A dlaczego ja??? Why, why me???
Falanga, czas poszerzyć horyzonty!
Z tym odsuwaniem od jednego i rzucaniem drugiemu to tak sobie rzuciłam przykładowo 😛
No to poszerzamy. I wyrzucamy piękną Mary, zastępując...
??? (imię dowolne, byle nie Kasia, Basia, Gosia, Mariola, Marzena, Iwona, Kinga, Dorota, Agata, nie wspominając o różnych Dżeskiach, czy jeszcze tam). Lat 18, piękna (a przynajmniej dość ładna) raczej wysoka (175-178 cm) i tak samo raczej szczupła blondynka. Ubiera się zwyczajnie w jeansy, buty sportowe, nie dba o makijaż, aktualną modę.
Właśnie zalicza pierwszy sezon w seniorskiej kadrze piłkarskiej swojego trzecioligowego klubu. Gra na lewej obronie. Imponuje potężnym strzałem z lewej nogi i uwielbia wykonywać wślizgi. Nieobca jej jest także twarda walka bark w bark, jak i pojedynki w walce o górne piłki. Stara się grać jak nowoczesny boczny obrońca i lubi się zapuszczać wysoko do przodu, pełniąc rolę skrzydłowego.
Po meczu, wyciszona, spokojna, milcząca, introwertyczka. Nie ma przyjaciółek, co najwyżej jakieś tam średniej jakości koleżanki. Nie interesują jej rozmówki o tym która sie na którą obraziła, kto komu dał po ryju a kto dupy. Nie panikuje przed sprawdzianami, klasówkami, egzaminami, nie dlatego, że jest kujonką, czy super inteligentną bestią, po prostu tak ma. Gardzi małolactwem swoich koleżanek i kolegów z liceum.
Nie chodzi na imprezy, co najwyżej dwa razy w roku na jakiś koncert ambitniejszego wykonawcy hiphopowego. Po treningu, czy szkole, zamyka się w pokoju i śmiga po Facebooku, ale nie po to by obczajać nowe buciki, czy sweet focie do lustra koleżanek z klasy, tylko po to by brać udział w różnych grupach dyskusyjnych. Krótko mówiąc, by orać lewactwo jak JKM. Ewentualnie udziela się także na panelu historycznym.
Nie interesuje jej seks. Tak została wychowana, taka się urodziła, po prostu tak ma. Nie całowała się nigdy z chłopakiem, nie oglądała nigdy pornosa. Po co? Lepiej tracić czas na dużo ciekawsze rzeczy, jak obejrzenie nowego odcinka Maxa Kolonki. Nie ciągnie jej także do dziewczyn. Przynajmniej nic takiego do tej pory nie odczuwała. Próby zagadywania przez chłopaków na imprezie, chodniku, czy gdziekolwiek indziej, zbywała wbiciem w natarczywca swoich spokojnych, inteligentnych oczu, wyrażających przynajmniej pozorną pewność siebie i milczeniem. To zawsze sprawia, że entuzjazm natręta opada.
Gdy nie uczy się, nie trenuje i nie ora lewaków, idzie na strzelnicę. Jest zapaloną fanką strzelectwa i co jakiś czas, ze śmiertelną precyzją dziurawi tarcze strzeleckie, najczęściej w pobliżu dychy. To zapewnia jej spokój ducha, bo wie, że gdy wróg wewnętrzny spustoszy Niemcy i wleje się swoją hordą do Polski, będzie umiała się obronić, nie czekając na pomoc nażelowanego Oliwiera, czy innego Brajana.
Śmieje się z filmów Tarantino, czy jeszcze innych, nowych, gównianych produkcji. Zamiast tego, tak jak wychował ją ojciec, woli odpalić sobie klasykę jak "Kapitana Blooda", "Przeminęło z wiatrem", czy "Działa Navarony". Robi to raz w miesiącu, bo kinomaniaczką zdecydowanie nie jest.
Jest jedynaczką. Mieszka tylko z matką, bo ojciec zmarł pięć lat wcześniej, co mocno przeżyła. Umie przyrządzić sobie hot dogi, które pożera namiętnie, tym bardziej, że wszystko co złe, spala na treningach, więc jej figura nie cierpi na tej słabości.
Poza treningami o figurę specjalnie nie dba, nie musi. Unika basenów, jezior, bywa tam nad wyraz rzadko. Czasem opala się na balkonie w swoim domu. Rzecz jasna, nigdy nie widziała solarium od wewnątrz.
Jej marzeniem jest obalić coraz bardziej niebezpieczny KOD, działający za coraz większe pieniądze UE i zostać królową Polski. Albo nawet królem, jak Jadwiga Andegaweńska.
Ale nim to osiągnie będzie musiała zająć się czymś bardziej przyziemnym. Może zostanie policjantką i zniszczy lokalny układ polityczno-biznesowo-przestępczy? A może oficerem Wojska Polskiego i od razu uda się na wojnę do Syrii, albo Nigerii, wspomagając nigeryjskie władze w walce przeciwko Boko Haram? Albo detektywem, starającym się za wszelką cenę rozwiązać sprawę śmierci Popiełuszki, albo tragedią smoleńską?
No... A teraz akcja.
To już nie będzie opowiadanie erotyczne, a political fiction. No i z takimi cechami na koniec i tak będzie się musiało okazać, że to kosmitka...
"Nie chodzi na imprezy, co najwyżej dwa razy w roku na jakiś koncert ambitniejszego wykonawcy hiphopowego. Po treningu, czy szkole, zamyka się w pokoju i śmiga po Facebooku, ale nie po to by obczajać nowe buciki, czy sweet focie do lustra koleżanek z klasy, tylko po to by brać udział w różnych grupach dyskusyjnych. Krótko mówiąc, by orać lewactwo jak JKM. Ewentualnie udziela się także na panelu historycznym."
Falanga mistrz! ;]
Jeśli zwrot "ambitny wykonawca hiphopowy" nie wywołał uśmiechu na ustach, to "orać lewactwo jak JKM" dopełniło reszty ;D Zaplułem się ze śmiechu czytając ten fragment 🙂
Jakiś czas temu, "ambitni wykonawcy hiphopowi" ;] robili na YouTube coś takiego jak hotsixteen challenge - nagrywali szesnaście wersów (i tylko tyle) a potem do zabawy nominowali kolejnych.
Podobny eksperyment może wypalić tutaj, na forum - zamiast tworzyć wspólnie opowiadanie, które wrzucicie na główną, możecie tutaj, akapit po akapicie stworzyć nową historię.
Dwie kwestie: to tylko pomysł i druga sprawa - ja się nie bawię 😉
Twoja postać jest taką typową Mary Sue, że aż mnie otrzepało 😀 niby zwyczajna, a jednak nieprzeciętna, niby szara myszka, niby aseksualna, a wszystko co żyje wlepia w nią gały myśląc o ruchaniu 😀
Starski: Jadwiga 😀 <3
Jako klasyczna MarySue musi mieć odpowiednie imię, dżwięczne, oryginalne, ale nie dziwaczne. Laura? Lena? Ada (Adrianna)?
Wszystko może zrobić. Mają Amerykanie Supermana, Batmana i innych manów, to może mieć i Polska swoją Supergirl o jakimś dźwięcznym słowiańskim imieniu, która ratuje skrzypce Andre Rieu w Wiedniu, wraz z publiką, osobiście odcina głowy bojownikom Boko Haram, centralnie na miejskim rynku odcina inne części ciała gwałcicielom z Kolonii, obala Angelę Merkel i jej rząd, wprowadzając na jej miejsce Adama Małysza na przykład. I kupę innych rzeczy.
A co do pytanie jakiegoś gimnazjalisty wyżej, co w tym erotycznego? Erotyczne jest samo istnienie takiej panny, to jak stawia kroki, jak porusza biodrami, jak nokautuje Verhogena jednym ciosem karate, jak wdzięcznie daje mata Hilary Clinton, przejmując władzę w Białym Domu, jak wykonuje serię wślizgów w meczu finałowym z Brazylijkami na Mundialu kobiecym. Wszystko jest erotyką.
Gimby tego nie zrozumieją, ale publika wyrobiona na pewno tak.
Chcesz wziąć udział w dyskusji?
Zaloguj się