Forum
Inspiracje, inspiracje, inspiracje...
Czyli Wasi ulubieni pisarze? Książki życia?
Pisząc "Wyznania Luksusowej Prostytutki" inspirowałam się artykułem, który przeczytałam w brytyjskiej prasie, dotyczącym drogich pań do towarzystwa. Uznałam, że warto przełamać tabu. Wyszło całkiem ciekawie.
A co do pisarzy - zdecydowanie Stephen King, Graham Masterton, którzy wyrobili mój styl, Coelho i Dostojewski, gdy chodzi o filozofię i psychologię mojego bohatera.
Książka życia? Ciężko powiedzieć, było ich tyle 🙂 Ale piorunujące wrażenie zrobiła na mnie "Bubble Gum" Lolity Pille. Wszystkim miłośnikom gatunku opowiadań erotycznych gorąco polecam!
Jestem ciekawa, jak z innymi autorami, podbijam pytanie JustINe !
A co do pisarzy - zdecydowanie Stephen King, Graham Masterton, którzy wyrobili mój styl, Coelho i Dostojewski, gdy chodzi o filozofię i psychologię mojego bohatera.
Książka życia? Ciężko powiedzieć, było ich tyle 🙂 Ale piorunujące wrażenie zrobiła na mnie "Bubble Gum" Lolity Pille. Wszystkim miłośnikom gatunku opowiadań erotycznych gorąco polecam!
Jestem ciekawa, jak z innymi autorami, podbijam pytanie JustINe !
Ja osobiście zawsze wolałam Mastertona. King jest bardziej stateczny, można powiedzieć konsekwentny w tym co piszę, a Masterton to wariat.
Uwielbiam te jego makabryczne opisy. Przyszło mi do głowy takie porównanie... że King to cichy obserwator, a Masterton to rzeźnik w gumowym fartuchu.
A moje ulubione... hmm...
Wizerunek zła - Masterton
Truskawkowa wiosna- opowiadanie King
Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki - Mario Vargas Llosa
Wszystko czerwone - Chmielewskiej
Uwielbiam te jego makabryczne opisy. Przyszło mi do głowy takie porównanie... że King to cichy obserwator, a Masterton to rzeźnik w gumowym fartuchu.
A moje ulubione... hmm...
Wizerunek zła - Masterton
Truskawkowa wiosna- opowiadanie King
Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki - Mario Vargas Llosa
Wszystko czerwone - Chmielewskiej
Snow White, nie można tego lepiej ująć!!! Ponadto u Kinga czuję niedosyt, bo wiele rzeczy w tym co pisze jest niedopowiedziane. Masterton jest dobitny i nie zostawia mnie nigdy z pytaniem "No ale co dalej?!". Aczkolwiek kocham Stephena, jestem nim zafascynowana od dawien dawna. Masterton to inna szkoła, uwielbiam jego pomysły, zwłaszcza te na skraju dobrego smaku. Jeżeli miałabym któregoś wybrać, to raczej postawiłabym ich ex aequo na pierwszym miejscu 🙂 Chociaż osobiście gdy piszę, myślę że zbliżam sie do Stephena. Takie skrzywienie 😉
Moi "ulubieńcy" to G. G. Marquez, Borges i cały realizm magiczny. A książka życia to chyba jednak "Miłość w czasach zarazy".
Masterton zawsze kojarzył mi się z horrorami, przesyconymi erotyzmem ale genialnymi horrorami 😉
Masterton zawsze kojarzył mi się z horrorami, przesyconymi erotyzmem ale genialnymi horrorami 😉
Fantasy, SF, romansidła (może to obciach, ale co mi tam) , oprócz tego Umberto Eco, Coelho, Arturo Perez-Reverte (Królowa Południa to mistrzostwo... i ostatnia bitwa templariusza... i jeszcze fechmistrz... i szachownica flamandzka...), i dużo, dużo innych. Współczesna obyczajówka Brytyjska - Tony Parsons, Nick Hornby... o jej, dużo tego, by wymieniać...
Ja obecnie jestem w trakcie czytania słynnej ostatnio powieści "50 twarzy Greya" i muszę przyznać, że bardzo wciągająca lektura 😉
Ulubiona-"Malowany Ptak" Kosińskiego
Saga o ludziach lodu autorstwa Margit Sandemo.
Ogólnie to niestety, ale nigdy nie potrafię zabrać się za czytanie...
Ogólnie to niestety, ale nigdy nie potrafię zabrać się za czytanie...
Chcesz wziąć udział w dyskusji? Zaloguj się