Moje pytanie:
Jak wygląda pomoc Loży Autorskiej?
Zwyczajnie, jak każdemu autorowi, a już najpewniej temu, co jest na początku swej pisarskiej drogi, straszno mi stracić kontrolę nad własnym tekstem. Ciekawi mnie jednak, na czym to polega, jak to wygląda.
Wrzucasz tekst, dla osób, które coś tu opublikowały. One czytają i piszą ci komentarze, a ty korygujesz tekst. Chociaż większy feedback i tak jest na głównej/poczekalni. Jedyna różnica to, to że taki tekst ma mniejszą siłę rażenia. Ogólnie uważam, że czas na "Warsztacie" jest zdecydowanie za długi. Nie ma strachu, różne potwory z mchu i paproci tu przechodziły.
Umieszczając tekst w Warsztacie, niejako deklarujesz chęć do dalszej pracy nad tekstem, na podstawie wskazówek udzielanych przez osoby ze statusem członka loży autorskiej. Oczywiście są to tylko wskazówki i od autora tekstu zależy czy je uwzględni i w jakim stopniu. Opowiadanie w warsztacie dostępne jest WYŁĄCZNIE dla członków Loży Autorskiej i autora tekstu.
Pamiętaj, że wszystko odbywa się w ramach hobby; nie ma tu zawodowych recenzentów. Może się zdarzyć, że nikt z członów LA nie znajdzie czasu, aby zająć się czyimś tekstem.
Umieszczając tekst w Poczekalni, takiej domyślnej deklaracji nie ma. Ponieważ Poczekalnia dostępna jest dla wszystkich czytelników, nie wyklucza to oczywiście uwag dot. tekstu ani chęci jego poprawy przez autora. Ja jednak zakładam, że jeśli ktoś umieszcza tekst w poczekalni, a nie w Warsztacie, to nie jest zainteresowany głębszą analizą tekstu, co najwyżej „przecinkologią”.
Czas pobytu tekstu w Warsztacie nie jest za długi. Czasami okazuje wręcz za krótki.
Chcesz wziąć udział w dyskusji?
Zaloguj się