Ignacy tylko potwierdza regułę: nieważne, jak dobrze coś potrafisz, zawsze jest jakiś Azjata, który zrobi to lepiej 😀
Co do zasad - z jednej strony do dziś nie umiem prawidłowo stawiać przecinków albo porządnie dzielić zdań, a mam polemizować z autorytetami językoznawczymi? Wolne żarty.
Z drugiej, jako umysł ścisły, dostaję bladej ku***cy, jak widzę zasadę typu: "trzeba pisać tak, ale właściwie jak kontekst jest inny, to nie". NEIN, NEIN NEIN! 😛 Jak dla mnie już dawno powinna być przeprowadzona gruntowna reforma języka, likwidująca większość reguł uznaniowych, oraz tyle wyjątków, jak to tylko możliwe. Język i tak się zmienia i to tak dynamicznie, jak chyba nigdy wcześniej. I albo uczeni w piśmie 😉 ogarną temat, albo czeka nas narastający chaos, lekceważenie (i tak w wielu przypadkach martwych) reguł i jedno wielkie sobiepaństwo.
Ale to jest bardzo śliski temat.
@MrHyde - a czego szkolnictwo uczy ze zrozumieniem? Może matematyki? Albo chemii? Albo biologii? Programy złe, nauczyciele nie lepsi, zachęta by się uczyć żadna. Ale to tym bardziej długa i ciężka dyskusja, więc ją sobie darujmy.
Agnessa Novvak: Z drugiej, jako umysł ścisły, dostaję bladej kurwicy, jak widzę zasadę typu: "trzeba pisać tak, ale właściwie jak kontekst jest inny. NEIN, NEIN NEIN! 😛 Jak dla mnie już dawno powinna być przeprowadzona gruntowna reforma języka, likwidująca większość reguł uznaniowych .
Nie da się. To mój ulubiony przykład:
Moja stara piła teraz leży w piwnicy.
Moja stara piła, teraz leży w piwnicy.
Ten akurat przykład znam (w szkole omawialiśmy podobny z czapką i głową o ile pamiętam) ale akurat tutaj chodzi o zmianę sensu zdania. Ja mówie raczej o sytuacjach typu :
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/przecinek-przed-powtorzonym-czy;4145.html
Czyli tak, ale nie, a właściwie to róbta, co chceta?
To ja Was, lubiących leksykony zamiast myślenia (niestety!) wprowadzę w konsternację!
W zasadzie nie ma ABSOLUTNIE pewnych wskazań w kwestii stawiania przecinków:
https://lpj.pl/index.php?op=31&id=2
(Jego autora prof. Mueldnera-Nieckowskiego szalenie poważam, a "Poradnik lekarski" jest ogólnie znakomitym źródłem trafnych porad językowych).
Dla wielu "regułek" z linku da się ustalić przykład, w którym akurat dane zalecenie jest fałszywe.
Pierwsze i oczywiste:
"Jan pracował jak zawsze, gdy matka go nagle zawołała." NIE: *"Jan pracował, jak zawsze gdy matka go nagle zawołała". Ale oczywiście: "Jan pracował, jak zawsze gdy chciał zarobić".
Od myślenia i analizy gramatyczneo-ortograficznej nie ma ucieczki.
Co do:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/przecinek-przed-powtorzonym-czy;4145.html
zdania uczonych są podzielone. Niektórzy dowodzą, że w zdaniu:
"Chcesz kawy(,) czy herbaty"
owo "czy" może mieć dwa znaczenia wpływające na sens pytania i w efekcie na przecinek.
1) Pytanie ma sens następujący: "wybierz albo-albo". Wtedy "czy" jest partykułą pytajną i przecinek jest konieczny przed elipsą "czy [chcesz] herbaty". Odpowiadający ma możliwość wyboru jednego z dwóch napojów.
2) Pytanie ma sens następujący: "czy chcesz coś do picia? Mam kawę i herbatę". Wtedy "czy" jest spójnikiem, który można zastąpić przez "lub", a odpowiadający ma trzecią możliwość: może odpowiedzieć "Nie, dziękuję". W takim przypadku przecinek jest bezzasadny.
O sensie pytania DECYDUJE AUTOR, więc nie można narzucać przecinka na poziomie korekty, chyba że z kontekstu wynika konkretna interpretacja pytania.
Mówiłem, że nie będzie łatwo. 😉
Chcesz wziąć udział w dyskusji?
Zaloguj się