Przyszła mi wiadomość, że jestem członkiem Loży. No ok. Mam za sobą te 30 opowiadań na nie najgorszym, myślę, poziomie. Nie mam problemów z ortografią, ani z niczym takim. Jestem na pokątnych od 2015 roku, napisałam w tym czasie dużo komentarzy i wpisów na forum. Mimo mojego "doświadczenia", tekst wylądował w Warsztacie. I myślę teraz o innych członkach Loży, którzy piszą bardzo pięknie, którzy "królują" w najwyżej ocenianych opowiadaniach, że ich teksty również wylądują w Warsztacie.
Skromnym zdaniem chcę przywołać myśl Krystyny o tym, żeby Warsztat omijał członków Loży. Inaczej, brak zainteresowania Warsztatem sprawi, że świetne teksty "umrą" w tłumie grafomańskich historii, w Poczekalni. Bo - jak zrozumiałam - po 21 dniach tekst tam ląduje, tak?
@paty_128, po prostu czytaj, co klikasz. Jeśli przy dodawaniu opowiadania nie zaznaczysz okienka "Wyrażam zgodę na umieszczenie poniższego tekstu w dziale Warsztat..." to ono tam nie trafi.
Tak jest lepiej. Osobiście nie wykluczam, że kiedyś skorzystam z "warsztatu".
I nie martw się, po 21 dniach (sądzę, że szybciej) na pewno Twoje opowiadanie trafi do zbioru głównego 🙂
@indragor
A to tam było takie okienko? :O Nie zauważyłam, z automatu zaznaczyłam fajeczki...
Ja dodam do warsztatu tylko jeśli będę miał wątpliwości w paru miejscach. Ale wtedy w opisie lub komentarzu zaznaczyłbym, że zależy mi na pomocy w tym i tamtym dialogu, akapicie. Też do nie wszystkich miałbym zaufanie(nie chodzi mi o konkretne osoby w tym momencie).
Najbardziej radzę unikać ludzi związanych zawodowo z różnego rodzaju profesjonalnymi wydawnictwami. To kompletni idioci. Dlatego mamy taką "literaturę".
A ja radzę nie zabierać głosu, gdy się nie wie, o czym się pisze.
Zastanawiałam się, gdzie poruszyć tę sprawę... Już od kolejnej osoby otrzymałam na prywatną wiadomość podobną informację... dlaczego akurat ja, nie wiem. Może dlatego, że prowadziłam wymianę korespondencji, może nie jestem jedyną osobą, która została poinformowana... O co chodzi...
,,Naprawdę nie spodziewałem się, że niektórzy ludzie tak atakuję innych tylko dlatego, że mają inne spojrzenie na erotykę."
,, ... nie widzę tutaj wsparcia tylko krytykę i wywyższanie się."
,, ... tak jak stwierdził jeden ,,autor,, loży: Nie nadaję się do pisania... "
,, ... po dzisiejszym błocie, którym zostałem obrzucony... "
To tylko kilka cytatów z tych wiadomości. Żaden z moich rozmówców nie wymienił przez kogo został tak potraktowany, dlatego kieruję tę wiadomość do wszystkich. Czytałam teksty tych autorów i żaden nie przedstawiał tak niskiego poziomu, aby dawać radę (?) rzucenia pisania. Który/a ma w swoim dorobku opowiadanie nie zawierające żadnego błędu różnego typu? Tacy jesteście doskonali, jako autorzy, że macie moralne prawo nakazywać innym zaprzestanie pisania? Tylko wasze spojrzenie na temat się liczy i jest poprawne? Uważam, że to szczyt chamstwa... Tyle z mojej strony 🙁
Jeśli chodzi o mnie, to nie rozumiem i nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy mają (często latami!) żal do kogoś o coś, ale nigdy nie napiszą wprost do kogo i o co. W zamian wypisują anonimy i „półanonimy”. Jeśli dana osoba czuje się pokrzywdzona, to powinna założyć stosowny wątek na forum i wywalić prosto z mostu, co mu leży na wątrobie. To jedyny sposób, aby problem rozwiązać. Tak kiedyś postąpiłem, gdy pojawił się konflikt z jednym z użytkowników innego forum (niezwiązanego z erotyką). Tam admin stanął po stronie hejtera, więc pożegnałem się i tyle mnie tam widzieli. Zwykle jednak można liczyć na obiektywną reakcję moderatora/admina. M.in. dlatego tu się zarejestrowałem i muszę przyznać, że nie miałem jeszcze powodu do raportowania postu na swój temat.
Chcesz wziąć udział w dyskusji?
Zaloguj się