Masz rację z tymi ogonkami. Ich naniesienie niczego w tekście nie zmieni, a i czytelnik nie zauważy ich braku. Zgoda, powinnam wskazać, ale podczas czytanie sobie nie zaznaczyłam, a podobnie jak tobie ,,ślęczeć z lupą" mnie się nie chce.
I nie jestem sadystką, chociaż tak mnie odbierasz.
Śnieg pada wielkimi płatkami, a mroźny podmuch wtłacza je do płuc.
Wiem, jest środek nocy, kiedy to czytam, ale nie rozumiem tego zdania. Chyba coś ci w nim umknęło. I sprawdź ogonki, bo kilku brakuje.
Nie wiem, czy ten tekst jest również tylko fragmentem, czy zamkniętą całością. Zgodzę się z @Dario o akapicie z wróżkami, chociaż chyba rozumiem czemu miał służyć. Rozumieć, to jednak nie to samo, co popierać.
Spodobał mi się wątek Agnieszki. Lubię, może nawet bardziej niż lubię retrospekcje, ale tu nie czuje się nawiązania. Dlatego sądzę, że to fragment czegoś większego, gdzie wszystko łączy się w całość.
Podsumowując. Jeżeli to jest zamknięty tekst, to jestem na nie. Jeżeli fragment, to poszczególne akapity są ciekawe, ale w zaprezentowanym tekście brakuje ,,kleju", który połączyłby wszystko w jedność. Sama postać Maćka, to za mało.
@Tomp, przyjemnie się czytało, ale to wszystko. Zero ,,motylków w brzuchu", zero emocji, buntu, gniewu, rozdrażnienia, sprzeciwu, jak to miało miejsce w pierwszej części (oczywiście tu trochę dodałam, ale przynajmniej przez chwilę czułam jakiś niesmak, a tu NIC).
Zastanawiam się, czy gdybym czytała nie wiedząc, kto jest autorem, moje zdanie byłoby podobne. Tak.
Wiedząc, że ty jesteś autorem, czuję dodatkowo lekki zawód. Od ciebie oczekuję czegoś więcej. Może niesłusznie. Może jedynie twoje ,,wejście" na Pokatne było zbliżone do MOJEGO pojmowania dobrego tekstu, a to był twój jednorazowy ,,wyskok"?
Tym razem napisałeś takie ,,babskie czytadło" i może głównie to mnie zraziło.
Rozumiem osoby, które wysoko oceniły to opowiadanie, bo może się podobać. Ja jednak zostanę przy swoim zdaniu.
,,Skoro potępiamy sekslalki, to zróbmy to z całą resztą sprzętu erotycznego"
Chyba coś przegapiłam w komentarzach, ale nie zauważyłam, aby w którymś z nich potępione było użycie seksdoll.
@Tomp, to twoje stwierdzenie nasunęło mi odpowiedź na moje pytanie: Czym jest ,,to coś", czego w tekście zabrakło? Przynajmniej ja tak to widzę. Odrażający (w ogólnym pojmowaniu przyzwoitości) jest stosunek bohatera do kobiety. Chwila, przecież to nie kobieta, tylko lalka. A czego się nie robi z lalką? Można wszystko: urwać rączkę, nóżkę, nawet głowę. Można wydłubać oczko lub oba. To tylko kilka przykładów i one nas nie oburzają. Dlaczego więc miałoby oburzać nas działanie, którego dopuszcza się bohater w stosunku do LALKI? Co innego, gdyby to była kobieta... ale to już inna bajka.
Na końcówce chyba przyśpieszyłeś, skoro tyle tego narobiłeś. A mówią: Śpiesz się powoli.
Dziwna ta Doll; można powiedzieć, że nie je, ale musi pić! i to duże ilości. Męczy się - lalka? Miałeś jakiś pomysł, ale ostatecznie brak w nim spójności.
Warsztatowo tekst jest sprawnie napisany, za to treść... najwyższych lotów nie jest. Czytałam tu teksty wielokrotnie bardziej odrażające, a mimo to miały ,,to coś", że chłonęło się je. W twoim tekście zabrakło ,,tego czegoś" i to jest główna jego wada.
Mam nadzieje, że ta (I) sugerująca kolejne części jest tylko dla draki.
Swoim zwyczajem nie wstawiam oceny.
@Agnessa Novvak, najczęściej mamy różne zdanie, tym razem podpisuję się pod twoim komentarzem i to obiema rękami.
Jedną pod tym, co napisałaś o opowiadaniu @darkosik. Nie jest na dychę, można by jeszcze je szlifować, ale spełnia swoją funkcję. Bezsprzecznie jest erotyczne i zapewne wielu czytelników czyta je z wypiekami na twarzy.
Co zaś dotyczy drugiej sprawy... Chciałabym, bardzo bym chciała się z tobą nie zgodzić; wtedy jednak skłamałabym. I mówię to nie tylko tobie i nie dopiero teraz. Powtarzam od jakiegoś czasu. Te ,,komentarze" pod tekstami... wiem, powiem brzydko, ale dla mnie, to zwyczajne onanizowanie się komentujących. Odechciewa się wchodzić i dołączać o tej szopki!
Nie dlatego wielu autorów z Loży się wycofało? Też bywałaś na czacie, kiedy ten temat był poruszany i wiesz, że taka jest prawda.
Takie króciutkie pzemyślenia w to zimne, ponure niedzielne popołudnie 🙁
@Tomp, po pierwsze, widziałam całą litanię wypisaną przez ciebie i myślałam (miałam nadzieję), że wypisałeś wszystko - w końcu to tylko 15 min czytania.
Po drugie, bardzo chcę usiąść i zwyczajnie przeczytać opowiadanie, zadając sobie tylko jedno pytanie: Podobało mi się czy nie.
A po trzecie i najważniejsze i o tym wspomniałam w komentarzu; największym ,,błędem" dla mnie w tym tekście jest za dużo seksu, za dużo orgazmów.
Zaznaczam na samym początku, to moje zdanie: Za dużo seksu w tym seksie; szczególnie, że to tylko kwadrans czytania. Jednak, co kto lubi.
Właśnie ze względu na ten ,,nadmiar" odpuściłabym tę scenkę z taksówkarzem. Niczego nie wnosi, a daje jedynie przesyt. Samo zakończenie jest wystarczającym podsumowaniem.
Teraz kilka uwag:
Również cycki dostarczały mi doznań, twarde, przebijały się przez bluzeczkę.
To zdanie jest nielogiczne. ...przebijały się przez bluzeczkę? robiły w niej dziurki czy co? Może raczej prześwitywały, wypychały ją... Sam wymyśl.
I jeszcze jedno, co zwróciło moją uwagę. Dotyczy to tego zdania i jeszcze kilku. Lubisz pisać zdania złożone zbudowane w ten sposób, ale popełniasz przy tym błąd w jego zapisie. Zamiast przecinka po wyrazie doznań powinien być średnik. Nie ty jeden popełniasz taki błąd, dlatego jedynie o nim wspominam, co nie znaczy, że nie możesz tego poprawić.
Generalnie średnik odchodzi w zapomnienia, a szkoda. To taki sympatyczny znak interpunkcyjny.
Uważam, że ten tekst spokojnie może wyjść na główną. Jestem ZA.
Napiera więc ze zdwojoną siłą, a ja robię wszystko, by mu pomóc. Kiedy wdziera się do środka, wydaję z siebie rozpaczliwy jęk, za którym ręka w rękę idą głośne wdechy i wydechy. Po czole spływa mi kropelka potu, uzmysławiając skalę wysiłku, który mam za sobą.
Czyżby przecinakiem przebijali się przez gruby betonowy mur? Opis dokładnie coś takiego sugeruje. Rozbawił mnie ten opis 🙁
Co to za nowy twór ten @AgaEF. Na pierwszy rzut oka niby znajomy, a przecież dopiero dzisiaj się ,,narodził".
Dziwne, że wpis jeszcze nie został usunięty.
Delikatny opis przeżyć, przemyśleń mężczyzny. Ja mam na takie coś swoje określenie - piórkiem pisane.
Jestem kobietą, więc trudno mi ocenić, na ile myśli bohatera są autentyczne; zakładam, że są.
Przyjemnie się czytało, szczególnie, że była to dla mnie przyjemna odskocznia od ,,zła tego świata".
Jeżeli przy okazji autor skorzysta z propozycji Tomp'a, to opowiadanie zyska kolejny plus.
Jestem ZA przeniesieniem tego opowiadania na główną.
Ciszę się autorze, że to opowiadanie pojawiło się na głównej, mimo tak wielu głosów przeciwnych.
Liczę, że nie będzie to twoje jedyne opowiadanie opublikowane na Pokatne. Ciekawią mnie też inne.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Krystyna · 1 kwietnia 2024 · "Gdzie jesteś, Agnieszko?" ·
Dodaj do tej nagrody namiętnego całusa, a wezmę tę lupę cha cha cha W końcu portal zobowiązuje 😉
Tak na marginesie, pierwszy ogonek tu: Proponuje konkurs... Połowa całusa już dla mnie
Krystyna · 31 marca 2024 · "Gdzie jesteś, Agnieszko?"
Masz rację z tymi ogonkami. Ich naniesienie niczego w tekście nie zmieni, a i czytelnik nie zauważy ich braku. Zgoda, powinnam wskazać, ale podczas czytanie sobie nie zaznaczyłam, a podobnie jak tobie ,,ślęczeć z lupą" mnie się nie chce.
I nie jestem sadystką, chociaż tak mnie odbierasz.
Zdrowych i udanych Świąt Wielkiej Nocy, Krystyna
Krystyna · 30 marca 2024 · "Gdzie jesteś, Agnieszko?"
Wiem, jest środek nocy, kiedy to czytam, ale nie rozumiem tego zdania. Chyba coś ci w nim umknęło. I sprawdź ogonki, bo kilku brakuje.
Nie wiem, czy ten tekst jest również tylko fragmentem, czy zamkniętą całością. Zgodzę się z @Dario o akapicie z wróżkami, chociaż chyba rozumiem czemu miał służyć. Rozumieć, to jednak nie to samo, co popierać.
Spodobał mi się wątek Agnieszki. Lubię, może nawet bardziej niż lubię retrospekcje, ale tu nie czuje się nawiązania. Dlatego sądzę, że to fragment czegoś większego, gdzie wszystko łączy się w całość.
Podsumowując. Jeżeli to jest zamknięty tekst, to jestem na nie. Jeżeli fragment, to poszczególne akapity są ciekawe, ale w zaprezentowanym tekście brakuje ,,kleju", który połączyłby wszystko w jedność. Sama postać Maćka, to za mało.
Pozdrawiam, Krystyna
Krystyna · 6 marca 2024 · "Dwa zimowe światy"
@BadyMartin, miło, że dokopałeś się do przepastnej czeluści zbiorów Pokatne i wybrałeś akurat moje 😉
Krystyna · 23 stycznia 2024 · "RealDoll. Epizod (II)"
@Tomp, przyjemnie się czytało, ale to wszystko. Zero ,,motylków w brzuchu", zero emocji, buntu, gniewu, rozdrażnienia, sprzeciwu, jak to miało miejsce w pierwszej części (oczywiście tu trochę dodałam, ale przynajmniej przez chwilę czułam jakiś niesmak, a tu NIC).
Zastanawiam się, czy gdybym czytała nie wiedząc, kto jest autorem, moje zdanie byłoby podobne. Tak.
Wiedząc, że ty jesteś autorem, czuję dodatkowo lekki zawód. Od ciebie oczekuję czegoś więcej. Może niesłusznie. Może jedynie twoje ,,wejście" na Pokatne było zbliżone do MOJEGO pojmowania dobrego tekstu, a to był twój jednorazowy ,,wyskok"?
Tym razem napisałeś takie ,,babskie czytadło" i może głównie to mnie zraziło.
Rozumiem osoby, które wysoko oceniły to opowiadanie, bo może się podobać. Ja jednak zostanę przy swoim zdaniu.
Pozdrawiam, Krystyna
Krystyna · 3 stycznia 2024 · "RealDoll. Epizod (I) pilotażowy"
,,Skoro potępiamy sekslalki, to zróbmy to z całą resztą sprzętu erotycznego"
Chyba coś przegapiłam w komentarzach, ale nie zauważyłam, aby w którymś z nich potępione było użycie seksdoll.
@Tomp, to twoje stwierdzenie nasunęło mi odpowiedź na moje pytanie: Czym jest ,,to coś", czego w tekście zabrakło? Przynajmniej ja tak to widzę. Odrażający (w ogólnym pojmowaniu przyzwoitości) jest stosunek bohatera do kobiety. Chwila, przecież to nie kobieta, tylko lalka. A czego się nie robi z lalką? Można wszystko: urwać rączkę, nóżkę, nawet głowę. Można wydłubać oczko lub oba. To tylko kilka przykładów i one nas nie oburzają. Dlaczego więc miałoby oburzać nas działanie, którego dopuszcza się bohater w stosunku do LALKI? Co innego, gdyby to była kobieta... ale to już inna bajka.
Krystyna · 3 stycznia 2024 · "RealDoll. Epizod (I) pilotażowy"
Na końcówce chyba przyśpieszyłeś, skoro tyle tego narobiłeś. A mówią: Śpiesz się powoli.
Dziwna ta Doll; można powiedzieć, że nie je, ale musi pić! i to duże ilości. Męczy się - lalka? Miałeś jakiś pomysł, ale ostatecznie brak w nim spójności.
Warsztatowo tekst jest sprawnie napisany, za to treść... najwyższych lotów nie jest. Czytałam tu teksty wielokrotnie bardziej odrażające, a mimo to miały ,,to coś", że chłonęło się je. W twoim tekście zabrakło ,,tego czegoś" i to jest główna jego wada.
Mam nadzieje, że ta (I) sugerująca kolejne części jest tylko dla draki.
Swoim zwyczajem nie wstawiam oceny.
Krystyna · 26 listopada 2023 · "Zdobywając męża przyjaciółki"
@SaSy zadaniem wpisów nie jest obrażanie kogokolwiek, nawet w zawoalowanej formie.
Krystyna · 26 listopada 2023 · "Zdobywając męża przyjaciółki"
@Agnessa Novvak, najczęściej mamy różne zdanie, tym razem podpisuję się pod twoim komentarzem i to obiema rękami.
Jedną pod tym, co napisałaś o opowiadaniu @darkosik. Nie jest na dychę, można by jeszcze je szlifować, ale spełnia swoją funkcję. Bezsprzecznie jest erotyczne i zapewne wielu czytelników czyta je z wypiekami na twarzy.
Co zaś dotyczy drugiej sprawy... Chciałabym, bardzo bym chciała się z tobą nie zgodzić; wtedy jednak skłamałabym. I mówię to nie tylko tobie i nie dopiero teraz. Powtarzam od jakiegoś czasu. Te ,,komentarze" pod tekstami... wiem, powiem brzydko, ale dla mnie, to zwyczajne onanizowanie się komentujących. Odechciewa się wchodzić i dołączać o tej szopki!
Nie dlatego wielu autorów z Loży się wycofało? Też bywałaś na czacie, kiedy ten temat był poruszany i wiesz, że taka jest prawda.
Takie króciutkie pzemyślenia w to zimne, ponure niedzielne popołudnie 🙁
Krystyna · 20 listopada 2023 · "Zdobywając męża przyjaciółki"
I bdb 🙂
Krystyna · 18 listopada 2023 · "Zdobywając męża przyjaciółki"
@Tomp, po pierwsze, widziałam całą litanię wypisaną przez ciebie i myślałam (miałam nadzieję), że wypisałeś wszystko - w końcu to tylko 15 min czytania.
Po drugie, bardzo chcę usiąść i zwyczajnie przeczytać opowiadanie, zadając sobie tylko jedno pytanie: Podobało mi się czy nie.
A po trzecie i najważniejsze i o tym wspomniałam w komentarzu; największym ,,błędem" dla mnie w tym tekście jest za dużo seksu, za dużo orgazmów.
Podtrzymuję swoje zdanie: Jestem ZA 🙂
Krystyna · 17 listopada 2023 · "Zdobywając męża przyjaciółki" ·
Zaznaczam na samym początku, to moje zdanie: Za dużo seksu w tym seksie; szczególnie, że to tylko kwadrans czytania. Jednak, co kto lubi.
To zdanie jest nielogiczne. ...przebijały się przez bluzeczkę? robiły w niej dziurki czy co? Może raczej prześwitywały, wypychały ją... Sam wymyśl.Właśnie ze względu na ten ,,nadmiar" odpuściłabym tę scenkę z taksówkarzem. Niczego nie wnosi, a daje jedynie przesyt. Samo zakończenie jest wystarczającym podsumowaniem.
Teraz kilka uwag:
I jeszcze jedno, co zwróciło moją uwagę. Dotyczy to tego zdania i jeszcze kilku. Lubisz pisać zdania złożone zbudowane w ten sposób, ale popełniasz przy tym błąd w jego zapisie. Zamiast przecinka po wyrazie doznań powinien być średnik. Nie ty jeden popełniasz taki błąd, dlatego jedynie o nim wspominam, co nie znaczy, że nie możesz tego poprawić.
Generalnie średnik odchodzi w zapomnienia, a szkoda. To taki sympatyczny znak interpunkcyjny.
Uważam, że ten tekst spokojnie może wyjść na główną. Jestem ZA.
Krystyna
Krystyna · 9 listopada 2023 · "Droga do raju"
Nie takiej treści się spodziewałam, chociaż nie nastawiałam się na żadną.
Ciepłe, kojące... tak, nawet bardzo ciepłe...
P.S.
Szkoda tylko, że nie uprzedziłeś, że takie słowa umieściłeś w zakończeniu, ale skąd mogłeś wiedzieć, że przeczytam opowiadanie.
Krystyna · 29 września 2023 · "Księżniczka"
Czyżby przecinakiem przebijali się przez gruby betonowy mur? Opis dokładnie coś takiego sugeruje. Rozbawił mnie ten opis 🙁
A to nie jedyny kwiatuszek w tym ogródku.
Krystyna · 31 sierpnia 2023 · "JoAnna wakacyjną porą, czyli bardzo gorący weekend na RODOS (II – niedziela)"
Co to za nowy twór ten @AgaEF. Na pierwszy rzut oka niby znajomy, a przecież dopiero dzisiaj się ,,narodził".
Dziwne, że wpis jeszcze nie został usunięty.
Krystyna · 30 sierpnia 2023 · "Marta i autostopowicze"
@Tomp, nie powinieneś już spać? 😉 Ja jeszcze nie, bo jak powiedziałeś: na (moją) naukę nigdy za późno, czyli noc najlepsza.
Tak na marginesie. Nie sądzicie, że to opowiadanie będzie miało największą ilość komentarzy (mało związanych lub wcale z treścią).
Krystyna · 30 sierpnia 2023 · "Marta i autostopowicze"
SAMOTRZEĆ, aż musiałam zapytać wujka, bo tego słowa nie znałam.
I jak tu nie wierzyć w to, że Pokatne uczy!
Krystyna · 30 sierpnia 2023 · "Spotkanie po latach"
Autorze, odpowiedzi wysłałam na priv.
Krystyna · 29 sierpnia 2023 · "Spotkanie po latach"
Tu znikąd pojawiło się zbędne ,,ze"
Delikatny opis przeżyć, przemyśleń mężczyzny. Ja mam na takie coś swoje określenie - piórkiem pisane.
Jestem kobietą, więc trudno mi ocenić, na ile myśli bohatera są autentyczne; zakładam, że są.
Przyjemnie się czytało, szczególnie, że była to dla mnie przyjemna odskocznia od ,,zła tego świata".
Jeżeli przy okazji autor skorzysta z propozycji Tomp'a, to opowiadanie zyska kolejny plus.
Jestem ZA przeniesieniem tego opowiadania na główną.
Krystyna · 28 sierpnia 2023 · "Pitbul. Biała gorączka"
Ciszę się autorze, że to opowiadanie pojawiło się na głównej, mimo tak wielu głosów przeciwnych.
Liczę, że nie będzie to twoje jedyne opowiadanie opublikowane na Pokatne. Ciekawią mnie też inne.
Powodzenia Krystyna
Autostopowiczka (II)
darjim 4 lutego 2025
Porwanie Mośki
XenithOzzNova 2 lutego 2025
Marta i piraci (I)
historyczka 1 lutego 2025
Gra w rozbieranego
jamer106 31 stycznia 2025
Autostopowiczka
darjim 30 stycznia 2025
Zakazane pragnienia
KlaraN 21 stycznia 2025
Rodzinne grzechy: Wesele
Slaanesh 17 stycznia 2025
Opowiadanie na Nowy Rok
darjim 16 stycznia 2025
Uśmiech Mony Lisy
Indragor 15 stycznia 2025
Szafa
Pawel_rumpel 9 stycznia 2025