@Darek
Napisałeś lekko nie na temat. Mówiłam o dystansie między autorem a pierwszoosobowym narratorem-bohaterem, a Ty odnosząc się do mojej wcześniejszej wypowiedzi, piszesz o wiedzy, jaką mógłby posiadać narrator. Co do linku, to nieładnie posłużył Ci, na zamieszczenie płytkiej myśli na końcu.
Wyłapałeś błąd w moim komentarzu oraz wspomniałeś o innych możliwościach narracyjnych, za co powinnam być wdzięczna.
@XXX_Lord
- Historia nie będzie kontynuowana.
- Autokorekta była, widocznie niezbyt wnikliwa.
Krótkie zdania dynamizujące akcję oraz świetnie użycie słów wyznaczających następujące po sobie czynności. Scena ma wyrazistą atmosferę i działa na odbiorcę.
Pisanie komentarzy pod cudzymi komentarzami jest łatwiejsze, bo do własnego tworu trudno odnieść się z odpowiednim dystansem czy to w reakcji na krytykę, czy też przy dokonywaniu autokorekty.
Tekst powstał w nagłym przypływie chęci pisania, a zafascynowana własnym pisaniem, byłam nastawiona na stu procentowy sukces i nie widziałam, nadal mam problem, by ujrzeć wady swojego tworu. Trochę jak z matką, która nie widzi wad własnych dzieci.
Opowiadanie miało bronić się samo, a jak się nie broni, to znaczy, że jest złe.
W procesie tworzenia nie było planowania, więc brak zdecydowania na atmosferę w opowiadaniu oraz grupa docelowa, która zmieniała się, co akapit, wyszła na zewnątrz, szkodząc opowiadaniu. Tak też powstał chaos w opowiadaniu — Ostro, na poważnie i śmiesznie, jak napisał Nazca oraz wulgaryzmy.
Co do motywacji bohaterów, całkowicie i świadomie mi na tym nie zależało. Nie ma też fabuły, a opowiadanie przedstawia kilka scen, które może sprawdziłyby się w scenariuszu filmu dla dorosłych.
Emocje i narracja w pierwszej osobie. Nie mam innej opcji, jak leprze przekazanie odczuć w kolejnym opowiadaniu. Muszę poćwiczyć. Bliźniacza sprawa, że straszy mnie pisanie w pierwszej osobie. Niby łatwiej o emocje, ale skraca się dystans między autorem a pierwszoosobowym narratorem. Pomijając wymóg przytomności i wysoką percepcję postaci, to cykam się właśnie tego, że za bardzo utożsamię się z taką postacią, a jakakolwiek krytyka (odczuwana jako osobista) stanie się nie do zniesienia. Nie jest to sama teoria, wielu nowych pisarzy źle znosi krytykowanie ich porte-parole.
Dzięki za delikatne sprawdzenie na ziemię i konstruktywny komentarz pod opowiadaniem.
"Przez chwilę leżeli obok siebie widząc nawzajem tylko kontury swoich sylwetek(przecinek) po czym Chloe bezszelestnie wysunęła się z jego objęć" - to właśnie było blabla. xD Przerwa w pisaniu komentarza na herbatę i tak zostało. 😀
Mnie wulgaryzmy nie pasują w opowiadaniach, ale rozumiem, że na portalu są powszechne używane, by opis aktu cielesnego miał większą moc oddziaływania na czytelnika. Na Pokątnych przymykam na to oko. Tylko trzeba pamiętać, że na portalach czysto literackich wulgaryzmy nie przejdą. - Tak na przyszłość, jakbyś poczuł się pewniej i chciał publikować w innym miejscu.
Wszyscy liczą na seks w opowiadaniu, a Tobie dało się sprawić, że ten moment był wyczekiwany, bo świetnie opóźniłeś go i podzieliłeś na wspomnienia. Poprawnie wykonany trick pisarski.
Początek mógł się wydać niejasny, co może odrzucić lub zaciekawić, zależnie od tego, czy ktoś się orientuje się w wojskowej terminologii.
"kutasa" - Mnie osobiście to słowo rozwaliło. xD Innych pewnie nie wzrusza lub jest nawet klimatyczne.
Z cyklu "Nie wiem, ale się wypowiem — ortografia". Zawsze ktoś może mnie poprawić. xD Tak, mam świadomość, że źle stosuję cudzysłowie:
1. Przejrzyj myślniki i pauzy w tekście. Też tego nie rozróżniam.
2.
- Leż spokojnie, spokojnie. - Cicho powtarzał sobie Killian, jednocześnie(przecinek) najwolniej jak tylko mógł(przecinek) unosił lekko ciało opierając cały ciężar na lewej ręce(przecnek) boleśnie naprężonej.
3. Ogólnie czasowniki oddzielasz przecinkami. Zdania pojedyńcze i wielelokrotnie złożone.
"Zgiął mały palec prawej ręki(przecinek) wyczuwając zgrubienie w rękawicy, delikatnie nacisnął."
"tę kępę"
"wskazywało(wywal spację)by"
"Gdyby nie wiedział dokładnie gdzie byli(przecinek) nie miałby szans ich dostrzec."
"przestając w myślach przeklinać(przecinek) zrobił pierwszy krok."
"chcąc przypierdolić temu idiocie(przecinek) kiedy nagle oślepł." - dodatkowo słowo "kiedy" spowalnia podryg dynamizmu zdania i obeszłoby się bez niego.
(ta)"czarno-biała postać"
"Oni sami klęknęli(przecinek) strzelając dookoła krótkimi seriami"
"Killian siedział na pacę ciężarówki(przecinek) uparcie trąc ręką o mundur próbując,"
"uśmiechnęła się promiennie(przecinek) eksponując swoje dołeczki,"
"Szerszenie trafiały na Myszołowy(przecinek) to dostawali od nich ciężkie baty"
"specjalnie cię"
"Teraz jego kolei(przecinek) by się trochę podroczyć."
"rzeczy(przecinek) które"
"Po przejściu z selekcji na właściwe szkolenie(wywal_przecinek) można zasadniczo mieć gdzieś regulamin."
"Sześć i trzy stopy wzrostu," - poczatek zdania.
"Killian zadrżał(przecinek) słysząc ciche prychnięcie porucznika(przecinek) widząc pełen skład drużyny z mundurami poznaczonymi farbą. W momencie(przecinek) kiedy Tabasco, był trzy kroki"
"Powinien(wywal_przecinek) albo przyjąć meldunek, (ten_tutaj zostaje) albo chociaż skinąć głową."
"Przeszedł wzdłuż jego oddziału(przecinek) upokarzając go w oczach jego ludzi."
"Ale" nie powinno znajdować się na początku zdania.
"Wracajcie do bazy odpocznijcie." - "Wracajcie do bazy, odpoczniecie." ?
"- RAZ! - Killian krzyknął(przecinek) robiąc pierwszą pompkę."
"- TRZY! - Kolejny w kółku, kolejna pompka. Zegarek ruszył, nie zatrzyma się(przecinek) dopóki Tabasco sobie tego nie zażyczy."
"a mięśnie paliły(przecinek) jakby zrobił ich dwieście."
"- Ciężko walczyłem(przecinek) by tu się dostać, poruczniku!"
"oficera(przecinek) jak i"
"- Ile to już? - Tabasco wykrzyczał(przecinek) rzucając pustą paczkę po papierosach na ziemię."
"walczysz(przecinek) by"
"bo zaczął się przechadzać po okręgu,"
"dociskając butem do ziemi tego(przecinek) kto(wywal przecinek) jego zdaniem nie wykonywał "
"jakby delektując się tym(przecinek) odpalił jednego."
"czując(przecinek?) jak na włosy opada mu żar z papierosa" - "czując opadający my na włosy żar z papierosa"
"włosy(przecinek) nad którymi"
"twarzy(przecinek) z której"
"zniszczył(wywal_spację)by go"
"to była jedna z tych chwil(przecinek) kiedy dwadzieścia par oczu udaję"
Podczas gdy jedyna dziewczyna w oddziale opadała do ziemi, krzycząc sześćset osiemdziesiąt dziewięć,
"Pułkownik Welse(wywal_Przecinek) był dla niego wzorem."
"znak(przecinek) że"
"Stali nieruchomo podczas gdy porucznik Copper," - Stali nieruchomo(przecinek) gdy porucznik Copper,
"Ruszać się(przecinek/kropka?) znaleźć mi chrust."
"dodatkowe instrukcję(przecinek) po czym krzyknął komendę,"
"leżeli nago w błocie(przecinek) zaprzyjaźniając się z wszelkiego rodzaju paskudztwami;"
"rzystu(wywal_spację)litrową"
"Chodził po lesie(przecinek) zbierając malutkie patyczki i"
"tę sytuację,"
"się" nie powinno znajdować sie na końcu zdania, tuż przed kropka.
"Mimo obecności aż dwudziestu innych osób w sali(wywal przecinek) czuli się jakby byli sami."
"Killian przesunął ręką po jej biodrze(przecinek) czuł gęsią skórkę."
Wpisz w google, "przecinek które".
"Więc przydało(wywal-spację)by się już wracać! W prawo zwrot i do obozu."
"- Rozkaz! - Killian wystąpił krok przed szereg, obrócił się w lewo i podał komendę - Drużyna baczność! W prawo zwrot!
Wrócił na swoje miejsce, podniósł drewno, co było sygnałem dla reszty, by zrobili to samo. Ponownie zaczerpnął oddech i skręcając głowę w lewo krzyknął:
- Biegiem, za mną... Marsz!"
"Chloe objęła dłonią jego kutasa(przecinek) delikatnie masując go na całej długości."
"musnął wargami obojczyk, schodząc coraz niżej."
"wóch komandosów zaczęło owiązywać linami(przecinek) tworząc prowizoryczne nosze."
"dał znać wszystkim(przecinek) by z powrotem sformowali kolumnę"
"Gonił, jakby od tego zależało jego życie."
"Poczuł(przecinek) jak wokół jego kutasa, zacieśniają się mięśnie pochwy" - tym czaśniej, tym przyjemniej. xD
"blabla (przecinek) po czym bla bla"
"uciekła(przecinek) ubierając go w drodze"
"Killian usłyszał jeszcze tylko(przecinek) jak z sąsiedniej pryczy ktoś szepcze: -"
"Kiedy powrócił do świata żywych(przecinek) okazało się,"
"Podałodał swoją wiązkę stojącemu najbliżej żołnierzowi(przecinek) z ulgą pozbywając się ciężaru."
Ja rozumiem, że co niektórym się nudzi i nie mają nic lepszego do robienia, jak pisanie komentarzy, w którym walczy się na drewniane miecze o kijek prawdy i bije się poniżej pasa.
@Fetyszystka, zdecydowanie zbyt łatwo dałaś się sprowokować Anonimowi (xxx), który postawił złe słowo nad Twoim opowiadaniem, stylem pisania i całością Ciebie jako autorki. Zamiast odpowiednio się zdystansować, to wybiegłaś z bój z całym możliwym arsenałem, jaki przyszedł do głowy, by chronić dobry wizerunek swój i własnego tekstu. Efekt jest odwrotny do zamierzonego. Ochłoń.
Rozłóż komentarz Anonima xxx na pojedyncze zdania:
"Opowiadanie płytkie." - Musisz przyznać rację, że Twoje opowiadanie nie zawiera głębokiej myśli ani na końcu, ani na tle całości. Nie owijał w bawełnę, ale ma rację.
"Żaden autor typu Megas, Raverhart nie stosował zdań po walce jestem rozgrzana podniecona zrobiłabym to nawet w krzakach." - Portal jest psudo-literacki i nie musisz udawać stylów autorów, których ktoś sobie zażyczy.
"To skreśla cie jako autorkę dobrych opowiadań więc ocena nie może być inną niż 1/10" - W tym miejscu czuję trolla. Jeżeli oczekuje opowiadań na wysokim poziomie, to powinien odwiedzić inny portal i prezentować wyższy poziom kultury i wypowiedzi. Bo na portalach literackich, często zrzeszających autorów książek, taki komentarz nie miałby racji bytu.
Fetyszystko, przez właśnie taki, niewiele wartościowy komentarz, wyszłaś z odpowiedzią, która otwarcie opiera się na ignorancji. Nikt nie lubi ignorantów. Poczytaj, naucz się odróżniać krytykę od hejtu i z wyważonym dystansem na nią odpowiadaj, a hejty olewaj ciepłym moczem, bo je akurat należy ignorować.
Co do tego, czy Ciri i potwory odbiegają od autorskiej wizji Sapkowskiego, można rozwiązać dodając tag "fan fiction". Życie trzeba sobie ułatwiać, a nie utrudniać.
"Początek jest patologiczny, a nie podniecający (albo to zwyczajnie nie mój fetysz)" - Mój komentarz zamieszczony wyżej.
@Krystyna
Przyznaję się do błędnego zastosowania słowa "patologia", przyznaję się do błędu, jestem tylko istotą ludzką.
Zgadza się, bdsm średnio w mój gust, a cios w policzek w postaci pierwszej pieszczoty nie sprawiłby mi jakiejkolwiek przyjemności, wręcz przeciwnie, natychmiast w pokoju zostałaby jedna osoba. Mnie to wydało się zbyt nagłe i złe oraz zostało spotęgowanie przez to, że bohaterka, zamiast dać znać czytelnikowi, że lubi taki wstęp, to spuściła wzrok. Mała wzmianka o tym, że pulsujący/ piekący policzek był dla niej doznaniem przyjemnym, całkowicie zmieniłby odbiór fragmentu.
Akcja z różą mnie zszokowała, a właściwie zaintrygowała. W przeciwieństwie do spoliczkowania jest to element, który przykuwa uwagę czytelnika, w tym moją, bo (jak by to ująć) akcja była w środku, a obie postacie czerpały przyjemność z obcowania ze sobą.
Odnośnie do "całego klimatu bdsm", to ja nie mam nic.
1. Pierwsze dwa akapity są ogólnym zarysowaniem sytuacji bohatera, co jest na plus. Dalej, licząc na ładny opis początku znajomości, dostajemy straszliwe streszczenie wszystkiego, aż do aktu. Usunięcie lub rozwinięcie tych akapitów wydają się mi dobrymi rozwiązaniami.
2. Drugi akapit - siła wyrażenia "identyczne historie" jest rozpraszana przez "w przeróżnych konfiguracjach". Gdyby zostawić samą informację, że przygody kończyły się na łóżku, efekt schematyczności przygód bohatera zostałby spotęgowany i łatwiej odebrany przez osobę czytającą.
3. "Panna A" - wygodniej dla wszystkich byłoby dać jej imię lub nie nazywać jej wcale. Łatwiej się pisze i łatwiej się czyta.
4. "tyłek - jak u J.Lo." - Zbrodnia. Unikaj używania form skróconych.
5. "nie odbiegającą " poprawnie jest "nieodbiegającą ". Bardzo daleko mi do Nazigrammar, ale to akurat mi samo wpadło w oczy.
6. "Nie miała długich nóg ani wielkich piersi. " - Lepiej opisywać co ktoś ma, a nie czego ktoś nie ma. Bardziej na wyobraźnie podziałałoby "Nosiła obcasy, aby optycznie wydłużyć krótkie nogi, a piersi miała w sam raz do spania na brzuchu, ale za małe, jak na mój gust."
7. Jest nieopisany, pewnie omyłkowo stworzony przeskok. Kiedy postacie wychodzą z łazienki, nie ma wzmianki, że się ubierają i całkowicie wytrąca z czytania wzmianka o zdejmowaniu marynarki.
8. Lekka herezja. xD
Choć nie jestem miłośnikiem pocałunków, doceniam ich rolę. Wiem, że są nieocenione - zwłaszcza dla kobiety.
9.
Skierowałem więc rękę w stronę jej majteczek, lecz moja oblubienica wzdrygnęła się. Tylko nie majtki! Trochę mnie to zaskoczyło.
[...]Skierowałem więc rękę w stronę jej majteczek, a moja oblubienica wzdrygnęła się:
- Tylko nie majtki!
Trochę mnie to zaskoczyło.[...]
10. Styl stylem, każdy pracuje nad własnym, ale słowa "oblubienica" zdaje się archaizmem na tle całego tekstu, a "wargi sromowe" nie da zapisać tak, by nie brzmiały, jak z podręcznika do anatomii. Może to najbardziej schematyczny zamiennik, ale słowa "kobiecość" czy "cipka" bardziej pasowałyby do niezbyt jasno określonej atmosfery tekstu.
11. Informujesz, a nie przedstawiasz. To częste schorzenie wielu pisarzy, którym brakuje odpowiedniego słownictwa i mają problemy w pełnym przelaniu swojej wizji na migoczący ekran monitora. Nad tym trzeba popracować pisząc i pisząc. Innej rady niestety nie ma.
Nawet laik zauważyłby, że nigdy wcześniej nie miała penisa w ustach i wszystkie wykonywane przez nią ruchy były wymyślane na poczekaniu, bez jakiegoś wcześniejszego planu.
12. Wywalenie "Ach", by przestało niepotrzebnie odrywać od tekstu.
Ja do całego tekstu mam mieszane uczucia. Początek odtrąca, ale ma też fragmenty całkiem-a-całkiem dobre.
- Lubię kiedy twoja twarz nabiera kolorów. - Powiedział spokojnym głosem i w tym momencie uderzył w drugi policzek.
- Tak, Panie. - Odpowiedziała cicho schylając głowę i kierując wzrok na jego buty.
Początek jest patologiczny, a nie podniecający (albo to zwyczajnie nie mój fetysz). W tekście często brakuje słów wyznaczających chronologię wydarzeń i dynamizujących akcję, przez co zdania są pozbawione połączenia ze sobą, co owocuje topornym w czytaniu tekstem.
Zmiana czasu narracji w środku akapitu. Szukaj słowo "teraz", które pojawia się w tekście sześć razy. Wydaje mi się, że przejście w narrację pierwszoosobową czasu teraźniejszego i skupienie się na jednym z bohaterów, diametralnie zmieniłoby czytelność tekstu. Może taki eksperyment przy pisaniu następnego tekstu.?
Po chwili zimny przedmiot przestał się przesuwać i oderwał się od rozgrzanego ciała. Czekała w gotowości. Chwilę potem poczuła jak męska dłoń chwyta za ramiączko biustonosza, a następnie zimny przedmiot wsuwa się pod nie. Jedno mocne cięcie i paski ramiączka opadły po obu stronach ciała. Teraz już zrozumiała, że tym czymś zimnym były metalowe nożyczki.
Pomijając "teraz już", które bez oporu można wywalić, to za dużo "zimnych przedmiotów" i "chwil" w następujących po sobie zdaniach, przez co fragment staje się monotonny i nudzi czytelnika. Najlepiej byłoby go usunąć i napisać od nowa, bo wydaje mi się też, że kobieta ma przytępiony zmysł dotyku.
To tylko opowiadanie i wcale nie musi odzwierciedlać rzeczywistości ani trafiać do każdego odbiorcy, ale słowo "buzia" nie pasuje do doświadczonej prostytutki.
Mocno skupiasz się na penisie głównego bohatera oraz słabo opisujesz jego przeżycie wewnętrzne, jakby autor miał je w głowie i nie potrafił odpowiednich słów podsunąć narratorowi. Są krótkie, co samo w sobie nie jest złe, ale brakuje im intensywności, przez co osoba czytająca nie czuje tego, co miała poczuć w momencie czytania opowiadania. Prezentacja aktu od strony akcji jest słaba, wręcz tragiczna:
[...]Wystraszony nie na żarty, chwyciłem moją nauczycielkę za piersi, by dodatkowo się podniecić. Czując pod palcami jej wspaniałe sutki, wiedziałem, że pomogło. [...]
Tekst nie wzbudza u mnie żadnych emocji, bo obie postacie wydały mi się dmuchanymi lalkami.
Niesamowicie podoba mi się twój styl pisania, przyjemnie i łatwo się czyta. Co do komentarza powyżej, to brak sprecyzowania wyglądu bohaterów jest jak najbardziej na miejscu. Takie zagranie pozwala osobie czytającej samodzielnie dopisanie tych cech, a nawet wczucie się jedną z postaci. Zakończenie jest otwarte i można sobie dopowiedzieć. Świetna rozpałka, więc nic dziwnego, że chciałoby się poczytać jeszcze.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Hassasevili · 20 lipca 2016 · "Doktor Eros"
@Darek
Napisałeś lekko nie na temat. Mówiłam o dystansie między autorem a pierwszoosobowym narratorem-bohaterem, a Ty odnosząc się do mojej wcześniejszej wypowiedzi, piszesz o wiedzy, jaką mógłby posiadać narrator. Co do linku, to nieładnie posłużył Ci, na zamieszczenie płytkiej myśli na końcu.
Wyłapałeś błąd w moim komentarzu oraz wspomniałeś o innych możliwościach narracyjnych, za co powinnam być wdzięczna.
@XXX_Lord
- Historia nie będzie kontynuowana.
- Autokorekta była, widocznie niezbyt wnikliwa.
Hassasevili · 18 lipca 2016 · "Historia pewnego spotkania" ·
Rewelacyjne.
Krótkie zdania dynamizujące akcję oraz świetnie użycie słów wyznaczających następujące po sobie czynności. Scena ma wyrazistą atmosferę i działa na odbiorcę.
edit: literówka
Hassasevili · 16 lipca 2016 · "Doktor Eros"
Pisanie komentarzy pod cudzymi komentarzami jest łatwiejsze, bo do własnego tworu trudno odnieść się z odpowiednim dystansem czy to w reakcji na krytykę, czy też przy dokonywaniu autokorekty.
Tekst powstał w nagłym przypływie chęci pisania, a zafascynowana własnym pisaniem, byłam nastawiona na stu procentowy sukces i nie widziałam, nadal mam problem, by ujrzeć wady swojego tworu. Trochę jak z matką, która nie widzi wad własnych dzieci.
Opowiadanie miało bronić się samo, a jak się nie broni, to znaczy, że jest złe.
W procesie tworzenia nie było planowania, więc brak zdecydowania na atmosferę w opowiadaniu oraz grupa docelowa, która zmieniała się, co akapit, wyszła na zewnątrz, szkodząc opowiadaniu. Tak też powstał chaos w opowiadaniu — Ostro, na poważnie i śmiesznie, jak napisał Nazca oraz wulgaryzmy.
Co do motywacji bohaterów, całkowicie i świadomie mi na tym nie zależało. Nie ma też fabuły, a opowiadanie przedstawia kilka scen, które może sprawdziłyby się w scenariuszu filmu dla dorosłych.
Emocje i narracja w pierwszej osobie. Nie mam innej opcji, jak leprze przekazanie odczuć w kolejnym opowiadaniu. Muszę poćwiczyć. Bliźniacza sprawa, że straszy mnie pisanie w pierwszej osobie. Niby łatwiej o emocje, ale skraca się dystans między autorem a pierwszoosobowym narratorem. Pomijając wymóg przytomności i wysoką percepcję postaci, to cykam się właśnie tego, że za bardzo utożsamię się z taką postacią, a jakakolwiek krytyka (odczuwana jako osobista) stanie się nie do zniesienia. Nie jest to sama teoria, wielu nowych pisarzy źle znosi krytykowanie ich porte-parole.
Dzięki za delikatne sprawdzenie na ziemię i konstruktywny komentarz pod opowiadaniem.
Hassasevili · 7 lipca 2016 · "Killian Maclean (I)"
"Przez chwilę leżeli obok siebie widząc nawzajem tylko kontury swoich sylwetek(przecinek) po czym Chloe bezszelestnie wysunęła się z jego objęć" - to właśnie było blabla. xD Przerwa w pisaniu komentarza na herbatę i tak zostało. 😀
Mnie wulgaryzmy nie pasują w opowiadaniach, ale rozumiem, że na portalu są powszechne używane, by opis aktu cielesnego miał większą moc oddziaływania na czytelnika. Na Pokątnych przymykam na to oko. Tylko trzeba pamiętać, że na portalach czysto literackich wulgaryzmy nie przejdą. - Tak na przyszłość, jakbyś poczuł się pewniej i chciał publikować w innym miejscu.
Hassasevili · 7 lipca 2016 · "Killian Maclean (I)"
Wszyscy liczą na seks w opowiadaniu, a Tobie dało się sprawić, że ten moment był wyczekiwany, bo świetnie opóźniłeś go i podzieliłeś na wspomnienia. Poprawnie wykonany trick pisarski.
Początek mógł się wydać niejasny, co może odrzucić lub zaciekawić, zależnie od tego, czy ktoś się orientuje się w wojskowej terminologii.
"kutasa" - Mnie osobiście to słowo rozwaliło. xD Innych pewnie nie wzrusza lub jest nawet klimatyczne.
Z cyklu "Nie wiem, ale się wypowiem — ortografia". Zawsze ktoś może mnie poprawić. xD Tak, mam świadomość, że źle stosuję cudzysłowie:
1. Przejrzyj myślniki i pauzy w tekście. Też tego nie rozróżniam.
2.
- Leż spokojnie, spokojnie. - Cicho powtarzał sobie Killian, jednocześnie(przecinek) najwolniej jak tylko mógł(przecinek) unosił lekko ciało opierając cały ciężar na lewej ręce(przecnek) boleśnie naprężonej.
3. Ogólnie czasowniki oddzielasz przecinkami. Zdania pojedyńcze i wielelokrotnie złożone.
"Zgiął mały palec prawej ręki(przecinek) wyczuwając zgrubienie w rękawicy, delikatnie nacisnął."
"tę kępę"
"wskazywało(wywal spację)by"
"Gdyby nie wiedział dokładnie gdzie byli(przecinek) nie miałby szans ich dostrzec."
"przestając w myślach przeklinać(przecinek) zrobił pierwszy krok."
"chcąc przypierdolić temu idiocie(przecinek) kiedy nagle oślepł." - dodatkowo słowo "kiedy" spowalnia podryg dynamizmu zdania i obeszłoby się bez niego.
(ta)"czarno-biała postać"
"Oni sami klęknęli(przecinek) strzelając dookoła krótkimi seriami"
"Killian siedział na pacę ciężarówki(przecinek) uparcie trąc ręką o mundur próbując,"
"uśmiechnęła się promiennie(przecinek) eksponując swoje dołeczki,"
"Szerszenie trafiały na Myszołowy(przecinek) to dostawali od nich ciężkie baty"
"specjalnie cię"
"Teraz jego kolei(przecinek) by się trochę podroczyć."
"rzeczy(przecinek) które"
"Po przejściu z selekcji na właściwe szkolenie(wywal_przecinek) można zasadniczo mieć gdzieś regulamin."
"Sześć i trzy stopy wzrostu," - poczatek zdania.
"Killian zadrżał(przecinek) słysząc ciche prychnięcie porucznika(przecinek) widząc pełen skład drużyny z mundurami poznaczonymi farbą. W momencie(przecinek) kiedy Tabasco, był trzy kroki"
"Powinien(wywal_przecinek) albo przyjąć meldunek, (ten_tutaj zostaje) albo chociaż skinąć głową."
"Przeszedł wzdłuż jego oddziału(przecinek) upokarzając go w oczach jego ludzi."
"Ale" nie powinno znajdować się na początku zdania.
"Wracajcie do bazy odpocznijcie." - "Wracajcie do bazy, odpoczniecie." ?
"- RAZ! - Killian krzyknął(przecinek) robiąc pierwszą pompkę."
"- TRZY! - Kolejny w kółku, kolejna pompka. Zegarek ruszył, nie zatrzyma się(przecinek) dopóki Tabasco sobie tego nie zażyczy."
"a mięśnie paliły(przecinek) jakby zrobił ich dwieście."
"- Ciężko walczyłem(przecinek) by tu się dostać, poruczniku!"
"oficera(przecinek) jak i"
"- Ile to już? - Tabasco wykrzyczał(przecinek) rzucając pustą paczkę po papierosach na ziemię."
"walczysz(przecinek) by"
"bo zaczął się przechadzać po okręgu,"
"dociskając butem do ziemi tego(przecinek) kto(wywal przecinek) jego zdaniem nie wykonywał "
"jakby delektując się tym(przecinek) odpalił jednego."
"czując(przecinek?) jak na włosy opada mu żar z papierosa" - "czując opadający my na włosy żar z papierosa"
"włosy(przecinek) nad którymi"
"twarzy(przecinek) z której"
"zniszczył(wywal_spację)by go"
"to była jedna z tych chwil(przecinek) kiedy dwadzieścia par oczu udaję"
Podczas gdy jedyna dziewczyna w oddziale opadała do ziemi, krzycząc sześćset osiemdziesiąt dziewięć,
"Pułkownik Welse(wywal_Przecinek) był dla niego wzorem."
"znak(przecinek) że"
"Stali nieruchomo podczas gdy porucznik Copper," - Stali nieruchomo(przecinek) gdy porucznik Copper,
"Ruszać się(przecinek/kropka?) znaleźć mi chrust."
"dodatkowe instrukcję(przecinek) po czym krzyknął komendę,"
"leżeli nago w błocie(przecinek) zaprzyjaźniając się z wszelkiego rodzaju paskudztwami;"
"rzystu(wywal_spację)litrową"
"Chodził po lesie(przecinek) zbierając malutkie patyczki i"
"tę sytuację,"
"się" nie powinno znajdować sie na końcu zdania, tuż przed kropka.
"Mimo obecności aż dwudziestu innych osób w sali(wywal przecinek) czuli się jakby byli sami."
"Killian przesunął ręką po jej biodrze(przecinek) czuł gęsią skórkę."
Wpisz w google, "przecinek które".
"Więc przydało(wywal-spację)by się już wracać! W prawo zwrot i do obozu."
"- Rozkaz! - Killian wystąpił krok przed szereg, obrócił się w lewo i podał komendę - Drużyna baczność! W prawo zwrot!
Wrócił na swoje miejsce, podniósł drewno, co było sygnałem dla reszty, by zrobili to samo. Ponownie zaczerpnął oddech i skręcając głowę w lewo krzyknął:
- Biegiem, za mną... Marsz!"
"Chloe objęła dłonią jego kutasa(przecinek) delikatnie masując go na całej długości."
"musnął wargami obojczyk, schodząc coraz niżej."
"wóch komandosów zaczęło owiązywać linami(przecinek) tworząc prowizoryczne nosze."
"dał znać wszystkim(przecinek) by z powrotem sformowali kolumnę"
"Gonił, jakby od tego zależało jego życie."
"Poczuł(przecinek) jak wokół jego kutasa, zacieśniają się mięśnie pochwy" - tym czaśniej, tym przyjemniej. xD
"blabla (przecinek) po czym bla bla"
"uciekła(przecinek) ubierając go w drodze"
"Killian usłyszał jeszcze tylko(przecinek) jak z sąsiedniej pryczy ktoś szepcze: -"
"Kiedy powrócił do świata żywych(przecinek) okazało się,"
"Podałodał swoją wiązkę stojącemu najbliżej żołnierzowi(przecinek) z ulgą pozbywając się ciężaru."
Poczytaj o dialogach, bo warto.
Ufff.... Koniec. 😀
Hassasevili · 4 lipca 2016 · "Wiedźmińska krew (I)"
xxx Krytykę trzeba też umieć pisać. Czego tej zdolności zdecydowanie u ciebie brakuje.
Hassasevili · 3 lipca 2016 · "Wiedźmińska krew (I)"
Ja rozumiem, że co niektórym się nudzi i nie mają nic lepszego do robienia, jak pisanie komentarzy, w którym walczy się na drewniane miecze o kijek prawdy i bije się poniżej pasa.
@Fetyszystka, zdecydowanie zbyt łatwo dałaś się sprowokować Anonimowi (xxx), który postawił złe słowo nad Twoim opowiadaniem, stylem pisania i całością Ciebie jako autorki. Zamiast odpowiednio się zdystansować, to wybiegłaś z bój z całym możliwym arsenałem, jaki przyszedł do głowy, by chronić dobry wizerunek swój i własnego tekstu. Efekt jest odwrotny do zamierzonego. Ochłoń.
Rozłóż komentarz Anonima xxx na pojedyncze zdania:
"Opowiadanie płytkie." - Musisz przyznać rację, że Twoje opowiadanie nie zawiera głębokiej myśli ani na końcu, ani na tle całości. Nie owijał w bawełnę, ale ma rację.
"Żaden autor typu Megas, Raverhart nie stosował zdań po walce jestem rozgrzana podniecona zrobiłabym to nawet w krzakach." - Portal jest psudo-literacki i nie musisz udawać stylów autorów, których ktoś sobie zażyczy.
"To skreśla cie jako autorkę dobrych opowiadań więc ocena nie może być inną niż 1/10" - W tym miejscu czuję trolla. Jeżeli oczekuje opowiadań na wysokim poziomie, to powinien odwiedzić inny portal i prezentować wyższy poziom kultury i wypowiedzi. Bo na portalach literackich, często zrzeszających autorów książek, taki komentarz nie miałby racji bytu.
Fetyszystko, przez właśnie taki, niewiele wartościowy komentarz, wyszłaś z odpowiedzią, która otwarcie opiera się na ignorancji. Nikt nie lubi ignorantów. Poczytaj, naucz się odróżniać krytykę od hejtu i z wyważonym dystansem na nią odpowiadaj, a hejty olewaj ciepłym moczem, bo je akurat należy ignorować.
Co do tego, czy Ciri i potwory odbiegają od autorskiej wizji Sapkowskiego, można rozwiązać dodając tag "fan fiction". Życie trzeba sobie ułatwiać, a nie utrudniać.
Hassasevili · 30 czerwca 2016 · "Róża (ta róża jest prezentem ode mnie dla Ciebie)" ·
"Początek jest patologiczny, a nie podniecający (albo to zwyczajnie nie mój fetysz)" - Mój komentarz zamieszczony wyżej.
@Krystyna
Przyznaję się do błędnego zastosowania słowa "patologia", przyznaję się do błędu, jestem tylko istotą ludzką.
Zgadza się, bdsm średnio w mój gust, a cios w policzek w postaci pierwszej pieszczoty nie sprawiłby mi jakiejkolwiek przyjemności, wręcz przeciwnie, natychmiast w pokoju zostałaby jedna osoba. Mnie to wydało się zbyt nagłe i złe oraz zostało spotęgowanie przez to, że bohaterka, zamiast dać znać czytelnikowi, że lubi taki wstęp, to spuściła wzrok. Mała wzmianka o tym, że pulsujący/ piekący policzek był dla niej doznaniem przyjemnym, całkowicie zmieniłby odbiór fragmentu.
Akcja z różą mnie zszokowała, a właściwie zaintrygowała. W przeciwieństwie do spoliczkowania jest to element, który przykuwa uwagę czytelnika, w tym moją, bo (jak by to ująć) akcja była w środku, a obie postacie czerpały przyjemność z obcowania ze sobą.
Odnośnie do "całego klimatu bdsm", to ja nie mam nic.
Edit: problem z bbcode
Hassasevili · 30 czerwca 2016 · "Wiedźmińska krew (I)"
Piękny styl pisania. Czyta się przyjemnie i szybko. Nie wiem, co dodać. Po prostu mi się podoba.
Hassasevili · 29 czerwca 2016 · "Porn in the dorm: jej pierwszy raz"
1. Pierwsze dwa akapity są ogólnym zarysowaniem sytuacji bohatera, co jest na plus. Dalej, licząc na ładny opis początku znajomości, dostajemy straszliwe streszczenie wszystkiego, aż do aktu. Usunięcie lub rozwinięcie tych akapitów wydają się mi dobrymi rozwiązaniami.
2. Drugi akapit - siła wyrażenia "identyczne historie" jest rozpraszana przez "w przeróżnych konfiguracjach". Gdyby zostawić samą informację, że przygody kończyły się na łóżku, efekt schematyczności przygód bohatera zostałby spotęgowany i łatwiej odebrany przez osobę czytającą.
3. "Panna A" - wygodniej dla wszystkich byłoby dać jej imię lub nie nazywać jej wcale. Łatwiej się pisze i łatwiej się czyta.
4. "tyłek - jak u J.Lo." - Zbrodnia. Unikaj używania form skróconych.
5. "nie odbiegającą " poprawnie jest "nieodbiegającą ". Bardzo daleko mi do Nazigrammar, ale to akurat mi samo wpadło w oczy.
6. "Nie miała długich nóg ani wielkich piersi. " - Lepiej opisywać co ktoś ma, a nie czego ktoś nie ma. Bardziej na wyobraźnie podziałałoby "Nosiła obcasy, aby optycznie wydłużyć krótkie nogi, a piersi miała w sam raz do spania na brzuchu, ale za małe, jak na mój gust."
7. Jest nieopisany, pewnie omyłkowo stworzony przeskok. Kiedy postacie wychodzą z łazienki, nie ma wzmianki, że się ubierają i całkowicie wytrąca z czytania wzmianka o zdejmowaniu marynarki.
8. Lekka herezja. xD
9.
[...]Skierowałem więc rękę w stronę jej majteczek, a moja oblubienica wzdrygnęła się:
- Tylko nie majtki!
Trochę mnie to zaskoczyło.[...]
10. Styl stylem, każdy pracuje nad własnym, ale słowa "oblubienica" zdaje się archaizmem na tle całego tekstu, a "wargi sromowe" nie da zapisać tak, by nie brzmiały, jak z podręcznika do anatomii. Może to najbardziej schematyczny zamiennik, ale słowa "kobiecość" czy "cipka" bardziej pasowałyby do niezbyt jasno określonej atmosfery tekstu.
11. Informujesz, a nie przedstawiasz. To częste schorzenie wielu pisarzy, którym brakuje odpowiedniego słownictwa i mają problemy w pełnym przelaniu swojej wizji na migoczący ekran monitora. Nad tym trzeba popracować pisząc i pisząc. Innej rady niestety nie ma.
12. Wywalenie "Ach", by przestało niepotrzebnie odrywać od tekstu.
Hassasevili · 28 czerwca 2016 · "Róża (ta róża jest prezentem ode mnie dla Ciebie)"
Ja do całego tekstu mam mieszane uczucia. Początek odtrąca, ale ma też fragmenty całkiem-a-całkiem dobre.
Początek jest patologiczny, a nie podniecający (albo to zwyczajnie nie mój fetysz). W tekście często brakuje słów wyznaczających chronologię wydarzeń i dynamizujących akcję, przez co zdania są pozbawione połączenia ze sobą, co owocuje topornym w czytaniu tekstem.
Zmiana czasu narracji w środku akapitu. Szukaj słowo "teraz", które pojawia się w tekście sześć razy. Wydaje mi się, że przejście w narrację pierwszoosobową czasu teraźniejszego i skupienie się na jednym z bohaterów, diametralnie zmieniłoby czytelność tekstu. Może taki eksperyment przy pisaniu następnego tekstu.?
Pomijając "teraz już", które bez oporu można wywalić, to za dużo "zimnych przedmiotów" i "chwil" w następujących po sobie zdaniach, przez co fragment staje się monotonny i nudzi czytelnika. Najlepiej byłoby go usunąć i napisać od nowa, bo wydaje mi się też, że kobieta ma przytępiony zmysł dotyku.
Od powyższego fragmentu było już dobrze.
Hassasevili · 27 czerwca 2016 · "Nauczycielka: pierwsze doświadczenie autora"
To tylko opowiadanie i wcale nie musi odzwierciedlać rzeczywistości ani trafiać do każdego odbiorcy, ale słowo "buzia" nie pasuje do doświadczonej prostytutki.
Mocno skupiasz się na penisie głównego bohatera oraz słabo opisujesz jego przeżycie wewnętrzne, jakby autor miał je w głowie i nie potrafił odpowiednich słów podsunąć narratorowi. Są krótkie, co samo w sobie nie jest złe, ale brakuje im intensywności, przez co osoba czytająca nie czuje tego, co miała poczuć w momencie czytania opowiadania. Prezentacja aktu od strony akcji jest słaba, wręcz tragiczna:
Tekst nie wzbudza u mnie żadnych emocji, bo obie postacie wydały mi się dmuchanymi lalkami.
Hassasevili · 26 czerwca 2016 · "Norna (I)"
Niesamowicie podoba mi się twój styl pisania, przyjemnie i łatwo się czyta. Co do komentarza powyżej, to brak sprecyzowania wyglądu bohaterów jest jak najbardziej na miejscu. Takie zagranie pozwala osobie czytającej samodzielnie dopisanie tych cech, a nawet wczucie się jedną z postaci. Zakończenie jest otwarte i można sobie dopowiedzieć. Świetna rozpałka, więc nic dziwnego, że chciałoby się poczytać jeszcze.
Iza i Tomek (IX) - Iza…
Dążenie do celu (II)
Dążenie do celu (I)
Rescuer (IV) "Ola"
Wszystkie tajemnice anonimowego nudesa
Rescuer (III). "Piąty VICTOR"
To tylko Tinder
Rescuer (II). "Foxtrot 1"
Opowiadanie na Dzień Chłopaka
Universitas Amoris (II)