Tomp · 14 sierpnia 2024 · "Cienie Isanranu (I)"  

+1
-1

Bardzo dobra stylizacja, chyba najlepsza, z jaką na pokatnych się zetknąłem.
Bardzo dobrze naszkicowana sceneria.
Bardzo dobrze przedstawiona scena z końską pytą, prezentującą publicznie swe walory.
Teraz o minusach.
Główny to ucięcie opowieści w miejscu, w którym coś powinno się dziać. Jest to zabieg może sprawdzający się na Wattpadzie, może na niektórych innych portalach, ale specyfika pokatne jest inna – tu czytelnicy (i oceniający) są nastawieni na całość. Jeśli coś musi być podzielone na rozdziały, to powinny one stanowić całostkę narracyjną. Tu mamy do czynienia raczej z obrazem niż z opowiadaniem, a nic tego nie usprawiedliwia. Cienie Isanranu I zostały wyliczone na 10 minut, a są na pokatne opowieści wielogodzinne.
Wcięcia, których brak, też oceniam negatywnie.
Niezbyt liczne usterki językowe na życzenie autora mogę przesłać na priv.
Zauważyłem dwa błędy narracyjne.
1.
przysunął sie jeszcze bliżej, i nachylił ku centaurowi
[[centaur był znacznie wyższy od mężczyzny, a trudno nachylić się w górę 😉 . Przecinek zbędny. Ogonek.
2.
Centaur wszedł do gospody kuszony kielichem wina. Wewnątrz chciał zamówić misę polewki i wino, ale bez powodu zjadł trzy misy gulaszu z kaszą, a winem wzgardził na rzecz preferowanego piwa. Niekonsekwencja.

Jeśli autor przestanie szatkować opowieść i zrobi z niej solidny udziec zamiast gulaszu w porcjach dla dzieci, może być z tego piękne dzieło.

Minionek · 14 sierpnia 2024 · "Wakacje z milfami (I)"  

0
0

Niestety wiele braków logicznych, płytkie teksty i niedopracowane opisy. Jako baza - ok, ale wymaga pracy.

Tomp · 13 sierpnia 2024 · "Chrysalis (I)"   ·

0
0

tak bardzo jak pozwala mi na to moja pamięć
[[tak bardzo, jak

ale fakty pozostają faktami, a na domiar bardzo ekscytujące i podniecające fakty, a że niewiarygodne?
[[…pozostają faktami, na domiar bardzo ekscytującymi i podniecającymi, a że...

nie mi to oceniać
[[nie mnie to oceniać

Kilka dni temu skończyłam 28 lat. Niby nic, a za wiele jeszcze nie zrobiłam.
[[konstatacja niezrozumiała

doprowadzają mnie szewskiej pasji
[[do szewskiej pasji

Zawsze byłam typem może nie kujona, ale siedziałam w książkach.
[[gramatyka przeciwstawienia wadliwa

Uchodziłam i nadal by tak było, za dziwadło.
[[Uchodziłam, i nadal tak jest, za dziwadło.
[[Poza tym niewłaściwa konstrukcja narracyjna.

brakiem zainteresowania wszystkim co było fascynujące
[[brakiem zainteresowania wszystkim, co było fascynujące

Ruchaliby wszystko co im się nawinie pod rękę.
[[Ruchaliby wszystko, co im się nawinie pod rękę.

samcza natura, rżnąć i płodzić – no trutnie po prostu. Ewentualnie zarobić,
[[nielogiczne

żeby tym bardziej unaocznić jak dziwne jest to co chcę opisać
[[żeby tym bardziej unaocznić, jak dziwne jest to, co chcę opisać

a dugą
[[a drugą

….
Powyżej NIEKTÓRE usterki językowe, bo od polowy w zasadzie przestałem je odnotowywać.

Edycja z dywizami inicjującymi wyliczanie pytań w umyśle błędna. I nie wiadomo dlaczego zniknęły wcięcia. Dywizy je zżarły?

Fabuła w stylu „jak chłopiec wyobraża sobie kobiecą brzydotę i kobiece piękno”, znaczy – nieudolna. Na razie opowiadanie nie wciąga i jeśli, Autorze, nie dokażesz jakichś cudów i nie doznasz przemiany (nie bohaterka, ale Ty jako autor), nie widzę sukcesu kontynuacji. Oprzeć fabuły na samym opisie wyglądu się nie da. Wydajesz się zmierzać w kierunku ostrej i elokwentnie opisywanej kobiecej masturbacji, ale to już czytaliśmy w setkach opowiadań. Mnie to już nudzi. Czy okażesz się w tym lepszy od innych na tym portalu?
Kolejna uwaga: podział następuje w miejscu przeze mnie nieakceptowanym, bo nic się nie stało, a się przerwało.
W sumie od czytelnika pokatne z dziewięcioletnim stażem oczekiwałbym czegoś oryginalnego i bardziej zbliżonego do poprawności.

Iwona · 5 sierpnia 2024 · "Korepetytorka (I)"  

0
-2

A mi tam się opowiadanie podoba. Fakt, są błędy gramatyczne, ale ilość hejtu w komentarzach jest trochę przesadzona.

Exhibi · 3 sierpnia 2024 · "Atrakcyjna para"  

0
0

Zajebiście podniecające opowiadanie.

Archie · 31 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"  

0
0

Bardzo fajny pomysł, fajna atmosfera, dobry start do kolejnych przygód i zabaw. Jeśli mam doradzać - unikaj powtórzeń słów. Na początku za dużo słowa grill, potem biust. Stosuj synonimy. I wyrzucaj niepotrzebne słowa, jak np. "Machinalnie przesunął wzrok..." Po co "machinalnie", zresztą to archaiczne słowo, niepotrzebne.
Ale debiut petarda.

yourpussyshallbepenetrated · 30 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"  

+1
-2

Wg mnie jest świetnie - to nie literatura wysoka, tylko ładnie poprowadzone opowiadanie erotyczne stopniowo podniecające czytelnika. Bardzo czekam na dalszą część przy czym nie wrzucajmy ich od razu do czworokątnej orgii - niech się pomęczą...CZEKAM!

Pokątnie uściski · 30 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"  

+1
0

"zdjął z kroczą jedną"

Ok, historyjka jest nieco nieporadna językowo. Rażące są dla mnie zwłaszcza kontrasty słowne typu 'skarby' - 'półdupki' czy 'biegiem udali się' - 'regularne rżnięcie'. Rozumiem, że autor chciał uchwycić tę delikatną granicę towarzyszącą zbliżeniom seksualno-erotycznym, gdzie występują elementy piękne, można by rzec, nieziemskie, ale ich powstawaniu towarzyszy swego rodzaju biologiczny misz-masz. Ta nieunikniona dosłowność rzeczy i zdarzeń może zostać wyrażona także w wulgarny czy tylko nieporadny sposób, cechujący się po prostu ulicznym językiem, i wydaje się, że to jest właśnie taki przypadek.

Być może to taki pierwszy krok w chmurach - trochę dosłownie a trochę w przenośni. 🙂

To tyle pozytywów. Niestety. Pomysł jest nieco szablonowy. Realizacja, poza entuzjazmem i spontanicznością wykonania, jest wręcz dość bolesna w odbiorze. Czy dałoby się z tego pomysłu wyciągnąć więcej? Zapewne. Wymagałoby to jednak sporej ilości pracy, i to na wielu poziomach.
Do czego, oczywiście, jak najbardziej, zachęcam. 😀 👍

Rascal · 28 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+1
0

@Raskalka - zdecydowanie musisz spróbować, bo takich rzeczy nie ma nawet u Ciebie 😀



Parafrazując najczęściej łapkowany komentarz Closer NIN: "Everyone was harmed in the making of this video", napiszę: "Wszystko ucierpiało przez to opowiadanie"

Fabuła… To nawet nie jest tartak, to jedynie jebana fabryka przetwarzania mięsa – wkładasz kobietę świnie i wychodzą najgorszego sortu parówki, które należy spożywać w specjalnym hełmie do ich degustacji – dla pewności trzeba postąpić jak Annie Wilkes, aby mieć pewność o tym, że odbiorca nacieszył się ich smakiem.
Całościowo (już po pierwszym akapicie) przywodzi na myśl najebanie się tak, że nie czujesz nóg i chillujesz bombę na tarasie paląc ostatniego szluga, gdy nagle dosiada się do ciebie ten dziwny typ i zaczyna opowiadać o kasecie, jaką znalazł po poprzednich właścicielach – prawdopodobnie ich sex tape w stylu snuff movie.
Tylko robi to zbytnio szczegółowo, bo wie choćby jakie ilości płynu i rozmiary strzykawek zostały użyte… i dyskretnie zaczynasz rozważać, czy to nie czas wybrać 112.

I widziałam wiele złych opowiadań zanim trafiłam na Pokątne, ale to wbiło się do pierwszej dziesiątki.

Agnessa Novvak · 28 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+2
0

Po przeczytaniu całości stwierdzam, że to jest tak uroczo tragiczne, że Konstanty (kto pamięta, ten wie 😉 ) wespół z AI nie napisałby tego lepiej. Znaczy gorzej.

@Raskalka - zdecydowanie musisz spróbować, bo takich rzeczy nie ma nawet u Ciebie 😀

Agnessa Novvak · 25 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"   ·

0
0

Wstęp jeszcze się nie skończył, a już mam flashbacki z grup erotyczno-literackich* na fejsie 😀

*co prawda zamiast erotyki jest tam zwykle najbardziej prymitywne porno, a z literaturą mamy do czynienia raczej w postaci literatek, z jakich ostro popijają tfurcy i tfurczyni tych paździerzy, ale jedno muszę oddać autorce: przyznała się, że wybrandzlowała to "opowiadanie" w przerwach od brandzlowania. Zdecydowanie wolę taką szczerość, niż te wszystkie pretensjonalne pitu-pitu z tyłów okładek 😛

SENSEIH · 25 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+2
0

Pomału przyspieszał ruchy dild. Dziewczyny nerwowo patrzyły na zegarek, była już 18:50. Po około 2 minutach dioda wyszły z nich całkowicie. Dziewczyny odetchnęły, jednak nie był to koniec, zostało jeszcze 8 minut.



I to są dokładnie moje odczucia (w sensie uplywającego czasu). Żeby wyrazić oceną, co musiałem przeżyć.
Czytając to coś.

Agnes1709 · 25 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+3
0

O booosz...🥶 To opko już straszy na jednym portalu, teraz nadszedł czas na Pokątne. Od przybytku...🥵

Christo · 25 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+5
0

Chociaż nie pije, to wieczorem postaram się ściąć do tego stopnia, aby zapomnieć to, co tutaj przeczytałem....

sajmon · 24 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+4
0

Myślę @Tomp, że mógłby to być jakościowy postęp. W końcu przy defekacji obie ręce są wolne.

Tomp · 24 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+10
0

Zamiast rzeczowego komentarza zadam autorce pytanie, czy następne opowiadanie napisze podczas defekacji.

Tomp · 23 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"   ·

+4
-7

Na początek mamy przesłanie autora do czytelników. Bez orzeczenia i z fatalną interpunkcją.
Ta wadliwa interpunkcja towarzyszy nam w całym opowiadaniu.
Po takim wstępie jest tylko gorzej.
EDIT: Obecnie wstęp został zmieniony. Lepiej późno niż wcale. Nie można było tak od razu?
Narracja jest karykaturalna. Od początku zastanawiałem się, czy to nie jakiś pastisz, a w miarę czytania to podejrzenie się we mnie utwierdzało.
Oto jak przysłowiowy mały Kaziu z biednych przedmieść odległego od wielkiego świata miasteczka wyobraża sobie ostry seks zamożnych ludzi. Ślini się, podgląda przez dziurkę od klucza, ale potępia, bo to wyzyskiwacze takich jak on. Jest jak barbarzyńca u bram Rzymu: jego cel, to zabić mężczyzn, wypić wino, zgwałcić patrycjuszki, uprowadzić dziewice i resztę spalić w odruchu „słusznej” zemsty. Bo oni mają, a ja nie.
Opisy postaci i ruchu scenicznego, przebieg akcji, antynastrój, brak realizmu, monotonia, styl i brak sensu. Do tego brak wcięć akapitowych, błędy edycji i wszystkie inne oraz język jak z wiejskiej podstawówki.

I teraz pytanie – CZY TO MIAŁ BYĆ PASTISZ, CZY TYLKO TAK WYSZŁO?
Bo w pierwszym przypadku skłonny byłbym dać ocenę „ujdzie” bo jednak błędów językowych jak na pastisz za mało (jakieś 60, a powinno być trzykroć więcej), a w drugim brakuje skali, a dokładnie jej dolnej części.
W tej rozterce wyciągam średnią z powyższych i głosuję.

pawelnoc · 16 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

0
-2

Christo, dałeś niską ocenę przez ostatni akapit opowiadania, które jest wg ciebie niedokończone? Wiesz, że jest podzielone na części? Mógłbym je uciąć nawet wcześniej i zostawić zdradę Ady na 3 cześć. Każdy pewnie miał inne oczekiwania co do historii, ale na prawdę uważasz że nie ma żadnych konsekwencji dla dziewczyny po opublikowaniu nagrania w internecie? Przecież to tak naprawdę rujnuje jej życie. Gdyby miała powstać 3 cześć bardziej obrazowo opisał bym tego konsekwencje, ale liczyłem, że na tym etapie czytelnik jest w stanie sobie wyobrazić jak wpłynie to na jej życie. Ogólnie masz prawo do swojej oceny, opowiadanie i tak po przeczytaniu przez większą ilość czytelników wjedzie na poziom 7.8-8.5. Tylko irytuje chyba wszystoich autorów fakt, że nie zadowolisz każdego. Opiszesz zbyt dokładnie - komentarz, że substytut porno. Opiszesz coś krótko i w domyśle - poszedłeś na łatwiznę albo "wykończ d*****"😉

Pokątnie uściski · 15 lipca 2024 · "Romantycznie o śmierci, seksie i wieczności"  

+2
0

@Agnessa-Novvak
"mianowicie prawdziwa rozmowa, nawet najbardziej pasjonująca i poruszająca ważne tematy, zdecydowanie nie musi być materiałem na równie dobre opowiadanie"

Pies Pluto, autor niezwykle popularnych od lat "Dialogów Plutona", nie zgadza się z postawioną tezą. Uważa, i słusznie, iż jego dzieło, które doczekało się jeszcze przed wydaniem, w czasach pierwszej heliocentryki, nieumiejętnych naśladowców, żerujących na pewnej zbieżności nazwisk, stanowi jaskrawy dowód na niezmienną popularność dialogu, jako duchowej karmy zarówno dla szerokich mas społecznych, jak też i światłej warstwy przywódczej... 🙂

Tomp · 15 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

+1
-2

Szanowny Autorze, jeśli wskazuję poprawną pisownię w miejsce błędnej, TO SIĘ NIE MYLĘ. I to nie dlatego, że jestem taki mądry (każdy jest omylny), ale dlatego, że sprawdzam w słowniku, co i Tobie polecam. Dużą literą piszemy nazwy marek, a nie produktów (do końca 2025 roku na pewno), a deklinacja rzeczownika "timex" jest taka sama jak rzeczownika "melex".
http://sgjp.pl/leksemy/#41349/melex
Na dodatek przypisałeś mi jakąś koszmarną wersję dopełniacza "timeks'a", którą sam wymyśliłeś.
Pewne szczegóły ortografii polskiej mogą Ci się nie podobać (mnie też nie wszystko się podoba), ale musimy pisać poprawnie, tj. według słowników, a nie po uważaniu. Profesorowie polonistyki też muszą stosować ortografię zgodną ze słownikami.

pawelnoc · 15 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "   ·

+3
-3

Szanuję, że jako jedyny czytasz dokładnie teksty, ale jak wymieniasz błędy to chociaż prawdziwe, zmieniać na jakaś dziwna odmianę typu "timeks'a"? To nazwa własna firmy, więc nie ma co jej spolszczać, z dużej litery również ze względu na to że to nazwa własna chociaż można by się upierać że niepotrzebnie. Same nazwy firm pisze się wielką literą... Co do typu opisu, myślę że to zależy od gustu, ja nie czytam nawet opowiadań w tematyce sci-fi i nie próbuje nawet ich

Tomp · 15 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

+2
0

Szanowny Autorze!
Nie ma tekstów bez błędów. Na pokatne tym bardziej. Najlepsi nasi autorzy w tekstach nieredagowanych popełniają błędy, a zdarzają się one i w tekstach redagowanych. Żeby nie było wątpliwości: mnie też.
W pierwszych czterech tysiącach znaków Twojego opowiadania przy pobieżnym czytaniu zauważyłem (poza brakiem wcięć akapitowych) następujące usterki:

mechanizmu mojego Timex’a
[[timeksa. Małą literą!

Prezent od Ady na naszą rocznicę, mimo tego, co wczoraj zobaczyłem, nadal noszę go przy sobie.
[[Pierwszy przecinek należy zamienić na kropkę, średnik lub myślnik.

nie mogę tego zignorować i iść spać.
[[Już poszedł spać. Leży w łóżku i przed chwilą spał.

Oprócz skrzypienia podłogi, słyszę jeszcze coś innego, skupiam się na każdym stawianym kroku.
[[Drugi przecinek należy zamienić na kropkę lub średnik.

– Kurwa! – obudziłem się z krzykiem na ustach.
[[Błędna edycja. To nie dialog. Jeśli „Kurwa!” jest poprzedzona kreską dialogową, to „Obudziłem” dużą literą. Poprawnie byłoby traktować ową „Kurwę!” jako cytat:
„Kurwa!” krzyknąłem, nagle się obudziwszy.

Zapaliłem małą lampkę, którą używam
[[Używamy kogo/czego a nie kogo/co, więc >>której używam<<.

pozwoliłem sobie trochę ochłonąć.
[[Stylistyka zbyt górnolotna.

Tak zdecydowanie, moja reakcja nie była normalna.
[[Po „Tak” co najmniej przecinek, ale też wykrzyknik lub kropka, za to po „zdecydowanie” przecinek zbędny.

Dalej są i błędy ściśle gramatyczne, jak np. brak tożsamości podmiotu w IRZ:
"W tym momencie siedząc w samochodzie, tęsknota za tym uczuciem, zwłaszcza po tak nieudanym wieczorze fantazja o byciu sponiewierana przez Darka wróciła z wielokrotnie większą siłą".
Pomijając brak wcięć akapitowych, który świadczy o jakimś uporze z Twojej strony, o mojej niewysokiej (ale nie poniżej 3) ocenie nie decydowała strona językowa, lecz (UWAGA: ocena subiektywna) nieprzekonujące zarysowanie charakterów osób, brak realizmu i nieudolne skupienie się na brzydkim, brudnym, nieerotycznym seksie. Nieudolne, bo przedstawiasz go w sposób niepociągający, a przy braku innej fabuły, na tym portalu to grzech śmiertelny.
No chyba że to opis kierowany do zboczeńców.

N5 · 15 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

+5
-1

A może jednak napisz trzecią część. Nie musi mieć szczęśliwego zakończenia. Ale rozterki bohatera na to czy dobrze zrobił czy źle a także odczucia poniżonej też mogą być ciekawe. Nie kończ tak tego opowiadania. Może być ciekawie, nawet bez szczęśliwego zakończenia

Christo · 15 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

+6
0

Wcale nie musiałeś powielać schematów i wcale nie musieli kończyć w łóżku, bo bardzo chętnie zobaczyłbym zdecydowanie bardziej realny scenariusz, gdy dziewczynie świat się wali, a chłopak po wszystkim odżywa. Tutaj natomiast urwałeś w najbardziej oczekiwanym momencie, nie wychodzą z tego żadne konsekwencje dla bohaterki, ani lekcja dla chłopaka, bo dopisałeś końcówkę w telegraficznym skocie, gdzie emocji jest tylko co w kościele...
To oczywiście Twoja historia i to Ty ją opowiadasz, a ocenie podlega wszystko, nie tylko to, co Ty sobie autorze wybierzesz wybiórczo. Dla mnie ważny jest realizm, czy opowiadanie ma ręce i nogi, a w Twoim, w tej końcówce, zabrakło jednego i drugiego i najwyraźniej nie chcesz przyjąć tego do wiadomości, bo uważasz, że skoro napisałeś w swoim ojczystym języku bez błędów, to należą Ci się oklaski🙂 Dałem ocenę 3, pod którą znajdują się opis "słabe", bo takie dla mnie to opowiadanie przez to zakończenie jest i tyle.

pawelnoc · 15 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

+3
-7

Tu się nie zgodzę zupełnie, nad zakończeniem myślałem wielokrotnie i wybrałem wariant, który nie powiela setek innych opowiadań. Typowy szablon, zdradzony konfrontuje się, ona przeprasza i oczywiście kończą w łóżku (zupełnie nierealne). Główny bohater od początku opisywany jest jako miękki i niezdecydowany, więc taka reakcja bez typowej konfrontacji jest zgodna z postacią. To, że nie ma reakcji dziewczyny na to co się stało jest celowe. Miałem w planach trzecia część (ta już była za długa wg mnie), ale pewnie i tak by Cię rozczarowała, bo główną postacią miała być dziewczyna i nie miało w ogóle dojść do bezpośredniego spotkania z Pawłem.

W każdym razie opowiadanie pod względem fabularnym jest takie jakie miało być, pod względem stylistycznym wszelkie uwagi przyjmę, niemniej na oceny już nie patrzę. Jeśli ktoś daje ocenę poniżej 3 za opowiadanie bez błędów gramatycznych, poprawne językowo z poprawną fabułą to zwyczajnie wylewa tylko swoją frustrację 😂

Agnessa Novvak · 15 lipca 2024 · "Romantycznie o śmierci, seksie i wieczności"  

+3
0

Róbcie screenshoty i dzwońcie na milicję, bo Agnyzę podmienili, natomiast moim (nie)skromnym zdaniem naprawdę nie jest to tekst z rodzaju tych "przeczytane, ale jakim kosztem". Co nie oznacza, że jest się czymkolwiek zachwycać. Niestety.

Mój podstawowy problem z tym "opowiadaniem" jest w zasadzie identyczny, co w przypadku poprzedniego dzieła duetu @OrchideaLotos - mianowicie prawdziwa rozmowa, nawet najbardziej pasjonująca i poruszająca ważne tematy, zdecydowanie nie musi być materiałem na równie dobre opowiadanie. Rzeknę wręcz, że przeciwnie. W najlepszym wypadku efekt czegoś takiego jest najzwyczajniej nudny dla czytelnika, bo nie niesie ze sobą całego oryginalnego emocjonalnego kontekstu, w najgorszym natomiast robi się z tego pretensjonalny kaszan, którego sensu odbiorca nie zrozumie, bo jak niby?
Przy czym nie będę równać tej próby stworzenia czegoś ambitniejszego (?) z ziemią nie tylko dlatego, że zrobili to już poprzednicy i byłoby to kopanie leżącego, ale z czysto subiektywnego powodu. Mianowicie moja prywatna znajoma jest osobą powiedzmy "uduchowioną" (choć jest to bardzo mocne uproszczenie) i nieraz zdarzało się nam poruszać tematy związane z wiarą, religią, filozofią, metafizyką i nawet nie wiem, czym jeszcze, bo niektóre z tych rzeczy autentycznie przerastają moje postrzeganie świata. Zdaję sobie natomiast sprawę, że zarówno same nasze rozmowy, jak i ich tło są absolutnie nieprzekładalne na jakąkolwiek literaturę, którą miałby chęć przeczytać ktokolwiek poza nami. Że o zrozumieniu nie wspomnę.

O warsztacie się nie wypowiem poza stwierdzeniem jakże oczywistego faktu, że to zdecydowanie nie jest i nigdy nie powinien być poziom doświadczonych autorów. Nie. Po prostu nie. Scenie seksu też bliżej do wypocin napalonego debiutanta niż kogoś, kto przecież potrafi całkiem sprawnie posługiwać się słowem pisanym. Przez to ostatnia szansa, żeby jeszcze jakoś uratować całość i potraktować opowiadanie jako "przez 3/4 jest gadanie o dupie marynie, ale chociaż golizna się udała", okazała się gwoździem do trumny.

W podsumowaniu: gdyby to był felieton, w którym dialogi stanowiłyby jedynie dodatek a strona techniczna nie powodowałaby bólu oczu, dałoby się go spokojnie obronić i nawet wystawić całkiem solidną ocenę. W tej postaci natomiast dam te symboliczne 3/10, ale bardziej z powodów osobistych niż obiektywnych. Szkoda. Bardzo szkoda 🙁

Pokątnie uściski · 15 lipca 2024 · "Romantycznie o śmierci, seksie i wieczności"  

+1
0

Hmmm... Do tego, że zgadzam się z przedmówcami, dodam tylko, że mam totalnie wrażenie, że już ten, albo bardzo podobny tekst czytałem. Albo tu, albo gdzie indziej, co najmniej z 5 lat temu. Chyba bez odniesień do AI czy Black Mirror... Na pewno motyw starszego gościa spotykającego się w hotelu z o wiele młodszą partnerka, z którą prowadzi rozmowę w typie Trudnych spraw i na siłę wysublimowanym opisem aktu... 😀

Pokątnie uściski · 15 lipca 2024 · "Wesele"  

+2
-1

Mnóstwo powtórzeń, 'jejania', wydaje się, że niepotrzebnych cudzysłowów, umieszczanych w miejsce słów, których najwyraźniej autorowi nie staje. Błędy logiczne i pełno takiej jakiejś niezgrabności tekstu, mimo interesującej fabuły. Warsztatowo - leży to i wymaga ogromnej pracy. Tak przynajmniej z dzień. 😛
Wolałbym takie poprawdki zamiast nawet najpiękniejszych akapitów i dewiz. To jakby szorstki papier toaletowy z drzazgami pakować w różową folię i spryskać rumiankiem...
Liczby, bogi pisane niekonsekwentnie. praktycznie zaszłe już słońce, "I", pokoje, całowanie językiem, przesuwanie ręką wewnątrz uda, wzmaganie na siłę, koci wzrok a przede wszystkim logika działania i postać męskiego bohatera opowiadania to główne problemy wystające jak rzeczone drzazgi z tej całej historii...

Wolałbym tego nie oceniać przed konieczną korektą.

Pomysł dość nośny. Wart odrobiny więcej wysiłku. 🙂

Nienormalny · 14 lipca 2024 · "Nagranie z moją dziewczyną (II) "  

0
-5
Komentarz został usunięty przez moderatora serwisu!

Rascal · 14 lipca 2024 · "Romantycznie o śmierci, seksie i wieczności"   ·

+2
0

Chyba nie ma sensu powtarzać na temat grzechów, które wypisali moi przedmówcy – o powtórzeniach, zdublowanych spacjach, braku wcięć akapitowych (przez co tekst to bolesny mur), źle sformatowanych dialogach…

Z ciekawości sprawdziłam, czy te błędy mógłby zredukować program:

Widok rozpromienionej  twarzy Hypatii zachwycił mnie. Przytulaliśmy się  długo, stojąc jeszcze przy drzwiach. Wymieniliśmy spojrzenia przepełnione pożądaniem. Wkrótce znaleźliśmy się na łóżku. Ponownie mogłem sprawdzić dotykiem każdy centymetr ciała dziewczyny.  Ująłem dłońmi głowę dziewczyny i całowałem ją w usta. Przytulając dziewczynę, wtedy, gdy nasze głowy stykały się, odczuwałem  ponownie coś w postaci bezpośredniego przepływu energii. Odpowiadało mi, że Hypatia instynktownie dążyła dzisiaj szybko  do  pełnego zbliżenia. 



Mógłby:

Widok rozpromienionej twarzy Hypatii mnie zachwycił. Przytulaliśmy się długo, stojąc jeszcze przy drzwiach, wymieniając spojrzenia przepełnione pożądaniem. Wkrótce znaleźliśmy się na łóżku, gdzie mogłem ponownie dotykiem sprawdzić każdy centymetr ciała dziewczyny. Ująłem dłońmi głowę Hypatii i całowałem ją w usta. Przytulając się do niej, gdy nasze głowy się stykały, ponownie odczuwałem bezpośredni przepływ energii. Zauważyłem, że Hypatia instynktownie dążyła do pełnego zbliżenia tego dnia.



Nie da się jednak uratować tego, że coś, co w zamyśle duetu miało być "intelektualną ucztą" stanowi co najwyżej katorgę. Już pomijam aspekt, że do owej "rozmowy, która wydarzyła się naprawdę!" dochodzi po odbyciu stosunku – całość brzmi, jak dyskusja dwójki pretensjonalnych studentów filozofii po grzybach i dwóch butelkach tequili… i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że została przepisana z broszurki zapraszającej "dołącz do naszej absolutnie-nie-sekty-antynatalistycznej", dla niepoznaki ubranej w opowiadanie erotyczne; przebranie to składa się w większej ilości z dziur niż materiału.

Autorzy w zajawce zarzekają się, że "rozmowa naprawdę miała miejsce" – mogłaby, gdyby wszystkie te poprawione kwestie recytowali aktorzy lub rzeczywiście, ktoś dostał naprawdę mocny towar.

By nie było, lubię dzieła stanowiące pewne wyzwania intelektualne. Tylko one potrafią przekuć przekaz w historię, a tutaj mam wrażenie, że do owego manifestu na dobre chęci i gumę do żucia doklejono właśnie motywy erotyczne, aby pasowało do "założeń" portalu.
Z czystym sumieniem zostawiam więc 1, bo opis tej oceny idealnie oddaje to, czym jest ten tekst – Nieporozumieniem.

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.