Co prawda nie pisałem przez prawie dwa lata i pewnie styl mi się jakoś tam zmienił, a i błędy pewnie się znajdą, niemniej nie rozumiem zarzutu, iż opis zabija akcję. Zawsze wydawało mi się, że opis jest w takiej literaturze istotnym elementem,. Mógłbym to napisać wedle zasady "Poszedł do X, wziął Y, zrobił Z i tak dalej", ale wydaje mi się, że właśnie taka pozbawiona opisu narracja jest nudna i niezbyt przemawiająca do wyobraźni czytelnika.
Sztywny - "czy inna" to akurat taka forma językowa, oczywiście wiem, że jest jedna, zwłaszcza, że jej poświęciłem poprzedni tekst.
hans - bo to część pierwsza, a w planach mam co najmniej jeszcze jedną.
Całkiem fajny tekst, może ciut zbyt skupiony na samym seksie, ale i tak wyróżniający się niewątpliwie tematyką na tej stronie.
Problem polskiego języka z jego rodzajami się tu niestety wybija - w angielskim można pisać "I did" i będzie to brzmiał neutralnie, po polsku trzeba "zrobiłem" albo "zrobiłam". A w takich opowiastkach to psuje trochę odbiór, przynajmniej według mnie. Dlatego jak czytam tego typu teksty na Fictonmanii to wolę te angielskie, właśnie z tego powodu. Ale jednak fajnie, że po polsku też ktoś w tym temacie coś tworzy.
Pokombinuj może trochę nad jakąś fabułą albo udziałem innych osób, wtedy ma szansę być ciekawiej.
Moja sugestia - przy fanfikach warto dodawać w tagach tytuł pozycji, do której są fanfikami.
Fajnie napisane, lubię opowiastki z przeskokami do naszego kraju, choć powiem ci, że można by trochę więcej swojskości tu dodać, jakichś takich naszych krajowych smaczków, co by całość nabrała pewnego klimatu.
Niemniej, historyjka zgrabna, sympatycznie rozpoczęta, lekka i przyjemna. Może z tego się zrobić coś niezłego, jak sądzę.
Więc tak, przydałby się tag "gwiazda" jak dla pozostałych z celebrytkami. Fajnie, że coś się zresztą w tym kierunku dzieje, toteż cieszy mnie, że pojawiło się coś nowego. I do wyboru pretensji nie mam, Scarlett naddaje się do takich fików idealnie.
Napisane przyzwoicie, bez literackiego szału, ale bez wstydu, moim zdaniem, czytało się nawet przyjemnie. 6/10 to uczciwa ocena, jak sądzę, a za Scarlett dodam jeszcze 1 i wyjdzie 7/10 ode mnie.
Nie no, Pokatne to w sumie dość grzeczny portal, wystarczy zajrzeć na strony z opowiadaniami np. do Harryego Pottera, by zobaczyć, co ludzie (a już zwłaszcza nastolatki) potrafią tworzyć 🙂
Ale incest to siłą rzeczy tematyka wywołująca skrajne emocje. Skąd tego popularność? Kurczę, wolę chyba nie wiedzieć.
Kawał całkiem niezłego fika, plus za femShepard (w sumie, czy ktoś grał jego męską wersją? Bo nie znam nikogo, kto by to robił...). Ładnie napisana opowieść, w klimacie oryginału, z dbałością o zachowanie klimatu i charakteru postaci. Poza tym, science fiction, a to wciąż tutaj rzadkość. Ode mnie 8/10, zasłużone.
Lubię takie tekst, na Fictionmanię zaglądam od czasu do czasu, ale polskich opowiadań tam mało, więc cieszy, gdy pojawiają się gdzieś indziej kolejne. Tym bardziej szkoda, że tekst w sumie tyłka nie urywa. Przede wszystkim mam wrażenie, że został napisany i natychmiast wrzucony, bez korekty, lektury, poprawek - ot tak, na szybko. A doświadczenie uczy, że dobrze jest, aby po napisaniu dać tekstowi jeden dzień, przeczytać go znowu uważnie, najlepiej dać jeszcze komuś innemu, aby zrobił betę (choć na komfort posiadania bety niestety nie stać wielu) i dopiero potem wrzucić. Bo za pierwszym razem autor niezwykle rzadko jest w stanie zauważyć własne błędy - tutaj widać to bardzo dosadnie.
Ale nie zamierzam zniechęcać, poczytaj uwagi ludzi, popraw to i owo, a potem pisz dalej - bo tylko tak można się tego nauczyć. A wtedy może być już tylko lepiej. Więc czekam na więcej.
....i tak, oszczędzaj na zdrobnieniach.
Nie zapominajmy o markizie DeSade, a to w końcu XVIII wiek jeszcze. Zaś w Panu Tadeuszu nie brak światowców, jak Hrabia czy Telimena, których horyzonty nie ograniczały się do Spolicowa z przyległościami.
Pruderię? Nie no, od kiedy to Telimena była taka pruderyjna? W tym swoim "Peterburku" cnotliwie bynajmniej nie żyła. A teraz wyobraźmy sobie, że Tadzio ginie na wojnie, a ona zabiera Zosię w świat...
Bardzo udany start, cieszy, że pojawia się więcej fanfików i to jeszcze do naszej klasyki literackiej, co cieszy podwójnie. Owszem, widać, że do debiut i do poprawy jest sporo, ale jednocześnie czuć tu potencjał i pewne umiejętności, więc pisz dalej, bo tylko tak się można uczyć i rozwijać. Co następne? Pan Tadeusz? Krzyżacy?
No no, fanfik do Sapkowskiego. Kilka razy myślałem o tym, ale bałem się, bo mierzenie się z klasyką przez duże K to chyba zbyt wielkie ryzyko.
Więc tak, sporo błędów interpunkcyjnych (głównie przecinki, jak np. "Pretensjonalnie, to brzmi moje dawne imię"), trochę za dużo tych wielokropków, acz można to uznać za konwencję, bo są w jednej, konkretnej scenie. Parę literówkowych baboli, których Word nie wykrywa, a które drażnią (vide "nie ważne").
Ale rzecz ważniejsza, czyli styl, bo w przypadku fików to książek zawsze jakoś tam stajemy w szranki z pierwowzorem. Wyszło ci to nieźle, nie czułem się, jakbym czytał coś z zupełnie innej bajki, widać, że próbowałaś wczuć się w stylistykę Sapka, zarówno w kwestii opisów jak i prowadzenia narracji czy dialogów. Oczywiście, trudno oczekiwać, byś mu dorównała, ale też nie miałem wrażenia, żeby było źle. Jest tu trochę typowego sapkowego przekomarzania, kilka żartów, całość w sumie zgrabnie wpisana w historię, tak że pasuje do całości. Gdyby coś miało mi zawadzać, to właściwie angielskie imię bohaterki - to wyraźne odstępstwo od sapkowych reguł.
Ale generalnie, było całkiem nieźle i jeśli masz w planach pisać coś więcej do Wiedźmina, to jestem na tak.
O, jakie to było słodkie. Autentycznie, tak po prostu radosne i słodkie, mimo teoretycznie "ostrej" tematyki. Przywiodło mi na myśl genialny komiks o tematyce sado maso pt. "Sunstone", który zresztą ma być niedługo wydany także w Polsce. To co łączy jedno i drugie to właśnie para bohaterek lubiących bdsm, ale jednocześnie przez żadnych gwałtów, wulgarności. Naprawdę przyjemny, lekki tekst.
Do tego dorzucić jeszcze mogę Melindę, której imię jest takim małym hołdem w stronę mojej ulubionej agentki S.H.I.E.L.D.
Acz przyznaję, że część z tego, o czym mówisz, widzę dopiero teraz, bo kiedy pisałem, to nawet o tym nie myślałem. Aczkolwiek, każdy bohater ma wpisaną jakąś traumę w start, więc gorszy być nie mogłem, prawda?
I owszem, chciałem trochę zaskoczyć czytelnika, zamiast wprowadzać to, co wydawało się oczywiste po drugiej części, postanowiłem zrobić skok w bok.
Względem relacji między postaciami - przyznaję, zupełnie o tym nie myślałem, początkowo wahałem się nad układem takim jak Batman i Robin ale ostatecznie z tego zrezygnowałem, uznawszy, że skomplikowałoby to mi sytuację.
Nie, o tworzeniu innego miasta nie myślę, sądzę, że to jedno można jeszcze długo rozbudowywać - choć na razie napisałem tylko te trzy historyjki.
Owszem, choć nemesis sensu stricte powinna się pojawić w trzeciej części, która już wisi i czeka. Ona zresztą będzie pod pewnymi względami nieco inna od dwóch pierwszych - acz tylko pod niektórymi, w końcu obecność na tej stronie zobowiązuje, nieprawdaż?
Swoją drogą, jeśli faktycznie uda mi się ten cykl pociągnąć dalej i stworzyć większe uniwersum, to pomysł z walką bohaterek wydaje mi się całkiem kuszący, zakonotuję go sobie w pamięci na przyszłość.
Dzięki za komentarz, to motywuje do pisania dalej. A jak wspominałem kiedyś, mam problemy z pisaniem cykli.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
AFter · 27 listopada 2017 · "(Star Wars) Gościnność Huttów"
Episode VII: Cunt Awakens
Episode VIII: Last Blowjob
AFter · 8 listopada 2017 · "(Star Wars) Gościnność Huttów"
Co prawda nie pisałem przez prawie dwa lata i pewnie styl mi się jakoś tam zmienił, a i błędy pewnie się znajdą, niemniej nie rozumiem zarzutu, iż opis zabija akcję. Zawsze wydawało mi się, że opis jest w takiej literaturze istotnym elementem,. Mógłbym to napisać wedle zasady "Poszedł do X, wziął Y, zrobił Z i tak dalej", ale wydaje mi się, że właśnie taka pozbawiona opisu narracja jest nudna i niezbyt przemawiająca do wyobraźni czytelnika.
AFter · 18 listopada 2015 · "Nieznany cel"
Sztywny - "czy inna" to akurat taka forma językowa, oczywiście wiem, że jest jedna, zwłaszcza, że jej poświęciłem poprzedni tekst.
hans - bo to część pierwsza, a w planach mam co najmniej jeszcze jedną.
AFter · 16 listopada 2015 · "Inaczej, niż zwykle (II)"
Całkiem fajny tekst, może ciut zbyt skupiony na samym seksie, ale i tak wyróżniający się niewątpliwie tematyką na tej stronie.
Problem polskiego języka z jego rodzajami się tu niestety wybija - w angielskim można pisać "I did" i będzie to brzmiał neutralnie, po polsku trzeba "zrobiłem" albo "zrobiłam". A w takich opowiastkach to psuje trochę odbiór, przynajmniej według mnie. Dlatego jak czytam tego typu teksty na Fictonmanii to wolę te angielskie, właśnie z tego powodu. Ale jednak fajnie, że po polsku też ktoś w tym temacie coś tworzy.
Pokombinuj może trochę nad jakąś fabułą albo udziałem innych osób, wtedy ma szansę być ciekawiej.
AFter · 22 października 2015 · "Cipochlap"
Uczciwe 10 na 10, zapracowane. Za styl, język, konwencję i wszystko. Prawdziwy World of Whorecraf!
AFter · 21 października 2015 · "Szansa (I)"
Moja sugestia - przy fanfikach warto dodawać w tagach tytuł pozycji, do której są fanfikami.
Fajnie napisane, lubię opowiastki z przeskokami do naszego kraju, choć powiem ci, że można by trochę więcej swojskości tu dodać, jakichś takich naszych krajowych smaczków, co by całość nabrała pewnego klimatu.
Niemniej, historyjka zgrabna, sympatycznie rozpoczęta, lekka i przyjemna. Może z tego się zrobić coś niezłego, jak sądzę.
AFter · 21 października 2015 · "Boska Scarlett"
Więc tak, przydałby się tag "gwiazda" jak dla pozostałych z celebrytkami. Fajnie, że coś się zresztą w tym kierunku dzieje, toteż cieszy mnie, że pojawiło się coś nowego. I do wyboru pretensji nie mam, Scarlett naddaje się do takich fików idealnie.
Napisane przyzwoicie, bez literackiego szału, ale bez wstydu, moim zdaniem, czytało się nawet przyjemnie. 6/10 to uczciwa ocena, jak sądzę, a za Scarlett dodam jeszcze 1 i wyjdzie 7/10 ode mnie.
AFter · 9 października 2015 · "Grzeszny dotyk"
Nie no, Pokatne to w sumie dość grzeczny portal, wystarczy zajrzeć na strony z opowiadaniami np. do Harryego Pottera, by zobaczyć, co ludzie (a już zwłaszcza nastolatki) potrafią tworzyć 🙂
Ale incest to siłą rzeczy tematyka wywołująca skrajne emocje. Skąd tego popularność? Kurczę, wolę chyba nie wiedzieć.
AFter · 9 października 2015 · "Grzeszny dotyk"
Nie do końca moja tematyka, ale napisane całkiem sprawnie i dobrze, muszę przyznać.
AFter · 9 października 2015 · "Sny"
Kawał całkiem niezłego fika, plus za femShepard (w sumie, czy ktoś grał jego męską wersją? Bo nie znam nikogo, kto by to robił...). Ładnie napisana opowieść, w klimacie oryginału, z dbałością o zachowanie klimatu i charakteru postaci. Poza tym, science fiction, a to wciąż tutaj rzadkość. Ode mnie 8/10, zasłużone.
AFter · 9 października 2015 · "Pierwsze doznania jako ona"
Lubię takie tekst, na Fictionmanię zaglądam od czasu do czasu, ale polskich opowiadań tam mało, więc cieszy, gdy pojawiają się gdzieś indziej kolejne. Tym bardziej szkoda, że tekst w sumie tyłka nie urywa. Przede wszystkim mam wrażenie, że został napisany i natychmiast wrzucony, bez korekty, lektury, poprawek - ot tak, na szybko. A doświadczenie uczy, że dobrze jest, aby po napisaniu dać tekstowi jeden dzień, przeczytać go znowu uważnie, najlepiej dać jeszcze komuś innemu, aby zrobił betę (choć na komfort posiadania bety niestety nie stać wielu) i dopiero potem wrzucić. Bo za pierwszym razem autor niezwykle rzadko jest w stanie zauważyć własne błędy - tutaj widać to bardzo dosadnie.
Ale nie zamierzam zniechęcać, poczytaj uwagi ludzi, popraw to i owo, a potem pisz dalej - bo tylko tak można się tego nauczyć. A wtedy może być już tylko lepiej. Więc czekam na więcej.
....i tak, oszczędzaj na zdrobnieniach.
AFter · 9 października 2015 · "Bohun i wiedźma"
Nie zapominajmy o markizie DeSade, a to w końcu XVIII wiek jeszcze. Zaś w Panu Tadeuszu nie brak światowców, jak Hrabia czy Telimena, których horyzonty nie ograniczały się do Spolicowa z przyległościami.
AFter · 8 października 2015 · "Bohun i wiedźma"
Pruderię? Nie no, od kiedy to Telimena była taka pruderyjna? W tym swoim "Peterburku" cnotliwie bynajmniej nie żyła. A teraz wyobraźmy sobie, że Tadzio ginie na wojnie, a ona zabiera Zosię w świat...
AFter · 8 października 2015 · "Bohun i wiedźma"
Bardzo udany start, cieszy, że pojawia się więcej fanfików i to jeszcze do naszej klasyki literackiej, co cieszy podwójnie. Owszem, widać, że do debiut i do poprawy jest sporo, ale jednocześnie czuć tu potencjał i pewne umiejętności, więc pisz dalej, bo tylko tak się można uczyć i rozwijać. Co następne? Pan Tadeusz? Krzyżacy?
AFter · 16 września 2015 · "Ruchan(n)a"
Się zobaczy. To mój pierwszy taki tekst i byłem ciekaw opinii ludzi na ten temat.
AFter · 16 września 2015 · "Zaginione dzieje Filippy Eilhart z nocy na Thanedd"
No no, fanfik do Sapkowskiego. Kilka razy myślałem o tym, ale bałem się, bo mierzenie się z klasyką przez duże K to chyba zbyt wielkie ryzyko.
Więc tak, sporo błędów interpunkcyjnych (głównie przecinki, jak np. "Pretensjonalnie, to brzmi moje dawne imię"), trochę za dużo tych wielokropków, acz można to uznać za konwencję, bo są w jednej, konkretnej scenie. Parę literówkowych baboli, których Word nie wykrywa, a które drażnią (vide "nie ważne").
Ale rzecz ważniejsza, czyli styl, bo w przypadku fików to książek zawsze jakoś tam stajemy w szranki z pierwowzorem. Wyszło ci to nieźle, nie czułem się, jakbym czytał coś z zupełnie innej bajki, widać, że próbowałaś wczuć się w stylistykę Sapka, zarówno w kwestii opisów jak i prowadzenia narracji czy dialogów. Oczywiście, trudno oczekiwać, byś mu dorównała, ale też nie miałem wrażenia, żeby było źle. Jest tu trochę typowego sapkowego przekomarzania, kilka żartów, całość w sumie zgrabnie wpisana w historię, tak że pasuje do całości. Gdyby coś miało mi zawadzać, to właściwie angielskie imię bohaterki - to wyraźne odstępstwo od sapkowych reguł.
Ale generalnie, było całkiem nieźle i jeśli masz w planach pisać coś więcej do Wiedźmina, to jestem na tak.
AFter · 14 września 2015 · "Niespodzianka"
O, jakie to było słodkie. Autentycznie, tak po prostu radosne i słodkie, mimo teoretycznie "ostrej" tematyki. Przywiodło mi na myśl genialny komiks o tematyce sado maso pt. "Sunstone", który zresztą ma być niedługo wydany także w Polsce. To co łączy jedno i drugie to właśnie para bohaterek lubiących bdsm, ale jednocześnie przez żadnych gwałtów, wulgarności. Naprawdę przyjemny, lekki tekst.
AFter · 14 września 2015 · "Warszawa"
Jeśli chodzi... o... konstruktywną krytykę, to... zdecydowanie nadużywasz... wielokropków...
AFter · 14 września 2015 · "Szmaragdowa Mścicielka: Trzy to już... kłopoty?"
Do tego dorzucić jeszcze mogę Melindę, której imię jest takim małym hołdem w stronę mojej ulubionej agentki S.H.I.E.L.D.
Acz przyznaję, że część z tego, o czym mówisz, widzę dopiero teraz, bo kiedy pisałem, to nawet o tym nie myślałem. Aczkolwiek, każdy bohater ma wpisaną jakąś traumę w start, więc gorszy być nie mogłem, prawda?
I owszem, chciałem trochę zaskoczyć czytelnika, zamiast wprowadzać to, co wydawało się oczywiste po drugiej części, postanowiłem zrobić skok w bok.
Względem relacji między postaciami - przyznaję, zupełnie o tym nie myślałem, początkowo wahałem się nad układem takim jak Batman i Robin ale ostatecznie z tego zrezygnowałem, uznawszy, że skomplikowałoby to mi sytuację.
Nie, o tworzeniu innego miasta nie myślę, sądzę, że to jedno można jeszcze długo rozbudowywać - choć na razie napisałem tylko te trzy historyjki.
AFter · 9 września 2015 · "Szmaragdowa Mścicielka: Prawda ekranu"
Owszem, choć nemesis sensu stricte powinna się pojawić w trzeciej części, która już wisi i czeka. Ona zresztą będzie pod pewnymi względami nieco inna od dwóch pierwszych - acz tylko pod niektórymi, w końcu obecność na tej stronie zobowiązuje, nieprawdaż?
Swoją drogą, jeśli faktycznie uda mi się ten cykl pociągnąć dalej i stworzyć większe uniwersum, to pomysł z walką bohaterek wydaje mi się całkiem kuszący, zakonotuję go sobie w pamięci na przyszłość.
Dzięki za komentarz, to motywuje do pisania dalej. A jak wspominałem kiedyś, mam problemy z pisaniem cykli.
Edgar - Wspomnienie
Rescuer (I). "Nun"
Opowieść grudniowa - epilog. A nawet…
Uniesień szał
Bałtycki Rybak Dusz (III)
Wiedźma Siedmiu Bram
Iza I Tomek (VIII)
Bałtycki Rybak Dusz (II)
Opowiadanie na Walentynki
Wystawiony przez siostrę