Forum

Przestańcie pieprzyć (strona 4 z 4)
Słuchajcie, jest sprawa. Napiszę to w tym temacie, bo na czacie zaraz zniknie, a kwestia dotyczy właśnie poprawności językowej i porównań nas (czyli amatorskich pornopisarzyn) z zawodowymi autorami, których książki sprawdzają równie zawodowi redaktorzy / korektorzy, a potem wydają duże profesjonalne wydawnictwa (nie mylić z vanity czy nawet selfem). Od razu też oznaczę największych znawców: @Tomp @MrHyde @Indragor - by się wypowiedzieli w tej sprawie.

Jest tak, że czytam sobie właśnie powieść cenionego polskiego autora (celowo to podkreślam, żeby nie zwalać winy na tłumacza) i momentami coś mi zgrzyta. Przykłady:

"W sumie co mi szkodzi."
"Pytaj każdego, czy mu się nie przytrafiło coś dziwnego, i nie irytuj się, jak ludzie będą agresywni"
"To był jeszcze przed moim, nazwijmy to, odkryciem najgłośniejszy proces tamtych lat"
"Wszystko to, nie gubiąc tipsa z ani jednego paznokcia"

Czy to nie powinno wyglądać mniej więcej tak:

"W sumie, co mi szkodzi?" (przecinek, znak zapytania)
"Pytaj każdego, czy mu się nie przytrafiło coś dziwnego i nie irytuj się, jak ludzie będą agresywni" (brak przecinka)
"To był jeszcze przed moim, nazwijmy to, odkryciem, najgłośniejszy proces tamtych lat" (przecinek. No i uwaga: autor / redaktor ewidentnie nie lubi rozdzielać wtrąceń myślnikami - o tak, jak tutaj - przez co momentami mamy zdania z takim nasraniem przecinków, że nawet ja, przy moim uwielbieniu dla konstrukcji wielokrotnie złożonych, muszę je czytać po dwa razy, żeby w ogóle zrozumieć, co się dzieje)
"Wszystko to nie gubiąc tipsa z ani jednego paznokcia" (brak przecinka)

Czy ktoś mi może wytłumaczyć, co z tego jest poprawne, co nie i dlaczego? Niekoniecznie zaraz z cytatami na 1000 słów SJP, byle zrozumiale.

Oczywiście takich rzeczy jest znacznie więcej, ale nie będę tutaj robić za profesor Agnessę Miodek 😛 tylko chcę zwrócić uwagę na to, żebyśmy nie demonizowali błędów amatorów, jednocześnie wybielając zawodowców, bo i jedno, i drugie to wg mnie przesada. Choć oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat 🙂
Okey, będzie mniej niż 10000 słów 😉.

Krótko: błędów nie widzę.

Konkretnie i w szczegółach:
1. "W sumie co mi szkodzi."
We "w sumie" nie ma orzeczenia. To nie jest zdanie, więc nie wymaga wydzielenia przecinkiem. Synonimu "właściwie" też byśmy nie wydzielali. Ewentualnie można by potraktować "w sumie" jako wtrącenie komentujące całe zdanie. Wtrącenia się wydziela przecinkami. Ja jednak odruchowo/na czuja bym tego nie robił, a dla pewności sprawdziłbym, jak do tego problemu podchodzą bardziej biegli w piśmie. A więc korpus/Google i inteligentna selekcja przykładów. To znaczy: kiedy Palmer pisze tak, a Tokarczuk siak, wybieram wersję Tokarczuk.
W kwestii kropki i pytajnika: może być dowolny znak kończący zdanie — kropka, !, ?, !?, ?!. Co tylko sobie autor wymyślił. Ale oczywiście formalnie to jest pytanie, więc znak zapytania na pewno nie byłby błędem.
2. "Pytaj każdego, czy mu się nie przytrafiło coś dziwnego, i nie irytuj się, jak ludzie będą agresywni"
"czy mu się nie przytrafiło coś dziwnego" to zdanie określające "każdego". Wymaga wydzielenia przecinkami. Tak więc: "Pytaj każdego i się nie dziw" i "Pytaj każdego, kogo tylko zdołasz złapać na ulicy, i..."
3. "To był jeszcze przed moim, nazwijmy to, odkryciem, najgłośniejszy proces tamtych lat"
Konstruujemy to zdanie po kawałku:
To był proces ->
To był [najgłośniejszy] proces ->
To był najgłośniejszy proces [tamtych lat] ->
To był [przed moim odkryciem] najgłośniejszy proces tamtych lat
STOP: "Przed moim odkryciem" można traktować jako wtrącenie. W dodatku ruchome - można je postawić na początku, w środku i na końcu zdania. W takim wypadku trzeba je wydzielić przecinkami. ->
To był(,) [jeszcze] przed moim odkryciem(,) najgłośniejszy proces tamtych lat. ->To był(,) jeszcze przed moim [nazwijmy to] odkryciem(,) najgłośniejszy proces tamtych lat.
STOP: "nazwijmy to" jest wtrąconym zdaniem, jednoznacznie wymaga wydzielenia przecinkami.
Ergo: albo "To był jeszcze przed moim, nazwijmy to, odkryciem, najgłośniejszy proces tamtych lat", albo "To był, jeszcze przed moim, nazwijmy to, odkryciem, najgłośniejszy proces tamtych lat". Z tych dwóch wersji skłaniam się ku pierwszej.
Poza tym (ale nie wiem, jak to zdanie komponuje się w cały akapit) pewnie bym się zdecydował na inny szyk: "Jeszcze przed moim, nazwijmy to, odkryciem, był to najgłośniejszy proces tamtych lat." Nie lubię szeregów określeń wciśniętych przed orzecznik. Na przykład z tych dwóch wersji: "To jest zdanie wypowiedziane z pasją i zaangażowaniem przez XY na konferencji w Z z okazji Ź" i "To jest(,) wypowiedziane z pasją i zaangażowaniem przez XY na konferencji w Z z okazji Ź(,) zdanie" wybrałbym pierwszą.
4. "Wszystko to, nie gubiąc tipsa z ani jednego paznokcia"
Regulatorzy języka swego czasu autorytatywnie polecili wydzielać przecinkami frazy imiesłowowe z imiesłowem na -ąc (gubiąc) zawsze, a nie według chwilowego widzimisię. Nie ma więc dyskusji. Poradnia SJP się kłania.

Takie jest moje pseudoliterackie zdanie. Howgh.
Co do tego pierwszego przykładu, to widzę, że zdania zaczynające się od tych wszystkich wtrętów (nie wiem, czy to ma jakąś specjalistyczną nazwę) typu "cóż, owszem, w sumie, moim zdaniem" i wielu innych, zawierają po nich przecinek. A tutaj go nie ma. I czy można tak właśnie traktować ostatni, zaczynający się od "wszystko to", gdzie ten przecinek jest?

Co do nr 2, to pamiętam, że przy korekcie moich tekstów zdania tego typu nie miały przecinka przed "i", dlatego mnie to zdziwiło. Na zasadzie (przykład na szybko z głowy) "Zastanawiałem się, jakie kwiatki mam kupić i w jaki sposób dowieźć je do domu, żeby po drodze się nie zniszczyły".

A w kwestii owego zdania wielokrotnie złożonego z nr 3, to już widzę, jak mój redaktor (dowolny, na czele z Tobą, @MrHyde) kazałby mi właśnie najpierw zmienić szyk lub ewentualnie wydzielić to jakoś myślnikami lub nawiasem. A jak nie, to na pewno od razu postawiłby ten przecinek za "odkryciem".

Agnessa Novvak napisał/a:
Co do tego pierwszego przykładu, to widzę, że zdania zaczynające się od tych wszystkich wtrętów (nie wiem, czy to ma jakąś specjalistyczną nazwę) typu "cóż, owszem, w sumie, moim zdaniem" i wielu innych, zawierają po nich przecinek. A tutaj go nie ma. I czy można tak właśnie traktować ostatni, zaczynający się od "wszystko to", gdzie ten przecinek jest?



Żeby zrozumieć pytanie muszę poprosić o przykłady tych wtrętów zawierających przecinek. W korpusie są takowe "w sumie", ale wydaje mi się, że stanowią mniejszość, zwłaszcza jeśli chodzi o teksty literackie.

Agnessa Novvak napisał/a:
Co do nr 2, to pamiętam, że przy korekcie moich tekstów zdania tego typu nie miały przecinka przed "i", dlatego mnie to zdziwiło. Na zasadzie (przykład na szybko z głowy) "Zastanawiałem się, jakie kwiatki mam kupić i w jaki sposób dowieźć je do domu, żeby po drodze się nie zniszczyły".



Też bym tak napisał. Logika zdania jest taka: Zastanawiałem się nad rzeczą 1, nad rzeczą 2, nad rzeczą 3 i (bez przecinka przed i, bo to i jest elementem wyliczanki. Gdyby wyliczanka miała postać: "i nad 1, i nad 2, i nad 3..." to by były przecinki.) nad rzeczą 4.

Agnessa Novvak napisał/a:
A w kwestii owego zdania wielokrotnie złożonego z nr 3, to już widzę, jak mój redaktor (dowolny, na czele z Tobą, @MrHyde) kazałby mi właśnie najpierw zmienić szyk lub ewentualnie wydzielić to jakoś myślnikami lub nawiasem. A jak nie, to na pewno od razu postawiłby ten przecinek za "odkryciem".



To już kwestia wyobraźni popartej doświadczeniem. Kazałby, czy sugerowałby?
W uzupełnieniu obszernej wypowiedzi @MrHyde’a dołączę wyjaśnienie na temat stosowania znaków „emocyjnych”, do których zaliczam wielokropek {…}, pytajnik {?} i wykrzyknik {!}.
Nie jest prawdą, że polszczyzna wymusza stosowanie któregokolwiek z tych znaków interpunkcyjnych. ZAWSZE o ich postawieniu decyduje autor.
Samodzielne, wyizolowane z kontekstu zdanie może wymagać np. pytajnika:
Czy Maria zwariowała? [zimne pytanie, zagadnienie do rozpatrzenia]
Nietrudno jednak znaleźć kontekst, w którym powyższe zdanie zakończymy wykrzyknikiem:
Czy Maria zwariowała! [oburzenie, wytyk]
lub zbiegiem wykrzyknika z pytajnikiem:
Czy Maria zwariowała?! [zdziwienie]
]i]Czy Maria zwariowała!?[/i] [oburzone powątpiewanie]
albo nawet wielokropkiem, bądź zbiegiem pytajnika z wielokropkiem:
Czy Maria zwariowała?... [zastanawianie się]
lub:
Czy Maria zwariowała…? [zastanawianie się z powątpiewaniem]
Trudniej znaleźć kontekst, w którym to zdanie kończy kropka:
Czy Maria zwariowała.
ale i to można sobie wyobrazić, np. w przypadku listy zagadnień do rozpatrzenia.
Reasumując: pytajnik, wykrzyknik i wielokropek stawia autor, aby oddać melodię zdania poprzedzającego i często narzucając tym interpretację znaczenia wypowiedzi bohatera.

Zdanie będące przedmiotem pytania:
W sumie co mi szkodzi.
autor każe przeczytać jako stwierdzenie. Intonacja opadająca. Bohater nie zastanawia się, nie pyta, nie emocjonuje się. Przedstawia zimny wniosek swojej uprzedniej pracy umysłowej.
Po „W sumie” nie może stać przecinek (jak to wyjaśnił @MrHyde), ale może stać dwukropek, wielokropek lub myślnik.
{:} musiałby być poprzedzony dłuższym rozważaniem różnych opcji, aby nie być uznanym za niepoprawny.
{…} zobrazowałby wahanie, rozterkę.
{–} zaakcentowałby (przerwa oddechowa!) decyzję podjętą spontanicznie, może bez koniecznego namysłu, może wbrew uprzednio rozpatrywanym przesłankom. Taką ni z gruszki, ni z pietruszki.
Dzięki za odpowiedzi. Czyli jak to zwykle bywa w polszczyźnie: jeden rabin mówi tak, drugi rabin mówi nie 😛
Chcesz wziąć udział w dyskusji? Zaloguj się
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.