Idea jest jak najbardziej słuszna, tylko żeby sprawdziła się w praktyce, na pewno nie może pozostać na forum ale wyjść gdzieś na stronę główną jako na przykład przypięty komunikat / informacja / jak zwał tak zwał. Jedno czego się trochę boję to uznaniowość takiej listy, ale skoro z założenia wszelkie rankingi są subiektywne, to dlaczego ten miałby być inny? 😉
Ode mnie cztery propozycje, zupełnie różne:
*7 - króciutkie formy, praktycznie bez fabuły, ale naprawdę piękne językowo i warto je przeczytać choćby tylko dla samego stylu (chociaż i treść jest wielce interesująca mimo niewielkiej objętości): "Złotowłosa", autor: _MK_
*8 - coś z przeciwnej strony skali - długi, typowo fabularny cykl, gdzie seks jest dodatkiem, a nie sednem: "Arystokrata" autorstwa Violett
*9 - niby poruszające kontrowersyjny temat (choć i nośny), ale generalnie zaskakująco lekkie i przyjemne w czytaniu, idealne do poczytania w upalny, letni wieczór dwie części "Domu w lesie" CichegoPisarza,
*10 - ostrzegam, że tylko dla wyrobionych i odpornych czytelników. Pozycja celowo brudna, brutalna, traktująca o najmroczniejszych obszarach ludzkiej (nie tylko) seksualności: DwieZosie - "Dzikie bestie: leksykon". Nie zalecam zaczynania lektury późną porą, bo jak już wciągnie, to nie puści do samego końca.
Bonus:
Agnessa Novvak - nie polecam nikomu tych tandetnych pornografomaństw i jak mnie ktoś tu wymieni (w co wątpię, ale różne zboczeństwa chodzą po ludziach 😀 ) to obiecuję, że publicznie pogryzę! 😀
Poradniki nigdy nie są złe. No, chyba że nikt ich nie czyta.
Lista opowiadań jest bardzo subiektywna, a przez to nie do końca wiarygodna, co do swojej funkcji. No bo kto może sporządzać listę? Kto ma tyle wiedzy i doświadczenia, żeby wskazywać innym, co powinni na początek przeczytać? Kto tutaj jest godnym Influencerem?!
Kolejna rzecz to wpływa takiej listy na przyszłe opowiadania. Czy nie zaczniemy być zalewani podobnymi pomysłami i stylami? Można podkreślić, że to są zaledwie wskazówki, ale każdy początkujący gdzieś musi zacząć, więc najpewniej zacznie od naśladowania czyjegoś stylu. Sam wielokrotnie się łapałem na tym, że pisałem tekst zainspirowany niedawno przeczytaną książką (co zapewne świadczy o tym, że swojego stylu jeszcze nie odkryłem).
To są generalnie cięzkie tematy. Zacznijmy od tego, co znaczy "polecany"? Najlepszy? Najbardziej popularny? Czy jaki właściwie? Zróbcie sobie mały eksperyment - wejdźcie na całkowicie czystą przeglądarkę (taką bez wyszukiwań, cookies itp.) i odpalcie YouTuba. To jest, cytując klasyka, k***a dramat co tam się wyświetla, jako rzeczy najbardziej polecane dla nowego użytkownika - powtórki powtórek żałosnych kabaretów, pato-MMA, wywiady z aktualnie popularnymi oszołomami, disko z pola, długo by wymieniać to dziadostwo. A wiem coś o tym, bo na służbowym laptopie mam automatyczne czyszczenie i widuje to regularnie. Oczy (i nie tylko) bolą.
Dlatego jeśli mielibyśmy coś robić, to może w takiej wersji jak zaproponował XeeleeFirst, czyli listy z opisami, albo (to taka moja luźna propozycja) na przykład dokładając jakiegś znaczka / gwiazdkę typu "loża autorska poleca"? Albo "polecane dla początkujących pisarzy"? "Polecane na grilla?" XD Oczywiście pytanie kto by to polecał i na jakich zasadach, zostawiam otwarte.
Zgodnie ze znaną i powszechnie stosowaną zasadą: "nie znam się, to się wypowiem", pozwolę sobie na votum separatum w tej dyskusji.
Agnessa Novvak słusznie zwraca uwagę na dogmatyczność wyborów, które musiałyby zostać dokonane przez wyznaczone do tego gremium. Nie przeczę, że doświadczeni, znający na wskroś zawartość portalu użytkownicy, zapewne mogliby wskazać treści bardziej wartościowe od reszty. Sam jednak nie wziąłbym na siebie takiej odpowiedzialności, bo znając ludzką naturę, zaraz zaczęłyby się niezdrowe podchody, rywalizacja o znalezienie się w tym elitarnym gronie polecanych, niekoniecznie kulturalne dociekania "dlaczego on, a nie ja". Ponadto, kim ja jestem, by narzucać swój gust innym? Kulawy w swojej matematycznej naturze liczbowy system ocen ma jedną niezaprzeczalną zaletę: jest przejrzysty i czytelny. Ze średnią ocen, otrzymaną przez opowiadanie, nie każdy musi się zgadzać, ale jest w niej jakaś plebiscytowa sprawiedliwość: większość oceniła w ten sposób. Gdy sprawę zawęzić do jakichś tajnych, odgórnych wskazań, zbliżamy się niebezpiecznie do gombrowiczowskiego "Słowacki wielkim poetą był!"
Nadto, zastanawiam się nad samą istotą tej koncepcji. Zrozumiałem, że ma to być pomoc dla młodych adeptów w odnajdywaniu wzorców, podpatrywaniu rozwiązań i ogólnym rozwijaniu warsztatu. To naturalnie szczytny cel, ale rodzi pytanie: po co jest ten portal? Czy taka misyjna działalność jest priorytetem? Wszak jest warsztat, który ma służyć tej samej sprawie; jest poczekalnia, przez którą mają przechodzić nowi ludzie, zanim puści się ich samopas; wreszcie, są inni autorzy, którzy pomagają wypunktować niedostatki. W moim odczuciu, Pokatne.pl to miejsce, które odwiedza się w pierwszej kolejności dla literackich (i nie tylko) podniet, dla podzielenia się swoimi dokonaniami na tym polu, a edukowanie? Czy to nie jest raczej kwestia drugoplanowa?
Dlatego też, nie czuję się przekonany do tego pomysłu - nawet pomimo faktu, że sam zostałem wskazany jako potencjalny dawca inspiracji, co przyjąłem jako wielkie wyróżnienie, ale i ruch mocno na wyrost. Sam jestem tu nowy, a opublikowane przeze mnie opowiastki są moimi debiutanckimi w tym gatunku. Tym trudniej byłoby mi oswoić się z rolą wzoru dla pozostałych autorów. Zresztą, dlaczego w ogóle im takowy wskazywać? Wzorem do naśladowania nie zostaje się przez aklamację. Niech każdy ma wolność znajdowania sobie własnych idoli i mentorów.
@ _MK_
OK! Chodziło mi raczej o działania mające na celu wskazywanie na utwory napisane dawno temu, tkwiące w czeluściach portalu, a mimo to wartościowe przez to, że trafnie opisują wyróżnioną sytuację (zjawisko, proces) , na tyle trafnie, że szkoda iż nikt już tego nie czyta.
@XeeleeFirst, miło, że polecasz "Mazurską Goraczkę".
Ja nowych opowiadań do przeczytania najczęściej szukałem po tagach. Czasem też zaczynałem czytać po prostu i po kilku zdaniach miałem już takie czucie czy będzie mi z tekstem po drodze.
Może warto zasugerować administracji, żeby po prrzeczytaniu opowiadania, pojawiały się nie tylko inne, tego samego autora, ale też sugerowane o podobnej tematyce. Może to ułatwi nowym czytelnikom dotarcie do wspomnianych "czeluści portalu".
Zauważ, że na pierwszej stronie pojawiają się opowiadania "z archiwum". Myślę, że jak ktoś chce, to znajdzie.
@Diabełwgłowie Zgadzam się z Twoim pomysłem, co do wyświetlania opowiadań o podobnej tematyce. Wkrótce coś takiego powinno się pojawić.
Chcesz wziąć udział w dyskusji?
Zaloguj się