorze. Polać Ci?
Indragor · 25 października 2024 · "Syn Joanny"
Czy Ty, autorko w ogóle przeczytałaś, co nabazgrałaś?!
Doprawdy? O koślawości tego zdania nawet nie wspomnę.
Nie mam pojęcia, jak można się przyssać językiem
Faktyczne było gorąco. Jakieś 100 stopni.
To tylko niektóre z grubszych błędów, bo całe opowiadanie się sypie. O braku wiarygodności nie ma co mówić w kontekście licznych błędów.
Tomp · 24 października 2024 · "Wypad ze starymi przyjaciółmi na Mazury" ·
Postępu nie widzę. Może regres, jeśli to w ogóle możliwe.
Zawsze dziwili mnie ludzie, którzy na złość babci odmrażali sobie uszy. Zwłaszcza gdy babcia była taką wredzizną, której to nie obchodziło.
Szwajcarska Szwalnia Sztruksów · 24 października 2024 · "Wypad ze starymi przyjaciółmi na Mazury"
To jakieś czarno magiczne rytuały, aby sprowadzić z powrotem tej całej "Rascal"?
Z tego co widziałem, ona non stop wyśmiewała w komentarzach nieironiczne zaczynanie opowiadań w stylu: "Hej, jestem Julka. Mam 18 lat i chcę opowiedzieć o przygodzie, która mi się przytrafiła". Podejrzewam, że tutaj też by miała sobie do poużywania.
Vee · 24 października 2024 · "Wypad ze starymi przyjaciółmi na Mazury"
Cześć, Kacper! Nie będę się znęcać nad tekstem ani dawać Ci rad redakcyjnych. Przerasta to niekiedy ludzi uważających się za dorosłych, a Ty masz 18 lat i tonę ważniejszych rzeczy niż dywiz i wcięcie akapitowe. Miej jednak na uwadze, że najzdolniejsi na portalu przygotowują swoje teksty w skrajnych przypadkach miesiącami. Skoro nie piszesz jak wytrawny poeta, bo dlaczego byś miał, musisz nadrabiać starannością, szczerymi chęciami. Właściwie to nie musisz, ale wtedy zweryfikuje Cię tutejszy "wolny rynek", a raczej każdy chce, by jego teksty ktoś czytał 🙂
Jesteś młody, zapewne energiczny, a w opowiadaniu fantazja na poziomie starego dziada. Poczytaj teksty co lepszych autorów, zainspiruj się czymś. Wyjdź na rower lub spacer i wydumaj tak dobry pomysł, żebyś musiał pisać jedną ręką. Potem włóż w to trochę serca i nam pokaż, dopóki ludzie się nie nauczyli, że ten 6577kacpee pisze na kolanie.
Jedynka nie ode mnie. Nie przejmuj się tym, ekhm, nicponiem 😉
Marek · 24 października 2024 · "Życia cud"
Mam pytanie do Autorki czy będzie ciąg dalszy ewentualnie inne opowiadanie?
Urokizycia · 24 października 2024 · "Życia cud" ·
@Tomp Z wielką chęcią zapoznam się z listą błędów.
Tomp · 23 października 2024 · "Życia cud"
Niestety brak poprawnych wcięć akapitowych. Szanowna Autorko – nie robimy ich spacjami, ani nie robimy ich wybiórczo. Jeśli nie pracujesz w poważnym edytorze tekstu, usuń te inicjalne spacje i użyj przycisku „wcięcia” z edytora pokatne, który zrobi je poprawnie w całym tekście naraz w 5 sekund.
Zupełnie błędna i niekonsekwentna edycja dialogów, a edycja myśli zła i niekonsekwentna.
A wydawałoby się, że łatwo jest przeczytać zakładkę portalową „Jak przygotować tekst?” i zastosować się do niej.
Brawo za niemal idealną interpunkcję. Przyznaję, że widząc brak wcięć i potem inne błędy edycyjne, zostałem mile zaskoczony. Główna wada w zakresie interpunkcji, to brak stosowania średnika. W całym tekście nie ma ani jednego, a przydałby się.
Ortograficznie i gramatycznie celująco minus.
Stylistycznie dobrze.
Bywają też twory pozbawione orzeczenia, które udają zdania złożone. To tak nadzwyczajny środek wyrazu, że tu nie zawsze się sprawdza.
A teraz o fabule. Byli tu lepsi w tej krytyce ode mnie, ale się zmyli, więc proszę traktować poniższe zdania jako erzac.
Rzadko który autor przywiązuje całą swą uwagę do malowania nastroju, pomijając inne istotne elementy. Całość wyszła przez to i dobrze, i średnio.
Pierwszy przymiotnik za piękny język i próbę zmierzenia się z odczuciami kobiety podczas nie do końca satysfakcjonującego ją stosunku.
Drugi za:
1. Wstęp nieco przydługi i mało związany z resztą, za to zupełny brak zakończenia.
2. Psychologicznie nieuzasadnione trwanie w związku, który nigdy nie prowadzi do spełnienia.
3. Tytuł. Przynajmniej dla mnie nie oddaje niczego, co tekst opowiada.
Widzę potencję, ale czekam na naprawę wielu błędów i niedociągnięć. Na życzenie autorki wykaz zauważonych w pierwszym czytaniu usterek prześlę na priv.
Tom · 23 października 2024 · "Życia cud"
Przydałoby się takie prawdziwe opowiadanie z lekarką lub lekarzem
Skubi · 23 października 2024 · "Czas burz (I)"
Fajnie się czyta, sądząc po oceanach nie tylko mi 😉 czekam na część drugą 😃
Pokątnie uściski · 23 października 2024 · "Życia cud"
Dałem 10/10 mimo, że tekst wymaga przynajmniej kilku poprawek - są powtórzenia, pewnego rodzaju niezręczności językowe, które, IMHO, można by bardzo łatwo poprawić.
Tym, co mnie ewidentnie ujęło, jest temat i jego opracowanie. To może zdecydowanie być pomysł na dłuższą serię, choć nawet jako pojedyncze, krótkie opowiadanko, sprawdzi się doskonale.
Jedynie pewna nostalgia, ten "życia cud", zdaje się wskazywać, że albo ta forma powinna być dłuższa, albo mogłyby pojawić się dalsze, nawet tak krótkie i skondensowane sceny z tego... cudu życia.
Genialny nastrój.
Po drobnych poprawkach, absolutnie na główną. Pewnie Tomp się wypowie, ja chętnie dołoże moje trzy grosze. 🙂)
Dobra robota! 🙂
6577kacpee · 22 października 2024 · "Pierwszy raz z moją przyjaciółką Alicją"
@sajmon faktycznie, zgadzam się z Tobą. Muszę jednak dodać, że tekst był pisany szybko, trochę na kolanie. Następne postaram się napisać lepiej 🙂
Marek · 22 października 2024 · "Życia cud"
Jak dla mnie cudowne bardzo klimatyczne..
sajmon · 22 października 2024 · "Pierwszy raz z moją przyjaciółką Alicją"
Zgadzam się z @unstableimagination.
itp.Tekst jest oczywiście nieporadny językowo w sposób charakterystyczny dla debiutantów ale:
nie opowiada o zerżnięciu matki, córki, babki, nie mówi o dwudziestocentymetrowych penisach i dziesięciu orgazmach na godzinę, nie promuje chamskich, dominatorskich zachowań i to oceniłbym pozytywnie, zachęcajac autora do szlifowania swych umiejętności pisarskich.
Jako dobre rady poleciłbym, żeby zamiast pisać:
po prostu opisz szczegółowo wygląd dziewczyny, podkreślając jej atuty,
zamiast pisać
po prostu opisz tę imprezę.
Stwórz odpowiednią scenografie dla wydarzeń, aby czytelnik mógł sobie to wszystko łatwo wyobrazić.
No i poczytaj o edycji, bo w szkole tego nie uczą.
WiktoreKozak · 22 października 2024 · "Życia cud"
Za mało segzu.
unstableimagination · 22 października 2024 · "Pierwszy raz z moją przyjaciółką Alicją"
Mnie podobała się delikatność i szacunek dla Ali. Nie nazwałbym tego "przybyłem, zobaczyłem, zerżnąłem" a raczej "przybyłem, zobaczyłem, przeżyłem wspaniałą chwilę".
Tomp · 21 października 2024 · "Pierwszy raz z moją przyjaciółką Alicją"
Tak więc mamy klasykę gatunku w krystalicznie czystej postaci:
Przyznaję, że nie spodziewałem się doczekać czegoś takiego. 🙂
Skądinąd, Kacprze, matura się zbliża, a na niej będziesz zdawał język polski w postaci pracy pisemnej. Zalecam przysiąść fałdów.
Jeśli chodzi o Twoją działalność na pokatne, przeczytaj zakładkę "Jak przygotować tekst?". Dowiesz się (bo szkoła widać Cię tego nie nauczyła) o różnicy między dywizem a kreską dialogową (myślnikiem). Przeczytasz też kilka innych zaleceń.
O fabule nie można wiele powiedzieć – ot, taki one night stand. Niezbyt wiarygodnie opisany; postacie bezbarwne, wręcz plastikowo sztuczne. Takie: "przybyłem, zobaczyłem, zerżnąłem".
Konkak · 21 października 2024 · "Fantazja na później"
Bardzo fajne opowiadanie, sam będąc switchem, bardzo lubię takie klimaty, więc z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg 😁
Agnessa Novvak · 21 października 2024 · "Cienie Isanranu (I)"
GRR MARTIN WZIAŁ MILIONY, A "WICHRÓW ZIMY" NADAL NIE MA XD
A na poważnie, to wciąż uważam, że to słabo wychodzi. Tym bardziej że mnie też zdarzyło się głęboko wdepnąć w bagno pt. "cykl" i naprawdę wiem, jak ciężko się z tego wygrzebać (a i tak się człowiek tym łajnem nieźle pobrudzi).
Tomp · 19 października 2024 · "Poza kontrolą (I)"
Kolejny debiutant, któremu nie chciało się przeczytać zakładki portalowej „Jak przygotować tekst?” albo przeczytał i popisał się arogancją wobec admina, portalu i czytelników.
Brak kresek dialogowych. Brak wcięć akapitowych. Błędna edycja wypowiedzi i dialogów.
Wielkie litery tam, gdzie ich nie powinno być, a małe tam, gdzie powinny być duże. Błędy narracyjne. Zdarzają się literówki, błędy ortograficzne („że co raz trudniej mi się oprzeć”) i wszelkie inne.
Im głębiej w tekst, tym zdania stają się bardziej nieporadne, a edycja bardziej niechlujna.
Fabuła taka jak wszystkie mokre fantazje małolatów i opowiedziana standardowo, znaczy nieinteresująco. W sumie takie błędnie napisane nic.
Prymerion · 18 października 2024 · "Cienie Isanranu (I)" ·
George R. R. Martin pisze "Wichry Zimy" prawie 15 lat. A ma czas i jeszcze pieniądze z tego ; )
Agnessa Novvak · 18 października 2024 · "Joanna i jej nowa koleżanka"
To opowiadanie jest tak przeuroczo nieporadne, że aż ma się ochotę nalać sobie najtańszego piwa z równie sztucznym sokiem do szklanki ze słomką, nasypać orzeszków do miseczki i przeczytać raz jeszcze - tym razem dla nieskrępowanego śmiechu.
@Raskalka - ja niczego nie sugeruję, ALE... 😀
Agnessa Novvak · 18 października 2024 · "Otworzyć się na nowe (I)"
Rozpoczyna się jak 11/10 "opowiadań" z grup erotycznych na fejsie (czyli bez jakiejkolwiek dbałości o formę, treść i w sumie cokolwiek) i w zasadzie tak samo kończy. Być może, gdyby ten tekst jakoś sensownie przepisać i sformatować, powstałaby z niego nadająca się do czytania miniatura, no ale tak nie jest i raczej nie będzie. O rozpoczynaniu pisania opowieścią publikowaną w odcinkach nawet szkoda nie wspominać, bo jest kopanie leżącego.
Jacek · 17 października 2024 · "Joanna i jej nowa koleżanka"
Doskonałe opowiadanie. Ale trzeba było rozwinąć akcje w tym barze jak bohaterka zdradza męża z obcym facetem. Nudna jest akcja z Henrykiem. Lawenda to nie jest. Ale daję 8 oceny.
SENSEIH · 15 października 2024 · "Joanna i jej nowa koleżanka"
"To moje pierwsze opowiadanie tego typu".
Z ciekawości badacza zjawisk nadprzyrodzonych zapytam i poproszę o próbki "innego typu" 😉
Macosze Kakao
Anakonda69 18 listopada 2024
Finałowe cięcie
Lobo 5 listopada 2024
Marta
6577kacpee 3 listopada 2024
Szafa
Pawel_rumpel 27 października 2024
Syn Joanny
Nova 25 października 2024
Wypad ze starymi przyjaciółmi na Mazury
6577kacpee 24 października 2024
Życia cud
Urokizycia 22 października 2024
Pierwszy raz z moją przyjaciółką Alicją
6577kacpee 21 października 2024
Poza kontrolą (I)
Barrnabar 18 października 2024
Joanna i jej nowa koleżanka
Nova 15 października 2024