BlueNight · 21 grudnia 2020 · "Księżycowy króliczek, czyli wsadź se te mikołajki w dupę! (I)"  

0
0

Z ciekawości @Agnessa język dresiarzy bazował na kimś konkretnym, czy próbowałaś wepchnąć, jak najwięcej "staropolskich przecinków" w zdaniu?
Szczerze powiedziawszy momentami w tej lawinie epitetów i wulgaryzmów ginął z lekka sens wpowiedzi i przekazu.
Może jestem za wrażliwy, ale moje "zawieszenie niewiary" przestawało działać i tekst zgrzytał.

BlueNight · 14 stycznia 2020 · "Koniec beskidzkich uciech (IV)"  

+1
0

@Agnessa Novvak pierwotnego seksapilu w postaci pulchnej, bogini płodności i urodzaju raczej nie zabraknie. Niestety chwilowo pozostawię twojej wyobraźni ciąg dalszy, bo chwilowo cierpię na brak weny i chęci do erotomańsko-grafomańskich wynurzeń.

Powalczę z tekstem jeszcze, tym razem, jako z całością. Taka epizodyczna forma publikacji sprawia, że łatwo się zgubić. Publikuję z reguły po 1-2 rundach czytania i korygowania. Zrobię jeszcze kilka rundek takiego sprzątania i korekt. Zawsze jest zajęcie i motywacja, by wena szybko wróciła 😛

BlueNight · 14 stycznia 2020 · "Koniec beskidzkich uciech (IV)"  

0
0

Nie żeby coś, ale wszystkie części były puszczane przez Language Tools. Przejrzę to jeszcze raz, ale moje zdolności korektorskie są ograniczone. To pewnie kwestia paru dni, bym mógł spojrzeć obiektywnie na tekst i w ogóle znaleźć błędy.

Spodziewałem się, że Weronika cię zainteresuje 😛.
Powiedzmy, że ma swój odpowiednik w rzeczywistości. Czy jest jej mało, moim zdaniem dość by wzbudzić ciekawość i być obiektem fantazji. Poza tym to tylko jeden długi weekend, niech mają chwilę odpoczynku, a nie przetaczają się z łóżka do łóżka.

BlueNight · 5 stycznia 2020 · "Masquerade, czyli bal"  

+2
-1

@AgnessaNovvak a rób sobie pani, co pani w duszy gra. Ja ci minusa nie dałem, więc mówię tylko o tym, jak odebrałem twój komentarz. Co do reszty, tego nie zrozumiesz. Chociaż odnoszę wrażenie, że mimo szczerych chęci robisz sobie reklamę trochę na siłę i traktujesz to miejsce, jako te drugorzędne, a przynajmniej pozostaje taki wydźwięk. Nie myślałaś o publikacji korekt z NE też tutaj tak wgl? Wiem, że tutaj standard literacki jest niższy, ale czemu nie, chyba że korektor nie wyraża zgody 🙂

Przeczytałem drugi tekst i rzeczywiście dostałaś ten głos, bo z dwóch twój był przyjemniejszy dla oka i bardziej oryginalny.

Przyjemności.

BlueNight · 5 stycznia 2020 · "Masquerade, czyli bal"  

+2
0

W sumie dziwi mnie, skąd tutaj przeświadczenie o jakieś konkurencji ze strony NE. Skoro tam Generalnie pojawia się ułamek opowiadań, które są tutaj, a tych w sumie aż tak dużo nie ma, to walka o czytelników brzmi niemal zabawnie. Tak jakby nie wiadomo, jak mała nisza była do zajęcia.

@AgnessaNovvak ludzie nie przepadają za autopromocją. Nie mówiąc też o tym, że prosisz o głosy na ciebie bez znajomości drugiego tekstu. W konkursie raczej chodzi o jakość tekstu, a nie popularność i marketing autora/autorki.

Dlatego obiecuję, że odwiedzę NE i przeczytam też drugi tekst, a potem zagłosuje na lepszy. Czy to będzie pierwszy, zobaczymy. Widziałem ostatnio na NE parę tekstów z którymi mogłabyś przegrać mimo, że jako autorkę lubię twój styl i poczucie humoru.

BlueNight · 5 stycznia 2020 · "Masquerade, czyli bal"  

0
0

@AgnessaNovvak złoty medal mógłby być całkiem przyzwoitym pomysłem. Takie drugie oceny tylko, że dla samych zalogowanych i ewentualnie z opcją widoku nicka, by nie było nieporozumień. Oceny tylko od loży mogłyby się skończyć kółeczkiem wzajemnej adoracji, chociaż na potrzeby tego miejsca angielski termin "circlejerking" bardziej pasuje. Chyba zależy nam, by czytali nas inni ludzie, a nie tylko inni autorzy, jak to po komentarzach mogłoby się wydawać.

Masz rację, jakość tekstu jest bardzo subiektywna.
Nie mówiac już, że literackość języka jest względna, bo można pisać mało literacko, a przy okazji artystycznie i ze smakiem.

BlueNight · 4 stycznia 2020 · "Masquerade, czyli bal"  

+1
0

@XeeleeFirst taki podział mógłby być wybawieniem tutaj. Część osób przychodzi w poszukiwaniu lekkiego zaspokojenia, część dla ciekawej formy i języka.

Obie grupy jest ciężko zaspokoić bez pogrążania jakości tekstu. Chociaż zrobienie czegoś podobnego mogłoby wiązać z rozpadem czytelników. Skoro ostrzeżenie przeciwko kontrowersyjnym treścią działa, to dodanie jeszcze jednego znacznika, dla tekstów bardziej pulpowych wygląda całkiem realistycznie.

Co prawda, ktoś kto korzysta z tego miejsca nieco dłużej wie czego się spodziewać po autorach widząc nicki @Agnessy, @Historyczki, czy @Ravenhearta.

BlueNight · 3 stycznia 2020 · "Masquerade, czyli bal"  

+1
-1

Jak zwykle u ciebie istna karuzela. Miło, że jednak nie spełniły się moje obawy i w masce, to jednak nie był Pascal 😉

Zwrot akcji solidny, a i klimat finalnie Bondowski jest. Dzięki za rozśmieszenie i za miodne opisy.

Tak trzymaj.

BlueNight · 26 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

+1
0

@XXX_Lord ja tylko staram się zachować spokojną twarz. Coś, jak jedyny trzeźwy na zbyt długiej imprezie.
Cieszę się, że jest dyskusja, chociaż wolałbym by był ku niej jakiś sensowny powód, a mój tekst nim nie jest, niestety.
Jestem równie skonfundowany co wszyscy pozostali dyskutanci.

Mam wrażenie, że za bardzo polecieliśmy w zabawę w domorosłych psychoanalityków i jeśli tylko ode mnie, by to zależało najchętniej skończyłbym tą dyskusję już teraz.

BlueNight · 26 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

+1
0

@Krystyna zgodnie z powszechną teorią w krytyce literackiej o nazwie "śmierć autora", gdzie odbiorca nadaje wartość sztuce to wciąż jesteście, gdzieś na orbicie tego opowiadania.

Jako autor mogę jedynie stwierdzić, że takiej burzy materii organicznej nie widziałem już od dłuższego czasu. Nie wiem, na ile ta dyskusja ma sens, ale skoro ludzie to lubią to kim ja jestem, by was powstrzymywać. Tylko wezmę popcorn i jeszcze raz przemyślę, temat nowego opowiadania.

BlueNight · 25 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

+3
-1

@Dorota konto ma ten plus, że takie dyskusje można prowadzić w przyjemnym zaciszu kontaktów mailowych i na forum.

Twój opis siebie wydaje się, sam nie wiem, trochę schizofreniczny. Mówisz o wypadach na Kubę i orgietkach, a boisz się spontaniczności, bo tutaj nie ma mowy o dumie. Masz wybitnego bzika na temat mężczyzn-impotentów. Nie wiem, ile z twojego wizerunku, który opisałaś jest prawdą, a na ile fikcją literacką (bo tak troszkę brzmi, ale tutaj jest Internet i nikt nie wie, kim tutaj jesteś naprawdę). Każdemu tutaj czegoś w życiu brakuje. Każdy gatunek ma swoją niszę i potrzeby ludzi, które zapewnia. Nie musisz odpowiadać, raczej przemyśl to w zaciszu swojej głowy, po co czytasz te opowiadania, jakie braki wypełniają.

Nawet jeśli nie jesteś humanistką, to i tak warto pisać. Po coś tu jest warsztat, a pisanie to ponoć najlepsza terapia własnych trudności.

Co do statystyk na temat 1 dolara dziennie u połowy ludzkości, aż tak źle nie jest. Bardzo polecam "Factfulness", bo świat ma się lepiej ( a przynajmniej ludzkość) niż to się zazwyczaj powtarza, a twoje statystyki są niestety z lat 60-tych.

BlueNight · 24 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

+1
0

@Dorota czytam i piszę tutaj głównie dla przyjemności płynącej z tego, że może rozbudzę kogoś jeszcze, nie tylko siebie.

Nie wiem, który fragment uznałaś za poniżający, zwłaszcza, że staram się, aby pod względem charakterologicznym i psychologicznym moje postaci były względnie realistyczne. Celowo unikam postaci, które są właśnie poniżające i uwłaczające, patrz Sebastian. Nie są to rekordziści świata, a co najwyżej dojrzali, sprawni fizycznie ludzie. Nie wiem, który punkt uznałaś tu za nadludzki? Uprawianie seksu dwa razy w ciągu dnia, mając czas na przerwy w idealnych warunkach do nabierania sił witalnych. Jeśli tak, to radziłbym wyskoczenie z partnerem trochę poćwiczyć. Pewne opisy celowo pomijam, by nie zdradzać wszystkiego. Jeśli będą chętni, to mogę po zamknięciu serii wrzucić trochę notatek z tego tekstu. Jeśli chodzi o fakty tutaj, to największe dziury są najwyżej w geografii, a nie w fizjologii.

Jeśli jesteś zmuszona siedzieć teraz przed komputerem, patrząc w Business Intelligence czy Excela to szczerze współczuję i jestem z tobą duchowo.

BlueNight · 24 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"   ·

+3
-1

@Agnessa obiecuję, że w kontynuacji odeślę Sandrę i Tomka do toalety, bo ciągnie od nich śledziem i karpiem 😛. Tak w ramach równouprawnienia.

Mam nawet tytuł "Sklep rybny w Beskidach. Gwałt olfaktoryczny, rybą pisany". W ogóle mam ostatnio słabość do słowa "olfaktoryczny", jest takie zgrabne i nieużywalne w codziennym życiu.

EDIT: Chyba poraz kolejny robi się forum pod opowiadaniem. Zaraz zaczną wchodzić tutaj ludzie, szukający dramy w tekście.

@Dorota dziękuję, o lepszą reklamę ciężko. Chyba ci będę musiał coś słodkiego sprawić.

BlueNight · 24 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

+1
0

@Dorota czegoś nie rozumiem. Najpierw krytykujesz moje "odrażające" postaci, a chwilę potem kręcisz nosem. Czego oczekujesz więc? Przyznaję, że zakładam, że moje postaci dbają o higienę i są raczej rozgarniętymi ludźmi z dostępem do bieżącej wody.

Zapewne pijesz do sceny z parkingu z kolejnego opowiadania. Tylko, że tam nie ma nic, co potwierdzałoby twoje uwagi na temat czystości, czy sprawności. Marek miał raczej dość czasu, by dojść od rana do siebie. Sprawnemu mężczyźnie te kilka dobrych godzin i 2 solidne posiłki wystarczyłyby do regeneracji. O brodaczu wiesz tyle, ile napisałem, że jest wysoki, postawny, brodaty, obdarzony i nosi skórzaną kurtkę i ma dość kultury osobistej, by zrozumieć, że nie to nie. Nie mówiąc już, że Czesi mają zupełnie inne od nas podejście do pubów, więc brodacz może równie dobrze być normalnym, wykształconym człowiekiem. Reszta uwag to niestety, ale twoja wyobraźnia. Co do smrodu i temu podobnych, ponownie zakładam, że moje postaci myją się. Czyżbyś miała jakieś złe doświadczenia?

Co do "zdrady", chociaż przy pełnej akceptacji nie wiem, czy to dobra nazwa, w przypadku tego opowiadania chodziło o włączeniu dodatkowej osoby. Poza tym fakt, że obie strony mają z tego satysfakcję chyba jasno pokazuje, że jednak oni mogą i mają na to ochotę. Impotencja Markowi też nie grozi.

Rozumiem, że się nie zgadzasz i to szanuje.

O ile @Czytelnik powiedział to dosadniej, ja tylko ci i sobie życzę miłych świąt i znalezienia chwili dla siebie, co by chociaż jedną, czy dwie z czytanych na tym portalu fantazji zrealizować.

BlueNight · 22 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

+1
0

@Dorota pozwolę się też odnieść do twojego komentarza a propos motywacji dla "zdrady kontrolowanej", gdzie przyczyną przewodnią jest to, że mężczyzna nie wystarcza dla kobiety. Ja spojrzałbym na to z innej strony niż tylko, jako metoda środka zastępczego dla mężczyzny-impotenta, czy robienia z niej prostytutki przez mężczyznę w związku.

Obie te formy są w moim rozumieniu dość chorobliwym podejściem do tematu, które nie wynika z potrzeb pary. Polecałbym rozmowę z parami bawiącymi się w ten sposób. Dlaczego czasem seks to tylko zabawa, a nie miłość. Sam raczej nie bawiłbym się w ten sposób, a przynajmniej wymagałoby to specyficznej partnerki.

Trochę więcej otwartości.

BlueNight · 21 grudnia 2019 · "Góry są zdradliwe"  

0
0

@XeeleeFirst moim skromnym zdaniem każde zachowanie, które nie prowadzi do cierpienie, stresu, a jedynie dodaje coś więcej do naszego życia jest ok. Większość barier wynika z poczucia dobrego smaku lub naszej wrażliwości. Gdy obie strony podchodzą do tego serio i świadomie, nie na siłę, czy próbując uszczęśliwić drugą osobę swoim kosztem, to taka relacja ma sens.

Czym jest klasyczny trójkącik, jak nie przykładem zdrady kontrolowanej, o ile oczywiście para jest w związku monogamicznym. Poligamiści i poliamoryści nie mają tego problemu.

BlueNight · 21 grudnia 2019 · "Szamanka"  

+1
0

@XeeeleeFirst Oczywiście, rozumiem że tekst jest mile widziany przez czytelników, a i temat chętnie czytany, za co gratuluję.

Mój komentarz dotyczył szerszej kwestii. Mam wrażenie, że motyw incest jest często używany, jako najprostsza opcja wprowadzenia dodatkowej osoby, bez spędzania czasu na budowę relacji emocjonalnych/historii. Ot łatwa w wykonaniu sztuczka.

Dziwi mnie tylko brak ostrzeżenia, które zwykle pojawiało się przy podobnych tematach.

BlueNight · 21 grudnia 2019 · "Szamanka"  

+2
0

Zupełnie nie rozumiem, co ludzie widzą w tematach "familijnych", że tak powiem. Tutaj zamaskowanych magicznym słówkiem "przyrodnia" i "adoptowana", co by nie kusić cenzora, albo ostrzeżenia na przedzie. Ja fanem nie jestem i niestety stąd częściowo moja niższa ocena. Jednak nie tylko za naruszanie pewnego tabu, ale też za inne rzeczy. Ciekawi mnie skąd taki wybór tematu opowiadania i czy nie był on co najmniej dyskusyjny.

@XelleFirst to twoje drugie opowiadanie pisane w sposób, który idealnie sprawdziłby się, pisząc rozprawkę na maturze albo opowiadanie na sprawdzian. Nie wiem do końca z czego to wynika. Może po prostu wstęp jest mocno lakoniczny, a sam język nieco nazbyt prosty i mało literacki.

BlueNight · 21 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"  

0
0

@Dorota dziękuję pięknie za komentarze i wzajemnie. Do załamania mi daleko na szczęście. Zresztą odbiór mojej grafomanii jest bardzo pozytywny i może trochę w tym i mojej próżności, że tak podchodzę do niższych ocen.

BlueNight · 20 grudnia 2019 · "Dom w Beskidzie (II)"   ·

0
0

@Doroto dziękuję za komentarze. Masz rację, sam opis miejsca chyba nie oddał do końca mojej wizji i przyznaję, że może i 1/2 są tutaj zasłużone. Dlatego podwójnie zależy mi na komentarzach. Mój pomysł na to miejsce, miał bardziej pokazać je, jako przytulne, ciepłe, z domkami z kominkiem, dające prywatność i potrzebną izolację, dającą parze możliwość eksploracji i poznania. Może rzeczywiście w tej części zabrakło takich dobrych, męskich postaci. Mea Culpa! Weź przy tym pod uwagę, że żadna z postaci tutaj nie jest do końca doskonała.

Co do odpychających ludzi w moich tekstach, pojawiają się celowo. Znajdziesz tutaj różne obrazy męskości. Te negatywne, te pozytywne, te mocno stereotypowe, które w większości opowiadań stanowiły by clue i cel główny.

Kobiety również są opisywane w dość specyficzny sposób. Chciałem pokazać atrakcyjność cech, innych niż te, o których myśli się zazwyczaj w kontekście erotyki. Nie chciałem popadać w zbytni naturalizm, ale pokazywanie wszystkich postaci, jako idealne modelki jest moim zdaniem dość ubogie. W tym przypadku rudowłosa, jest moim zdaniem niemal kwintesencją kobiecości w swojej mocno pierwotnej formie.

Poza tym gusta są różne, jeden lubi modelki, drugi pulchne kobietę o pełnych kształtach, a jeszcze innych szczupłe, wysokie dziewczyny o atletycznej budowie. Dla mnie, postać nieznajomej jest takim właśnie dopełnieniem dla Julii i pasuje do niej i nie ukrywam, że zaskoczyła mnie twoja uwaga. Chyba, że mówisz o starszej parze. No cóż, każdy ma prawo do rozerwania się i jest powód, dla którego sporo takowych w tym hotelu.

Nie mówiąc już o pewnych mocno prywatnych przyczynach sięgania po takie, a nie inne wizerunki postaci.

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.