Jeszcze raz ........ Lewicowe ruchy feministyczne nie traktują prostytucji jako zajęcia mało szlachetnego, tylko jako służącego mężczyznom. Najbardziej zagorzałe szwedzkie feministki pewnie w ogóle by chciały zakazać stosunków heteroseksualnych, ale jak na razie szykują się na wprowadzenie wymogu pisemnej zgody na seks i likwidacje pisuarów jako urządzenia dyskryminujące kobiety.
A co do hipokryzji, to w sferze erotycznej i intymnej, to jest ona jak najbardziej wskazana, a cała sprawa opiera się raczej na kłamstewkach mniejszych, większych, które są akceptowane i pożądane - podryw, bajer, komplementy.
Gorzej, kiedy hipokryzja wkrada się do systemów prawnych. To zwiastuje nadchodzący totalitaryzm.
A co do stereotypowego postrzegania prostytucji, co byś chciał, żeby zawód był zrównany do fryzjerki, czy pielęgniarki, to idę o zakład, że bardzo byś nie chciał, żeby córka trafiła do zawodu, a mama się z niego wywodziła 😉
Panowie. Używacie wielkich słów do wygłaszania niepotwierdzonych i moim zdaniem niedających się obronić hipotez.
Pełne zakazy prostytucji w Szwecji czy Norwegii, to nie jest efekt polityki rządu, że o kościele nie wspomnę, a efekt działań lewicowych środowisk feministycznych, sprzeciwiających się "komercjalizacji kobiet" i wznoszących podobne hasła. Tam zakazane jest wszystko co związane z fizycznym seksbiznesem.
A co do kościelności Polski i polityków.
Stanowisko kościoła nie odnosi się do prostytucji jako takiej, ale do seksu pozamałżeńskiego w ogóle. I jest takie jakie jest i nie bardzo rozumiem dlaczego miałoby się zmienić. A co do polityków i ogólnie opinii na temat profesji, to w każdym kraju są one różne i w przeważającej części, to zajęcie nie jest traktowane jako szlachetne. Tyle.
Moim zdaniem model Polski i innych "niebieskich państw" na cytowanych mapkach, jest najlepszą formą układania się państwa z najstarszą profesją świata. Teza o opresywności państwa wobec zawodu jest z gruntu nieprawdziwa.
Pomimo katolickości państwa nigdy taka nie była, a wprowadzane restrykcje, były raczej efektem sytuacji epidemiologicznej, a nie doktryn kościelnych. Jest bardzo wiele materiałów w necie na ten temat ... Pierwszy z brzegu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prostytucja_w_Polsce
Pełne legalizowanie i regulowanie zawodu jest tak samo bez sensu i rodzi taką samą hipokryzje.
W Polsce jak masz kontrahentów ze uciśnionej Szwecji, to możesz ich zabrać do lokalu, gdzie się lżej lub mocniej zabawią, a lokal wystawi ci fakturę na usługę gastronomiczną, którą możesz zanieść do księgowej.
A w takich Niemcach, to mimo, że wszystko jest legalne i księgowa nie ma co się czepiać, TO I TAK UCZCIWIE WYPEŁNIONEJ FAKTURY NIE WEŹMIESZ. Czyli, tak czy siak wymaga poświadczenia nieprawdy (mimo legalności).
@Elka
Dzięki za słowa otuchy. 😉
A co do: " ...... chciałabym przeczytać tę historię opisaną oczami żeńskiej strony przygody.", to nie wnoszę przeszkód, jakbyś chciała, Ty lub inna autorka pisać z drugiej strony.
Jakby co to mogę dostarczyć jakichś detali, pominiętych ale może istotnych z punktu widzenia drugiej strony.
PS: Aferka z Zosieńką/Karoliną miała swój dość przewrotny epilog. Może się wezmę i opisze.
Autorko,
Czytając tę historię, doznałem nieodpartego wrażenia, że twoja narratorka ma bardzo poważny problem i potrzebuje pomocy. Nie wiem, czy tylko w sferze seksualności, czy szerszej.
Wrzuciłem już całość. Oczywiście nie wiem ile jeszcze baboli zostało. Mam nie rozstrzygniętą sprawę dialogo-monologu.
Czy rozbijać na wiersze, czy wręcz przeciwnie. Na razie jest tak:
- To jest bezpieczne – odpowiedziałem z uśmiechem i pobłażliwością. - To jest bezpieczne – powtórzyłem wielkim oczom. - Co najwyżej przytyjesz – uczciwie uprzedziłem o ewentualnych konsekwencjach decyzji,
No niech jeszcze gniot poczeka, bo nie mam siły czytać jeszcze raz. Ale macie racje, trzeba go poprawić. To jeszcze postaram się to przeczytać i zobaczymy co wyjdzie 🙂
Ten grammar to jakiś nie zdecydowany jest. To chciał przecinek, potem gadał, że zbędny, ale jak ze trzy razy przelazłem, to się jakoś ustabilizował. Może teraz już strawne.
Przepuściłem przez libreoffica i coś tam po poprawiałem i cyzelowałem, ale tyle nasmarowałem, że nie wiem, czy się komuś to będzie chciało przeczytać 😉
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Dreshganor · 31 maja 2018 · "Dziewczyny za pieniądze" ·
@XeeleeFirst
Jeszcze raz ........ Lewicowe ruchy feministyczne nie traktują prostytucji jako zajęcia mało szlachetnego, tylko jako służącego mężczyznom. Najbardziej zagorzałe szwedzkie feministki pewnie w ogóle by chciały zakazać stosunków heteroseksualnych, ale jak na razie szykują się na wprowadzenie wymogu pisemnej zgody na seks i likwidacje pisuarów jako urządzenia dyskryminujące kobiety.
A co do hipokryzji, to w sferze erotycznej i intymnej, to jest ona jak najbardziej wskazana, a cała sprawa opiera się raczej na kłamstewkach mniejszych, większych, które są akceptowane i pożądane - podryw, bajer, komplementy.
Gorzej, kiedy hipokryzja wkrada się do systemów prawnych. To zwiastuje nadchodzący totalitaryzm.
A co do stereotypowego postrzegania prostytucji, co byś chciał, żeby zawód był zrównany do fryzjerki, czy pielęgniarki, to idę o zakład, że bardzo byś nie chciał, żeby córka trafiła do zawodu, a mama się z niego wywodziła 😉
Dreshganor · 30 maja 2018 · "Dziewczyny za pieniądze" ·
Panowie. Używacie wielkich słów do wygłaszania niepotwierdzonych i moim zdaniem niedających się obronić hipotez.
Pełne zakazy prostytucji w Szwecji czy Norwegii, to nie jest efekt polityki rządu, że o kościele nie wspomnę, a efekt działań lewicowych środowisk feministycznych, sprzeciwiających się "komercjalizacji kobiet" i wznoszących podobne hasła. Tam zakazane jest wszystko co związane z fizycznym seksbiznesem.
A co do kościelności Polski i polityków.
Stanowisko kościoła nie odnosi się do prostytucji jako takiej, ale do seksu pozamałżeńskiego w ogóle. I jest takie jakie jest i nie bardzo rozumiem dlaczego miałoby się zmienić. A co do polityków i ogólnie opinii na temat profesji, to w każdym kraju są one różne i w przeważającej części, to zajęcie nie jest traktowane jako szlachetne. Tyle.
Moim zdaniem model Polski i innych "niebieskich państw" na cytowanych mapkach, jest najlepszą formą układania się państwa z najstarszą profesją świata. Teza o opresywności państwa wobec zawodu jest z gruntu nieprawdziwa.
Pomimo katolickości państwa nigdy taka nie była, a wprowadzane restrykcje, były raczej efektem sytuacji epidemiologicznej, a nie doktryn kościelnych. Jest bardzo wiele materiałów w necie na ten temat ... Pierwszy z brzegu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prostytucja_w_Polsce
Pełne legalizowanie i regulowanie zawodu jest tak samo bez sensu i rodzi taką samą hipokryzje.
W Polsce jak masz kontrahentów ze uciśnionej Szwecji, to możesz ich zabrać do lokalu, gdzie się lżej lub mocniej zabawią, a lokal wystawi ci fakturę na usługę gastronomiczną, którą możesz zanieść do księgowej.
A w takich Niemcach, to mimo, że wszystko jest legalne i księgowa nie ma co się czepiać, TO I TAK UCZCIWIE WYPEŁNIONEJ FAKTURY NIE WEŹMIESZ. Czyli, tak czy siak wymaga poświadczenia nieprawdy (mimo legalności).
Dreshganor · 6 kwietnia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
@Elka
Dzięki za słowa otuchy. 😉
A co do: " ...... chciałabym przeczytać tę historię opisaną oczami żeńskiej strony przygody.", to nie wnoszę przeszkód, jakbyś chciała, Ty lub inna autorka pisać z drugiej strony.
Jakby co to mogę dostarczyć jakichś detali, pominiętych ale może istotnych z punktu widzenia drugiej strony.
PS: Aferka z Zosieńką/Karoliną miała swój dość przewrotny epilog. Może się wezmę i opisze.
Dreshganor · 28 stycznia 2018 · "Desperacja (I)"
Autorko,
Czytając tę historię, doznałem nieodpartego wrażenia, że twoja narratorka ma bardzo poważny problem i potrzebuje pomocy. Nie wiem, czy tylko w sferze seksualności, czy szerszej.
Dreshganor · 28 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Heh.
Ciężki temat to pisarstwo.
Roboty z przecinkami i ogonkami co nie miara, a czytelnicy bardzo wymagający 😉
Dreshganor · 12 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Wrzuciłem już całość. Oczywiście nie wiem ile jeszcze baboli zostało. Mam nie rozstrzygniętą sprawę dialogo-monologu.
Czy rozbijać na wiersze, czy wręcz przeciwnie. Na razie jest tak:
- To jest bezpieczne – odpowiedziałem z uśmiechem i pobłażliwością. - To jest bezpieczne – powtórzyłem wielkim oczom. - Co najwyżej przytyjesz – uczciwie uprzedziłem o ewentualnych konsekwencjach decyzji,
Dreshganor · 11 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna" ·
Za koleją. Od początku do 11-ej strony.
Dreshganor · 10 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
No to spróbuję częściowo, czyli po trochu. Ti jak to teraz wygląda?
Dreshganor · 10 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
No niech jeszcze gniot poczeka, bo nie mam siły czytać jeszcze raz. Ale macie racje, trzeba go poprawić. To jeszcze postaram się to przeczytać i zobaczymy co wyjdzie 🙂
Dreshganor · 9 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Ten grammar to jakiś nie zdecydowany jest. To chciał przecinek, potem gadał, że zbędny, ale jak ze trzy razy przelazłem, to się jakoś ustabilizował. Może teraz już strawne.
Dreshganor · 8 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Przelatuje jeszcze raz grammarem, bo widze, że są miźnięcia
Dreshganor · 8 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Dzięki.
Grammar dziewczynie nie skłamie, chociaż nie wszystko jej powie 😉
Jak coś jeszcze wypatrzysz, to dawaj.
Dreshganor · 8 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Uff. Grammar prawie stopił mi rdzenie. Ale ileś "niepoprawnych" wyrażeń zostawiłem, żeby pornol nie walił zbytnio PWNem.
Dreshganor · 8 stycznia 2018 · "Żniwna dziewczyna"
Przepuściłem przez libreoffica i coś tam po poprawiałem i cyzelowałem, ale tyle nasmarowałem, że nie wiem, czy się komuś to będzie chciało przeczytać 😉
Iza i Tomek (IX) - Iza…
Dążenie do celu (II)
Dążenie do celu (I)
Rescuer (IV) "Ola"
Wszystkie tajemnice anonimowego nudesa
Rescuer (III). "Piąty VICTOR"
To tylko Tinder
Rescuer (II). "Foxtrot 1"
Opowiadanie na Dzień Chłopaka
Universitas Amoris (II)