Forum

Poczekalnia (strona 4 z 6)
Przyszła mi wiadomość, że jestem członkiem Loży. No ok. Mam za sobą te 30 opowiadań na nie najgorszym, myślę, poziomie. Nie mam problemów z ortografią, ani z niczym takim. Jestem na pokątnych od 2015 roku, napisałam w tym czasie dużo komentarzy i wpisów na forum. Mimo mojego "doświadczenia", tekst wylądował w Warsztacie. I myślę teraz o innych członkach Loży, którzy piszą bardzo pięknie, którzy "królują" w najwyżej ocenianych opowiadaniach, że ich teksty również wylądują w Warsztacie.

Skromnym zdaniem chcę przywołać myśl Krystyny o tym, żeby Warsztat omijał członków Loży. Inaczej, brak zainteresowania Warsztatem sprawi, że świetne teksty "umrą" w tłumie grafomańskich historii, w Poczekalni. Bo - jak zrozumiałam - po 21 dniach tekst tam ląduje, tak?
@indragor
A to tam było takie okienko? :O Nie zauważyłam, z automatu zaznaczyłam fajeczki...
Ja dodam do warsztatu tylko jeśli będę miał wątpliwości w paru miejscach. Ale wtedy w opisie lub komentarzu zaznaczyłbym, że zależy mi na pomocy w tym i tamtym dialogu, akapicie. Też do nie wszystkich miałbym zaufanie(nie chodzi mi o konkretne osoby w tym momencie).
Najbardziej radzę unikać ludzi związanych zawodowo z różnego rodzaju profesjonalnymi wydawnictwami. To kompletni idioci. Dlatego mamy taką "literaturę".
A ja radzę nie zabierać głosu, gdy się nie wie, o czym się pisze.
Zastanawiałam się, gdzie poruszyć tę sprawę... Już od kolejnej osoby otrzymałam na prywatną wiadomość podobną informację... dlaczego akurat ja, nie wiem. Może dlatego, że prowadziłam wymianę korespondencji, może nie jestem jedyną osobą, która została poinformowana... O co chodzi...
,,Naprawdę nie spodziewałem się, że niektórzy ludzie tak atakuję innych tylko dlatego, że mają inne spojrzenie na erotykę."
,, ... nie widzę tutaj wsparcia tylko krytykę i wywyższanie się."
,, ... tak jak stwierdził jeden ,,autor,, loży: Nie nadaję się do pisania... "
,, ... po dzisiejszym błocie, którym zostałem obrzucony... "
To tylko kilka cytatów z tych wiadomości. Żaden z moich rozmówców nie wymienił przez kogo został tak potraktowany, dlatego kieruję tę wiadomość do wszystkich. Czytałam teksty tych autorów i żaden nie przedstawiał tak niskiego poziomu, aby dawać radę (?) rzucenia pisania. Który/a ma w swoim dorobku opowiadanie nie zawierające żadnego błędu różnego typu? Tacy jesteście doskonali, jako autorzy, że macie moralne prawo nakazywać innym zaprzestanie pisania? Tylko wasze spojrzenie na temat się liczy i jest poprawne? Uważam, że to szczyt chamstwa... Tyle z mojej strony 🙁
Może to jakaś prowokacja?
Ten żałosny list na pewno nie dotyczy mojej osoby, ale na pewno istnieją osoby, które nie powinny pisać. 😛

Krystyna napisał/a:
Zastanawiałam się, gdzie poruszyć tę sprawę... Już od kolejnej osoby otrzymałam na prywatną wiadomość podobną informację... dlaczego akurat ja, nie wiem.



Może nikogo nie obrzuciłaś błotem, albo, za przeproszeniem, opi.rdalasz ludzi jak zawodowy dyplomata 😉

Indragor napisał/a:
Jeśli chodzi o mnie, to nie rozumiem i nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy mają (często latami!) żal do kogoś o coś, ale nigdy nie napiszą wprost do kogo i o co. W zamian wypisują anonimy i „półanonimy”. Jeśli dana osoba czuje się pokrzywdzona, to powinna założyć stosowny wątek na forum i wywalić prosto z mostu, co mu leży na wątrobie.



100% racji.
Ewentualnie odpowiedzieć pod komentarzem do opowiadania.

Krystyna napisał/a:
Czytałam teksty tych autorów i żaden nie przedstawiał tak niskiego poziomu, aby dawać radę (?) rzucenia pisania. Który/a ma w swoim dorobku opowiadanie nie zawierające żadnego błędu różnego typu? Tacy jesteście doskonali, jako autorzy, że macie moralne prawo nakazywać innym zaprzestanie pisania? Tylko wasze spojrzenie na temat się liczy i jest poprawne? Uważam, że to szczyt chamstwa... Tyle z mojej strony 🙁



Dopóki nie będzie jasne, o które opowiadania chodzi i którzy z Autorów/Czytelników zjechali debiutantów (bo przypuszczam, że o to rozbija się temat) to całość można potraktować jako pisanie patykiem po wodzie.

MrHyde napisał/a:
Jeśli skargi dotyczą mojej nieskromnej osoby, zwalniam Cię z tajemnicy korespondencji. Możesz ujawnić każde narzekanie (nie zdradzając, kto narzeka).


Podłączam się.

Panicz napisał/a:
(...) ale na pewno istnieją osoby, które nie powinny pisać. 😛


I tu również zgoda. Śpiewać nie każdy może...
Nie jestem na bieżąco i nie przeczytałem wszystkich postów, dlatego z góry przepraszam za wypisywanie głupot, ale chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami:
Warsztat - bardzo fajny pomysł, tylko nie wiem po co idea wykopywania tekstu do poczekalni. Jeśli opowiadanie jest dobre, wtedy poczekalnia nie ma sensu. Dlatego uważam, że to powinno być miejsce, gdzie autorzy otrzymują merytoryczną pomoc od osób do tego wyznaczonych i robią z tą pomocą, co zechcą. Jeśli uznają, że ich tekst osiągnął przyzwoity poziom, sami umieszczają go w poczekalni.
Poczekalnia - przede wszystkim jestem za zniesieniem anonimowości. Niech każdy wie, kto nominował opowiadanie na stronę główną. Pojawiły się zarzuty, że mało opowiadań jednak przechodzi dalej, co jednak uważam za dobry zwyczaj, bo po co nam chłam? Nie widzę też sensu, żeby opowiadania znikały po jakimś czasie. Co to da? Równie dobrze za pół roku ktoś może ponownie wrzucić tekst, licząc, że tym razem się prześlizgnie.
Nie znam zasad, na podstawie których opowiadania zostają wyróżnione i opuszczają poczekalnię, bo długo mnie nie było. Wydaje mi się, że wyznaczenie dyżurów nie jest najlepszym pomysłem, jeśli nie znajdzie się dostatecznie wielu chętnych. Natomiast sam autor może wysłać prośbę do osób uprawnionych, by zajrzeli, ocenili i ewentualnie po wprowadzeniu uwag, pchnęli tekst dalej. I chyba to jest najlepsza metoda, by na stronę główną trafiały opowiadania dobre.
Przy okazji pojawia się sprawa jakości, bo wiadomo, że każdy ma inne gusta i wymogi. Może warto byłoby opracować pewien zakres zasad, które określą opowiadanie jako dobre. Oczywiście z myślą o osobach decyzyjnych. Dlaczego? Ano dlatego, że ja np. uwielbiam czepiać się o pierdoły, typu przecinki i literówki i mógłbym się wstrzymać z oceną pozytywną.
Na koniec jeszcze powiem, że uważam za niepotrzebne oceny w poczekalni. Skoro i tak grupa osób może zdecydować, oceny nie mają sensu. Dopiero na stronie głównej można je przyjąć za jakiś wyznacznik jakościowy, bo to właśnie tam jest najwięcej czytelników. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Pozwoliłem sobie coś sprawdzić :-)
I teraz zastanawiam się czy oceny mają sens w ogóle skoro redakcja nimi manipuluje?
Złe oceny w kręgu wzajemnej adoracji są po prostu usuwane :-D

Pozdrowienia dla kujonów z "czerwonym paskiem" :-)
Rozumiem, że przez stwierdzenie "Pozwoliłem sobie coś sprawdzić :-)" masz na myśli dałem jedynki wszystkim najlepszym opowiadaniom? Tak, zgadza się. Zostały one wymoderowane.
Chcesz wziąć udział w dyskusji? Zaloguj się
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.