MikeEcho · 2 września 2024 · "Sceny z codzienności (I)"   ·

0
0

Bardzo lubię sceny z codzienności. Dla mnie bohaterowie nie muszą być supermanami, akcja opowiadania nie musi przypominać przejażdżki rollercoasterem, a seks nie musi odbywać się w dziwnych miejscach i pozycjach. Bardziej zwracam uwagę na urok chwili, oryginalność osobowości i takie tam drobiazgi. I tobie udało się na początku właśnie w taki sposób przykuć moją uwagę.

Aż tu nagle... Jakbym natrafił na zupełnie inny tekst. Doklejony na siłę do poprzedniego.

Zestawmy ze sobą te fragmenty:

Lubiła te swobodne momenty, lubiła patrzeć na niego, pochłoniętego lekturą. Rozłożyła się na kanapie, przerzucając nogi przez jego kolana, i sięgnęła po wino oraz czytnik ebooków. (...) Uwielbiali dyskutować. Często traktowali to jako grę wstępną, przeciągającą się na całe godziny, wciągnięci w rozmowę i zafascynowani sobą nawzajem.



— Grzeczna dziewczynka — folgował sobie i wchodził w nią mocnymi pchnięciami. Jedną ręką dociskał jej głowę, a drugą podtrzymywał biodra, by nie opadły niżej. Ich jęki rozchodziły się po sypialni. — Poproś, bym się w tobie spuścił.



Oba narracyjnie dzieli parę minut, no może kilkanaście... Oczywiście lubię, jak bohaterowie mnie zaskakują i odkrywają swoje zupełnie nowe oblicze, ale tu coś zgrzyta. Za szybko, za gwałtownie. A może to tylko moje odczucie?

SENSEIH · 2 września 2024 · "Mgiełka dla syna"   ·

+1
0

"Członek całkowicie stał, słodka dziurka w napletku, przez którą było widać w łazience odrobinę główki powiększyła się i teraz mogłam podziwiać nieco więcej".

Powiem tak: Postanowiłem więcej się nie pastwić nad autorem/autorką, ale po desperackiej jego/jej obronie/ataku na ten portal nie mogę sobie odmówić grama argumentów.
Otóż pytanie mam. Czy czytelnik ma patrzeć przez dziurkę od klucza na stojącego (w dodatku "całkowicie" członka), czy obserwować łazienkę przez dziurkę w członku? Zwłaszcza że (aż się swojej anatomii przyjrzałem) owa dziurka nie występuje w napletku, ino nieco gdzie indziej.
Chyba że piercing...

@Christo, mam wrazenie, że się pomyliłeś. To nie autor - samiec ma niewielką wiedzę o kobietach, tylko autorka samica - o facetach.
O pisaniu zresztą też dość umiarkowaną.

Przytoczyć więcej komediowych elementów z tekstu? 😉

Vee · 2 września 2024 · "Mgiełka dla syna"  

0
0

@Christo, nurtuje mnie jedna rzecz. Komentujesz głównie (zawsze?) teksty, które uważasz za kiepskie. Pechowo wybierasz opowiadania, dobrych nie oceniasz, czy po prostu masz fetysz gniotu? Pracy @valentceprix1 nie znam, ale żeby nie było, zazwyczaj się z Twoimi werdyktami zgadzam 😉

Andy · 2 września 2024 · "Ankieterka"  

+2
0

Ciekawe, czy coś nowego szykuje się?

Christo · 2 września 2024 · "Mgiełka dla syna"  

+3
0

Jak już kiedyś wspominałem przy okazji innego potworka, im bardziej realne są tego typu opowiadania, tym ciekawsze i lepsze.
Ilość orgazmów, które wyskakują tutaj liczniej niż króliki z magicznego kapelusza, nie jest tylko groteskowa, ale trąca o komedie.
Być może taki był zamysł autora, żeby spróbować tym rozśmieszyć czytelników, ale całość jednak próbuje uderzać w inne tony, więc celuje, że autor jest dość młody i ma niewielką realną wiedzę o kobietach.

valentceprix1 · 2 września 2024 · "Mgiełka dla syna"  

+3
-5

Dawno mnie tu nie było, ponieważ nie miałam czasu.. W szoku jestem czytając te opinie. "Zwykły pornol"? A po co jest to całe pokątne?

sajmon · 1 września 2024 · "Mgiełka dla syna"  

+3
0

A mnie @SENSEIH nawet rozbawiło to wyliczanie orgazmów. Przyznam się, że do pewnego momentu czytałem ten tekst jako rodzaj humoreski z dużą dozą autoironii. Miałem nawet cichą nadzieję, że nie skończy się tak .. jak się jednak skończyło.

SENSEIH · 1 września 2024 · "Mgiełka dla syna"   ·

0
0

Zgodzę się z Tompem. Zwłaszcza w kwestii tej kanonady orgazmów, która w pierwszym odruchu skojarzyła mi się z twórczością Blanki L., gdzie orgazmy występują seriami i wzmiankowane są za pomocą liczb dwucyfrowych. Głównie w łazience.
W tym opowiadaniu (o ile dobrze pamiętam) najbierw była seria typu "colt", bo sześć szybkich strzałów, a potem wystąpił pistolet firmy Glock. Siedemnastostrzałowy.

Nawiasem - kazirodztwo może być interesującą bazą (co kto lubi), ale pod warunkiem, że znajdą się tam jakieś budujące napięcie elementy typu "pokusy", "dylematy", wyrzuty sumienia", "opory moralne", walka diabła z aniołkiem itp.

A tu - tak po prostu - mamy jak deus ex machina scenę z niezbyt wyszukanego pornola, a za całe uzasadnienie rozwoju akcji służy prześwitująca koszulka i drink. I to na zasadzie bltzkriegu. Jakby autor miał ciekawy pomysł, zaczynając pisać, a potem nagle wystąpił eiaculatio praecox...

A szkoda, bo nawet kontrowersyjne treści można deczko uprawdopodobnić.
Jest tu taki autor, Marek K. bodajże, który również opisywał seks matki z synem, ale czynił to, budując ciut ciekawszą fabułę i dawkując perwersję.
Ale... jak wspomniałem - co kto lubi.

Tomp · 1 września 2024 · "Mgiełka dla syna"  

+2
-3

Brakuje wcięć akapitowych i właściwych kresek dialogowych.
Nieporadność narracyjna już w pierwszych dwóch linijkach. Dalej też.
Liczne błędy różnego rodzaju. Zastanawia niechlujność w posługiwaniu się cudzysłowem. Przecinki po wielokropkach? Skąd to?
Błędna edycja dialogów.
Liczba orgazmów przeżywanych przez bohaterki w jednostce czasu sytuowałaby to opowiadanie w kategorii groteski, ale innego wsparcia językowego dla tego gatunku brak.
Na fantasy też to nie wygląda, więc co to jest? Zwykły pornol.
Ogólnie słabe.

ateel · 30 sierpnia 2024 · "Nietypowy burdel"  

0
0

Nie podobało mi się stwierdzenie, że dziewczyny muszą być zwarte. Bo w dalszej części opowiadania okazuje się, że wręcz przeciwnie.

Tomp · 29 sierpnia 2024 · "Trzy dziewczyny. Justyna (IX)"   ·

0
-2

Szkoda, że autor olewa najprostsze rzeczy, jak wcięcia akapitowe. Szkoda, że mimo próśb, wskazówek i (drobnej) pomocy z mojej strony przy poprzednich publikacjach nadal nie chce opanować edycji dialogów. Szkoda, że pisze małą literą po kropce (dokładniej – stawia kropkę przed małą literą). Szkoda, że popełnia niemal wszystkie inne możliwe błędy, które świadczą o tym, że nie używa zalecanych narzędzi do korekty tekstu (np, Sentencechecker).
Dużo tych "szkód". Gdyby autor nie był tak uparty w lekceważeniu zasad językowych i edycyjnych, głosowałbym za wyjściem z Poczekalni, bo narrację prowadzi lekko, a i treść jest OK.
Ta część ukazuje bohatera w innym świetle, bo z ruchacza przeistoczył się w troskliwego opiekuna. Désintéressement rodziców losem córki jest przedstawione po macoszemu i to jest najsłabszy punkt fabuły. W każdym razie autor znany dotąd z opisów seksu zupełnie dojrzałego (35 plus) mężczyzny ze studentkami wchodzi w opis prawdziwej miłości. Jestem ciekaw, jak uda mu się ten wcale nieprosty temat ująć w ew. następnych opowiadaniach.

Fan · 29 sierpnia 2024 · "Trzy dziewczyny. Justyna (IX)"  

+2
0

Czekam na kolejne części z niecierpliwością.

Tomp · 28 sierpnia 2024 · "Spowiedź"  

+1
0

Brak zalecanych wcięć akapitowych.
Fatalna edycja dialogów i zupełnie niezrozumiała edycja myśli czynią tekst niejednokrotnie niezrozumiałym, a zawsze trudnym w odbiorze.
Stylistyka i frazeologia w kilkudziesięciu przypadkach błędne.
Brzydkie powtórzenia. Mimo że "rola" jest istotnym elementem narracji, powtarzanie tego słowa w takim zagęszczeniu jest dla czytelnika bolesne. Innych powtórzeń też nie brakuje.
Nieumiejętność językowa autora spowodowała, że narracja, która byłaby do opanowania w przypadku zastosowania dojrzałej poetyki, nie zadziałała.
W sumie słabo.

Tomp · 25 sierpnia 2024 · "Niedzielny poranek"  

0
-1

Ostrzegam przed okopywaniem się na straconych pozycjach. Po mądrej redakcji każdy tekst zyskuje. Nie masz powodu, by się przed nią wstrzymywać. Moje (i ew. inne) uwagi przemyśl. Postąpisz jak będziesz chciał, ale nie dlatego, że coś już opublikowałeś, tylko z głębokiego przekonania, że Twoja wersja bardziej Ci odpowiada, niż cudza propozycja. Na tym portalu nikt rozsądny nie wzdraga się przed poprawkami; niektórzy wprowadzają nawet daleko bardziej istotne zmiany, niż Twoje obsceny, i w terminie odległym od pierwszej publikacji (tego nie popieram, bo sens dokonania poprawek maleje z każdym dniem).

Wszechwszeteczny · 25 sierpnia 2024 · "Niedzielny poranek"  

+1
0

Dziękuję za uwagi, Tomp. Będę wdzięczny za listę pozostałych błędów, które zauważyłeś. Błędy orto- i typograficzne poprawię. Uwagę co do chujów rozważę i zapamiętam na przyszłość, ale w tekście zostawię tak, jak są. Nie chcę redagować tekstu po tym, jak zdecydowałem się na publikację.

Tomp · 24 sierpnia 2024 · "Niedzielny poranek"   ·

+3
-1

Dawno nie czytałem tak poprawnie napisanego debiutu!
Są wreszcie właściwe kreski dialogowe i są wcięcia akapitowe. Alleluja!!!
O błędach językowych potem, a teraz o fabule.
Treść jest lekka i fabuły w zasadzie brak, bo autor skupił się na pokazaniu (z całą konsekwencją narracyjną) spontanicznego seksu hetero. Gdyby rzecz była opowiedziana tylko nieco mniej sprawnie, powiedziałbym, że to zaledwie (na wstępie) rozbudowany tartak. Uzasadnienia, dlaczego doszło do zbliżenia, nie widzę i to mój główny zarzut fabularny.
Czyta się to jednak na tyle łatwo, że jestem skłonny dać głos za wyjściem z poczekalni. Pod pewnymi warunkami:
1. Popraw wszystkie cudzysłowy z angielskich ("coś tam") na apostrofowe („coś tam”).
2. Usuń duże litery ze zwrotów adresatywnych. Gdzieniegdzie masz małe (OK), ale miejscami duże, co jest błędne.
3. Popracuj nad nadmiarem chujów. Moim zdaniem ten wulgaryzm w ogóle nie pasuje do nastroju opowiadania, a u Ciebie zastępuje inne synonimy. Występuje na pewno zbyt często.
4. Nazwy sklepów (żabka) do końca 2025 roku piszemy małą literą.
Inne pojedyncze błędy wylistuję na priv. na życzenie.

TinaPevensie · 21 sierpnia 2024 · "Pikantne uniesienia w Tunezji"  

+2
-1

Hhhh od czego tu zacząć..... Autorka tego "dzieła" nie ma pojęcia o czym pisze, większość autorów zazwyczaj, gdy piszą o konkretnych sytuacjach to sami przeżyli coś co może być referencją do zdarzeń, które opisują.

Opowiadanie jest napisane nie spójnie i chaotycznie, autorka chyba sama nawet nie przeczytała tego opowiadania, by wyłapać ewentualne błędy.

Określenia padające w tym tekście są co najmniej zawstydzające, choć nie zawstydzające tak jak chyba życzyłaby sobie tego autorka. Cringe.

Sytuacja, w której znajduje się główna bohaterka jest nie tylko nie realna, ale nie logiczna. To miał być szybki i niespodziewany numerek w przymierzalni, a zdesperowana, wiecznie szukająca miłości autorka wrzuciła z nikąd na końcu miłość, związek jak i romantyczność. W jakim świecie tak się zdarza?

Tabletki antykoncepcyjne plus gumka.... Sama autorka nawet nie wie czy ma to sens a jeśli tak to nie uzasadni tego w logiczny dla odbiorcy sposób.

W jakiej przymierzalni zdejmuje się stanik do mierzenia bluzki jest tak obrzydliwe....

Można kontynuować w nieskończoność, ale zalecam by domniemania autorka travelwithklaudia najpierw uprawiała seks, a dopiero potem o nim pisała bo brak doświadczenia jak i wiedzy o stosunku seksualnym, szczególnie gdy pisze się historie opartą na samym seksie, bardzo kłuję odbiorcę w oczy.

JustINe · 18 sierpnia 2024 · "Sceny z codzienności (I)"  

+1
0

Zduplikowany tekst został już usunięty.

Tomp · 18 sierpnia 2024 · "Sceny z codzienności (I)"  

+1
-1

— Marzę o prysznicu i kieliszku Sauvignon Blanc — powiedziała. Spojrzał na nią, mierząc wzrokiem od stóp do głów, i powiedział:
[[Zdanie „Spojrzał…” nie jest komentarzem do wypowiedzi i należy je umieścić w nowej linii. Pisownia wina od dużych liter co najmniej dyskusyjna; wg. SJPP WN błędna.

lampka ukochanego wina
[[ulubionego?

Rozłożyła się na kanapie
[[O człowieku tak nie mówimy, bo kojarzy się to z rozkładem gnilnym. Położyła? Ułożyła?

nie zauważyła, jak on badawczo się jej przygląda
[[Albo „że on badawczo…”, albo „jak badawczo on jej się przygląda”. Niuans.

Patrzył na nią w swoim ulubionym wydaniu
[[Zrozumialej byłoby: „Patrzył na nią w jej ulubionym wydaniu”, acz jeszcze lepiej byłoby zupełnie inaczej to ująć.

kiedy pozwalała sobie zdjąć swoją zbroję
[[Jaśniej byłoby: „kiedy zdejmowała swoją zbroję…”

Cała jego była jak wymarzona nagroda. Nagroda, która nie bierze jeńców,
[[Oba zdania błędne. Pierwsze gramatycznie, drugie stylistycznie.

Stamtąd skierowała się do sypialni,
[[Czyli skąd? Najbliżej jest zmęczenie, potem natura, a z przedmiotów zmywarka.

środkowym palcem drugiej zaczął niespiesznie zataczać koła wokół jej łechtaczki.
[[Ojej! Tyle tam było miejsca, skoro stała?

Kiedy wsunął w nią drugi palec, kolana się pod nią ugięły. Ruchy na łechtaczce przyspieszyły
[[Anatomicznie trudne to…

— Grzeczna dziewczynka — folgował sobie…
[[— Grzeczna dziewczynka. — Folgował sobie…

Zasilanie odeszło razem z ostatnią porcją spermy
[[??? Nie ta fraza.

Inne uwagi:
– Bardzo poprawne, wręcz eleganckie posługiwanie się myślnikami. Z jednym wyjątkiem:
„Ona, oddająca mu się bez reszty — czuł się przy niej jak szczęściarz”.
– Zbyt częste powtarzanie „cała/tylko/jesteś moja”.
– Dwa razy aż się prosi, by przecinek zastąpić średnikiem lub (ew.) kropką.
– Usterka narracyjna:

Kiedy czuł, jak jej cipka zaczyna pulsować
…a potem:
Wiedział, że jest już blisko
[[O ile mi wiadomo rytmiczne skurcze pochwy są oznaką orgazmu.

ALE CO OZNACZA POWTÓRZENIE METODĄ copy/paste CAŁEGO TEKSTU PO RAZ DRUGI????

Całość banalna, acz dość sprawnie napisana. Zdumiewa duża poprawność interpunkcyjna.
Fabuła taka nijaka; robi wrażenie, jakby autorka chciała coś napisać, ale pomysłu nie miała, więc skupiła się na formie.
Jestem pewien, że jak w przyszłości autorka będzie miała dobry pomysł fabularny, to potrafi go zrealizować.
Autorko! Proszę, usuń zdwojenie treści, bo to chyba jakiś wypadek przy kopiowaniu do portalu pokatne.

Pokątnie uściski · 15 sierpnia 2024 · "Cienie Isanranu (I)"  

0
0

"brńudne"
A czy rzeczywiście okaże się brudne, nieprawe i pełne żądzy - zobaczymy. 🙂

Tomp · 14 sierpnia 2024 · "Cienie Isanranu (I)"  

+1
-1

Bardzo dobra stylizacja, chyba najlepsza, z jaką na pokatnych się zetknąłem.
Bardzo dobrze naszkicowana sceneria.
Bardzo dobrze przedstawiona scena z końską pytą, prezentującą publicznie swe walory.
Teraz o minusach.
Główny to ucięcie opowieści w miejscu, w którym coś powinno się dziać. Jest to zabieg może sprawdzający się na Wattpadzie, może na niektórych innych portalach, ale specyfika pokatne jest inna – tu czytelnicy (i oceniający) są nastawieni na całość. Jeśli coś musi być podzielone na rozdziały, to powinny one stanowić całostkę narracyjną. Tu mamy do czynienia raczej z obrazem niż z opowiadaniem, a nic tego nie usprawiedliwia. Cienie Isanranu I zostały wyliczone na 10 minut, a są na pokatne opowieści wielogodzinne.
Wcięcia, których brak, też oceniam negatywnie.
Niezbyt liczne usterki językowe na życzenie autora mogę przesłać na priv.
Zauważyłem dwa błędy narracyjne.
1.
przysunął sie jeszcze bliżej, i nachylił ku centaurowi
[[centaur był znacznie wyższy od mężczyzny, a trudno nachylić się w górę 😉 . Przecinek zbędny. Ogonek.
2.
Centaur wszedł do gospody kuszony kielichem wina. Wewnątrz chciał zamówić misę polewki i wino, ale bez powodu zjadł trzy misy gulaszu z kaszą, a winem wzgardził na rzecz preferowanego piwa. Niekonsekwencja.

Jeśli autor przestanie szatkować opowieść i zrobi z niej solidny udziec zamiast gulaszu w porcjach dla dzieci, może być z tego piękne dzieło.

Minionek · 14 sierpnia 2024 · "Wakacje z milfami (I)"  

0
0

Niestety wiele braków logicznych, płytkie teksty i niedopracowane opisy. Jako baza - ok, ale wymaga pracy.

Tomp · 13 sierpnia 2024 · "Chrysalis (I)"   ·

0
0

tak bardzo jak pozwala mi na to moja pamięć
[[tak bardzo, jak

ale fakty pozostają faktami, a na domiar bardzo ekscytujące i podniecające fakty, a że niewiarygodne?
[[…pozostają faktami, na domiar bardzo ekscytującymi i podniecającymi, a że...

nie mi to oceniać
[[nie mnie to oceniać

Kilka dni temu skończyłam 28 lat. Niby nic, a za wiele jeszcze nie zrobiłam.
[[konstatacja niezrozumiała

doprowadzają mnie szewskiej pasji
[[do szewskiej pasji

Zawsze byłam typem może nie kujona, ale siedziałam w książkach.
[[gramatyka przeciwstawienia wadliwa

Uchodziłam i nadal by tak było, za dziwadło.
[[Uchodziłam, i nadal tak jest, za dziwadło.
[[Poza tym niewłaściwa konstrukcja narracyjna.

brakiem zainteresowania wszystkim co było fascynujące
[[brakiem zainteresowania wszystkim, co było fascynujące

Ruchaliby wszystko co im się nawinie pod rękę.
[[Ruchaliby wszystko, co im się nawinie pod rękę.

samcza natura, rżnąć i płodzić – no trutnie po prostu. Ewentualnie zarobić,
[[nielogiczne

żeby tym bardziej unaocznić jak dziwne jest to co chcę opisać
[[żeby tym bardziej unaocznić, jak dziwne jest to, co chcę opisać

a dugą
[[a drugą

….
Powyżej NIEKTÓRE usterki językowe, bo od polowy w zasadzie przestałem je odnotowywać.

Edycja z dywizami inicjującymi wyliczanie pytań w umyśle błędna. I nie wiadomo dlaczego zniknęły wcięcia. Dywizy je zżarły?

Fabuła w stylu „jak chłopiec wyobraża sobie kobiecą brzydotę i kobiece piękno”, znaczy – nieudolna. Na razie opowiadanie nie wciąga i jeśli, Autorze, nie dokażesz jakichś cudów i nie doznasz przemiany (nie bohaterka, ale Ty jako autor), nie widzę sukcesu kontynuacji. Oprzeć fabuły na samym opisie wyglądu się nie da. Wydajesz się zmierzać w kierunku ostrej i elokwentnie opisywanej kobiecej masturbacji, ale to już czytaliśmy w setkach opowiadań. Mnie to już nudzi. Czy okażesz się w tym lepszy od innych na tym portalu?
Kolejna uwaga: podział następuje w miejscu przeze mnie nieakceptowanym, bo nic się nie stało, a się przerwało.
W sumie od czytelnika pokatne z dziewięcioletnim stażem oczekiwałbym czegoś oryginalnego i bardziej zbliżonego do poprawności.

Iwona · 5 sierpnia 2024 · "Korepetytorka (I)"  

0
-2

A mi tam się opowiadanie podoba. Fakt, są błędy gramatyczne, ale ilość hejtu w komentarzach jest trochę przesadzona.

Exhibi · 3 sierpnia 2024 · "Atrakcyjna para"  

0
0

Zajebiście podniecające opowiadanie.

Archie · 31 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"  

0
0

Bardzo fajny pomysł, fajna atmosfera, dobry start do kolejnych przygód i zabaw. Jeśli mam doradzać - unikaj powtórzeń słów. Na początku za dużo słowa grill, potem biust. Stosuj synonimy. I wyrzucaj niepotrzebne słowa, jak np. "Machinalnie przesunął wzrok..." Po co "machinalnie", zresztą to archaiczne słowo, niepotrzebne.
Ale debiut petarda.

yourpussyshallbepenetrated · 30 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"  

+1
-2

Wg mnie jest świetnie - to nie literatura wysoka, tylko ładnie poprowadzone opowiadanie erotyczne stopniowo podniecające czytelnika. Bardzo czekam na dalszą część przy czym nie wrzucajmy ich od razu do czworokątnej orgii - niech się pomęczą...CZEKAM!

Pokątnie uściski · 30 lipca 2024 · "Wyjątkowa przyjaźń (I). Spotkanie przy grillu"  

+1
0

"zdjął z kroczą jedną"

Ok, historyjka jest nieco nieporadna językowo. Rażące są dla mnie zwłaszcza kontrasty słowne typu 'skarby' - 'półdupki' czy 'biegiem udali się' - 'regularne rżnięcie'. Rozumiem, że autor chciał uchwycić tę delikatną granicę towarzyszącą zbliżeniom seksualno-erotycznym, gdzie występują elementy piękne, można by rzec, nieziemskie, ale ich powstawaniu towarzyszy swego rodzaju biologiczny misz-masz. Ta nieunikniona dosłowność rzeczy i zdarzeń może zostać wyrażona także w wulgarny czy tylko nieporadny sposób, cechujący się po prostu ulicznym językiem, i wydaje się, że to jest właśnie taki przypadek.

Być może to taki pierwszy krok w chmurach - trochę dosłownie a trochę w przenośni. 🙂

To tyle pozytywów. Niestety. Pomysł jest nieco szablonowy. Realizacja, poza entuzjazmem i spontanicznością wykonania, jest wręcz dość bolesna w odbiorze. Czy dałoby się z tego pomysłu wyciągnąć więcej? Zapewne. Wymagałoby to jednak sporej ilości pracy, i to na wielu poziomach.
Do czego, oczywiście, jak najbardziej, zachęcam. 😀 👍

Rascal · 28 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+1
0

@Raskalka - zdecydowanie musisz spróbować, bo takich rzeczy nie ma nawet u Ciebie 😀



Parafrazując najczęściej łapkowany komentarz Closer NIN: "Everyone was harmed in the making of this video", napiszę: "Wszystko ucierpiało przez to opowiadanie"

Fabuła… To nawet nie jest tartak, to jedynie jebana fabryka przetwarzania mięsa – wkładasz kobietę świnie i wychodzą najgorszego sortu parówki, które należy spożywać w specjalnym hełmie do ich degustacji – dla pewności trzeba postąpić jak Annie Wilkes, aby mieć pewność o tym, że odbiorca nacieszył się ich smakiem.
Całościowo (już po pierwszym akapicie) przywodzi na myśl najebanie się tak, że nie czujesz nóg i chillujesz bombę na tarasie paląc ostatniego szluga, gdy nagle dosiada się do ciebie ten dziwny typ i zaczyna opowiadać o kasecie, jaką znalazł po poprzednich właścicielach – prawdopodobnie ich sex tape w stylu snuff movie.
Tylko robi to zbytnio szczegółowo, bo wie choćby jakie ilości płynu i rozmiary strzykawek zostały użyte… i dyskretnie zaczynasz rozważać, czy to nie czas wybrać 112.

I widziałam wiele złych opowiadań zanim trafiłam na Pokątne, ale to wbiło się do pierwszej dziesiątki.

Agnessa Novvak · 28 lipca 2024 · "Nietypowy burdel"  

+2
0

Po przeczytaniu całości stwierdzam, że to jest tak uroczo tragiczne, że Konstanty (kto pamięta, ten wie 😉 ) wespół z AI nie napisałby tego lepiej. Znaczy gorzej.

@Raskalka - zdecydowanie musisz spróbować, bo takich rzeczy nie ma nawet u Ciebie 😀

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.